jednym słowem, mamy najlepszy system opieki zdrowotnej i jeśli pacjent nie dożyje operacji, to wyłącznie ze swojej winy.
mamy pochylić głowę i zaakceptować to jak słońce, deszcz, czy śnieg.
Status: Endo x 2
Wiek: 67 Doczya: 29 Wrz 2012 Posty: 396 Skd: Polska zach
Wysany: Czw 28 Kwi, 2016
Cyryl napisa/a:
mamy pochylić głowę i zaakceptować to jak słońce, deszcz, czy śnieg.
gadał dziad do obrazu.
Jeżeli wiesz jak to powinno działać albo masz pomysł co i jak zmienić.... działaj. Może jakiś projekt obywatelski??
Najprościej jest krytykować i czekać aż inni za Ciebie zrobią.
pozdr
(ps. do moderacji. Może przenieść dyskusję w inne miejsce? Ostatecznie to wątek swish)
_________________ Jeśli czegoś pragniesz, to cały świat działa potajemnie, aby udało ci się to osiągnąć.
Sorki ze zapytam to temat i historia Swisha czy o słuzbie zdrowia jeśli o słuzbie zdrowia to od siebie doda tylko tyle ze jeśli naprawde chorujemy zdrowie na maxa się poszypało tzn np biodro tak boli ze nawet z kulami zle chodzić . To warto poszukać szpitala w którym są mniejsze a są aktualnie mnie samego czeka zabieg zylaków niestety zyły mam niewydolne az od zyły udowej i noga puchnie i w najblizszym szpitalu gdzie jest oddział chirurgi naczyniowej to termin na połowe stycznia .Gdy poszukałem według wszkazówek Biedronne jak i rodziny w innych szpitalach to znalazłem szpital gzie telefonicznie uzyszkałem wiadomośc ze zabieg będzie w lipcu .Tak samo myśle o zabiegu endo dziwi się duzo osób ze np w pikarach 10 lat czekania czy w otwocku się długo czeka .Ja nie czekałem 10 lat i mój zabieg był planowy fiolet biedronne które napiszały Swoją historie tez nie....
_________________ " nie smuć się nie warto ciesz się życiem i kazdą jego chwilą".....» Wieloodłamowo złamana miednica, lewa kończyna krótsza o 4 cm
Czy tu NFZ jest winny tylko i wyłącznie temu że czeka się na endo kilka czy nawet kilkanaście lat???
Przykładowo dostaję termin operacji za pięć lat i jestem ostatni w kolejce w danym szpitalu w ktorym się zapisałem i dajmy na to że zostanę zoperowany za te pięć lat.Więc czekam,no ale przez te pięć lat kilkadziesiąt czy nawet kilkaset osób które zapisze się po mnie pół roku,rok,dwa lata i więcej i te osoby prywatnymi wizytami u operatorów przyspieszą sobie termin i zostaną zoperowane długo wcześniej przedemną to wtedy powinien mi się w takim razie wydłużyć termin oczekiwania o kilka lat a zoperowany zostaję po pięciu latach tak jak było wcześniej ustalone.Więc istnieją jakieś luki,wolne terminy,środki z NFZ dla tych "prywatnych" pacjentów.Nie da się ukryć,że większy procent pacjentów czekających na endo przyspiesza termin prywatnymi wizytami niż czeka cierpliwie niebywszy nigdy na prywatnej czy prywatnych wizytach.Ja sam prywtanie chodziłem bo co mi innego pozostało???Czekać cierpliwie jak już się nie dało???Trzeba się niestety dostosować do systemu a narzekanie tu nic nie da,niczego nie zmieni niestety.
Swish. jak czytam młody wiek , w Twoim przypadku 39 lat, to drżę na myśl co będzie ze mną (21) , mam diagnozę dysplazji stawu i czekam na operacje endoprotezy. Ja np. chodząc na nfz nie dowiedziałam się niczego konkretnego. po leczeniu się rok dostalam skieerowanie na rehabilitacje . inaczej jest prywatnie, inne podejscie do pacjenta , ale nie zawsze, bo lekarze tez maja humorki.
