Kareo nie umie Tobie doradzić ale jak podkarpacie to ja na Twoim miejscu szukałbym pytał w województwie a to uciebie chyba rzeszów .Wiem tez ze w krakowie sa dobre szpitale wojewódzki rydgiera w którym sie lecze i na kopernika tez , kolega z oddziału miał operacje gdzie lekarze z kopernika pomagali lekarzom z rydgiera pozdrawiam
_________________ " nie smuć się nie warto ciesz się życiem i kazdą jego chwilą".....» Wieloodłamowo złamana miednica, lewa kończyna krótsza o 4 cm
Status: Endo x 1
Wiek: 41 Doczya: 15 Sie 2010 Posty: 432 Skd: Kraków
Wysany: Nie 22 Gru, 2013
Kareo, ja byłam operowana w styczniu tego roku w Mielcu przez dr Midurę. Polecam.
Pan dr przyjmuje zarówno w Mielcu jak i w Tarnowie (w Tarnowie tylko prywatnie, w Mielcu nie wiem).
Dzięki przede wszystkim za odpowiedź. Mielec to naprawdę nie daleko. Tobie widzę wymieniali staw biodrowy. A ja to na jakąś konsultację muszę aby się dowiedzieć co mi jest. Ale namiar już jakiś mam. DZIĘKI CZEKAM NA WIĘCEJ.
Kareo, ja byłam operowana w styczniu tego roku w Mielcu przez dr Midurę. Polecam.
Pan dr przyjmuje zarówno w Mielcu jak i w Tarnowie (w Tarnowie tylko prywatnie, w Mielcu nie wiem).
Mam do Ciebie następujące pytania:
1.Jak długo czekałaś na operacje?
2. Czy byłaś wcześniej na konsultacji u dr. Midury?.
3.Czy miałaś wszczepianą tą najnowszą endoprotezę tytanową?
4.Jak się tam dostać?
Z góry dziękuje za odpowiedź, mam skierowanie na 2 biodra,jestem z Tarnowa i muszę załatwić sobie po świętach terminy.Przeczytałam w necie że w Mielcu wykonują zabiegi z użyciem tych najlepszych tytanowych endoprotez więc może tam spróbuje
Witam wszystkich
Za radą Darki wyszukałam w swoim mieście fizjo. z uprawnieniami do PNF, jestem umówiona na najbliższy poniedziałek -1 wizyta -100PLN. niech mnie zbada, obejrzy i pouczy jak prawidłowo z tymi kulami trzymać postawę, jak chodzić i ćwiczyć do operacji, bo zdaję sobie sprawę, ze złe nawyki chodzenia przeszkodzą w prawidłowej rehabilitacji po operacji. Jeśli okaże się, ze p. Mariusz jest ok. to zakupię sobie kolejne, może ze trzy sie zmieszcza do 20 lutego. Trudno mi tylko, bo muszę dojeżdzać do gabinetu, bo nie stosuje wizyt domowych. Przyznam się, ze boję sie tej operacji.
Dobrze że będziesz rehabilitować się, nie wiem czy wiesz ale w Łodzi możesz też skorzystać z pomocy doświadczonego osteopaty (gdybyś chciała dowiedzieć się więcej-namiar tutaj)
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Tak znam, dziękuję, korzystałam w poprzednim roku. Z p. Dominika mam stały kontakt.
Dodam, ze w 2013r. miałam od stycznia dwie serie po 10 zabiegów w tzw. dochodzącej rehabilitacji w MSWiA (w tym basen), w kwietniu wyjechałam do Muszyny, tam dostałam w dawnym wojskowym szpitalu w Złockiem dość duży wycisk cwiczeniowy i nie tylko, niestety przyjechałam nadal z bolowymi dolegliwościami, moja choroba jest juz zbyt zaawansowana. Do tego ten rejon Polski nie jest dla mnie, zaczynaja sie na południu skoki cisnienia.
Jestem w trakcie leczenia na stałe i ciśnienia i cholesterolu -to zalecenie po wystapieniu tego zakrzepu w siatkówce oka (po wylewie).
Robię co mogę i mam świadomośc, ze wraz z fizyczną rehabilitacja musze duzo pracować nad opanowaniem przewlekłego stresu.
_________________ życie jest piekne
Ostatnio zmieniony przez babcia-bis Pi 24 Sty, 2014, w caoci zmieniany 1 raz
nie ma czegoś takiego jak złe nawyki, to jest usprawiedliwienie dla braku koncentracji, staranności czy lenistwa.
człowiek rozmawia w różny sposób z żoną, dzieciakiem, rodzicem, podwładnymi, przełożonym, urzędnikiem, kolegami itp.
z jednej postaci w drugą przeistacza się swobodnie i bez większych przeszkód, żadne złe nawyki mu nie przeszkadzają.
więc jak można to zrobić w jednym miejscu, to dlaczego nie można zrobić w drugim?
szczególnie to jest widoczne u młodych dziewczyn, które inaczej chodzą wiedząc, że są obserwowane przez chłopaków, a inaczej jak nikt nie patrzy. i tu też żadne nawyki nie przeszkadzają.
Wysany: Pi 24 Sty, 2014 rechabilitacja przed endo....
