Cyryl ja w to nie wierzę ponieważ nawet jeśli operacja była mało inwazyjna to nogę masz spuchniętą jak balon i takie swobodne stawianie jej na schody 24 godziny po zabiegu i chodzeniu bez kul to mozna między bajki włożyć. Widziałam młode osoby na oddziale które 24 godziny po zabiegu ledwo mogły z łóżka wstać nie mówiąc o zaliczaniu schodów...
no tak, ale Ty widziałaś 5 może 10 osób po operacji, a to nie jest reprezentatywna grupa.
ja nie mogłem chodzić swobodnie (do 50m i odpoczynek) przez 2,5 roku. w ostatnim okresie byłem na lekach przeciwbólowych, miałem 57 lat i nie miałem spuchniętej nogi, 24h po operacji chodziłem co godzinę o bakoniku 30m w jedną i 30m drugą po korytarzu od 6:00 do 22:00. na drugi dzień o kulach. na trzeci w auto i 180km do domu samodzielnie, pięć dni po operacji na rower.
po dwóch tygodniach do pracy faktycznie już bez kul.
więc myślę, że gdybym był operowany zaraz po diagnozie, gdybym miał chociaż 40 lat, myślę, że to możliwe.
Ostatnio zmieniony przez Cyryl Sro 17 Cze, 2015, w caoci zmieniany 1 raz
Ja tam w to nie uwierzę ze 24 godziny po operacji można tak chodzić już nie wspomnę o schodach Ja na moim przykładzie mogę napisać że przy operacji pierwszej nogi w tamtym roku wstałem dopiero na 3 dzień w tym roku przy drugiej nodze po 3 dniach już z kulami chodziłem i pojechałem kilkadziesiąt kilosów do domu no i sporo było pięter zanim dotarłem do domu ale takiego czegoś nigdy nie widziałem i nie słyszałem Cyryl ciebie podziwiam że tak szybko ci poszło ja takiego drugiego przypadku jak ty nie znam i mimo że też jestem w miarę młody tak łatwo nie było i nie jest do dziś
Ja z łóżka wstałam na drugi dzień po operacji ale przeszłam zaledwie kilkanaście kroków bo więcej się po prostu nie dało i to o kulach. A o wejście na schody mogłam tylko pomarzyć i nie tylko ja bo moje współtowarzyszki miały z tym problem żadna nie dała rady chodzić samodzielnie bez kul zaraz po zabiegu o schodach nie wspominając. Tak w miarę pewnie zaczynało się chodzić kilka dni po zabiegu. I tu Cyryl się z Tobą zgadzam motywacja jest bardzo ważna. Ja do dzisiaj się śmieje bo nie raz i nie dwa dostałam ochrzan od mojej rehabilitantki w klinice bo że wzgledu na MPD nie wolno mi było chodzić samej żebym orła nie wywineła. Tyle tylko że jak wiedziałam że teraz nikt mnie nie pilnuje to tych spacerów i rehabilitacji było więcej niż przewidywał program ale mimo wszystko pewnych rzeczy nie dało się przeskoczyć. Młode zdrowe osoby nie obciążone tak jak ja MPD nie dały rady chodzić bez kul 24 godziny od operacji nie mówiąc o schodach.
_________________ Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
Ostatnio zmieniony przez Bonia Czw 18 Cze, 2015, w caoci zmieniany 1 raz
Status: Endo x 1
Wiek: 41 Doczya: 15 Sie 2010 Posty: 432 Skd: Kraków
Wysany: Czw 18 Cze, 2015
Trzeba też zwrócić uwagę na to, że na filmiku przeprowadzona jest operacja od przodu, to podejście jest mniej inwazyjne, mniej mięśni jest przeciętych i być może faktycznie można zaraz po operacji wstać na nogi. Większość osób które znam ma bliznę z boku na biodrze.
Na pewno dużo też zależy od wielu innych czynników, większość polskich bioderkowiczów czeka latami na operację i trafia na stół "w ostatniej chwili". Trudno się dziwić, że po latach kuśtykania nie zerwą się ze stołu operacyjnego i polecą skakać po schodach...
Ja o balkoniku chodziłam po ok. 12h, o kulach jeszcze tego samego dnia, próbę bez kul na 3 dzień - przeszłam kilka metrów bez problemu, ale nie tak równo jak ta pani na filmiku, więc wróciłam do kul, żeby się nie bujać jak kaczka.
Status: Inne operacje
Wiek: 59 Doczy: 17 Maj 2015 Posty: 76 Skd: W-M
Wysany: Pi 19 Cze, 2015
bebe14 napisa/a:
Ja tam w to nie uwierzę ze 24 godziny po operacji można tak chodzić
Z boku wygląda to na niemożliwe, sam bym nie uwierzył, ale dzisiaj widziałem to na własne oczy w Otwocku. Pacjentka (z pokoju nr 6) po operacji wstawienia endoprotezy przywieziona rano na salę, wstała i chodziła jakby nie miała żadnej operacji! W programie miała tylko usiąść i ewentualnie wstać a wyszła na korytarz jak gdyby nic! Gdyby jej pozwolili weszła by pewnie na te schody ale kazali jej wracać na salę. Nie wiem czy miała jakieś specjalne leki znieczulające bo inni to co najwyżej z trudnością powłóczą nogami jeśli w ogóle wstaną. Zapytałem ją nawet czy ją nic nie boli ale powiedziała że tylko odrobinkę odczuwa.
Fajnie tak otym poczytać ja niestety nie miałem takiego farta nawet po pierwszym zabiegu dopiero do pionu chcieli mnie po tygodniu stawiać ale miło tak poczytać ze tak szybko po zabiegu mozna wstać na swe nózki....
_________________ " nie smuć się nie warto ciesz się życiem i kazdą jego chwilą".....» Wieloodłamowo złamana miednica, lewa kończyna krótsza o 4 cm
no oczywiście, że na tym filmie są same sukcesy, ale czy moglibyśmy mieć dostęp do jakiegoś filmiku pokazującego zagrożenia przy operacji biodra i porażki operujących? bo to chyba wtedy dałoby lepszą wiedzę o całokształcie.