Status: Endo x 1
Doczya: 06 Sie 2010 Posty: 102 Skd: ŚLĄSK
Wysany: Sob 15 Sty, 2011
ja planuje zaczac chodzic na basen gdzies w 7 tygodniu po operacji. Zobczymy co z tego wyjdzie, ale prawda jest ze kocham wode i ona ma dla nas zbawienne dzialanie,
obyś nigdy już ich nie musiała dotykać życzę Ci tego z całego serca dobra duszyczko
I ja Ci tego gorąco życzę Przeszłaś taką dłłługą drogą z tym wszystkim, że teraz już po tej burzy musi wyjrzeć dla Ciebie słoneczko - i to już niedługo
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
będę się starać z całych sił żeby kule zostawić w Polsce.
Bardzo miło, kiedy czytam takie posty , tym bardziej Piedro, że jesteś po rewizji endo . Wiele przeszłaś . Cieszę się , że jesteś w stanie odstawić kule . Życzę Tobie szczerze , żeby już nigdy nie były Ci kule potrzebne .
Ja czekam na kolejną rewizję i moim marzeniem jest ,żebym kiedyś również mogła chodzić bez kul .
Status: Endo x 1
Wiek: 47 Doczya: 28 Pa 2009 Posty: 505 Skd: Athlone-Ireland
Wysany: Wto 01 Lut, 2011
Witajcie kochane bioderka
Przepraszam że ostatnio zaniedbuję forum ale miałam gościa a teraz jestem juz w Polsce.
Zaczęłam rehabilitację u poleconego przez Kingę Arka Michalaka.Rewelacja!!!
Wczoraj byłam pierwszy raz przez 1,5godz badał mięśnie i stan nóg.Pracował z blizną odklejał ją właściwie bo była zrośnięta,sztywna i nie elastyczna.Okleił magicznymi plasterkami i mam siateczkę w kolorze różowym na całej bliżnie.Pytałam czy jest fatalnie z moimi mięśniami i okazuje się że nie wiec dobrze że pływałam i ćwiczyłam - tragedii nie ma Super
Dziś ruszyliśmy z punktami spustowymi - łydki,uda i mięsień pośladkowy który jest priorytetem ponieważ nie znałam nawet jego prawidłowej funkcji.Dupka boli ale to dobrze bo już zaczęła pracować,jestem zachwycona bo to cierpliwy człowiek i wszystko tłumaczy,pokazuje.Noga po dzisiejszych ćwiczeniach jest "wyluzowana".Ćwiczyłam też miednicę bo oczywiście żle siedziałam i teraz się prostuję.Dostałam kilka ćwiczeń do domu i praca wre.Jak dobrze pójdzie to do końca tyg będę bez kul wszystko zależy od mięśnia pośladkowego. Mierzył mi nogi oczywiście kilkoma sposobami ale nie sposób określić dokładnie jaki jest skrót(jest)ok 1-2cm a wszystko to przez krzywą miednicę pod koniec tyg spróbuje kolejny raz i wtedy zadecydujemy czy wkładki czy nie
Już nie mogę doczekać się dnia kiedy rzucę koleżanki i pójdę sama do domku.Najważniejsze ze jestem w dobrych rękach.Kinga Dziękuje miałaś rację to b.dobry fachowiec.
Napiszę jak zostawię koleżanki Pozdrawiam wszystkich bardzo bardzo Serdecznie.
Zaczynam być Szczęśliwym posiadaczem nowego bioderka
_________________ Nigdy nie jest równie daleko od celu,
jak wtedy, gdy nie wiesz,
dokąd zmierzasz.
Status: Endo x 1
Wiek: 47 Doczya: 28 Pa 2009 Posty: 505 Skd: Athlone-Ireland
Wysany: Czw 05 Maj, 2011
Witajcie Kochani po bardzo długiej nieobecności:)))))))
U mnie wszystko po nowemu nawet nie wiem co pisać ale nie chcę zanudzać:)
Właściwie od kilku dni chodzę o własnych siłach i mięśniach.Ciągle ćwiczę nogę chodzę na basen i wiele podróżuję.Przez ostatnie dwa miesiące zakolegowałam się z Nordic walking ale obecnie już będę tylko z nimi ćwiczyć.Na razie do pracy jeszcze nie wróciłam i nie wracam bo organizuje sprawy urzędowe a to tutaj inaczej wygląda niż w Polsce.
