Status: Endo x 2
Wiek: 47 Doczy: 10 Pa 2014 Posty: 20 Skd: Kraków
Wysany: Sro 23 Gru, 2015
Moim zdaniem jak zacznie ćwiczyć jeszcze przed operacją to bardzo szybko. Ja w obydwu przypadkach wróciłem do pracy po 6 tygodniach. Dzisiaj po niecałych 3 miesiącach od operacji nie odczuwam jakiegokolwiek dyskomfortu (no może czasem blizna zaswędzi....) ani ograniczeń. Chodzę na wielokilometrowe spacery z psem po lesie nawet po błotnistym podłożu czując się pewnie, jazda kilkuset km za kierownicą nie jest problemem tak samo jak wbiegnięcie po schodach na 4 piętro. Tylko zadyszka przeszkadza
Wczoraj rozmawiałem z człowiekiem którego ojciec (72 lata) w ciągu 9 miesięcy miał 2 alloplastyki (w tym roku) i jest już praktycznie całkowicie sprawny, wolny od bólu. I dokładnie tak samo jak ja mówi że zaczęło się nowy etap w życiu, wolny od paraliżującego bólu. Ja też byłem przerażony przed pierwszą operacją a na drugą czekałem jak na zbawienie.
Powiedz mamie że kiedy wróci "do obiegu" zależy w głównie od niej i jej wytrwałości. Będąc na rehabilitacji widziałem ludzi którzy zajmowali się głównie użalaniem się nad swoim losem i "ściemnianiem" przy ćwiczeniach tłumacząc się bólem. Owszem, 1 tydzień był ciężki (przy masażu nieraz łzy cisnęły się do oczu) ale potem z dnia na dzień było coraz lepiej aż do stanu kiedy prowadzący zajęcia musieli kombinować różne gumowe taśmy etc. aby było trudniej i ciężej.
Teraz to już historia o której przypominają blizny które widzę wychodząc spod prysznica. Ale jak to się mówi "rany i blizny są chlubą mężczyzny" więc spoko
Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009 Posty: 2625 Skd: z Polski
Wysany: Sro 23 Gru, 2015
Magneska76 napisa/a:
A czy ktoś z was może mi powiedzieć po jakim czasie zaczął z powrotem normalnie funkcjonować? Tzn. nie myślac cały czas o endoprotezie. Pytam, bo chciałabym uspokoić mamę, która strasznie przezywa przyszłą operację (była przyzwyczajona do bardzo aktywnego trybu życia).
Myślę, że możesz Mamie pokazać Forum, a w szczególności historie osób po operacji (jest cały dział). Tam jest wszystko opisane dokładnie - przed operacją, operacja, po operacji, powrót do domu.
W tematach ogólnym znajdziesz zagadnienia równie przydatne, np. jak przygotować dom/ mieszkanie itp.
Status: Przed
Doczy: 29 Lis 2013 Posty: 10 Skd: Wrocław
Wysany: Pi 26 Lut, 2016 Jak to jest z tym spaniem po zabiegu endoprotezy biodra?
Czytam-2 miesiące tylko na wznak,3 miesiące inni,a są i tacy że pół roku bez spania na boku.Półtora miesiąca temu miałem zabieg.Endoproteza bezcementowa.Śpię[choć spaniem trudno to nazwać] tylko na wznak.I cierpię bo nie lubię.Jakie są wasze doświadczenia na tym poletku.Pozd.Borismax
borismax... Ja spałam na wznak 3 miesiące,a potem zaczęłam leżeć po troszku na nodze nieoperowanej z poduszką między nogami. Po 5 miesiącach lekarz pozwolił mi spać kilka godzin na boku operowanym . Po 7 miesiącach spałam już normalnie.Pozdrawiam i życzę wytrwałości:)
Pelna endo od 10 miesiecy. Na boku moglam spac w zasadzie od razu po operacji! Przyszedl moj chirurg i powiedzial, ze z poduszka miedzy kolanami pozwala mi na odwracanie sie na bok "od zaraz". Na początku operowana noga po prostu mnie bolala, wiec nie za bardzo moglam spac na operowanym boku, ale na drugim spalam od razu. Chirurg wykluczyl mozliwosc wywichniecia oraz innych kontuzji.
Ale oczywiscie kazdy przypadek jest indywidualny i wszystko zalezy od zdania operatora oraz wlasnych odczuc.
Sluchajcie wiec swoich lekarzy!
No to każdy jest inny ja z drugim endo w wogle nie miałem żadnych wałków miedzy nogami ani tym podobnych od razu po operacji już nie mówię o domu Na plecach też dosyć szybko się spało bo na plecach masakra
borismax, od razu mogłem na obu bokach z wkładką między nogami, po obu biodrach tak samo, facet na sali dostał zalecenie spania na plecach, każdy ma inaczej, jak będziesz na kontroli to zapytaj.
Status: Endo x 1
Wiek: 49 Doczy: 08 Maj 2016 Posty: 18 Skd: Warszawa
Wysany: Nie 08 Maj, 2016
Mnie czeka endo za kilka tygodni i mimo, że przeczytałem dużo tematów to mam wątpliwość odnośnie tego podwyższania łóżek, sedesów i innych rzeczy. Rozumiem dlaczego są takie zalecenia (nie przekraczanie 90st), że to są rzeczy ułatwiające sprawę, ale czy funkcjonowanie bez tego to jest duży problem?
