Cieszę się, że chcesz ćwiczyć! !
Dobór ćwiczeń musisz uzależnić od stopnia Twojej choroby. Ćwiczenia nie mogą powodować bólu.
Moja propozycja to codzienna gimnastyka w której będziesz się rozciągać, wzmacniać mięśnie pleców i brzucha oraz nóg. Każdy chory ma przed operacją inne dolegliwości bólowe - dobierz ćwiczenia, które nie bądą tego bólu nasilać. Każde ćwiczenia w których będziesz napinać mięśnie ciała oraz je rozciągać będą przydatne. Jeśli możesz to wykonuj różne kombinacje ćwiczeń. Nawet 15 minut dziennie gimnastyki będzie mieć duże znaczenie. Ja mogłam wykonywać różne skłony, rozciągać się, robić brzuszki, nie mogłam przed zabiegiem robić nożyc ani innych tego typu ćwiczeń ( ból !) Chyba że nogi w odwodzeniu suwałam po podłożu. Za to mogłam ćwiczyć na brzuchu, pływać " na niby" , wyciągać koci grzbiet, nawet robić pompki. Starałam się, aby moje ćwiczenia były podobne do tych, które kiedyś miałam na korektywie ćwicząc na skoliozę. Ale najlepiej służyła mi jazda na rowerze. Nie bolało mnie, biodro ładnie pracowało i poprawiało mu się ukrwienie, w początkowej fazie choroby po rowerze ból na trochę ustępował !
Myślę, że rower Tobie też będzie świetnie służył.
Jeśli masz możliwość to pływaj! To bardzo pomaga, nawet możesz ćwiczyć w wodzie leżąc na materacu.
Najważniejsze, aby się nie forsować, ćwicz regularnie tyle ile możesz i ćwiczenia które nie nasilają bólu. Wybierz taką formę ćwiczeń, aby to nie była kara tylko czas dla Ciebie, chwila na relaks i odpoczynek. Ja podczas ćwiczeń starałam się myśleć o czymś miłym, lubiłam ćwiczyć gdy już nie goniły mnie obowiązki domowe, często przy muzyce. Wtedy bez pośpiechu mogłam poświęcić trochę czasu dla siebie, oderwać się od pracy, obowiązków, zrobiłam sobie z gimnastyki formę odpoczynku. Jeśli zadbasz o miłą atmosferę ćwiczeń to będzie Ci przyjemnie przyzwyczajać się do gimnastyki i z czasem ją polubisz. A nastawienie pozytywne pomaga uzyskać świetne efekty.
Jeśli masz wątpliwości co do ćwiczeń i boisz się że jakieś mogą Ci zaszkodzić to poradź się ortopedy lub kogoś , kto zna się na rehabilitacji.
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
A macie zestaw dla leniuchów takich jak ja Ćwiczenia to zawsze dla mnie były tortury Od dziecka ojciec mnie do nich zmuszał Godzinami leżałam na brzuchu z workiem piasku na tyłku Myślę, że stąd ten uraz do ćwiczeń
...... " Jeśli masz wątpliwości co do ćwiczeń i boisz się że jakieś mogą Ci zaszkodzić to poradź się ortopedy lub kogoś , kto zna się na rehabilitacji...."
Radziłbym KasiM rzeczywiście zapytać się o ćwiczenia kogoś kto zna się na rehabilitacji. I sugerowałbym aby tą osobą był fizjoterapeuta.....
Kasiu M. Fizkom ma rację. Każdy z nas ma inny organizm i inne kłopoty z biodrami. Ja pytałam o zdanie co do ćwiczeń 2 dobrych ortopedów. Romawiałam o konkretnych ćwiczeniach, pytałam co jeszcze mogę robić i na co uważać. W moim przypadku ograniczeniem był ból, poza tym miałam dużą dowolność w wyborze ćwiczeń, dostałam zachętę do pływania i roweru. Dowiedziałam się o tym jak bardzo sobie pomogę jeśli będę się ruszać regularnie, jak ważna jest dobra kondycja do zabiegu.
