Status: Endo x 1
Wiek: 42 Doczya: 19 Pa 2015 Posty: 47 Skd: Olsztyn
Wysany: Pon 29 Lut, 2016
Aniu,
długo nie pisałam, choć wizytę miałam 15 lutego. Lekarz super, bardzo sympatyczny i zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Świetny specjalista. Tylko trochę mi podciął skrzydła mówiąc, że w moim przypadku operacja może niczego nie zmienić, a nawet pogorszyć sytuację-chodzi o historię choroby nóg-jeszcze z dzieciństwa. Dodatkowo obawia się rehabilitacji po endo -bo druga nogę mam krótszą o 5 cm i ciężko będzie mi chodzić na tej krótszej nodze, która aktualnie służy mi głównie do podpierania. Zalecił jak najdłuższe chodzenie z własnym biodrem. Trochę mi smutno. Noga boli bardzo. dostałam zalecenia rehabilitacji-czy to faktycznie może mi bardzo pomóc? dostałam skierowanie na rehabilitacje, jeszcze nic z tym nie zrobiłam za bardzo nie wiem gdzie się udać z tym skierowaniem. chyba jestem rozczarowana swoją sytuacją. Ale głowa do góry będzie dobrze.
Aniu, a Ty tez do tego lekarza?
Ostatnio zmieniony przez kinga Pon 29 Lut, 2016, w caoci zmieniany 1 raz
Status: Endo x 1
Wiek: 39 Doczya: 20 Lut 2014 Posty: 157 Skd: Warszawa
Wysany: Pon 29 Lut, 2016
sonce2000, ooo w końcu jakieś info:)
faktycznie pewnie spodziewałaś się innych informacji... dobrze, że lekarz chociaż był miły i wyjaśnił Tobie jakie widzi zagrożenia, i dał jakieś wskazówki. Ewentualnie możesz umówić się na wizytę do jeszcze innego lekarza, żeby mieć porównanie.
Operacje przebyte w dzieciństwie zwykle komplikują sprawę - wiem z doświadczenia, każdy lekarz mi to mówi. Czasem się zastanawiam po co się lekarze kiedyś za nas brali skoro (jak mam wrażenie) nie za bardzo wiedzieli co robią i jakiego spodziewają się efektu.
Rozumiem, że to sztywne biodro to jest już nie do ruszenia? nic tam się nie da zrobić? tam endo nie da się wstawić?
Rehabilitacja zwykle daje efekty, pod warunkiem, że jest dobra i regularna. Przypuszczam też, że jakieś buty ortopedyczne, albo buty normalne z wyrównaniem kończyny byłyby dobrym rozwiązaniem. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że trudno się do tego przekonać.
Ja ostatecznie będę leczona na oddziale prof. Czubaka.
Pozdrowienia i trzymaj się!
Status: Endo x 1
Wiek: 42 Doczya: 19 Pa 2015 Posty: 47 Skd: Olsztyn
Wysany: Pon 29 Lut, 2016
Aniu, buty noszę , czasem nosiłam czasem nie. teraz to już muszę ciągle, tak mi powiedział, więc chodzę cały czas. Z tamtym biodrem już faktycznie nie da się nic zrobić...ale akurat na nim mi specjalnie nie zależało-przyzwyczaiłam się do niego-da się z tym żyć. Na rehabilitację zapisałam się prywatnie od przyszłego tygodnia. Boję się, żeby mi znowu nie powiedzieli, że ze mnie to już nic nie będzie... Na konsultacje nie chce już chodzić-byłam u innych ortopedów i wtedy od razu kierowali na operację, bez rehabilitacji, ani też nie uwzględniali historii mojej choroby. W sumie wdzięczna jestem temu lekarzowi za takie podejście. Może rzeczywiście uda mi się przedłużyć żywotność biodra. A czemu u Czubaka ostatecznie?
sonce2000, ja miałam wstawiane endo w Otwocku przez prof. Czubaka. Jestem po nieudanej operacji w dzieciństwie, czyli ponad 50 lat temu. Teraz wyszło dobrze.
W czasie pobytu w szpitalu widziałam dwa bardzo skomplikowane przypadki - po operacji - też udane. Trudno mi to opisać na tablecie.
Jeżeli masz wątpliwości-skontaktuj się z innym specjalistą. Twoje zdrowie i przyszłość. Są różnej klasy lekarze.
Ja zjeździłam pół Polski, zanim trafiłam do Profesora.
Sama decydujesz, ja piszę na podstawie swoich poszukiwań odnośnie operacji.
Status: Endo x 1
Wiek: 42 Doczya: 19 Pa 2015 Posty: 47 Skd: Olsztyn
Wysany: Pon 29 Lut, 2016
Nie no jasne, tylko on mi to przedstawił w bardzo rzeczowy sposób. Używał wiele argumentów, których nawet nie umiem przytoczyć w tej chwili. Szczególnie, ze jest duże ryzyko powikłań i nawrotu choroby z dzieciństwa. Na chwilę obecną rehabilitacja, we wrześniu wizyta. Operacja -termin za 1,5 roku. Powiedział jednak, że jeśli się da przesuwać ją dalej- jeżeli uda się zwalczyć ból ćwiczeniami itd. Zwrócił moją uwagę włąśnie na buty-że ja sobie tak nie mogę nosić bądź nie nosić. NO ale jak człowiek młody i głupi chciał być gwiazdą, to wstyd było w takich butach chodzić....od kilku lat nabieram pokory .....ach... Operacja będzie.
Sonce,rehabilitacja zdzialasz bardzo wiele ale pod warunkiem ze bedzie to reghabilitacja calosciowa Twojego ciala.
Niestety nfz nie oferuje ani caloscioego diagmozowania ani pracy na czlowieku jako calosci uwzgledniajac nowoczesne metody terapii.buty ortopedyczne moga byc
wsparciem po wyczerpaniu mozliwosci rehabilitacji-inaczej moga tylko zaszkodzic poglebiajac problemy.
Moja sugestia: szukaj terapeuty pracujacego nie tylko strukturalnie ale i funkcjonalnie na calosci organizmu-wtedy nie stracisz czasu i bedziesz miec szanse na dlugofalowy sukces.
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
dobrze, że lekarz chociaż był miły i wyjaśnił Tobie jakie widzi zagrożenia, i dał jakieś wskazówki. Ewentualnie możesz umówić się na wizytę do jeszcze innego lekarza, żeby mieć porównanie.
