Ja mam przeprost kolana podobno dosyć duży . U mnie wygląda to tak jakby lewa noga zaraz za kolanem była odchylona w lewo . Czy ktoś za pomocą ćwiczeń pozbył się przeprostu albo go przynajmniej ograniczył ? Bo ja ćwiczę i ćwiczę i jakoś efektów nie widać . Chcę się tego pozbyć bo skraca mi on funkcjonalnie kończynę .
HOMBRE czy mam zrozumieć, że Twoje podudzie aż do stopy odchyla się do boku - na zewnątrz?
Jeśli tak, to to zjawisko w Twojej nodze nazywamy koślawością kolana.
Jeśli nie, a kolano wydaje się chcieć zgiąć do tyłu, to to jest faktycznie przeprost.
W zależności od tego co nazywasz przeprostem kolana należy inaczej z nim pracować, zauważ nie napisałam ćwiczyć, ponieważ przeważnie w przypadku nieosiowego ustawienia kolana (koślawość/szpotawość) oraz przeprostu powinno się przede wszystkim pracować nad strukturą, stabilizacją w pozycjach statycznych oraz w ruchu. Nie wspominając, że w przypadku chorób stawów biodrowych kolano jest tylko echem tego co dzieje się w biodrze i konieczna jest jednoczasowa praca na tych obu stawach - kolanowym i biodrowym (minimum dwóch, w dużym uproszczeniu) na raz aby uzyskać prawidłowy efekt. W razie kolejnych pytań - pisz, z przyjemnością pomogę
_________________ Nie ma takiej burzy, która nie minie.
Nie u mnie rehabilitantka mówi o przeproście kolana ja patrzałem w lustro i widziałem , że jak idę to odchylam nogę w lewo pod ukosem i myślałem cały czas , że o to jej chodziło ale teraz sprawdziłem co Opisałaś jako przeprost i faktycznie potrafię wygiąć kolano w drugą stronę , pisząc inaczej prostując nogę mogę ją przegiąć w drugą stronę . Reha raczej należy do dosyć dobrych więc tą koślawość pewnie by zauważyła . Mam jeszcze objaw Tischena ( nie wiem czy tak się to dokładnie pisze ) idąc kołyszę się jak kołyska chyba , że mocno się skupię to wtedy nad tym panuje - oczywiście w jakimś tam stopniu .
Nogi po zabiegu mam równe ale przeprost powoduje lekkie skrócenie funkcjonalne kończyny - mierzone metrem są równe , sprawdzała to rehabilitantka . Ciekawe ile czasu u mnie to potrwa i ciekawie mnie czy można np użyć jeszcze jakiś dodatkowych ćwiczeń , niby rehabilitantka mówi , że jak wzmocnię mięśnie to zacznę panować nad kolanem ale wolę się upewnić czy u was też było podobnie i może ktoś napisze w ile czasu się z tym uporał żebym miał jakieś porównanie czy u mnie idzie to w podobnym tempie
Bardzo proszę:)
Objaw o którym piszesz to objaw Duchena i jest ściśle związany z objawem Trendelenburga, a raczej jest jego następstwem.
W przypadku przeprostu kolana, nie zawsze wzmacnienie jest tym czego potrzebuje Twoja noga:) Ponieważ zbyt silna grupa mięśniowa prostująca kolano (mam na myśli czworogłowy uda) bez zachowania prawidłowych wcześniejszych etapów dochodzenia do zdrowia może jeszcze bardziej wpychać te kolano w przeprost - bo właśnie od tego ta grupa jest.
Pisząc o wcześniejszych etapach rehabilitacji mam na myśli odpowiednią ruchomość, na to nałożoną stabilność stawów, następnie przećwiczoną i opanowaną stabilność w ruchu, dopiero na takich warunkach w stawie można zaczynać budowanie siły mięśniowej (czasem po osiągnięciu takiego poziomu okazuje się że już sama się "wyćwiczyła"). Tak jak napisałam wcześniej HOMBRE kolano to tylko jedno ogniwo w całym łańcuchu jakim jest Twoja noga. Nie da się "reperować" tylko jednego oczka, bo jak reszta ogniw w łańcuchu nadal pozostanie krzywa to łańcuch nadal będzie źle pracował i po czasie wykrzywi prostowaną w mozole cząsteczkę. Pewnie mocno zakręciłam tą wypowiedź ale mam nadzieję, że będzie czytelna. Proponuję poczytać dokładnie Kącik rehabilitacji jest tam dużo napisane na temat wpływu miednicy, st. biodrowych, st. skokowych i stopy na siebie nawzajem, co jest pewną podwaliną i podstawą do prawidłowego toku rehabilitacji.
Pozdrawiam.
Wendy.
_________________ Nie ma takiej burzy, która nie minie.