Po rozmowie z lekarzami i pytaniach o konkretne sposoby gimnastyki czułam się bezpiecznie i wiedziałam, że sobie nie zaszkodzę.
Gdy zaczynałam długie trasy rowerowe( ok. 50 km i więcej) to też pytałam lekarza o zdanie czy mogę tak daleko jeżdzić.
Do przygotowań do operacji może pomoże Ci temat : http://forumbioderko.pl/viewtopic.php?t=223 .
Pasifloro - Twoja sytuacja jest inna z tego co czytałam w Twoich postach. Myślę, że Twoje ćwiczenia powinien dobrać Ci fizjoterapeuta, może w porozumieniu z ortopedą. Twoja choroba przysporzyła Ci wiele ograniczeń i musisz mieć pewność że ćwiczenia nie zaszkodzą Ci i nie będą powodować większego bólu. Byłoby super, gdybyś mogła poprawić swój zakres ruchów.
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Ostatnio zmieniony przez kinga Sro 15 Sie, 2012, w caoci zmieniany 1 raz
Warto przed operacją wzmacniać mięśnie grzbietu oraz przepony....gdyż po zabiegu te mięśnie odgrywają bardzo istotną rolę w procesie prawidłowego poruszania się, a jak się chodzi o kulach to wiadomo inne obciążenie, inne rozłożenie masy i szkoda żeby bolał kręgosłup. Chyba najlepsze jednak na wszystko jest pływanie:) Ale o tym więcej tutaj: http://forumbioderko.pl/viewtopic.php?t=178
Pozdrawiam
_________________ .... Żaden Anioł nie szybuje samotnie......
....Twoja dłoń w mojej dłoni....bezpiecznie:)
Ostatnio zmieniony przez kinga Sro 15 Sie, 2012, w caoci zmieniany 2 razy
Dzięki za Wasze odpowiedzi. Problem w tym, że nie umiem pływać i ćwiczenia na basenie odpadają.
Nie musisz umieć pływać żeby ćwiczyć w wodzie, ćwiczenia w wodzie wykonuje sie i tak w basenie rekreacyjnym gdzie jest góra 1.2m:) a takowe ćwiczenia to i tak wykonujesz trzymając się barierek, maszerując po dnie itp itd:)to tak naprawdę zabawa w wodzie tak jak nad jeziorem czy nad morzem:)
_________________ .... Żaden Anioł nie szybuje samotnie......
....Twoja dłoń w mojej dłoni....bezpiecznie:)
KasiaM, pasiflora
- wiele razy już powtarzałam i powtórzę jeszcze raz iż nie istnieje coś takiego jak "zestaw ćwiczeń". Każdy organizm ludzki jest po 1) skomplikowaną maszynerią, a po 2) o zróżnicowanych możliwościach. To co dla jednego dobre i zbawienne w skutkach - dla drugiego może okazać się nieodpowiednie a nawet powodujące ból czy pogłębiające wadę i chorobę. W rehabilitacji nie ma czegoś takiego jak standardy! Gotowe receptury odpowiednie dla ogółu! Nie ma i tyle. Na Forum Bioderko staramy się informować o nowoczesnym podejściu do rehabilitacji, indywidualnej pracy na płaszczyźnie pacjent-fizjoterapeuta, leczeniu w oparciu o skrupulatnie opracowane metody fizjoterapeutyczne http://forumbioderko.pl/viewforum.php?f=14 . Nie ma szablonu, który pasuje i czyni cuda u każdego pacjenta. Indywidualne podejście do rehabilitacji i leczenia - to nie tylko hasło który tutaj się posługuję, ale cel jakim kieruję się tworząc to forum.
Dziękuję.
