Witam serdecznie
Jestem już po...
14 czerwca (poniedziałek) o 8 rano miałam operację.
Dzień wczśniej pobrano mi krew a wieczorem dostałam zastrzyk przeciwzakrzepowy.
Dostałam znieczulenie w kręgosłup i środki uspokajające.
Przez cały czas trwania operacjji byłam świadoma. Widziałam jak Panie przygotowują salę, narzędzia i mnie Początkowo myślałam, że nie przeżyję tych dzwięków, ale się dało. Słyszałam piłę, młotki i odczuwałam wstrząsy ciała
Chwilę po podaniu znieczulenia dr wykręcił mi chora nogę i powiedzialam głośno "ała" dając do zrozumienia, że jeszcze mam czucie Później nie nie czułam nic od pasa w dół. Ostatecznie założono mi cewnik i przystąpiono do operacji.
Pamiętam, że było mi strasznie zimno na tej wykafelkowanej zielonej sali, ale panie dbały o mnie i opatulały czymś.
Na razie tyle bo, padam... Jak odpocznie ręka napiszę dalej
Ostatnio zmieniony przez kinga Czw 21 Lip, 2011, w caoci zmieniany 1 raz
JonaL, to wspaniałe uczucie mieć operację już za sobą, prawda?
Gratulacje, teraz wypada Ci już tylko życzyć szybkiego powrotu do pełni sił.
No i zmień swój status.
_________________ Twoja siła będzie na miarę twoich pragnień.
Status: Endo x 1
Wiek: 47 Doczya: 28 Pa 2009 Posty: 505 Skd: Athlone-Ireland
Wysany: Pon 21 Cze, 2010
JonaL Gratulacje dzielna kobitka
Nie wiem co poczuli lekarze jak krzyknęłaś . Dobrze że już po wszystkim teraz odpoczywaj.Szybkiego powrotu do zdrówka. Pisz co u Ciebie.
Pozdrawiam cieplutko
_________________ Nigdy nie jest równie daleko od celu,
jak wtedy, gdy nie wiesz,
dokąd zmierzasz.
Mam problem ze zmianą statusu - nie chce wejść Endo x 1
Dziękuję za Wasze wsparcie
Po operacji przewieziono mnie na blok pooperacyjny i podłączono do aparatury, gdzie słyszałam szybkość bicia serca i gdzie co jakiś czas maszyna automatycznie robiła pomiar ciśnienia. Co jakiś czas podawano mi dożylnie leki, środki przeciwbólowe (morfina, ketonal). Wieczorem, gdy zeszło znieczulenie zjadłam lekką kolację.
Noc była kryzysowa ale z powodu leżenia i bólu od tego kręgosłupa i pośladków. Myślałam, że nie wrobię.
Nie miałam drenów ani trójkąta między nogami.
JonaL, faktycznie może tak być Niedawno były zmiany na forum i może to efekt uboczny Jak wróci zbir to zostanie to zgłoszone. Jednak spróbuj się zalogować ponowni i spróbuj jeszcze raz bo ja potrafilam zmienić swój profil
Następnego dnia po operacji przyszedł rehabilitant i powiedział bym usiadła na brzegu łóżka, po czym dodał, że daje mi chwilkę i wyszedł...
Zrobiłam wielkie oczy, pomyślałam, co za gbur i jedyne co mogłam to podnieść się na rękach.
Rehabilitant wrócił mówiąc: jeszcze nie siedzi? Szybko, szybko...
Po czym podał kilka wskazówek ...
Jakoś usiadłam na brzegu łóżka z wyprostowaną w kolanie operowaną nogą. No i się zaczęło musiałam ją pomimo bólu zgiać i się udało.
Pan podprowadził mi chodzik i zasugerował wstać z obciążeniem pełnym obu na obie nogi. Troszkę pochodziłam i byłam padnięta.
Po dwóch dniach chodzenia z chodzikiem zaczęłam pracę z kulami i pełnym obciążeniem. Noga od ruszania zaczeła puchnąć i opuchlizna schodziła niżej na staw kolanowy, kostkę. Ból był tak duży, że unimożliwiał zgięcie nogi w kolanie
Lekarz powiedział, że to normalny objaw i może tak się własnie zadziać.
W tej chwili opuchlizna zeszła z kostki, łydki i kolana ale pozostała na udzie i towarzyszy temu ból przy usiłowaniu zgięciu nogi w kolanie. Trochę mnie to przeraża...
Status: Endo x 1
Wiek: 47 Doczya: 28 Pa 2009 Posty: 505 Skd: Athlone-Ireland
Wysany: Wto 22 Cze, 2010
JonaL to normalne za każdym razem miałam opuchniętą nogę.Ostatnim razem dość długo się utrzymywało ale z czasem to zejdzie. Nawet jak już zeszła opuchlizna to po każdym spacerku pojawiała się bo noga popracowała.Czasami też byłam w szoku bo wyglądała jak "balon". Ból podczas ćwiczeń też towarzyszył, to jest normalne, pamiętaj że jesteś po poważnej operacji
To co piszesz jak na razie to nic nie normalnego Więcej cierpliwości i będzie ok
ps. Sama nie należę do cierpliwych ale tu niestety trzeba wyluzować przynajmniej na początku
_________________ Nigdy nie jest równie daleko od celu,
jak wtedy, gdy nie wiesz,
dokąd zmierzasz.
JonaL trzymam za Ciebie kciuki,myśl pozytywnie bo napewno wszystko będzie dobrze.Dzisiaj mam wizytę u profesora więc może też poznam w koncu termin operacji.
Dla zainteresowanych załączam link do informacji na temat metody którą u Ciebie zastosowano.
http://www.google.pl/url?...lxK2RcEbijPRabw
Pozdrawiam Cię gorąco.Bądź dzielna