Choroba zwyrodnieniowa stawów jest zagrożeniem nie tylko dla osób z wadami budowy i kształtu stawu; po przebytych chorobach stawów, urazach, wypadkach (tzw. koksartrozy wtórne). To też coraz częściej przypadłość dotykająca ludzi nie mających wspomnianych problemów (koksartroza pierwotna).
Przyczyną mogą być również takie czynniki, jak niewłaściwy tryb życia: brak systematycznego wysiłku fizycznego, wielogodzinne przebywanie w tej samej pozycji (siedzenie, stanie), nieodpowiedni sposób odżywiania, nadwaga i/lub otyłość, nadmierne obciążanie stawów lub niesymetryczne ich obciążanie, uprawianie sportów obiążających stawy, jak np. biegi; predyspozycje genetyczne.
Rodzaj wysiłku fizycznego, dostosowany do indywidualnych możliwości, regularnie powtarzany, zapobiega zahamowaniu odżywiania stawów przez organizm. W taki sposób nie dochodzi do ich usztywnienia wskutek niedostatku mazi stawowej i innych płynów fizjologicznych. Zapobiega to również zanikom mięśni i wiotczeniu więzadeł.
Wskazana jest zbilansowana dieta, nie tylko dla utrzymania prawidłowej wagi ciała.
Rozwojowi choroby zwyrodnieniowej sprzyjają także wysoki poziom cholesterolu i trójglicerydów we krwi oraz cukrzyca.
Na schorzenia stawów szczególnie narażone są osoby z niedoborem tak ważnych witamin, jak A, C i E oraz selenu. Konieczne jest również spożywanie tłustych ryb (łosoś, śledź, sardynka, makrela), ponieważ te właśnie obfitują w niezwykle ważne dla naszego organizmu kwasy tłuszczowe omega-3.
Ryzyko wystąpienia choroby obniża regularne spożywanie warzyw i owoców będących bogatym źródłem witaminy C. Witamina ta zapobiega bowiem patologicznym zmianom w kościach. Zalecane karotenoidy (luteina i zeaksantyna) zmniejszają prawdopodobieństwo zmian chorobowych. (Ich źródłem są zielone warzywa i niektóre owoce, np. mango, papaja, pomarańcze.)
Status: Fizjoterapeuta
Doczy: 30 Wrz 2009 Posty: 135 Skd: Warszawa
Wysany: Sro 04 Lis, 2009
Brawa dla koleżanki za taki temacik. Cóż koksartroza, czyli choroba zwyrodnieniowa jest przypisana praktycznie każdemu człowiekowi. Z biegiem lat, w wyniku zmian hormonalnych, zmian w trofice mięśniowej i kostnej dochodzi mimowolnie do stopniowego zwyrodnienia stawów tym nie powinniśmy sie martwić. Bardziej nurtujące jest to by spowalniać ten proces możliwie jak najszybciej. Ogromne znaczenie ma tu ruch ruch i jeszcze raz ruch. Pytanie dlaczego? Warto tu trochę zagłębić się w anatomię i fizjologię człowieka. Najprościej rzecz ujmująć najprostszy, typowy staw tworzy:
1. Powierzchnia stawowa jeden kości
2. Powierzchnia stawowaa drugiej kości
3. Między tymi powierzchniami znajduje się szczelina o nazwie JAMA STAWOWA
4. Wszystko to okrywa TOREBKA STAWOWA
5. Wnętrze jamy stawu wypełnia tzw. MAŹ STAWOWA ( płyn zmniejszający tarcie)
Powierzchnie stawowe pokrywa pecjalny typ tkanki łącznej oporowej a konkretnie tkanka CHRZĘSTNA SZKLISTA ( zwana potocznie chrząstką szklistą). Co najważniejsze, razem z tkanką kostną spełnia ona funkcję podporową naszego organizmu. Jednak jest słabiej zmineralizowana, unaczyniona. Zatem wszystkie substancje odzywcze do swojego rozwoju, zycia czerpie z pięter wyższych na drodze tzw DYFUZJI, czyli np z kości. Dyfuzja to nic innego jak przenikanie substancji, mówiąc tak w bardzo bardzo wielkim skrócie. Ruszając kończyną zmieniamy docisk powierzchni stawowych na siebie a tym samym stymulujemy cały staw. Dodatkowo dyfuzja substancji odzywczych w celu odżywienia chrząstki szklistej jest lepsza. Wiemy zatem już, dlaczego ruch jest tak bardzo ważby z perspktywy samego stawu. Sam ruch i oczywiście odpowiednio dobrana dieta będzie nam sprzyjała pobudzaniu produkcji mazi stawowej, któa z kolei zmniejsza tarcie. Tutaj pojawia się kolejny temat warty do przedstawienia, zaczerpnięty nieco z metody Kaltenborna- pojęcie ślizgu, toczenia. Są różne teorie, jedne bardziej wiarygodne drugie mniej, jednak uważa się, że aby staw pracował w warunkach dla siebie ergonomicznych musi w nim być jak najwięcej ślizgu ( różne sa teorie jak wspomniałem, gdyż są stawy gdzie praktycznie slizgu jest mało a toczenia jest więcej)- ta tematyka to już na inny dział nie będe tu mieszał. Powracając nieco do tarcia w stawie- jeżeli mamy zbyt mało płynu w stawie zwiększa się tarcie, czyli dochodzi do degradacji chrząstki, jej wyniszczenia a tym samym do choroby zwyrodnieniowej.
Ćwicząc oczywiście musimy pamiętać by nie skupiać się na samym ruchu kończyny itp. trzeba też mieć dobrze rozwinięte mięśnie, gdyż na samych patykach jak ja to mówie długo się nie pochodzi. Generalnie polecam basenik oraz NW to co było już wiele razy omawiane na forum, ale taki temat jak NIKA napisałaś warto właśnie rozdzielić- jaki pozycje sprzyjają np. zwyrodnieniu stawu np biodrowego, jakie są zalecane itp. Myśle, że temat będzie chwytliwy, widać po moim monologu hehehe