Warto przed operacją wzmacniać mięśnie grzbietu oraz przepony....gdyż po zabiegu te mięśnie odgrywają bardzo istotna rolę w procesie prawidłowego poruszania się, a jak się chodzi o kulach to wiadomo inne obciążenie, inne rozłożenie masy i szkoda żeby bolał kregosłup. Chyba najlepsze jednak na wszystko jest pływanie:) Ale o tym więcej tutaj: http://forumbioderko.pl/viewtopic.php?t=178
Pozdrawiam
Dla jasności powiem, ze to były ćwiczenia, które osobiście wykonywałam:) Z reszta w zupełności zgadzam się z Katją pewne rzeczy innym pomagają a drugim te same szkodzą:/
_________________ .... Żaden Anioł nie szybuje samotnie......
....Twoja dłoń w mojej dłoni....bezpiecznie:)
Ostatnio zmieniony przez kinga Sro 15 Sie, 2012, w caoci zmieniany 1 raz
Zgadzam się z Katją w zupełności. Możemy jedynie dzielić się swoim doświadczeniem, opowiedzieć jak było w naszym konkretnym przypadku. Ale każdy z nas jest inny i trzeba o tym pamiętać aby sobie nie zaszkodzić.
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
A wiec mam pytanie: Wychodzę ze szpitala np po osteotomii, udaje sie rehabilitanta/rehabilitantki i słyszę, że jest miejsce za 2 miesiące Wiec co powinnam zrobić do momentu fachowej opieki? Dodam, że w najbliższych poradniach rehabilitacyjnych, takie terminy to norma.
Cóż, w naszych warunkach to norma. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby w sytuacji, kiedy potrzebuję porady specjalisty, można było umówić wizytę na najbliższy tydzień, nawet dwa tygodnie. ten problem dotyczy oczywiście wizyt w ramach NFZ... Niestety, tutaj dotykamy kwestii finansów. Może nie jestem obiektywna, ale w sytuacji, kiedy chodzi o nasze zdrowie, warto zainwestować i udać się prywatnie na wizytę...
Niestety taki mamy system. Może on się kiedyś zmieni, ale my niestety nie mamy czasu czekać na zmiany.
Trzeba pamiętać, że koszty te można odliczyć (oczywiście spełniając pewne warunki), zatem, może warto jednak rozważyć opcję nie czekania w kolejce...
A wiec mam pytanie: Wychodzę ze szpitala np po osteotomii, udaje sie rehabilitanta/rehabilitantki i słyszę, że jest miejsce za 2 miesiące Wiec co powinnam zrobić do momentu fachowej opieki? Dodam, że w najbliższych poradniach rehabilitacyjnych, takie terminy to norma.
Robisz to samo co w przypadku długich terminów u lekarza. Szukasz prywatnie namiaru na "upatrzonego" fizjoterapeutę. Nawet jeśli będzie to wizyta prywatna, kwota jaką zapłacisz będzie niższa od tej na leki przeciwbólowe, które będziesz musiała kupić.
Pasifloro - przed operacją w sprawie ćwiczeń poradź się lekarza. Jeśli możesz to umów się na wizytę z fizjoterapeutą nawet niech to będzie wizyta od czasu do czasu w miarę możliwości finansowych skoro tak długo się czeka na kolejkę NFZ.
A po operacji zacznij ćwiczyć i zanim dojdzie kolejka z NFZ spotykaj się z kimś prywatnie - nawet co jakiś czas.
W moim mieście też czeka się "wieki" na rehabilitację. Dlatego w miarę możliwości umawiam się na prywatne wizyty, które bardzo mi pomagają. Może ktoś jest w Twoim mieście kto pracuje na NFZ i prywatnie też? Może mogłaby Cię prowadzić przez rehabilitację jedna doświadczona osoba?
Pomyśl o tym - zawsze to jakieś rozwiązanie
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Ostatnio zmieniony przez Katja Pi 31 Lip, 2009, w caoci zmieniany 1 raz