Ja w tej chwili mam dość ograniczony zakres ruchu, do 90st to nawet się nie zbliżam, ale to jest ograniczenie mechaniczne z którym żyję od jakichś 5-6 lat. Przez to mam wypracowane pewne ruchy umożliwiające egzystencje czyli nierównomierne wstawanie podpierając się i pochylając w stronę zdrowego boku, czy podsuwanie gdzie to możliwe zdrowej stopy pod siebie, czy siadanie bokiem czy podnoszenie z ziemi wyciągając chorą nogę do tyłu a zginając się na zdrowej.
Jak dobrze rozumiem po operacji ograniczenie przestanie istnieć więc zacznie istnieć inne ryzyko czyli przełamanie kąta przez przypadek. Myślicie, że zachowując się tak samo jak teraz można dać sobie spokój z tymi podwyższeniami czy dla wygody lepiej przynajmniej taką deskę zakupić?
Łóżka na pewno nie podwyższę bo to ciężka sprawa.
I drugie pytanie ile średnio od operacji musi upłynąć żeby stanąć na operowanej nodze. Pytanie czysto techniczne. Bo jak rozumiem opisy po tygodniu można lekko obciążać czyli delikatnie stawać jak mamy inne punkty podparcia. Pewnie odpowiedź będzie inna dla każdego, ale taką optymistyczną opcję bym poprosił .
I pytanie trzecie. Czy powrót do pracy czyli siedzenie kilka godzin na krześle regulowanym z odchylonym oparciem (z przerwami ofc) w domu lub biurze jest realne po 3-4 tygodniach? Czy siedzenie też jest problemem?
Wydaje mi się, że jestem dość sprawny (oprócz obecnych ograniczeń) i relatywnie silny. Ale niestety obecnie przejście kilkuset metrów jest problemem dlatego decyduję się zrobić remont .
Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009 Posty: 2625 Skd: z Polski
Wysany: Nie 08 Maj, 2016
kabo9 napisa/a:
Pewnie odpowiedź będzie inna dla każdego, ale taką optymistyczną opcję bym poprosił .
Wiele razy już to było pisane na Forum
Tak, dla każdego będą to inne (indywidualne) wytyczne. Np. moja pierwsza endo - przez pierwszy miesiąc zero obciążania, nawet minimalnego. Potem bardzo powoli zwiększane. Druga endo - dzień po operacji 100% obciążenie.
kabo9 napisa/a:
Rozumiem dlaczego są takie zalecenia (nie przekraczanie 90st), że to są rzeczy ułatwiające sprawę, ale czy funkcjonowanie bez tego to jest duży problem?
Dla mnie nie było to problemem i nic w domu nie poprawiałam.
czy dla wygody lepiej przynajmniej taką deskę zakupić?
Oczywiście, że warto, chociażby dla świętego spokoju, na te parę tygodni.
kabo9 napisa/a:
ile średnio od operacji musi upłynąć żeby stanąć na operowanej nodze
O tym zdecyduje lekarz. Ja mogłam zaraz po operacji obciążać nogę operowaną, z asekuracją kul.
kabo9 napisa/a:
Czy siedzenie też jest problemem?
Nie jest żadnym problemem. Możesz sobie po operacji spokojnie pracować. I tak w większości będziesz siedział.
Ale możesz skontaktować się z fizjoterapeutą (Warszawa), od którego otrzymasz wskazówki odnośnie kulturystyki. Być może coś niewłaściwie wykonujesz ze względu staw biodrowy. To może pomóc w łatwiejszym oczekiwaniu na operację.
Status: Endo x 1
Wiek: 41 Doczya: 15 Sie 2010 Posty: 432 Skd: Kraków
Wysany: Pon 09 Maj, 2016
kabo9,
U mnie od razu po pionizacji mogłam obciążać. Nawet zrobiliśmy taki próbny spacer bez kul po korytarzu szpitalnym. Problemem był brak stabilizacji bocznej - kiwałam się na bok idąc, więc dopóki to nie zniknęło chodziłam o dwóch kulach, ale po to, żeby się nie kiwać, znakomita większość ciężaru spoczywała na nogach.
Dużo zależy od rodzaju protezy, są takie, z którymi trzeba pokuśtykać kilka tygodni.
Nakładki na sedes nie używałam, w moim odczuciu nie była niezbędna. Siadałam po prostu odchylając się do tyłu i bardziej na operowanym pośladku, żeby udo mogło być obok sedesu - kąty zachowane. Żeby wstać trochę pary w rękach trzeba mieć, ale chodziłam przed operacją o kulach i para była
Łóżko mam "fabrycznie" stosunkowo wysokie, więc tu nie miałam nawet dylematu.
Pomiędzy nogi do spania, przez jakiś czas wkładałam sobie kołdrę, już nie pamiętam jak długo. Potem jak byłam w ciąży to wróciłam do tego, bo na boku noga wtedy była w większym przywiedzeniu i było mi niewygodnie bez. Tobie to raczej nie grozi
Status: Endo x 1
Wiek: 49 Doczy: 08 Maj 2016 Posty: 18 Skd: Warszawa
Wysany: Pon 09 Maj, 2016
biedronne - dzięki za wpis. mając operację 30 lat temu uziemiony byłem bardzo długo i teraz ciężko mi sobie wyobrazić chodzenie z obciążeniem na drugi dzień ale po cichu mam nadzieję że i mnie to spotka
z tym wstawaniem rękami to no problem, sam często tak robię bo nie mogę się zgiąć w prawo
czyli teoretycznie praktykę z zachowaniem kątów mam bo od 6 lat tylko w lewej nodze jestem w stanie się złamać , znaczy jestem przygotowany