Status: Przed
Wiek: 30 Doczya: 02 Kwi 2011 Posty: 10 Skd: Warszawa
Wysany: Czw 19 Maj, 2011 Nastoletnie problemy z bioderkami
witajcie mam na imię Paulina i 16 lat wszystko zaczęło się już jakiś czas temu w sumie - były takie 'napady' że bolało mnie biodro lekko ale to mijało więc 'olewałam' to, w dodatku zawsze miałam na to wytłumaczenie (typu: wywaliłam się, biegałam dużo itp.). w grudniu to już nie był zwykły 'napad' wtedy już było poważniej. zrobiliśmy prześwietlenie, wizyta u lekarza i usg. wszystko jest okey, nic nie powinno boleć, dostałam 'blokadę' i przeszło. jednak mama znowu zapisała mnie do ortopedy (znowu prywatnie) bo przy nożycach' strzykało mi w biodrach. dr. Balik [polecam z całego serca] powiedział po ok. godzinie że on już nie wie co to jest i skierował mnie na usg to dr. Czyrnego. okazało się że w lewym biodrze (które nie boli) mam oberwany/uszkodzony obrąbek - 2mm dziurkę. w prawym to dopiero się 'robi'. skierował nas do dr. Mazka, który wysłał nas na rezonans do dr. Czyrnego. w opisie - konflikt udowo-panewkowy i pęknięty obrąbek. wizyta u dr. Mazka - operacja, ew. możemy spróbować fizykoterapii która może pobudzić tkanki, komórki do regeneracji. więc próbujemy
dodam że mam krzywe biodra i już wcześniej odwiedzaliśmy ortopedów (były robione prześwietlenia) i także wszystko było okey, podczas gdy dr. Mazek gdy zobaczył prześwietlenie moich bioder był zdziwiony że mam dopiero 16 lat i biodra w takim stanie.
ps. po rozmowach na forum przejdę się chyba do większej ilości lekarzy polecacie jakiegoś z Warszawy?
Ostatnio zmieniony przez pasiflora Czw 21 Lip, 2011, w caoci zmieniany 1 raz
Witaj Paulino.
To co napisałaś świdczyłoby o tym ,że boli raczej biodro, które nie ma wielkiego uszczerbku na obrąbku. Warto skonsultowac sie z DOBRYM rehabilitantem, bo zabieg jest dość skomplikowany i jedynie gdy już nie ma rady to warto go wtedy zrobić. Lekarze chirurdzy dość szybko znajdują jedynie rozwiązanie w postaci operacji. Gdy ja po artroskopii biodra trafiłam na rehabilitację to fizjoterapeuta zapytał dlaczego najpierw zdecydowałam sie na operacje bez konsultacji i próby manualnej rehabilitacji biodra. To nie tak ,że ja jestem przeciwna zabiegom chirurgicznym, bo mój udał się w 100 %, dziś wogóle nie czuje jakby cokolwiek było robione w moim biodrze, ale to jest pewnie uzależnine od dolegliwości. Mnie bolało bardzo i bardzo wówczas mało wiedziałam o swojej chorobie. Jak boli bardzo to sama będziesz wiedziała co chcesz robić. Mimo to przekazuje ci to co mi mądry rehabilitant powiedział. A na biodrach to trzeba się naprawdę znać, więc o skutecznego rehabilitanta też nie jest łatwo, a fizjoterapia, fizjoterapii nierówna, trzeba do fachowca się udać. Ja byłam u wielu lekarzy w Warszawie, ale trudno mi kogoś polecić. U Mazka też byłam i u innych z Otwocka. W końcu zdecydowałam się na Poznań i nie żałuję tego kroku. Trzymaj się, bo to trudny okres w życiu bioderkowicza, gdy zaczyna szukać pomocy. Powodzenia [/b]
Status: Artroskopia x 2
Wiek: 41 Doczya: 26 Kwi 2010 Posty: 95 Skd: warszawa
Wysany: Czw 19 Maj, 2011
Cześć Paulina!
