Wysany: Pi 25 Lis, 2011 Jestem Marek z Warszawy, a to moja krótka historia.
A więc od początku. Od 6 lat boli mnie biodro, a w zasadzie oba, ale prawe troszeczkę. Stwierdzono już w lewym duże zwyrodnienia i konieczność operacji. W tym roku w lutym zgłosiłem się prywatnie do dr. Łukawskiego (ordynator z Otwocka). Zapłaciłem za wizytę 250 zł i Jaśnie Pan Ordynator zapisał mnie na 8 miesięczny termin. Doczekałem i zgłosiłem się do szpitala w Otwocku. Po drodze zdążyłem zgłosić skargę na sekretarkę medyczną tego oddziału, która dla własnej fantazji chciała mnie pozbawić terminu operacji. Nie udało się i Dyrektor szpitala utrzymał w mocy mój termin. Po przyjściu do szpitala oczom moim ukazał się taki bardak, że zwątpiłem. W szpitalu kapitalny remont. Od 7 rano do wieczora pisk i zgrzyt maszyn budowlanych. Kurz i brud w każdym możliwym miejscu. I ja mam się w takich warunkach operować? Miałem chwile zwątpienia. Ale moja determinacja ze względu na cierpienie była duża. Zostałem. Leżałem trzy dni i pies z kulawą nogą się mną nie zajął. Interweniowałem u zastępcy ordynatora (mój prywatny ordynator leżał w tym czasie na piaskach Adriatyku) i usłyszałem cyt: "pan w tym tygodniu nie jest w planie a w przyszłym to się zobaczy". Zażądałem wypisania mnie do domu bo nie mam czasu żeby tygodniami leżeć w szpitalu i czekać nie wiem na co. Z-ca Ordynatora wyznaczył mi nowy termin ale zrezygnowałem całkowicie. Jakoś nie miałem przekonania po tym co tam zobaczyłem. Po tym jak widziałem jak opiekują się pacjentem po operacji, gdzie starszy gość leżał trzy dni po czym zapytano go, czy będzie się mył i czy ma miskę do mycia. Było nas tam trzech i nie wiedzieliśmy czy się śmiać czy płakać. Obsługa jak „w najlepszym SPA”. No i to jedzenie. Mój pies by tego nie chciał. Ogólnie koszmar. Odradzam każdemu kto się tam wybiera.
Ale operować się muszę. Szybko znalazłem następny szpital. Mediqa w Legionowie. Tylko że wypadłem z terminem na przyszły rok. I tu mam pytanie? Czy ktoś zna tą placówkę. Operować ma mnie podobno najlepszy w Warszawie operator dr Skowronek. Czy ktoś zna gościa? Macie jakieś doświadczenia z tym szpitalem i tym lekarzem?. Podrzućcie jakieś info. Pozdrawiam wszsytkich.
Marek
_________________ Beatius est magis dare, quam accipere
Masz zupełnie inne odczucia, niż inni pacjenci. Wiadomo, że remont jest utrudnieniem dla funkcjonowania szpitala a może masz wygórowane oczekiwania? Ja po pobycie w 2 szpitalach prywatnych oceniam, że w szpitalu specjalistycznym w Piekarach Śląskich jest całkiem przyzwoicie. W Piekarach również przeżyłam remont i nie narzekam. Polecam Ci zajrzenie do szpitala miejskiego w Zawierciu - to jest prawdziwy koszmar - myślę, że po takim doświadczeniu szybko pogodzisz się z Otwockiem . Nie sądzę, żeby w Otwocku było gorzej niż w Piekarach. Myślę, że przesadzasz.
zielu napisa/a:
mój prywatny ordynator leżał w tym czasie na piaskach Adriatyku
Druga sprawa, to wymusiłeś dotrzymanie terminu wtedy, kiedy Twój lekarz prowadzący był na urlopie, więc nic dziwnego, że inni nie bardzo się chcieli "wcinać" w plany swojego szefa.
Jedzenie - wiesz co, szpitalne kucharki muszę być niezłymi mistrzyniami, aby wyczarować jakiekolwiek posiłki za 5,5 - 9,5PLN/ dzień. Słyszałam, dwie wersje dziennej stawki na wyżywienie pacjenta - obydwie imponujące . No cóż nasze szpitale, to nie hotele klasy Hilton i radzę się z tym pogodzić. Na pocieszenie - poczytaj sobie wątek Adama, który był operowany w Anglii - również narzekał na paskudne jedzenie. Ja osobiście na jedzenie nie zwracam uwagi. Ważniejsze jest sprawne przeprowadzenie operacji z zastosowaniem dobrego implantu - to jest dla mnie najważniejsze, cała reszta jest do przeżycia a jak nie, to możesz jeszcze spróbować w Carolina Medical Center w Warszawie - tam podobno i jedzenie pyszne, i pielęgniarki skaczą koło pacjenta .
