Grazyna1950, mama siedzi u mnie już miesiąc .19.08 miala mieć przyjęcie na oddział i od tamtej pory wykonujemy tylko telefony i non stop jest przekładana ....w zeszły piątek dr MM powiedział ,że przyjmie ją teraz w piątek ale ma jeszcze jutro dzwonić do oddziałowej zobaczymy co znowu odpowiedzą .Natomiast ja się obawiam ,że znowu zmiana bo sala 13 jest pełna jest tam nasza agat. tak czy inaczej jutro atakujemy dalej.
Gratuluję rocznicy i życzę Ci aby Twoja endo służyła Ci bez żadnych problemów jak najdłużej . U mnie natomiast dzisiaj mija 6 miesięcy od ostatniej operacji.
Status: Endo x 1
Wiek: 51 Doczya: 20 Sie 2011 Posty: 151 Skd: GDYNIA
Wysany: Pon 19 Gru, 2011
Witaj Edi dawno nie pisałaś,co u Ciebie,jak widzisz ja znowu buszuję po forum bo moja droga do sprawności jakby zatoczyła koło jestem 10 dni po rewizji więc sobie poczekam na taką sprawność jaką Ty uzyskałaś,miałam przed smak fajnego życia po endo,szkoda tylko że tak króko. Wieżę jednak w to że tym razem będzie inaczej!!!!!!
_________________ "Cierpliwość jest kluczem do szczęścia"
NUTKA, u mnie wszystko jest ok,noga sprawuje się super czasami pozwala zapomnieć calkowicie o operacji najważniejsze ,że mogę chodzić ile chce i jak daleko chce w zeszłym tygodniu byłam na reha niestety minęło kilka miesięcy i okazuje się ,że tak jak przypuszczałam i ,sama odczuwałam ,żle stawiam stopę no i kilka niedociągnięć jest.Mam zadane kilka ćwiczeń do domku i za miesiąc znowu zobaczymy czy coś poprawiłam tak to już jest my bioderka musimy co jakiś czas się skontrolować żeby czegoś nie zepsuć. Następna sprawa to walka z kilogramami !!!wiem ,że kazdy kg za dużo to dla bioderka nic dobrego dzisiaj wizyta u dietetyka
Nutko daj sobie czas i odpoczywaj niech wszystko na spokojnie się pooblewa ,napinaj mięśnie ,reha niech masuje co można ,nie rwij się do prac domowych (choć dla niektórych to trudne sama to przerobiłam)jestem pewna ,że w szybkim tempie staniesz na nóżki nie ma tego złego .....jak mialo się tak stać to lepiej teraz niż za np.rok jak już czlowiek mysli ,że nareszcie żyje a tu klops nic się nie martw moja mama naprawiona po dwóch latach od pierwszej operacji całkiem fajnie sobie radzi nutko trzymam za Ciebie mocno kciuki nikt bardziej niż my bioderka nie zrozumie tego co przeżyłaś no,ale jakie mamy wyjście musimy się naprawiać ,żyć dalej i pozytywnie mysleć:mrgreen:
Status: Endo x 1
Wiek: 51 Doczya: 20 Sie 2011 Posty: 151 Skd: GDYNIA
Wysany: Pon 19 Gru, 2011
Trzymam za Ciebie kciuki,mam na myśli walkę z kilogramami,choć też często ją kontroluję,przed operacją schudłam 20 kg i wiem że chcieć to móc,dzięki za słowa otuchy,też myślę że dobrze że teraz a nie za pół roku!!!!Pozdrowienia dla mamy napisz jak szybko wróciła po rewizji?????
_________________ "Cierpliwość jest kluczem do szczęścia"
Status: Artroskopia x 1
Wiek: 46 Doczya: 10 Mar 2010 Posty: 246 Skd: Polska
Wysany: Pon 19 Gru, 2011
Edi, rok szybko minął i najważniejsze ,że funkcjonujesz normalnie. Cieszę się,że u Ciebie wszystko dobrze a i Twoja mama lada moment wróci do sprawności,pozdrawiam Was obie
Edi, czytałam przed chwilą, że balowałaś, no brawo! Brawo!
Jak to miło usłyszeć takie informacje! I buty na koturnach - czyli wszystko idzie we właściwym kierunku! Czyli powrót do dawnego aktywnego życia możliwy!
Dziękujmy Temu Komuś Nad Nami, jakkolwiek Go nazywamy, że nas specjaliści ponaprawiali i prośmy, żeby innych też naprawili.
A tymczasem cieszmy się z nowego roku!
