Forum Bioderko Strona Gwna


 
   
 
Poprzedni temat «» Nastpny temat
Autor Wiadomo
trzasku trzasku w prawym biodrze
AsiulaLBN 
eksperymentatorka
Mikrus Bioderkus



Status: Przed
Wiek: 33
Doczya: 27 Lip 2013
Posty: 1
Skd: Lublin
Wysany: Sob 27 Lip, 2013   trzasku trzasku w prawym biodrze

Witam Was!
Podczytuję forum już od jakiegoś czasu, w zasadzie odkąd pojawił się mój problem.
Biodro trzaska mi, nie wiem od kiedy, conajmniej 3 lata temu zauważyłam, że jak włożę ręce w kieszenie spodni to wyczuwam przesuwające się coś w prawym biodrze.
Po drodze pracowałam fizycznie i właśnie podczas wyjazdu zaczęły się dziać z nim dziwne rzeczy.
Ból pojawiał się w dolnej cześci brzucha, w biodrze oraz z prawej strony lędźwi. Dokładnie rok temu kupiłam rower i właśnie podczas przejażdzki miałam jakiegoś bloka w biodrze.
Lekarz rodzinny stwierdził, że być może przyczyną są zmiany w kręgosłupie, ponieważ zapalenie wyrostka wykluczono (a usg też miałam robione ze względu na ten pojawiający się i znikający ból). Zrobiono rtg, które wykazało ZEŚLIZG KRĘGU o około 0,5cm i stwierdzono, że taki stan rzeczy zdarza się czasami, nie jest to nic groźnego i proszę robić brzuszki. Biodra na rtg w porzadku.
Porobiłam ich trochę, ból wciąż się pojawiał, ani mocniejszy ani słabszy, ale trafiłam do neurologa również z tym zdjęciem.
Zlecono tomografie komputerową ls, gdzie wykryto przepuklinę l4l5, 0,6cm. Nie wgłębiając sie w opis, neurolog stwierdził, że mam kręgosłup 60latka (a mnie nic nie boli w kręgosłupie, ani ból nie jest rozrywający, żadnej rwy kulszowej, poza jednym epizodem 3 lata temu, kiedy miałam zapalenie korzonków). Nie mam zadnego zeslizgu kregu, tak czy owak.

Od tamtej pory dbam o postawę i kręgosłup, ten nadal nie boli.
Konsultowałam się z dwoma fizjoterapeutami i ortopedą.
Neurolog+ ortopeda patrząc na moje zdjęcia stwierdzili jednogłośnie operacja.
Kolejny ortopeda oprócz wypadniętego dysku (który mnie nie boli), stwierdził, że może i mam to strzelające biodro, ale on nie potrafi tego wywołać i nie wie czemu mnie boli.
Pierwszy fizjoterapeuta- mcKenzie po wielu probach wywolania bolu przepuklinowego opuscil rece w zrezygnowaniu i stwierdzil, ze bol biodra nie pochodzi od przepukliny.
Bol pojawia sie w momentach, kiedy mam napieta noge, dlugo chodze, a kompletnie nie pojawia sie np. kiedy jezdze na rolkach i wtedy tez mi w tym biodrze nie strzela.
Drugi fizjoterapeuta, z ktorym mialam pare serii - metoda ackermana- odblokowal mi stawy i kregoslup, pomasowal i bylo wzglednie dobrze, bol nie schodzil juz jakis czas do kolana.

Ogolnie nie uniemozliwia mi to bardzo funkcjonowania, jednak te bole w plecach na wysokosci talerza biodrowego sa strasznie... upierdliwe. Np. ide kawalek po plaskiej powierzchni i zatrzymuje sie, stoje chwile, zaczyna mnie tam dźgać, więc rozmasowuję i przestaje. Czasami siedze i nic nie boli, a czasami czuje jakas blokade w samym biodrze.
Dzis np. troche pochodzilam i boli mnie biodro i kawalek uda, czasami tez zaboli w plecach, w zaleznosci jak ta noge, w jakiej plaszczyznie trzymam.
Teraz to juz przez jakies nieprawidlowe napiecie miesni zaczyna bolec po obu stronach na wysokosci talii, zwlaszcza jak siedze.

Ostatni ortopeda polecil mi gabinet radiologa, gdzie mam zrobic jakies 'czynnosciowe usg' tego biodra. Ale w zwiazku z tym, ze juz mnie irytuja te diagnozy, zastanawiam sie nad wzieciem sie w garsc i zajeciem sie tym biodrem manualnie.
Jesli chodzi o kregoslup- odkad wiem o przepuklinie robie takze przeprosty i sie mocno pilnuje- nie mam objawow, ktore bylyby na pewno wskazaniem do operacji, zadnych mrowien, dretwien, opadajacej stopy, rwy kulszowej- a jednak- ZALECAJA.

Dodam jeszcze, ze mam 21, prawie 22 lata i jestem dosyc ruchliwa osoba, tanczylam, biegalam, jezdzilam na rolkach, robilam szpagaty. A teraz- mimo to, ze chodze i w wiekszosci czasu NIC mnie nie boli, to sama swiadomosc tego, jaka jestem kaleka mnie dobija. Tymbardziej, ze kregoslup to raczej przypadkowe odkrycie. Mam 154cm i waze 50kg- lekarze sa zdziwieni tym, ze tak wyglada moj kregoslup przy takim wzroscie i wadze.

Jestem z Lublina i szukam dobrego fizjoterapeuty, ktory spojrzy na problem... kompleksowo. Nie chce sie odbijac od lekarza do lekarza i znowu placic za cos, co i tak nie wnosi nic do mojego stanu, a po raz kolejny nie zamierzam uslyszec, ze jedynym wyjsciem jest operacja. Niestety tak poza narzadem ruchu, to mam smutne doswiadczenia zwiazane z lekarzami i im po prostu nie ufam juz. Oczywiscie, jesli byloby to koniecznie, to nie wykluczam, ale musze sprobowac jeszcze powalczyc. Pomozecie? ;>
 
     
AgaW 

Galaktikus Bioderkus




Status: Osteo. Ganza x 1
Wiek: 48
Doczya: 07 Cze 2009
Posty: 3900
Skd: Lubelskie
Wysany: Sob 27 Lip, 2013   

Witaj,
Dobrze że doceniasz rolę rehabilitacji.
Szukasz dobrego fizjoterapeuty? To zajrzyj tutaj, Ci terapeuci powinni umieć Ci pomóc, o czym zechcesz nam napisać tu, w swojej historii.
Ewentualnie zawsze możesz konsultować swój stan dodatkowo gdzieś jeszcze, ale może nie będzie takiej potrzeby.
_________________
*...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
 
     
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
 
   

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template created by Qbs. Template theme based on Unofficial modifications.