Zozo ciekawe co by powiedział jak by przez dwa tygodnie z dzieciakami przed zabiegiem na sali leżał . Mnie dopiero na 1 B dwa dni po operacji przenieśli bo wtedy otworzyli ten oddział. I tak jak Ty ja na Otwock nie nażekam wiadomo że to szpital a nie pięcio gwiazdkowy hotel. najważniejsze że biodro mam zdrowe
_________________ Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
Marku byłam operowana 14.09 br przez dr Skowronka jak dla mnie nie ma lepszego specjalisty. Doktor przyjmuje w Damianie i Mediq Legionowo w obydwóch szpitalach warunki super. Ja miałam operację w środę a w piątek po południu była w domu.
Status: Endo x 1
Wiek: 58 Doczya: 01 Mar 2011 Posty: 76 Skd: Małopolska
Wysany: Pi 25 Lis, 2011
BArdzo często słyszy się tu na forum, że meldują się pacjenci w szpitalu w Otwocku w wyznaczonym terminie i niestety wracają wcześniej czy później do domu, by znów czekać na telefon o ewentualnym następnym terminie, który nadal nie jest pewny. Myslę, że to brak organizacji, napewno pociąga za sobą niepotrzebne koszty, bo każdy dzień pobytu w szpitalu kosztuje. W szpitalu, w którym ja byłam operowana takie sytuacje nie miały miejsca. Jest wyznaczony termin operacji, dzień wcześniej przyjęcie, po tygodniu w domku. Jedzenie też nie specjalne, ale to można znieść. Nie wyobrażam sobie takiego czekania z dnia na dzień na termin, ciągle w nerwach, że może jutro zadzwonią. Dziwne praktyki. Jeszcze takie koszty wizyt prywatnych na marne. Wiem, że są to najlepsi fachowcy, ale tak się z ludźmi nie postępuje.
Jest specjalny temat o realiach polskiego szpitala, gdzie wymiana zdań na ten temat będzie świetnie pasować, jak już są tam opinie innych osób na temat Otwocka i nie tylko.
Marku, mam nadzieję że trafisz w dobre ręce ortopedy, który Ci pomoże a do tego czasu będziesz z Forum wiedział wszystko, aby jak najlepiej przygotować się do zabiegu i zadbać o rehabilitację przedoperacyjną
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Marek, nie piszesz, na jakim oddziale w szpitalu otwockim byłeś.
Na oddziale IB u prof. Czubaka leżałam dwa razy - w lutym i w czerwcu tego roku.
Opieka wyśmienita; lekarze i pielęgniarki profesjonalni.
Termin przyjęcia do szpitala wyznaczony i dotrzymany.
I co najważniejsze dla pacjenta - szczegółowe badania przed zabiegiem! I jeżeli ob lub crp wysokie albo przeziębienie lub inne dolegliwości, to niestety pacjent musi wydobrzeć, a parametry muszą wrócić do normy - i wtedy termin operacji się przesuwa.
Mam doświadczenie z prywatnym szpitalem z cudowną salą chorych i natychmiastowym terminem - tylko że nikt nie przejmował się, że mam za wysokie ob i podwyższone ciśnienie - w niedzielę przyjęcie, a w poniedziałek pod nóż - co skończyło się dla mnie tragicznie, bo koniecznością operacji rewizyjnej, ktorej podjęto się właśnie w Otwocku z NFZ. Tam mnie naprawili.
Dlatego wiem, co piszę. A jedzenie, remonty - no cóż, nie jestem księżniczką na ziarnku grochu.
Status: Endo x 2
Wiek: 39 Doczya: 27 Lis 2011 Posty: 27 Skd: Warszawa
Wysany: Nie 27 Lis, 2011 Re: Jestem Marek z Warszawy, a to moja krótka historia.
I tu mam pytanie? Czy ktoś zna tą placówkę. Operować ma mnie podobno najlepszy w Warszawie operator dr Skowronek. Czy ktoś zna gościa? Macie jakieś doświadczenia z tym szpitalem i tym lekarzem?. Podrzućcie jakieś info.
Marku ja właśnie byłam operowana w Mediq w Legionowie przez Skowronka. Super szpital czułam się jak w domu. A dr Skowronek fachowiec niesamowity (może trochę za szalony). Jedynym minusem jest , że szybciutko wypisują do domku (3 doby) i dowidzenia.
