Wysany: Czw 09 Lip, 2009 Winko - przyjemne z pożytecznym
Chyba wielu z nas lubi dobre, smakowite winko. Wino nie tylko łagodzi obyczaje, rozluźnia i wprawia w miły nastrój. Wino to również nie tylko wspaniały aromat i walory smakowe. Już starożytni wiedzieli, iż rozcieńczone wino świetnie działa jako środek przeciwgorączkowy oraz wzmacniający. Według licznych badań wykazano również, iż wino jako warto postrzegać jako środek regulujący krążenie, hamujący procesy miażdżycowe tętnic oraz zmniejszający ryzyko udaru mózgu i zawału serca. Badacze wykazali też zależność spożycia wina wśród populacji francuzów a zmniejszonej zachorowalności na nowotwory układu pokarmowego. Jakby nie mówić i co by nie czytać wino a w szczególności to nasze ulubione powinno częściej towarzyszyć nam przy kolacji, dobrej książce czy jako dobrotliwy łyk przed snem. Osobiście stosuję i polecam
Sama mam kilka ulubionych win, które często stanowią przyjemny zapasik na kuchennej półce. Lubię wina reńskie, francuskie cypryjskie czy mołdawskie. Od dłuższego czasu jestem wierna japońskiemu winu UME firmy ZEN (importer CERKOM z Józefowa) produkowanemu ze śliwek o fantastycznym aromacie i słodkim smaku. Poniżej zamieszczam bliższe informacje o tej smakowitości
Rodzaj: Słodkie
Kolor: Białe
Pojemność:500 ml
Aromat: Śliwkowy.
Smak: Słodkie, białe, aromatyzowane wino z aromatem dojrzałej śliwki UME.
Potrawy: Aperitif lub jako środek wspomagający trawienie, desery, sery pleśniowe. Temperatura serwowania 10-12 C.
Kraj pochodzenia: Japonia
Cena: ok 17-23 zł
Polecam!
Winko ma jeszcze 2 swoje odpowiedniki o smaku: Zen Apricot (z morelą) i Zen Casis (z porzeczką). Też warto je wypróbować
Ja też uwielbiam od czasu do czasu wypić lamkę winka-szczegółnie takiego swojego mocno owocowego
Lubię wino Gatao białe, półwytrawne.
Leciutko musujące, świeżo owocowe, lekkie i przyjemnie kwasowe. Nadaje się wspaniale na aperitif, ale również świetnie komponuje się z owocami morza, przystawkami i białym mięsem.
Alk. 9% ,Kraj pochodzenia: Portugalia
Producent: Vinhos Borges
Cena ok. 28 - 32 zł.
To wino nie jest łatwo dostępne więc polecam też Carlo Rossi białe, różowe i czerwone-półwytrawne a także oba rodzaje wina Portada.
Alkohol napewno zmniejsza napięcie mięśni, stąd mniejsze uczucie bólu.
Ale choć to nie lekarstwo to miło czasem wypić kieliszek czegoś dobrego.
Czy ktoś z Was też lubi likiery? Ja bardzo lubię likier tiramisu. Dziś z koleżanką smakowałam likierek coffe&cream typu marchiatto - boski smak !!!!!!!!!! Taka wysoka wąska butelka do kupienia w sklepie Lidl za ok. 20 zł. Pycha
Nie ma jak babskie ploty przy likierku ! Teraz czas na rewanż i moja kolej na rewizytę - znacie jakiś dobry likierek ?
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Na głowę musimy uważać, no i na nogi, żeby się nie plątały za bardzo po operacji
Niestety Kingo sama nie umiem robić likierków więc muszę kupować.
A ajerkoniak własnej roboty to jest to Macie dobry sprawdzony przepis ? Może bym spróbowała zrobić samodzielny trunek?
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009 Posty: 2626 Skd: z Polski
Wysany: Wto 19 Sty, 2010
czekoladówka
puszkę skondensowanego słodzonego mleka gotujesz przez 2 godzinki, rozpuszczasz 3/4 tabliczki gorzkiej czekolady; pomalutku łączysz obie substancje (przydaje się druga puszka skondensowanego niesłodzonego i niegotowanego-do "manipulowania" konsystencją )
studzisz wszystko i wlewasz 0,5 l wódki (albo spirytusu)
mieszasz i gotowe
robiłam 3 razy pychotka
Nalewka na wiśniach
2 szklanki mocno dojrzałych wydrylowanych wiśni
1,5 szklanki cukru
1,5 szklanki przegotowanej zimnej wody
1 szklanka spirytusu/80 %/
włożyć wszystko do szczelnie zamkniętego naczynia.Wstrząsać często żeby się cukier rozpuścił. Odstawić na miesiąc do ciemnego pomieszczenia
to też pychotka, tylko teraz wiśni nie ma
kokosówka
2 paczki po 10dag wiórek kokosowych zalewamy na 24 godziny ćwiarteczka spirytusu, przecedzamy przez sitko, dodajemy puszkę mleczka skondensowanego słodzonego i jedną niesłodzonego, całość mieszamy, mieszamy i delektujemy się
Żółtka,cukier i cukier waniliowy podgrzewamy na małym ogniu cały czas mieszając. Gdy się wszystko ładnie połączy to wlewamy powoli mleko i wódkę-jeszcze chwilę podgrzewamy nie zapominając o mieszaniu. nie wolno dopuścić do zagotowania Przelewamy do butelek, zakręcamy i pozostawiamy do wystygnięcia. Można wstawić później do lodówki
pychotka mniam mniam