Tak prywatna, ale mają kontrakt z NFZ. Jeśli ktoś może czekać, to można spróbować. Kolega był cierpliwy i zapisał się na artroskopię kolana, początkowo miał czekać 1,5 roku a zrobili mu na NFZ po pół roku. Czasem może warto poczekać a miejsce znajdzie się wcześniej.
Ja miałam w Klinice w Żorach robioną dwa razy artroskopię kolana raz w 2007 i powtórka w 2009 roku a teraz czekam na endo. Zabiegi zawsze były szybciej niż mówiono a jest to dobra klinika z tym ze refundowany jest tylko zabieg a zmiany opatrunków, wyjęcie szwów, konsultacja u rehabilitanta itp jest odpłatne. Obecnie mam termin na 2013 rok ale ja tak długo czekać nie mogę i mam nadzieję że bedzie to szybciej.
maszcza, Czy lekarze z tej kliniki przyjmują tylko prywatnie czy też w ramach NFZ.
Może podaj jakieś namiary na dobrych specjalistów z tej kliniki
Dziękuję za przybliżenie jak to wygląda z refundacją w prywatnych klinikach
Za wizytę w przychodzi przy szpitalu - co jest podstawą aby zapisać kogoś na listę oczekujących - trzeba zapłacić. W listopadzie było to 200 zł. Ale lekarze Ci przyjmują tez w przychodniach w innych miastach nawet. Ja tak trafiłam na - według mnie - na wspaniałego człowieka i lekarza dr Igora Karczewskiego. Zajmuje się mną od prawie 5 lat, robił 2 artroskopie i widząc jak się teraz meczę sam się tym martwi. Dzwoni, pyta czy lepiej po jakiś zastrzykach którymi próbuje mnie teraz ratować. Z pełną odpowiedzialnością mogę go polecić. Ale tam podobno większość lekarzy jest bardzo dobrymi specjalistami a atmosfera panująca w przychodni i klinice jest bardzo przyjazna. Sale są 2 osobowe, każda z własną łazienką i WC i ogólnie jest super. Co prawda po artroskopiach leżałam tam tylko 1 dzień ale z opowieści innych pacjentów wiem że tam jest tak zawsze. Przeraża mnie tylko ten czas oczekiwania na endo (do 2013 roku) ale mam nadzieję że tak jak przy artroskopii i tu dostanę się tam wcześniej. Pozdrawiam, Aneta
maszcza - to dziwne ,że za wizytę należy zapłacić 200zł.Byłam również w tej klinice(moje rodzinne miasteczko) dokładnie rok temu i płaciłam za wizytę nie 200zł tylko 250zł(akurat mam przed sobą fakturę zapłaty).
W tamtym tygodniu dzwoniłam do tej kliniki i poinformowali mnie ,że mam termin na operację, też na rok 2013 podobnie jak Ty .
Rok temu jak byłam na wizycie,to lekarz wpisał mnie na kolejkę na endoprotezę(wtedy nie robili kapolastyki na NFZ-tak zostałam poinformowana).Jednakże później dowiedziałam się ,że już robią kapoplastykę na NFZ, więc chciałam się dowiedzieć,czy jeśli mam kolejkę na ENDO ,czy ta sama kolejka obejmowałaby mnie na KAPO. Odpowiedź uzyskałam ,że kolejka jest jedna i przed terminem operacji mam się zgłosić do lekarza.Wtedy lekarz zadecyduje o typie protezy i jeśli stwierdzi,że tak- to jak najbardziej mogę mieć KAPO.
Jednakże jeszcze nie wiem,czy będę korzystać z ich usług ,gdyż czekam na wizytę w Piekarach-jeśli tam termin będzie szybszy-to bedą Piekary.Szczerze mówiąc, czekać 3 lata -to dość sporo a z moim biodrem czuje ,ze już jest nie najlepiej Pasifloro -tak jak pisała maszcza,lekarze w tej klinice tylko przyjmują prywatnie.Każda wizyta kosztuje niestety 250zł.Z tego co wiem, to kapoplastykę wykonują tam dwaj lekarze-dr DEC i dr SMOLIK.
Pozdrawiam
Ja byłam u doktora Deca -przyjmuje w Sosnowcu ul.SZkolna 4 w poniedziałki koszt wizyty 130 zł .Niestety on zrezygnował u mnie z kapoplastyki mimo że opinie na jego temat są wrecz rewelacyjne.Myślę ,że popatrzył na mnie i waga za duża może mi nie chciał przykrości zrobić.
Przecież wystarczyło powiedzieć : proszę parę kilo zrzucić Prof Czubak to zrobił dając Tobie niesamowity prezent Czasami myślenie nie boli, choć myślę , że inny był powód że Cię nie chciał zoperować, ale to już zachowam akurat dla siebie gdyż są to tylko moje gdybania.
Akurat podejscie w Sport-Klinice nie rózni sie w ogole od tradycyjnego podejscia w innych na NFZ. Są mili dopoki kasy nie dostana za wizyte. A potem i tak nie jest sie przyjetym tak jak bylo to zaplanowane. Za wizyte zaplacilam 250zl i trwała 8 minut i bylam bardzo skomplikowanym przypadkiem Co gorsza dla nich pacjent w temacie, dobrze poinformowany nie jest mile widziany.
Co gorsza dla nich pacjent w temacie, dobrze poinformowany nie jest mile widziany.
He to standard! Lekarze nie lubią zbędnych pytań Moj operator powiedział mi wprost że nie lubi gdy pacjent zadaje za dużo pytań,. Tyle dobrze, że choć mi zawsze na wszystko odpowie.
....Myślę ,że popatrzył na mnie i waga za duża może mi nie chciał przykrości zrobić.
To dziwne – lata temu, jak pierwszy raz przeczytałam o kapoplastyce na stronie Caroliny, obecnie zmienili stronę i te teksty zniknęły, jednym z argumentów za, było że jest to metoda, gadzie nadwaga nie jest przeciwwskazaniem.
W styczniu napisałam list do Zarządu Kliniki w Żorach z prośbą o przyspieszenie terminu zabiegu bo jestem ich pacjentką od 2005 roku, miałam u nich robione dwie artroskopie kolana i jak myślicie ? CISZA ! Nawet nie raczyli odpisać że jest im to obojętne że cierpię, że zostałam stałą pacjentką gastrologa bo zniszczyłam żołądek dużą ilością środków przeciwbólowych. A zawsze wydawało mi się, że ogólnie jest przyjęte iż na każde pismo należy udzielić odpowiedzi. Ja też mam nadwagę i też mam zalecenie zrzucić parę kilogramów ale jakie to trudne jak nie można się ruszać bo każdy krok to ból. Chętnie chodziłabym na długie spacery z psem (mam 2 letniego setera irlandzkiego) ale trudno to zrobić gdy każde wyjście wiąże się z cierpieniem. Naiwnie każdego dnia jak wracam z pracy idę do skrzynki pocztowej i sprawdzam czy przyszło jakieś pismo z Żor ale niestety. Serdecznie wszystkich pozdrawiam, Aneta.
Wysłałam za potwierdzeniem odbioru i odebrali to pismo 6 stycznia. PO pewnym czasie wezwali mojego lekarza prowadzącego z całą moją dokumentacją celem złożenia wyjaśnień- sam mi to mówił na wizycie- no i zastanawiają się co teraz zrobić. ciekawe jak długo można mysleć. Pozdrawiam, Aneta