łączę się w czekaniu , zdrówka na wszystkich płaszczyznach:)
Nie da się ukryć,że większy procent pacjentów czekających na endo przyspiesza termin prywatnymi wizytami niż czeka cierpliwie niebywszy nigdy na prywatnej czy prywatnych wizytach.Ja sam prywtanie chodziłem bo co mi innego pozostało???Czekać cierpliwie
dokłądnie jak piszesz, nie da sie ukryć, ja również tak poszłam , nauczylam sie niby zyc z bólem ... no ale 21 lat to troche szkoda zycia, tym bardziej ze kuleję i jestem w zaawansowanym stadium dysplazji. najgorsze w tej chorobie jest to, ze nie zatrzymasz tego.
Dominiko, nie ma co plakac nad sytuacja.Zacznij dzialac, znajdz fizjoterapete pracujacego calosciowo z pacjentem- jak bardzo to wazne nawet przed operacja dowiesz sie wnikliwie czytajac dzial o rehabilitacji jak tenat z dz.ogolnego:cos mnie boli-przed operacja.
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Status: Endo x 1
Wiek: 41 Doczya: 15 Sie 2010 Posty: 432 Skd: Kraków
Wysany: Czw 28 Kwi, 2016
Cyryl napisa/a:
jednym słowem, mamy najlepszy system opieki zdrowotnej i jeśli pacjent nie dożyje operacji, to wyłącznie ze swojej winy.
mamy pochylić głowę i zaakceptować to jak słońce, deszcz, czy śnieg.
Nie. Mam taki jaki sobie fundujemy.
Drażni mnie płacz i załamywanie rąk, że tyyyyle płacę, a nic z tego nie mam. Ano właśnie jakbyśmy zapłacili tyle co Czech, to może byśmy dostali to co Czech. A przynajmniej mielibyśmy podstawy do narzekania.
Dominiko, nie ma co plakac nad sytuacja.Zacznij dzialac, znajdz fizjoterapete pracujacego calosciowo z pacjentem- jak bardzo to wazne nawet przed operacja dowiesz sie wnikliwie czytajac dzial o rehabilitacji jak tenat z dz.ogolnego:cos mnie boli-przed operacja.
dokładnie, nie ma co płakać . najgorsze jest uzalanie sie nad soba duzo czytam na ten temat , działam 9 maja zaczynam rehabilitację i poźniej mam lekarza, pewnie zapadnie decyzja , co jak i kiedy. odliczam dni
Swish. jak czytam młody wiek , w Twoim przypadku 39 lat, to drżę na myśl co będzie ze mną (21) , mam diagnozę dysplazji stawu i czekam na operacje endoprotezy. Ja np. chodząc na nfz nie dowiedziałam się niczego konkretnego. po leczeniu się rok dostalam skieerowanie na rehabilitacje . inaczej jest prywatnie, inne podejscie do pacjenta , ale nie zawsze, bo lekarze tez maja humorki.
łączę się w czekaniu , zdrówka na wszystkich płaszczyznach:)
Witaj, mając 20 lat myślałem że czterdziestolatek to stary już, dziś mam 39 i wiem że to nieprawda , pewno też dużo zależy od podejścia do życia i doświadczeń .
Niestety masz racje, mnie po złamaniu szyjki zrobili operacje i powiedzieli trzymaj się, dwie kontrole, szwy, powodzenia i tyle. Więc żyłem w nieświadomości bo nic mi nie było później, sam się zrehabilitowałem wracając do pracy. Przepraszam czy my wszyscy chorzy musimy być lekarzami i wiedzieć wszystko co kiedy mamy robić a czego nie mamy robić? nie chodziłem do ortopedy dopiero jak zaczęło boleć, czy w szpitali wtedy powiedzieli zapisz się pan na endo bo pana to czeka i tak za jakiś czas trzeba zrobić. Lekarz w Piekarach pyta co pan robil tyle lat a ja odpowiadam, że pracowałem. Mam czasem wrażenie, że niektórzy lekarze robią z nas pacjentów idiotów.
I na to wychodzi że jest tak jak piszesz, chcesz się wyleczyć nie wystarczy zgłosić się do lekarza, trzeba jeszcze mieć pełny portfel i być naprawdę zdrowym żeby wykombinować i wylatać pełne zdrowie .
Pozdrawiam życzę również wszystkiego dobrego