Wszystkich pozdrawia no i odezwie się jak mu laptopa przywiozą
Dziękujemy za pozdrowienia, jeśli możesz, napisz Mu, że my też pozdrawiamy i życzymy, aby nic nie bolało i oby popołudnie noc minęły mu spokojnie.
Grazyna1950 napisa/a:
Podziwiam.
Ja w jakieś pół godziny od powrotu z bloku po pięciogodzinnej operacji (maj 2009)wysyłałam sms-y, dzwoniłam. Ale 18 lat temu po krótszej ledwo byłam w stanie usta zwilżyć, kontakt z rzeczywistością miałam ograniczony. Do dziś to dla mnie zagadka.
_________________ Twoja siła będzie na miarę twoich pragnień.
Marek wysłał mi SMSa że już jest po wszystkim, Jakoś żyje. Wszystkich pozdrawia no i odezwie się jak mu laptopa przywiozą
Mam nadzieję że Marek szybko do nas napisze - trzymałam wzorowo kciuki od samego rana
Tomashu - powiedz mu że jego forumowy Fan Club cieszy się, że już po wszystkim i że czekamy na niego !
Pozdrów go od nas a ode mnie uściskaj !
Myślę że z takim wsparciem to Marek będzie zdrowiał z każdym dniem
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009 Posty: 2626 Skd: z Polski
Wysany: Pon 22 Lut, 2010
Tomash napisa/a:
Marek wysłał mi SMSa że już jest po wszystkim, Jakoś żyje. Wszystkich pozdrawia no i odezwie się jak mu laptopa przywiozą
Super Dzięki za dobre wieści
Grazyna1950 napisa/a:
Podziwiam. Mnie nawet do głowy nie przyszło włączać kompa w pierwszym tygodniu po powrocie do domu, a tu..............
Ja kompa włączyłam pierwszego dnia po powrocie do domu ledwo weszłam i już do sprzętu hehehe
a jak tylko mnie z pooperacyjnej przywiozły pielęgniarki to za komórkę chwyciłam i SMSy słałam i rozmowy odbierałam szczerze mówiąc, to potem nawet nie pamiętałam z kim gadałam, co mówiłam i gdzie sms wysłałam
Kurcze a ja go nie zdążyłam pozdrowić bo włóczyłam się po mieście Pozdrów go Tomaszu jeszcze ode mnie Trzymam za niego bardzo bardzo mocno kciuki Dobrze że już po Uf....
A ja mam pomysł dla wszystkich fanów Marka - może po warsztatach w Ortosie ktoś będzie wracał przez Otwock? Możecie grupą go odwiedzić - taką niespodziankę zrobić! Ale by było wesoło
Pomyślcie o tym!
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Status: Endo x 1
Wiek: 65 Doczy: 14 Lut 2010 Posty: 90 Skd: Warszawa
Wysany: Sro 24 Lut, 2010
to ja. w lozku nigdy nei pisalem,wiec sorki za brak duzych liter i innych znakow.wczoraj wrocilem z sali pooperacyjnej na swoj oddzial. w poludnie przyszla rehabilitantka i siadlem na lozku. dzis przyszedl rehabilitant - dosc duzy. znowu siadlem na lozku, potem wstalem a potem przeszedlem ze 14 krokow. 7 w jedna strone i 7 z powrotem.mowili cos o dzielnosci... niemal caly czas od niedzieli bylem w stalej lacznosci z Tomaszem, stale mi doradzal i bardzo mu za to dziekuje. acha. dzis wyjeli mi tez dren - to taki pooperacyjny rytual. no to tyle.
wszystkich pozdrawiam. dalsze relacje w miare sil i mozliwosci.
trzymajcie sie.
marek
_________________ Quiquid agis prudenter agas et respice finem...