Grażyno1950,
Wracaj do zdrowia. Jeśli będziesz potrzebowała mojej pomocy - daj znać. Jeśli nie sama osobiście to mamy przecież sprawdzone sposoby kontaktu.
Bardzo długo pracowałem z pacjentami po udarach CUN. Mam w tym zakresie wiedzę i doświadczenie. Jeśli będę tylko umiał i mógł - POMOGĘ.
Przekazałam Grażynce Wasze pozdrowienia, które sprawiły jej wielką radość.
Grażynka bardzo dziękuje za pamięć i przesyła serdeczne podziękowania, pozdrowienia, uściski i tęskni, bardzo tęskni za Forum i Rodzinką Bioderkową.
Fizkom, a dla Ciebie Grażynka przesyła WIELKIE podziękowania za okazane zainteresowanie, wsparcie, pomoc
Dzielna i uparta z niej "baba"; próbuje samodzielnie chodzić na jeszcze watowych, uginających się nogach - ale samodzielnie.
Ma jeszcze problemy ze wzrokiem (podwójne widzenie) i koordynacją ruchów. Ciągle konsultuje się u różnych specjalistów ale najważniejsze, że podjęła już fachową rehabilitację.
Grażynko, będzie dobrze, musi być dobrze bo wszyscy tego Ci życzymy
_________________ Z zamartwianiem się lepiej poczekać. Może okazać się, że wcale nie jest potrzebne.
Grażynko, będzie dobrze, musi być dobrze bo wszyscy tego Ci życzymy
I tak będzie Dzięki Mijko za dobre wieści-cieszę się bardzo że Grażynka dochodzi do siebie i trzymam kciuki że dzięki rehabilitacji szybko powróci do normalnego życia
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Kochani, przesyłam serdeczne pozdrowienia od Grazyny1950
U Grażynki jest niewielka poprawa, kontynuuje rehabilitację, przez miesiąc miała codzienne spotkania z terapeutą, teraz jeździ do niego 2 razy w tygodniu.
Jeszcze ciało nie słucha głowy (jak to sama określiła) - brak koordynacji ruchów nóg, rąk a i wzrok jeszcze szwankuje.
Kinga, na PW przekazałam Ci wielkie podziękowania i ogrom wdzięczności od p.Kasi - mamy małej Madzi za paczki z bardzo przydatnymi ubrankami (w tym przekazaniu również pośredniczę na prośbę Grażynki)
_________________ Z zamartwianiem się lepiej poczekać. Może okazać się, że wcale nie jest potrzebne.
Status: Endo x 1
Wiek: 48 Doczya: 31 Gru 2011 Posty: 643 Skd: okolice Nowego Sącza
Wysany: Sro 10 Lip, 2013
Grazynko, dużo zdrówka i wytrwałości. Jesteś silna, dasz rade i nie długo pochwalisz się nam o postępach w reha. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i przesyłam moc buziaków.
Witam w imieniu Grażynki
Wieści nieciekawe
Grażynka znów wylądowała w szpitalu, tym razem z zakrzepicą kończyn dolnych - opuchlizna nogi lewej w nietypowym miejscu bo w okolicach kostki. Doplerowskie USG nie uwidoczniło żył zajętych zakrzepicą, dopiero badanie stężenia we krwi d-dimerów wykazało 8-krotne przekroczenie normy.
W szpitalu jest od niedzieli, pod koniec tygodnia chce już wyjść do domu (twierdzi, że już wyczerpała tegoroczny swój szpitalny limit )
Trzymajmy kciuki za Grażynkę, żeby nie musiała już wracać do żadnych szpitali - już nigdy
Uściski i pozdrowienia od Grażynki
_________________ Z zamartwianiem się lepiej poczekać. Może okazać się, że wcale nie jest potrzebne.
Mijko, dzięki za wieści-choć wielka szkoda że smutne.
Myślałam że Grażynka jest b.zmęczona intensywną rehabilitacją, może wyjechała gdzieś i dlatego znów jej nie widać że zagląda na Forum.
Szkoda że życie utrudnia jej powrót do zdrowia, ona musi być tym bardzo zmęczona.
Grażynko, trzymam bardzo mocno za Ciebie kciuki że to już koniec Twoich kłopotów, że lada dzień wypuszczą Cię do domu gdzie będziesz kontynuować swoją rehabilitację!
Trzymaj się, ściskam Cię mocno i pozdrawiawiam !
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Grażynko .
Bardzo zasmuciły mnie wiadomości o Twoich kolejnych problemach zdrowotnych .Wiele przeszłaś ze swoimi biodrami , a kiedy byłaś już na dobrej drodze w usprawnianiu , to musiał dojść jeszcze udar . Teraz kolejne nieciekawe wiadomości przekazuje nam Mijka . Mijko dzięki Ci za to i pozdrawiam. Będę trzymać kciuki za Grażynkę , życzę Tobie powrotu do zdrowia , pozdrawiam i całuję .
Ostatnio zmieniony przez Wiesia187 Czw 25 Lip, 2013, w caoci zmieniany 1 raz