Ogólnie teraz po tych wielu miesiącach mogę powiedzieć że jestem zadowolona z bioderka:))
Mniej więcej wiem co u Was bo zaglądałam czasami na forum poczytać.
Sama nie pisałam bo było mi wstyd że tak długo wracam do sprawności, w tym miejscu pewnie mnie op... ale cóż zbiorę z godnością.Żle się czułam z bólem który wędrował co chwilę po udzie i po przeczytaniu kilku historii często brałam do siebie przesuwanie endo itp zwariować można.
Właściwie od kilku dni chodzę o własnych siłach i mięśniach.
Brawo Jaka radość, prawda? Wspaniale czytać takie wiadomości
piedra32 napisa/a:
Sama nie pisałam bo było mi wstyd że tak długo wracam do sprawności, w tym miejscu pewnie mnie op...
Czyli kolejny kopniaczek do kolekcji Nie chcę słuchać takich głupot nigdy więcej, dobrze? To normalne, że jedni dochodzą do formy szybciej inni wolniej - każdy z nas jest inny i o to chodzi aby się dzielić każdymi przeżyciami, bo tylko wtedy możemy być przygotowani na różne niespodzianki. Po to tu jesteśmy aby się dzielić się wszystkim co dotyczy naszej historii bioderkowej
Miłych spacerków z ''kolegami'' Zaglądaj tu i pisz co u Ciebie. Pozdrawiam gorąco, buzialki
_________________ Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...
było mi wstyd że tak długo wracam do sprawności, w tym miejscu pewnie mnie op... ale cóż zbiorę z godnością.
No i należy Ci się opr
Tak poważnie to powiedz mi dlaczego się wstydziłaś?
Czy zdajesz sobie sprawę co to dla mięśni dwukrotne krojenie w ciągu roku, a Ty byś po miesiącu chciała latać jak przepiórka. To co ja mam powiedzieć że ostatnio gorzej chodzę niż po operacji. Ale zdaję sobie sprawę z mojego położenia i że za miesiąc zacznę wychodzić z tego bałaganu.
3maj się
Status: Endo x 1
Wiek: 47 Doczya: 28 Pa 2009 Posty: 505 Skd: Athlone-Ireland
Wysany: Pi 06 Maj, 2011
Dzięki dziewczyny tego się w sumie otwierając spodziewałam
aga.t., kopniaka przyjmę
pasiflora, wstyd mi było bo wszyscy piszą jak wracają do zdrowia a ja kur... w dupie jak to mówi Duśka ale wielka racja dwie operacje itd to już długo trwa i trafia coś człowieka haha
Całuski wielkie
_________________ Nigdy nie jest równie daleko od celu,
jak wtedy, gdy nie wiesz,
dokąd zmierzasz.
Status: Endo x 2
Wiek: 74 Doczya: 27 Mar 2010 Posty: 125 Skd: Kraków
Wysany: Pi 06 Maj, 2011
Piedra,serdecznie pozdrawiam, ja też sie trochę na początku wstydziłam,że to tak długo trwa,juz nawet pomyslalam sobie: może ja jakaś głupia jestem,że się nie mogę nauczyc chodzić? ale tez 2 endo w ciągu 2 lat, przy trybie zycia człowieka wielce zasiedziałego nie bagatela. Dobrze,że w końcu zaczęłam rehabilitację, bo bym sie chyba załamała i zaniechała prób chodzenia. Dzisiaj też ćwiczyłyśmy z panią rehabilitantką- już miesiąc ćwiczymy i cieszę się postępami. Mogę sama jechać i dojść do pracy, jeszcze nie wszystko jest doskonale,ale już mięśnie pracują. Ustabilizowała mi miednicę, wyprostowała chód (przez te dwa lata ciagłe chodziłam....na jednej nodze,okazuje się, lewą,operowaną teraz, przestawiałam tylko,żeby uniknąć bólu,tak i nie chciała się ruszyć,teraz już czuję,że i ona mnie niesie,ale jeszcze dużo do zrobienia. Dużo zdrowia Ci życzę
Status: Endo x 1
Wiek: 47 Doczya: 28 Pa 2009 Posty: 505 Skd: Athlone-Ireland
Wysany: Sro 12 Pa, 2011
Kochani pisze bo to ważne dla innych bioderek na przyszłość.
Właściwa Diagnoza problemu i rehabilitacja.