Zgadzam się z Hiande, że można najpierw próbować rehabilitacji, bo sama wiem, że mi pomogła na chore biodro, kiedy rehabilitowałam to po operacji, ale mimo wszystko w końcu zdecydowałam się na drugą operację, bo uszkodzenia niestety samą rehabilitacją się nie usunie. Dzięki niej poprawi się ruchomość, wzmocnią się mięśnie i odczucie bólu się zmniejszy, ale trzeba pamiętać już cały czas o ćwiczeniach i najlepiej mieć dobrego rehabilitanta, który od czasu do czasu "popracuje" nad tą nogą. Decyzja o zabiegu nie jest łatwa, a późniejszy powrót do pełnej sprawności też wymaga dużej cierpliwości, dlatego musi to być świadomie podjęta decyzja.
Napisałaś, że lekarz zalecił Ci fizykoterapię - czy chodziło mu o ćwiczenia, czy o zabiegi fizykalne (typu laser, prądy itp.). Pytam, bo jest różnica między słowem fizykoterapia a fizjoterapia. Jeśli polecił Ci fizykoterapię, to moim zdaniem albo troszkę pomoże, albo wcale. Najważniejsza jest rehabilitacja ruchowa, czyli ćwiczenia i indywidualna praca z terapeutą.
Status: Przed
Wiek: 30 Doczya: 02 Kwi 2011 Posty: 10 Skd: Warszawa
Wysany: Czw 19 Maj, 2011
hiande
w opisie rezonansu 'podejrzenie konfliktu udowo-panewkowego [...] Cechy obecności drobnej szczeliny pęknięcia przedniego obrąbka panewki od strony stawowej, nie można wykluczyć uszkodzenia pełnej grubości.' a możesz napisać do jakiego fizjoterapeuty chodzisz/chodziłaś? Właśnie jestem trochę pogubiona, znaczy zaczynam się już gubić, bo co lekarz to inna opinia i Wy macie jeszcze inną
Zulka
o zabiegi fizykalne (dokładnie jonoforeza z olfenem, krioterapia i laser). mniej-więcej On to samo powiedział - może pomóc, może nie pomóc, bo nie wiadomo dokładnie jak to działa.
dodatkowo nie wiem co się dzieje - prawe biodro jakkolwiek nie jest 'ułożone' to boli. i tak inaczej niż np. przedwczoraj, mocniej, jakby coś po tej fizykoterapii zmieniło się (nie wiem, ale chyba na gorsze?).
Paulinko Tobie jest potrzebna rehabilitacja funkcjonalna. Ćwiczenia ustalone specjalnie dla Ciebie przez fizjoterapeutę stosującego nowoczesne metody rehabilitacji. Poszukaj. W Warszawie polecam ORTHOS. W odpowiednim dziale masz "namiary".
_________________
Ostatnio zmieniony przez Grazyna1950 Pi 20 Maj, 2011, w caoci zmieniany 1 raz
Status: Artroskopia x 2
Wiek: 41 Doczya: 26 Kwi 2010 Posty: 95 Skd: warszawa
Wysany: Czw 19 Maj, 2011
Nie sądzę, żeby w tym przypadku bardzo pomogły Ci zabiegi fizykalne, a zwłaszcza krioterapia. Lekarz, który wysyła pacjenta na takie zabiegi zamiast na rehabilitację ruchową, manualną nie wystawia sobie dobrej opinii. Widać, że nie ma za bardzo pojęcia o rehabilitacji, co jest zmorą większości polskich lekarzy. Poszukaj dobrego rehabilitanta w Wawie. Są na forum osoby zadowolone z pracy z kimś z Warszawy, więc na pewno Ci pomogą. Najlepiej znaleźć kogoś z jakiegoś ośrodka sportowego, bo oni specjalizują się w takich urazach.
