Cześć Aiden,
Dzięki za Twój głos! Super, ze u Ciebie tak szybko poszło z powrotem do normalnego funkcjonowania.
Ja na razie robię totalnie niekontrowersyjne ćwiczenia w ramach bezbolesnego zakresu ruchów, tak żeby ta noga całkiem się nie "zastała" (tym sobie raczej nie zaszkodzę), a porządną rehabilitacje zaczynam za kilka dni.
U mnie właśnie zakres zabiegu był duży- duże uszkodzenie obrąbka plus trzeba było usunac dość duży fragment kości, który kolidowal z panewką. Do tego usunięcie przerośniętej błony maziowej i coś tam jeszcze. Biorąc pod uwagę powyzsze liczę się z tym, ze okres rehabilitacji może być dłuższy i jeszcze trochę może mnie to wszystko boleć.
Pozdrowienia i równiez dużo zdrowia!
Aiden7 napisa/a:
Stella napisa/a:
Hejka, Zaczęłam przerabiać ćwiczenia, które pokazała mi moja fizjoterapeutka i takie, które znalazłam w necie (w zasadzie się pokrywały), ale za dużo nie zrobiłam, bo zaczął się ten ból i zluzowała, bo trochę się przestraszyłam. Jestem teraz w miejscowości, gdzie trudno jest znaleźć specjalistę, który Cię poprowadzi z rehabilitacja po artroskopii biodra (mała miejscowość, mało takich przypadków). W przyszłym tygodniu wracam do Warszawy i startuje z porządną rehabilitacja.
Znalazłam jakieś amerykańskie forum ludzi po artroskopii biodra, kilka osób pisało tam, ze po odstawieniu kul biodro ich bolało, więc może to normalne.
Nic, może po prostu jeszcze będę używać tej jednej kuli przez jakiś czas, żeby tej nogi tak nie forsować.
Ellen napisa/a:
Ja już w 3 tygodniu zaczęłam chodzić po domu bez kul, ale czasami musiałam z kulami bo biodro się męczyło. Może za szybko je odstawiłaś? Ja robię to bardzo wolno i stopniowo. Czy robisz jakieś ćwiczenia na wzmocnienie biodra?
Stella napisa/a:
Cześć,
Mnie też bolało kolano mniej więcej właśnie w 3-4 tygodniu po zabiegu. Wydaje mi się, ze noga już zaczynała szaleć wskutek długiego braku oparcia o podłogę i nienaturalnej pozycji. Kiedy zaczęłam ja dociążać, tzn częściej i mocniej opierać o podłogę to z kolanem było lepiej.
U mnie z kolei taki problem, ze przy odstawianiu kul w 6-tym tygodniu po operacji rozwinął się ból biodra, którego wcześniej nie odczuwałam (bolały mnie mięśnie, staw tez, ale tylko przy bardziej skrajnych ruchach i był słabszy niż teraz). Nie mam pojęcia, czy to może być związane z odstawianiem kul i w zasadzie już obciążaniem nogi, czy może coś sobie nieopatrznie uszkodziłam. Jeżeli ktoś może napisać, czy miał coś podobnego, to trochę bym się uspokoiła. Kontrole mam dopiero za miesiąc.
Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli /
Z ćwiczeniami z neta to bym za dużo nie kombinował jeżeli sama nie masz o tym pojęcia, bo w początkowych etapach równie ważne co same ćwiczenia są np. obciążenia. Chodzi o to by też nie przemęczyć tych struktur, które i tak są osłabione. Generalnie dlatego się zaleca zwykle by pierwsze etapy były pod okiem fizjoterapeuty. Jeżeli wiesz, że nie będziesz w stanie to zagadaj o to od razu do fizjo. Sporo osób będzie w stanie rozpisać ci względnie trening na takowy czas z uwzględnieniem tego co posiadasz w domu lub w najgorszym wypadku coś tam trzeba będzie nabyć.
Internet to dobre źródło do wymiany doświadczeń itp., ale niesie też ze sobą obciążenie w postaci różnych przypadków. Inaczej podchodzi się do sportowca, który trenuje 20 lat regularnie, a inaczej do osoby unikającej większej aktywności ruchowej i pracującej za biurkiem. Zdrowia i wytrwałości w rehabilitacji.
Dla porównania ja np. po 2 tygodniach normalnie chodziłem po artroskopii, po miesiącu-półtora nawet biegałem. Ćwiczenia miałem zalecone jeszcze przez lekarza (bardziej ruszanie nogą z kogoś pomocą niż prawdziwe ćwiczenia), a rehab od razu jak szwy zdjęli. Sama kwestia rozległości artro ma znaczenie, a do tego ponoć wiara czyni cuda.
