Status: Endo x 1
Wiek: 48 Doczya: 28 Lip 2014 Posty: 11 Skd: Piotrków Tryb
Wysany: Czw 09 Pa, 2014 Historia moich nóżek
Witam wszystkich.
A teraz Dorota opisze Wam swoją historię.Mam 37 lat i choruje na wrodzone zwichnięcie obu stawów biodrowych.Operowane w dzieciństwie ok.2,5 l.bardzo dużo tych rzeczy z moimi nogami było robione:tenotomia przywodzicieli,plastykę bioder wg.Degi,gips,wyciągi,szyny.No ale chodzę (noga lewa krótsza o 2cm)i cieszy mnie to bardzo bo jak na razie nie miałam problemów z bioderkami,do tego roku.W każdym razie jestem wpisana na endoprotezy i czekam,obaw pełno bo jestem bardzo aktywną osobą,muszę przyznać że nigdy nie przyznawałam się do mojego kalectwa i się nie oszczędzałam.W gorszych chwilach załamka,od śmiechu po łzy.....A prywatnie jestem żoną ,matką dwóch córek i chciałabym jeszcze wiele zrobić w Moim życiu.
Pozdrawiam cieplutko.
Dorota.
_________________ Każdy zna ogrom swego cierpienia i tylko on sam może ocenić, czy jego życie ma sens.P.Coelho
doriss928
Dokładnie jak ja.
Mimo wszystko oszczędzaj się i uważaj na siebie.
Najlepiej zacznij jakąś fachową rehabilitację w celu utrzymania ruchomości stawów na tym samym poziomie. Kiedy zacznie się zwyrodnienie - nie ma drogi odwrotu. Może pomóc tylko teraz ukierunkowana na Ciebie fizjoterapia.
Pozdrawiam cieplutko.
Trzymaj się!