Dziewczyny wyżej w postach dobrze Ci radzą, przemyśl to zwłaszcza że w Wa-wie masz dostęp do prawdziwych speców od fizjoterapii, którzy znają się na tym co robią.
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Paulino ja chodziłam do Jakuba z ORTHOS na Ursynowie. Z Piotrem też miałam dwa spotkania i też uważam go za bardzo kometentnego fizjoterapeutę. Ale z Kubą ćwiczyłam ok. 1,5 miesiąca i zawsze wiedział co na daną dolegliwość mi zalecić i jak ze mną pracować, aby ona stawała się mniej uciążliwa a czasem wogóle znikała. A bóle były w różnych miajscach i ciągle się zmieniały. Ważne , że dziś jestem całkiem zdrowa ( jeśli chodzi o biodra). Co prawda w drugim cały czas mi coś strzela, ale nie boli więc nie ma co sie obecnie martwić. W ortopedii, martwimy sie tym co nas boli, a nie tym co słyszymy ( tak mi powiedział mój mądry lekarz). Dużo ludzi ma uszkodzone obrąbki i żyje z tym nawet nie wiedząc. Obecnie jestem po artroskiopii kolana i cały cięzar mojego ciała nosi to biodro, które było operowane, gdyby było źle to zaczęłoby boleć , ale wogóle nie ma problemu. Sądzę ,że zawdzieczam to świetnej pracy dr. Piontka, ale też ogromnemu wysiłkowi i dużej wiedzy Jakuba na rehabilitacji. Pozdrawiam cię serdecznie i do dzieła.
Status: Przed
Wiek: 30 Doczya: 02 Kwi 2011 Posty: 10 Skd: Warszawa
Wysany: Pi 20 Maj, 2011
hiande
tak, ale to strzykanie w biodrze mi przeszkadzało np. na wfie czy podczas gdy podciągałam nogę do góry aby np. założyć skarpetkę. a w dodatku od pierwszej wizyty u dr. Czyrnego (bodajże marzec/kwiecień) boli, chyba coś zostało naruszone, nie wiem... dziękuję bardzo za namiary
aktualnie wybieram się do jeszcze jednego lekarza ortopedy aby zobaczył co się dzieje i powiedział co robić. jeszcze nie wiem gdzie, może Warszawa, Otwock w tym momencie bierzemy z rodzicami pod uwagę także Poznań
Status: Przed
Wiek: 30 Doczya: 02 Kwi 2011 Posty: 10 Skd: Warszawa
Wysany: Pi 27 Maj, 2011
chwilkę się nie odzywałam
usłyszałam to samo co od Was od fizykoterapeutki (byłam u Niej raz bo nie było 'mojego'). dzisiaj mama pogadała z Miłoszem i ma pogadać z dr. Mazkiem (pracuje w tej samej przychodni). Bo dr. chyba jednak chodziło o rehabilitacje bo to powiedział, a gdy mama poprosiła o wypisanie to wypisał tylko to
i w poniedziałek mam być "pomęczona bo jak tylko leżę to mi za dobrze" [słowa Miłosza]
a biodro boli, ale lepsze to niż operacja
Status: Przed
Wiek: 30 Doczya: 02 Kwi 2011 Posty: 10 Skd: Warszawa
Wysany: Wto 31 Maj, 2011
grzecznie się melduję po pierwszym dniu rehabilitacji - wczoraj było super i gdy wychodziłam z sali, nic mnie nie bolało (co innego na sali ). ale dzisiaj chyba dałam im za duży wycisk - rano ćwiczyłam i miałam potem jechać autobusem do szkoły, ale on nie przyjechał i musiałam rowerem... teraz moje prawe biodro i udo się buntują
paulina8-11, tak to jest niestety ze słabymi mięśniami. Najczęściej to one się buntują Ważne by rehabilitacja była systematyczna i dobrze ukierunkowana