A ja właśnie po dzisiejszym badaniu kontrolnym. U mnie wchodziły w grę ruchy takie jak u ciebie (bujanie nogą itp., a do tego ćwiczenia izometryczne, później dochodziły już ćwiczenia u fizjo oraz co najważniejsze obrabianie blizn). Przy drugiej nodze wycięto mi łącznie z dwóch miejsc 1,7cm kości jak pamietam (1,2 i 0,5); do tego mam powbijane kotwy by naciągnąć obrąbek + nawiercaną chrząstkę w celu odnowienia. Ogólnie niestety im szybciej wizyta tym lepiej, ale u mnie oba biodra operacyjhnie dzieli 4 lata i to ta pierwsza noga miała być tą gorszą, a po dzisiejszej wizycie kontrolnej wygląda to zupełnie na odwrót, bo na lewej ponownie tworzą sie (uciekło mi to piękne słowo lekarzy, więc nazwę to:) zwyrodnienia. Co więcej gdyby nie głupota i nieświadomość to miałbym 12 lat i 8 lat sprawne nogi po artro i to bez większych doznań bólowych, więc liczę, że u ciebie będzie podobnie. Pamiętaj tylko, że sprawne i silne ciało to olbrzymia pomoc dla bioder. Szczególnie wszystkie mięśnie trzymające postawę.
Status: Artroskopia x 1
Doczya: 03 Lis 2023 Posty: 51 Skd: Warszawa
Wysany: Wto 07 Lis, 2023
Może chodzi o osteofity? A napisz mi jeszcze proszę, czy - pomijając te zwyrodnienia- efekty tych napraw, które miałeś zrobione w ramach artroskopii, ciagle się utrzymują? Czy wyniki badań rtg/mri masz ok w tym zakresie? Jak widzę Ty tez miałeś dość duży zakres zabiegu.
Co do mnie to ja tez niestety trochę zaniedbałam sprawę. Najpierw była nieprawidłową diagnoza (jeszcze bez badań-na podstawie objawów lekarz szedł w kierunku problemów z kręgosłupem), potem ten ból pojawiał się i znikał, więc ponieważ dało się jakoś żyć to jakoś szczególnie się tym wszystkim nie przejmowałam, a jak już się to rozkręciło i pojawił się problem z normalnym funkcjonowaniem to okazało się, ze ostatni moment na artroskopie. Ja tez się zastanawiam, czy u mnie nie było już za późno, a ponieważ jestem urodzona pesymistka to mam w głowie najczarniejsze scenariusze (poparte historiami osób, u których artroskopia nie dala dobrych efektów, których to historii trochę jest w necie).
Trzymam kciuki, żeby u Ciebie wszystko było ok.
A ja właśnie po dzisiejszym badaniu kontrolnym. U mnie wchodziły w grę ruchy takie jak u ciebie (bujanie nogą itp., a do tego ćwiczenia izometryczne, później dochodziły już ćwiczenia u fizjo oraz co najważniejsze obrabianie blizn). Przy drugiej nodze wycięto mi łącznie z dwóch miejsc 1,7cm kości jak pamietam (1,2 i 0,5); do tego mam powbijane kotwy by naciągnąć obrąbek + nawiercaną chrząstkę w celu odnowienia. Ogólnie niestety im szybciej wizyta tym lepiej, ale u mnie oba biodra operacyjhnie dzieli 4 lata i to ta pierwsza noga miała być tą gorszą, a po dzisiejszej wizycie kontrolnej wygląda to zupełnie na odwrót, bo na lewej ponownie tworzą sie (uciekło mi to piękne słowo lekarzy, więc nazwę to:) zwyrodnienia. Co więcej gdyby nie głupota i nieświadomość to miałbym 12 lat i 8 lat sprawne nogi po artro i to bez większych doznań bólowych, więc liczę, że u ciebie będzie podobnie. Pamiętaj tylko, że sprawne i silne ciało to olbrzymia pomoc dla bioder. Szczególnie wszystkie mięśnie trzymające postawę. [/quote]
Może chodzi o osteofity? A napisz mi jeszcze proszę, czy - pomijając te zwyrodnienia- efekty tych napraw, które miałeś zrobione w ramach artroskopii, ciagle się utrzymują? Czy wyniki badań rtg/mri masz ok w tym zakresie? Jak widzę Ty tez miałeś dość duży zakres zabiegu.