To co wyzej pisalam to juz nie ważne bo po zachwytach terapią we Wrocławiu zostało -ból i to nie mały ,kontynuacja "chodu" krzywym "kroczkiem",kijki z którymi szłam kiepsko wiszac czasami na nich bo bolało i jak czytam swoje cyt:
"Od kilku dni chodze o własnych siłach i mięśniach" to mnie az skręca bo owszem chodzilam ale sposob Stary i ZŁY i z bólem:!:
Obecnie jestem po kilku tyg solidnej pracy z fizkomem (bardzo wzbraniał się że nie musze pisać z kim ćwicze)a ja będę pisac bo w końcu czuje ze coś się dzieje z moja nogą i jestem zadowolona.
Metody Piotra nie są łatwe bo to nie zabawa i bywa bardzo cieżko - mam wiele przykurczy które on boleśnie rozpracowuje,a mięśnie nie znają swojej prawidłowej funkcji.Do tego znają nie prawidlową dysfunkcje wiec trzeba wiele wysiłku żeby to wszystko zmienic.Ćwiczenia sa trudne bo moje ciało wszystko do tej pory robiło żle.
Ale teraz trochę pozytywów.
Zaczęlam czuć moja nogę i mięśnie.Nie "bujam "się tak jak przed terapia i co ważne chodze ładne z kulami bo się tego uczę a nie jak wcześniej wisiałam na kulach i nikt mi nie raczył powiedzieć że to zła droga.Nie mam bólu który towarzyszył mi jak przyszlam do Orthosu czyli przeszywający od pośladka w dół do stopy - spowodowany złym ustawieniem miednicy i to jest najważniejsze bo doprowadzał mnie do szału.
Poznałam jak powinna stać stopa,kolano,miednica oczywiście wszystkiego się nadal ucze i to nie tak ze ja już cudnie chodze.
WAŻŃE teraz wiem że operacja to nie wszystko ze ważne jest to co robi nasze ciało wiem ze może póżno to pojełam ale lepiej póżno niż wcale.Po za tym rehabilitacja przed operacją jest bardzo ważna bo pozwala na szybszy powrót do sprawności po operacji
Kochani Przed i Po Ból nie zawsze jest generowany z biodra często to nasze głowy - umysł jest chory więc warto znależć fachowca który nam podpowie i objaśni sytuację.
Cieszę się że poznałam Piotra i tu Dziękuje za wszystko.
Przez ten tydz jeszcze dostanę cwiczenia do domu bo we wtorek lece z Polski dalej.
Szczere Podziękowania dla Ewuni u której obecnie mieszkam Ewcia Kiciusiu jesteś cudowna Dziękuje
Dobrze że jest to forum więc Dziekuje prowadzącym bo nie wiedza to najgorszy doradca.
Bardzo gorąo wszystkich Pozdrawiam szczególnie tych którzy mnie wspieraja w tej nie równej walce Ala,Duśka towarzyszki wierne Buziaki
piedra32 Cieszy mnie niezmiernie taka wiadomość, że w końcu trafiłaś na właściwą rehabilitację Szkoda tylko, że nie możesz dłużej tutaj z niej korzystać ale jestem pewna, że dostaniesz cenne wskazówki i będziesz z nich korzystać.
piedra32 napisa/a:
Zaczęlam czuć moja nogę i mięśnie.
No i to jest plus - ja też dojdę do formy i na wiosnę lub latem spotkamy się i w końcu damy sobie po tym obiecanym kopniaczku
Korzystaj tutaj ile wlezie z tak wspaniałego towarzystwa dobrych ludzi, to naprawdę cieszy -nie tylko Ciebie - że w takich sytuacjach możemy liczyć na ''obcych'' ludzi. Są wspaniali
Powodzenia!
_________________ Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...
Status: Endo x 1
Wiek: 47 Doczya: 28 Pa 2009 Posty: 505 Skd: Athlone-Ireland
Wysany: Sro 12 Pa, 2011
aga.t., to prawda że na naszej drodze spotykamy fajnych ludzi ale to wszystko dzięki forum.Dziękuje
Dłużej być w kraju nie mogę ale wiem ze powtórze kurację a póki co to kontynuuje w domu.
Co do kopniaczka to pamietam oczywiście i musimy załatwić nasze "porachunki"
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Nigdy nie jest równie daleko od celu,
jak wtedy, gdy nie wiesz,
dokąd zmierzasz.