AgaW -dziekuje, bede sie starała systematycznie wykonywac zalecenia rehabilitanta.
Cyryl!, mam inne zdanie co do nawyków. Mówi się, ze to nasza druga natura. Twoje podejście wskazuje, ze róznie zachowujemy się bedąc w róznych rolach -matki, zony,córki,siostry, przyjaciółki czy kochanki, a to ani z lenistwa ani z skostniałych przyzwyczajen nie wynika, tylkoz podejścia do tej roli.
Tak więc zła postawa ciała jest niestety wymuszana krzywieniem się w dziecinstwie, mlodości i teraz na starość,, do tego np. haluxy, wszystko bierze się od stóp i przenosi się na wyższe partie (kolana i biodra).
Pozdrawiam
no nie wiem.
inaczej normalnie chodzę, inaczej poruszam się grając w siatkę na hali inaczej na piachu, inaczej grając w tenisa itp.
chodziłem normalnie przez 56 lat, nienormlanie dwa, teraz znowu normalnie.
mój mózg nie zapomniał tego.
to jest jak zdjęcie łyżew po długiej jeździe lub zejście z roweru, pierwsze odczucie jest dziwne, ale za chwilę jest już wszystko OK.
jednak mam kolegę, który z operacją zwlekał chyba 20 lat, przez ten okres chodził kulejąc mocno i po operacji mimo, że nic go nie boli już raczej nie będzie dobrze chodził.
ale wracam do meritum: dostajesz wskazówki jak robić jakąś czynność (w tym wypadku chodzenie) i musisz się pilnować.
jeżeli w życiu uczyłaś się wielu rzeczy manualnych, ćwiczeń, to z tym nie powinno być kłopotu.
Też tak sądzę, bólowe unieruchomienie trwa rok. Wiem, że powinnam zoperować to biodro juz w lutym ale 2013roku. Teraz mam wyrażnie zrotowana ta noge i utrzymuje się wrażenie krótszej w stosunku do prawej, mocno kuleje.
nie ma czegoś takiego jak złe nawyki, to jest usprawiedliwienie dla braku koncentracji, staranności czy lenistwa.
Cyryl nie zgodzę się z Tobą. Gdybyśmy nie mieli nawyków ruchowych to każda najmniejsza czynność pochłaniała by znacznie więcej siły i czasu niż jest na co dzień.
Nawyki to tak zwane automatyzmy ruchowe, czyli wpisane w nasz mózg "programy" do wykonywania danych czynności. Dzięki czemu nie musimy się zastanawiać jak wykonać daną czynność i jakie po kolei wykonać ruchy którą częścią ciała, to ciało wykonuje tę czynność samo.
Najlepszym przykładem jest jazda samochodem: na pierwszych godzinach nauki wydaje się niemożliwością jednoczesna zmiana kierunku ruchu wraz z zmianą biegu, do tego ściskamy kierownicę aż bieleją kostki, napięcie mięśniowe rozrywa nam mięśnie kapturowe, a zagadywani nie jesteśmy w stanie prowadzić merytorycznej rozmowy. Po pewnym czasie powiedzmy po dwóch latach bez najmniejszego problemu jesteś w stanie zmienić bieg poruszając się na skrzyżowaniu, w tym czasie rozmawiać z pasażerem oraz popijać kawę. Dlaczego? Ponieważ po wykonaniu danej czynności tysiące razy, mózg zapisał sobie program jak ją wykonać bez udziału świadomości i wszystko dzieje się podkorowo - automatycznie. Stąd spadek napięcia mięśniowego i potrzebnej koncentracji.
Piszesz że inaczej poruszasz się na boisku, a inaczej na korcie. Oczywiście że tak, ale czynności te zajmują Twoją głowę i jesteś skupiony nad tym aby właśnie tak się poruszać, a po pewnym czasie wpisze się automatyzm poruszania się po korcie i wtedy można więcej uwagi poświęcić na odpowiednie dokręcenie piłki i na tym polega rozwój umiejętności. Ale Twój podstawowy wzorzec chodu, ten którym poruszasz się nawet o tym nie myśląc jest nawykiem, tak samo jak wzorzec oddechowy czy sposób w jaki rozmawiasz nie zastanawiając się szczególnie nad modulacją głosu.
Aby coś stało się naszym nawykiem ruchowym/automatyzmem musimy powtórzyć to ok. 5 000 - 8 000 razy, wtedy zostanie zapisane jako podkorowe. Każde ćwiczenie torujące prawidłowy krok czy przeniesienie ciężaru ciała czy fazę podporową musi być wykonane właśnie tyle razy, aby mózg mógł używać tego wzorca jako automatycznego, więc na początku nauki prawidłowego chodu trzeba o tym myśleć aby wykonywać wszystkie ruchy prawidłowo, ale dążymy do niemyślenia i zautomatyzowania prawidłowego wzorca chodu, ponieważ takie ciągłe poprawianie się w życiu codziennym jest niemożliwe na dłuższą metę. Na chwilę przy jakimś przystojniaku - jasne, ale nie dłużej niż pierwsze trzy spacery
_________________ Nie ma takiej burzy, która nie minie.