Co do mnie to ja tez niestety trochę zaniedbałam sprawę. Najpierw była nieprawidłową diagnoza (jeszcze bez badań-na podstawie objawów lekarz szedł w kierunku problemów z kręgosłupem), potem ten ból pojawiał się i znikał, więc ponieważ dało się jakoś żyć to jakoś szczególnie się tym wszystkim nie przejmowałam, a jak już się to rozkręciło i pojawił się problem z normalnym funkcjonowaniem to okazało się, ze ostatni moment na artroskopie. Ja tez się zastanawiam, czy u mnie nie było już za późno, a ponieważ jestem urodzona pesymistka to mam w głowie najczarniejsze scenariusze (poparte historiami osób, u których artroskopia nie dala dobrych efektów, których to historii trochę jest w necie).
Trzymam kciuki, żeby u Ciebie wszystko było ok.
Aiden7 napisa/a:
A ja właśnie po dzisiejszym badaniu kontrolnym. U mnie wchodziły w grę ruchy takie jak u ciebie (bujanie nogą itp., a do tego ćwiczenia izometryczne, później dochodziły już ćwiczenia u fizjo oraz co najważniejsze obrabianie blizn). Przy drugiej nodze wycięto mi łącznie z dwóch miejsc 1,7cm kości jak pamietam (1,2 i 0,5); do tego mam powbijane kotwy by naciągnąć obrąbek + nawiercaną chrząstkę w celu odnowienia. Ogólnie niestety im szybciej wizyta tym lepiej, ale u mnie oba biodra operacyjhnie dzieli 4 lata i to ta pierwsza noga miała być tą gorszą, a po dzisiejszej wizycie kontrolnej wygląda to zupełnie na odwrót, bo na lewej ponownie tworzą sie (uciekło mi to piękne słowo lekarzy, więc nazwę to:) zwyrodnienia. Co więcej gdyby nie głupota i nieświadomość to miałbym 12 lat i 8 lat sprawne nogi po artro i to bez większych doznań bólowych, więc liczę, że u ciebie będzie podobnie. Pamiętaj tylko, że sprawne i silne ciało to olbrzymia pomoc dla bioder. Szczególnie wszystkie mięśnie trzymające postawę.
Dokładnie chodziło o osteofity.
Ogólnie to tak:
W sporcie problemów z biodrami nie odczuwam, mam niestety dodatkowo przeciążenia kolan w gratisie, ale poza zmniejszonym zakresem ruchu, szczególnie w rotacji zewnętrznej. Poza tym bardzo muszę dbać o zakres mięśniowy tylnej taśmy i mięśni czworogłowych, bo dość szybko maleją jeśli o to nie dbam. Osobiście robię to zwykle podczas treningów siłowych w ruchach ekscentrycznych z ograniczeniem ruchu, np. martwy ciąg na podestach.
Poza tym po konsultacji z fizjoterapeutami zrezygnowałem z rzeczy, które mogą oddziaływać negatywnie na biodra - biegi długodystansowe, sporty kontaktowe, itp.
Ogólnie teoretycznie mógłbym, ale chciałem zminimalizować ryzyko by móc więcej zdrowia dla dzieciaków zostawić.
Co do życia codziennego to główne zmiany to takie, których nie odczułem, bo po prostu nie pamiętam różnicy z przed zabiegu, a tych po. Z tego co mi zreferował fizjo to zmieniłem na pewno sposób chodzenia, też wolę spać w innych pozycjach, do tego bardzo istotna jest pozycja w aucie (kąt zgięcia biodra) dlatego na długie podróże jeżdżę z poduchą (bo mam dość głębokie fotele w aucie), a na krótkie staram się, ale wiadomo jak jest jak się często przesiadam z żoną i czasami tej poduchy nie ma, a człowiek się śpieszy.
Jeśli pracujesz biurowo to mega istotna jest pozycja w fotelu.
Do tego warto dbać o mięśnie posturalne. Bardzo istotne są nogi oraz plecy/brzuch by odciążyć stawy, a dzięki temu mieć zapas. Ogólnie jak miałem 16 lat i lekarz mi opisywał zabieg to jednym z ważniejszych punktów była informacja, że czeka mnie rehabilitacja do końca życia i mimo, iż dziś do tego fizjo nie chodzę regularnie to wykorzystuję tamte ćwiczenia w rozgrzewkach i/lub ćwiczeniach siłowych dzięki temu lepiej znoszę ogólnie pojęte trudy związane z FAI. Zależnie od biodra poza uczuciem dyskomfortu i sporadycznymi odczuciami bólowymi (nieistotnymi raczej) nie czułem żadnych problemów przez 12 i 8 lat w nogach.
