Szafka standard 60X60X90 z rozkładanym blatem. Ledwo na podstawowe rzeczy miejsca było
Duśka ja też jestem ciekawa jak robotę się robi w szpitalu. Karamazow powodzenia
Do szpitala przede wszystkim należy zabrać pozytywne nastawienie i tolerancję - dziadkami i babciami kiedyś też będziemy i to szybciej niż ktokolwiek się spodziewa a więc więcej tolerancji młody człowieku .
Chciałam tylko powiedzieć,że nie tylko dziadkowie bywają marudni...czasem młodzi ludzie bywają gorsi...Gdy ja leżałam w szpitalu leżały ze mną dwie panie- jedna ok. 55 druga 72 i były to takie super babeczki ,że ja im zazdrościłam pogody ducha i humoru. Pewnego wieczoru gdy rozmawiałyśmy o tym na co mamy ochotę- chodziło o %- to tej "starszej" w nocy się śniło,że szła w koszuli nocnej i z cewnikiem do nocnego po ćwiartkę tak było wesoło
Tak więc powodzenia Karamazow
_________________ Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...
Karamazow [Usunity]
Wysany: Sob 13 Lis, 2010
kinga napisa/a:
Karamazow prowokuje, a reszta zamiast "olać" odpisuje.
Tia, ciekawe czym prowokuję. Miałem kiedyś do czynienia ze szpitalem który zapewniał spokój pacjentom. Ot, wydzielona sala do odwiedzin, brak telewizorów w salach. Chciałem się po prostu dowiedzieć czy opłaca mi się taszczyć pół biblioteki do szpitala którego "zwiedzać" okazji nie miałem. Skoro nie może Pani pomóc to prosze nie spamować.
Alicja napisa/a:
Duska ma rację. W kilka dni po zabiegu człowiek się nie nadaje do nauki.
Może Pani rozwinąć myśl, to dla mnie ważne.W Planie b mam zamiar pokserować sobie tylko poszczególne strony ze zbiorów zadań. Wiem że to może wydawać się błahostką ( bo zdrowie przecież najważniejsze), ale mój termin wypada w środku sesji egzaminacyjnej i z powodu "złamanej nogi na nartach" nie mam co liczyć na ulgowe traktowanie.
Jeśli bardzo będziesz chciał się uczyć to napewno dasz radę Tyle że nie ma co liczyć , że będzie Ci dobrze sięgać do szafki. Raczej nastaw się na leżenie i chyba najmądrzej byłoby zabrać mniej książej ale takich przy krórych nie uśniesz ) bo będziesz osłabiony po zabiegu ) A ludzie...sale są przepełnione więc zależy na jakie osoby trafisz. Mężczyźni z natury nie są tak gadatliwi jak panie więc nie powinno być tak źle
Najlepiej zabrać coś do uszu, zatyczki czy słuchawki aby słuchać muzyki jak będziesz potrzebował spokoju. No i jeśli będziesz miał wybór to polecam łóżko od okna ( odwracając się do niego łatwiej można się "wyłączyć" od innych osób z sali ).
A tolerancja...no wiadomo że w szpitalu jest loteria na kogo się trafi. Trzeba być cierpliwym i myśleć że jest się tam tylko ok. tygodnia i jakoś da się wytrzymać Powodzenia w nauce - jeśli nie dopadnie Cię zespół bólów głowy po operacji to wydaje mi się że coś tam czytając w głowie zostanie
Sorry, że wypowiadam się tu choć niby dyskusja powinna być zdaniem niektórych zamknięta, ale myślę że temat jest odpowiedni i Karamazow ma prawo pytać jak inni, nie rozumiem potrzeby wtrącania złośliwych aluzji odpowiadając mu
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Tak jak napisała AgaW, po operacji człowiek jest osłabiony, może mieć problemy z koncentracją. To wpływ znieczulenia i środków przeciwbólowych. Tu właściwie nie ma reguły, miałam kilka operacji i różnie się po nich czułam. Ja też miałam sesję po jednym z zabiegów, byłam wtedy w wieku zbliżonym do Twojego. Czasami można przesunąć egzamin z powodów zdrowotnych. Pasiflora podała wymiary szafek w Piekarach - są typowe, więc dużej ilości książek się nie da tam umieścić, więc starannie przmyśl, co wziąć. No i sięganie do niej też początkowo jest problemem. Nie wiem, jak po BMHR, ale po endo należy pamiętać, aby szafka stała po operowanej stronie. Podczas sięgania można przez nieuwagę zwichnąć protezę, gdy się człowiek za bardzo wychyli z łóżka, a szafka jest po przeciwnej stronie do operowanej. Najlepiej ustawić ją zaraz po przyjęciu i wybraniu łóżka, a przed rozpakowaniem się, bo wtedy jeszcze łatwo ją przesunąć. Jeśli nie ma możliwości ustawienia jej w odpowiednim miejscu, wtedy trzeba po prostu bardzo uważach podczas sięgania czegoś z niej.
_________________ Twoja siła będzie na miarę twoich pragnień.
Status: Endo x 1
Doczy: 05 Gru 2009 Posty: 82 Skd: Warszawa
Wysany: Nie 14 Lis, 2010
mialem ładne mitingi w szpitlach i powiem tak idealna jest sala 2 - 3 osobowa,
jedynki to tragedia, leżałem dwa razy i błagałem o przeniesienie do ludzi, izolatka to najwieksza kara, normalny człowiek po 3 dniach naprawde wymieka. fajnie jest na początku bo nikt ci nie brzęczy nad uchem.
dla mnie problemem bylo to że po endo przecież nie wolno sie ruszać żeby nie naruszyć. i wołasz o każdą rzecz pigułe. tak że izolatki są na nie. załatw sobie dobre stopery i jazda
Szpitale przetrzymują pacjentów, bo na tym zarabiają
Niestety tak było, jest i pewnie będzie....gdy moja córcia miała mieć wycięcie trzeciego migdałka kazali nam przyjść rano (wtorek) i po południu do domu - na wypisie okazało się, że moja córcia ''leżała'' w szpitalu od piątku do wtorku.
_________________ Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...
Oj, Cyrylu - chyba lekko przesadzasz. Leżałam w latach 2000- 2007 siedem razy w szpitalu. Z domu nic mi nie donosili. Posiłki w miarę smaczne. Może porcje niewielkie, ale 5 dni można wytrzymać. Raz mi się trafiło w Szpitalu w Radomiu jedzonko jak u mamusi. Własna kuchnia. Smacznie i naprawdę duże porcje.