Witajcie, czytam o dr Skowronku i nie wierzę. Pisałam w wątku powikłaniach po operacji, że byłam na kontroli z bólem w pośladku i lekarz zdiagnozował rwę kulszową. To właśnie dr Skowronek. Byłam na wizycie 2 minuty...zapytał gdzie boli. Powiedziałam, że pośladek, w pachwinie i tyle...powiedział rwa, dał skierowanie do poradni kręgosłupa i tyle....Termin w rejestracji wyznaczono na za miesiąc. Uważam, że dr jest bardzo szybki, nie słucha co się do niego mówi, olewająco mnie potraktował. Nic mi nie przepisał na ból. Po prostu nie zrobił nic. A biodro boli mnie nadal (bo okazało się że to nie rwa)...już ponad 3 miesiące. Zdecydowanie nie polecam. Mi nie pomógł, ostatnio byłam świadkiem na kolejnej kontroli jak wydzierał się na starsza Panią która wróciła ze zdjęciem rtg (3 mies. po operacji). Stała na korytarzu 2 godziny, aż wszystkich przyjęto..Wszystko, wszystkim, ale każdy ma prawo by go traktować z szacunkiem. Kontrole na Lindleya trwają po 2-3 minuty. Rzut okiem na zdjęcie i do domu. Nie pytają o nic. A nawet jak [ytają to nie umieją pomóc. Coś strasznego. Nie polecam.
Nie. Dr Górecki. Ale podczas kontroli na Lindleya Górecki nie przyjmuje. W sumie to powiem szczerze, że na sali op. było tylu lekarzy że nie wiem już kto mnie operował. Był tam Górecki i Jabłoński. Skowronka nie pamiętam, choć po operacji na obchodach widywałam go .
Status: Endo x 2
Wiek: 39 Doczya: 27 Lis 2011 Posty: 27 Skd: Warszawa
Wysany: Nie 27 Lis, 2011
Wiesz jestem bardzo zdziwiona tą opinią o Skowronku , faktycznie jest szalony i bardzo prędki ale bardzo uprzejmy. Operował mnie i jestem pełna podziwu jak szybko doszłam do siebie po dwóch miesiącach. Byłam u niego na dwóch wizytach kontrolnych , był bardzo miły i dużo czasu mi poświęcił.
Wiem, że pinie są dobre. czytałam o nim na tej stronie o lekarzach. Dlatego byłam w szoku gdy usłyszałam we wtorek jego krzyki do starszej Pani. Być może to dobry lekarz, ja tego nie kwestionuję. Opisałam swój przypadek. Ja cierpię na ból biodra po operacji, która była 2 lata temu. Zgłosiłam się. I po obejrzeniu zdjęcia rtg, stwierdził rwę. Zgadzam się, że każdy może się pomylić. Tylko wiesz co w sumie to mam zal do niego. Bo byłam pod koniec września u niego i gdyby wtedy zlecił choćby usg, czy co innego nie cierpiałabym niepotrzebnie kolejne 2 miesiace. A tak jestem w punkcie wyjścia bo szukano przyczyny w kregosłupie gdy ewidentnie bolało biodro. I on jako wybitny ortopeda powinien to zauważyć. Ja chodze o 2 kulach, czasem o 1. Ból nie daje mi żyć, a oni mnie olewają. Ostatnio byłam we wtorek jak pisałam, i drugi lekarz który mnie obejrzał zlecił usg. Może coś wykaże bo na rtg jest ok. Tylko problrem polega na tym że termin na usg jest na lipiec 2012 r. I mam żąl, że tak traktuje się pacjenta swojego. oni mnie operowali, a teraz nie robią nic by mi pomóc. Usg zrobię prywatnie i pojadę tam znowu. Tylko co dalej jak okaże się że nadal jest ok. A ból jest. To chyba oni powinni wziąć takiego pacjenta na oddział czy coś zrobić by znaleźć przyczynę takiego bólu. Samo mówienie że nie powinno boleć w przypadku gdy boli nie jest pocieszające
EDIT
Ponadto miałam powikłania. Nie czułam stopy po operacji. Stwierdzono że to przez wydłużanie. Wszytsko ok. Tylko czemu nic nie zrobiono. Wtedy cieszyłam się że biodro nie boli. Ale ból jak wracało czucie był straszny, nie mogłam się dotknąć. A oni nawet nie napisali w wypisie że coś takiego było, nie ma śladu po czymś takim. I teraz na kontroli jak mówię że nadal stopy nie czuję do końca to oczy otwirają bo przecież nic w wypisie nie ma o wydłużaniu i jakiś powikłaniach....nie wiem już co robić. Ból jest nie do zniesienia.
Ostatnio zmieniony przez pasiflora Nie 27 Lis, 2011, w caoci zmieniany 1 raz
Dziękuję wszystkim bardzo za porady. Natomiast komentarze typu nie jestem księżniczka na ziarnku itp pozostawiam tym którzy dla własnego dobra lubią być przestawiani, poganiani, olewani itd. Ja mam swoje wymagania i oczekiwania i nie mam zamiaru ustępować. Z dr. Skowronkiem jestem już umówiony ale chciałem poznać wasze opinie. No i wiadomo że ile ludzi tyle opinii. Jeszcze raz bardzo dziękuję.
_________________ Beatius est magis dare, quam accipere