Pamiętaj o tym, że w necie są często głownie negatywne historie, bo jak komuś wszystko dobrze funkcjonuje to tutaj raczej nie zagląda, a dopiero jak szuka porady, punktu zaczepienia w leczeniu, więc pogląd "złej" artroskopii jest uwypuklony. Chociaż niestety jest jak mówisz, że im później tym gorzej.
Co do samych badań RM, TK, RTG to, uśredniając, po 10 latach pojawiają się wspomniane osteofity w lewej nodze, prawa jest czysta. Póki co są to zmiany jeszcze znikome, przy których wystarczy obserwacja. Zalecenie jest by przy bez bólowym funkcjonowaniu robić RTG raz na rok, a przy pojawianiu się dyskomfortu lub bólu raz na pół roku.
Jeszcze co do badań to uważam, że większość opisów można sobie wyrzucić do kosza, ja czasami już ich nawet nie czytam, bo na kilku z badań mam wpisane, że wszystko jest ok, a rok później leżałem na stole operacyjnym i nawet jeśli coś tam się ukryło "w cieniu" to pokazuje, że nawet dokładna diagnostyka obrazowa, radiolodzy też się mylą i to czasami bardzo. Dlatego niestety najistotniejszym punktem każdego leczenia jest doświadczony lekarz prowadzący, który pokieruje odpowiednio leczeniem.
Odnośnie pesymizmu to nie ma co się katować, będzie co ma być, a póki co możesz sobie jedynie pomóc. Według mnie warto próbować, skoro była szansa na artro to jednak zawsze to mniejsza ingerencja niż endo, a jak miałoby być źle to zawsze jest opcja. W drugą stronę już się nie da wrócić i spróbować, gdyby coś z endo było nie tak.
Status: Artroskopia x 1
Doczya: 03 Lis 2023 Posty: 51 Skd: Warszawa
Wysany: Wto 07 Lis, 2023
Dzięki wielkie za wszystkie info.
Masz racje, nie ma co się zadręczać. Robię rehab, czas pokaże.
Aiden7 napisa/a:
Stella napisa/a:
Może chodzi o osteofity? A napisz mi jeszcze proszę, czy - pomijając te zwyrodnienia- efekty tych napraw, które miałeś zrobione w ramach artroskopii, ciagle się utrzymują? Czy wyniki badań rtg/mri masz ok w tym zakresie? Jak widzę Ty tez miałeś dość duży zakres zabiegu.
Co do mnie to ja tez niestety trochę zaniedbałam sprawę. Najpierw była nieprawidłową diagnoza (jeszcze bez badań-na podstawie objawów lekarz szedł w kierunku problemów z kręgosłupem), potem ten ból pojawiał się i znikał, więc ponieważ dało się jakoś żyć to jakoś szczególnie się tym wszystkim nie przejmowałam, a jak już się to rozkręciło i pojawił się problem z normalnym funkcjonowaniem to okazało się, ze ostatni moment na artroskopie. Ja tez się zastanawiam, czy u mnie nie było już za późno, a ponieważ jestem urodzona pesymistka to mam w głowie najczarniejsze scenariusze (poparte historiami osób, u których artroskopia nie dala dobrych efektów, których to historii trochę jest w necie).
Trzymam kciuki, żeby u Ciebie wszystko było ok.
Aiden7 napisa/a:
A ja właśnie po dzisiejszym badaniu kontrolnym. U mnie wchodziły w grę ruchy takie jak u ciebie (bujanie nogą itp., a do tego ćwiczenia izometryczne, później dochodziły już ćwiczenia u fizjo oraz co najważniejsze obrabianie blizn). Przy drugiej nodze wycięto mi łącznie z dwóch miejsc 1,7cm kości jak pamietam (1,2 i 0,5); do tego mam powbijane kotwy by naciągnąć obrąbek + nawiercaną chrząstkę w celu odnowienia. Ogólnie niestety im szybciej wizyta tym lepiej, ale u mnie oba biodra operacyjhnie dzieli 4 lata i to ta pierwsza noga miała być tą gorszą, a po dzisiejszej wizycie kontrolnej wygląda to zupełnie na odwrót, bo na lewej ponownie tworzą sie (uciekło mi to piękne słowo lekarzy, więc nazwę to:) zwyrodnienia. Co więcej gdyby nie głupota i nieświadomość to miałbym 12 lat i 8 lat sprawne nogi po artro i to bez większych doznań bólowych, więc liczę, że u ciebie będzie podobnie. Pamiętaj tylko, że sprawne i silne ciało to olbrzymia pomoc dla bioder. Szczególnie wszystkie mięśnie trzymające postawę.