Bal sylwestrowy udał się wspaniale tańczyłam do 4 z minutami ,koturny zdjęłam tuż po przywitaniu 2012 r byłam bardzo szczęśliwa i wręcz nie mogłam uwierzyć ,że daje radę na początku bałam się okręcania w tańcu więc najpierw delikatnie ,a potem poszło ....miałam jedno zachwianie równowagi bo bucik troszkę wygiął się w bok ale szybkość mojego męża była niezawodna i jak dżwig w sekundzie podciągnął mnie do góry...... na szczęście jest silny
Dawniej przed operacją po takim balu bolały mnie nogi ,stopy itd tym razem na drugi dzień mogłabym dalej tańczyć więc różnica jest ogromna.
Od kilku dni zaczęłam czuć dziwne bóle pleców trochę mnie to zmartwiło ,ale na wizycie u reha przez godzinkę masowania odpuściło ze strachu żeby ból nie wrocił pobiegłam dzisiaj na dwie godziny na basen rano super bo mogłam się masować ile chciałam bo na basenie było może z 10 osób.Czułam niesamowitą ulgę jak przystawiałam plecy i bliznę pod gruby strumień wody obiecałam sobie ,że dwa razy w tygodniu basen musi być wstydze się za siebie bo ostatnio wszystko odkładałam ale dosyć tego!!!!!dieta rozpoczęta 23.01 kontrola u dietetyka już wiem ,że mam wiele pytań ktore muszę wypisać na kartce żeby nic nie zapomnieć .Nie powiem ,że jest łatwo były święta itd. no i zakupy,gotowanie dla rodzinki ...ale wiem ,że nie mam wyjścia i ciągle jak chcę sięgnąć po coś niedozwolonego staram się ze sobą rozmawiać
Następny mój pomysł to ćwiczenia z pilką nazywa się to body ball dwa razy w tygodniu ,chcę sprobować czy dam radę przecież mogę na początku odpuszczać jak nie będę dawala rady myślę,że po endo nie jest taki typ sportu zakazany jak się mylę to dajcie znać ,wogóle co o tym sądzicie czy to dobry pomysł??
Zasiedziałam się bardzo ,ale teraz biorę się w garść bo znowu byłam zgorzkniałym babskiem niezadowolonym z siebie
Status: Endo x 1
Wiek: 85 Doczya: 11 Pa 2010 Posty: 247 Skd: Zakopane/ Gdańsk
Wysany: Czw 12 Sty, 2012
Edi napisa/a:
ćwiczenia z pilką nazywa się to body ball dwa razy w tygodniu ,chcę sprobować czy dam radę przecież mogę na początku odpuszczać jak nie będę dawala rady myślę,że po endo nie jest taki typ sportu zakazany jak się mylę to dajcie znać ,wogóle co o tym sądzicie czy to dobry pomy
Edi, ćwiczenia z piłką to na pewno dobry pomysł.
Ja ćwiczę i widzę pozytywy, z tym, że dostałam od reha do domu kilka prostych ćwiczeń. Te które obejrzałam w internecie są bardziej skomplikowane i bałabym się sama je wykonywać, aby nie zaszkodzić.
Edi, piłka to świetny pomysł Tylko że ćwiczenia jakie będą tam wykonywać musisz omówić z swoim reh. bo te co wykonują inni niekoniecznie wszystkie mogą być dla Ciebie bezpieczne Na zajęciach od razu powiedz że masz endo aby osoba prowadząca szczególnie uważała na Ciebie, byź może od razu będziesz mieć mówione że coś masz nie wykonywać lub wykonywać nieco inaczej
Bardzo mi się podobają Twoje postanowienia, trzymam kciuki za wytrwałe realizowanie
Cieszę się razem z Tobą z udanego sylwestra, kolejny też napewno będzie udany
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Jutro kontrolna wizyta w Piekarach ,to już rok i 4 miesiące od operacji zobaczymy co z moją drugą nogą dzisiaj wyrażnie czuję ból ,ktory najbardziej doskwiera jak pada deszcz.....Najlepiej czuje się na basenie ,widzę wyrażne postępy za każdym razem dokładam sobie dwie długości do przepłynięcia.Na koniec masaż wodny ,sauna parowa i 30 min sauna na podczerwień nie odpuszczam 2 razy w tygodniu ...
Edytko
Na ostatniej wizycie u naszego operatora zadałam pytania odnośnie korzystania z sauny i promieniowania podczerwonego.
Lekarz odpowiedział mi,że :
-jeśli chodzi o saunę-to krótko,lepiej częściej wchodzić i wychodzić niż dłużej siedzieć
-jeśli chodzi o promieniowanie podczerwone-doktor był na nie,jeśli rozgrzewa skórę
Tak więc Edytko z dużą ostrożnością korzystaj z sauny czy podczerwieni w naszym przypadku
P.S.
Jesteś wpisana już w kolejkę na operację drugiej nogi?
Odezwij się po wizycie