Niestety nadal bardzo dużo kierowców nieuprawnionych stawia samochód na kopercie dla inwalidów. Nie tak dawno "pogoniłam" jednego. A, że minę miałam "zabójcy", bo wszystko mnie tego dnia bolało i w ręku kulę, bez wiekszej dyskusji odjechał głupio sie tłumacząc, że nie widział oznaczenia.
Niestety nadal bardzo dużo kierowców nieuprawnionych stawia samochód na kopercie dla inwalidów. Nie tak dawno "pogoniłam" jednego. A, że minę miałam "zabójcy", bo wszystko mnie tego dnia bolało i w ręku kulę, bez wiekszej dyskusji odjechał głupio sie tłumacząc, że nie widział oznaczenia.
W takiej sytuacji, gdy nie mam gdzie postawić auta stawiam za nim i gość ma problem żeby wyjechać. Skoro postawił na moim miejscu, to niech teraz czeka aż ja załatwię wszystkie sprawy i wrócę do auta, w którym oczywiście zostawiam kartę parkingową za szybką.
_________________ .... Żaden Anioł nie szybuje samotnie......
....Twoja dłoń w mojej dłoni....bezpiecznie:)
gdy nie mam gdzie postawić auta stawiam za nim i gość ma problem żeby wyjechać. Skoro postawił na moim miejscu, to niech teraz czeka aż ja załatwię wszystkie sprawy i wrócę do auta, w którym oczywiście zostawiam kartę parkingową za szybką.
Ktoś bez problemu może odholować Twoje auto na policyjny parking. Powiesz, że nie bedzie śmiał , ale może mieć szwagra od szwagra w policji i guzik mu zrobi a Ty bez auta zostaniesz
Tu się mylisz.... Skoro ten ktoś postawił bez zezwolenia auto na "moim" miejscu. To mimo wszystko nawet gdyby miał kogoś w policji to i tak nie odważy się zgłosić tego gdyż on by miał większą szkodę niż ja. Tym bardziej, że takie pacany, które nie widzą gdzie i dla kogo jest jakie miejsce i tak stawiają auta nie tak jak prawo nakazuje i dzięki temu można ich głupotę wykorzystać. A na zakończenie to są skłonni przepraszać co drugie słowo, że spowodowali utrudnienia.
Najbardziej lubię parkować w dużych miastach, gdzie kierowcy myślą iż jak staną na kopercie bez zezwolenia to nikt tego nie zauważy. Wtedy maja pecha, niejednokrotnie byłam świadkiem i zdarzyło mi się, że dzwoniłam do straży miejskiej żeby usunęli auto z miejsca na którym mogłabym postawić atuo, gdyż w przeciwnym razie narażona była bym na przejście sporych odległości żeby coś załatwić, a że towarzyszyły mi wtedy "koleżanki" na wybacz, przebacz nie mogłam sobie pozwolić. Może to jest wredne, ale ja jestem za tymi reklamami: "Zająłeś moje miejsce, zabierz moje kalectwo". A wtedy kierowcy nie mają już nic do powiedzenia. A co do tego, że mogą mi odholować auto - szczerze nie boje się, bo gdyby zabrali moje auto musieli by zabrać z parkingów pod hipermarketami kilkanaście innych aut, które źle stoją. Więc jak chcą postępować z godnie z prawem, to niech respektują owe prawo od wszystkich.
_________________ .... Żaden Anioł nie szybuje samotnie......
....Twoja dłoń w mojej dłoni....bezpiecznie:)
Jowi ma rację i jestem cały po jej stronie...ale to jest Polska niestety i jak zastawisz auto komuś kto bezprawnie zajmuje parking dla niepełnosprawnych to twoje auto zostanie odholowane a zajmujący twoje miejsce dostanie mandat, niestety ty zapłacisz więcej za holowanie i parking policyjny... jak będzie ktoś uparty to sam zadzwoni po policję, sam zapłaci i ty też zapłacisz mandat to też będzie w porządku względem prawa bo to że ktoś je łamie nie znaczy że tobie też wolno...
Oczywiście zyskujemy my
Dodam że np. w mojej miejscowości przy targu pewien pan wywalczył aż w trzech miejscach po dwie koperty zrobił to bez interesownie bo jest osobą zdrową ...
Dziewczyny jeśli chodzi o miejsce parkingowe dla inwalidów ja sobie takie załatwiłam na osiedlu gdzie mieszkam. Jak Ojciec żył to było potrzebne do parkowania autka więc jest postawiony znak że to dla niepełnosprawnych. Teraz nie mam samochodu więc z niego nie kożystam, za to mam ubaw wszyscy moi sąsiedzi którzy mają wade wzroku czy inną niepełnosprawność pozałatwiali sobie legitymacje. I teraz się kłucą kto ma do tego miejsca większe prawo .
Jak widzę na tym miejscu samochód z legitymacją nie ingeruje, ale jeśli stoi tam samochód bez legitymacji po prostu dzwonię po strarz miejską i policję. Ostatnio opierniczyłam babkę czy jest ślepa jeśli tak to niech idzie do okulisty jeśli nie widzi gdzie parkuje była regularna awantura bo nie miała legitymacji i sobie bezczelnie zaparkowała. Zadzwoniłam na policję i co się okazało po wylegitymowaniu że tatuś tej Paniusi jest byłym policjantem. Niestety znajomości tatusia nie pomogły mandacik trzeba było zapłacić
_________________ Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
Ostatnio zmieniony przez Bonia Pon 15 Lut, 2010, w caoci zmieniany 2 razy