Dokładnie chodziło o osteofity.
Ogólnie to tak:
W sporcie problemów z biodrami nie odczuwam, mam niestety dodatkowo przeciążenia kolan w gratisie, ale poza zmniejszonym zakresem ruchu, szczególnie w rotacji zewnętrznej. Poza tym bardzo muszę dbać o zakres mięśniowy tylnej taśmy i mięśni czworogłowych, bo dość szybko maleją jeśli o to nie dbam. Osobiście robię to zwykle podczas treningów siłowych w ruchach ekscentrycznych z ograniczeniem ruchu, np. martwy ciąg na podestach.
Poza tym po konsultacji z fizjoterapeutami zrezygnowałem z rzeczy, które mogą oddziaływać negatywnie na biodra - biegi długodystansowe, sporty kontaktowe, itp.
Ogólnie teoretycznie mógłbym, ale chciałem zminimalizować ryzyko by móc więcej zdrowia dla dzieciaków zostawić.
Co do życia codziennego to główne zmiany to takie, których nie odczułem, bo po prostu nie pamiętam różnicy z przed zabiegu, a tych po. Z tego co mi zreferował fizjo to zmieniłem na pewno sposób chodzenia, też wolę spać w innych pozycjach, do tego bardzo istotna jest pozycja w aucie (kąt zgięcia biodra) dlatego na długie podróże jeżdżę z poduchą (bo mam dość głębokie fotele w aucie), a na krótkie staram się, ale wiadomo jak jest jak się często przesiadam z żoną i czasami tej poduchy nie ma, a człowiek się śpieszy.
Jeśli pracujesz biurowo to mega istotna jest pozycja w fotelu.
Do tego warto dbać o mięśnie posturalne. Bardzo istotne są nogi oraz plecy/brzuch by odciążyć stawy, a dzięki temu mieć zapas. Ogólnie jak miałem 16 lat i lekarz mi opisywał zabieg to jednym z ważniejszych punktów była informacja, że czeka mnie rehabilitacja do końca życia i mimo, iż dziś do tego fizjo nie chodzę regularnie to wykorzystuję tamte ćwiczenia w rozgrzewkach i/lub ćwiczeniach siłowych dzięki temu lepiej znoszę ogólnie pojęte trudy związane z FAI. Zależnie od biodra poza uczuciem dyskomfortu i sporadycznymi odczuciami bólowymi (nieistotnymi raczej) nie czułem żadnych problemów przez 12 i 8 lat w nogach.
Pamiętaj o tym, że w necie są często głownie negatywne historie, bo jak komuś wszystko dobrze funkcjonuje to tutaj raczej nie zagląda, a dopiero jak szuka porady, punktu zaczepienia w leczeniu, więc pogląd "złej" artroskopii jest uwypuklony. Chociaż niestety jest jak mówisz, że im później tym gorzej.
Co do samych badań RM, TK, RTG to, uśredniając, po 10 latach pojawiają się wspomniane osteofity w lewej nodze, prawa jest czysta. Póki co są to zmiany jeszcze znikome, przy których wystarczy obserwacja. Zalecenie jest by przy bez bólowym funkcjonowaniu robić RTG raz na rok, a przy pojawianiu się dyskomfortu lub bólu raz na pół roku.
Jeszcze co do badań to uważam, że większość opisów można sobie wyrzucić do kosza, ja czasami już ich nawet nie czytam, bo na kilku z badań mam wpisane, że wszystko jest ok, a rok później leżałem na stole operacyjnym i nawet jeśli coś tam się ukryło "w cieniu" to pokazuje, że nawet dokładna diagnostyka obrazowa, radiolodzy też się mylą i to czasami bardzo. Dlatego niestety najistotniejszym punktem każdego leczenia jest doświadczony lekarz prowadzący, który pokieruje odpowiednio leczeniem.
Odnośnie pesymizmu to nie ma co się katować, będzie co ma być, a póki co możesz sobie jedynie pomóc. Według mnie warto próbować, skoro była szansa na artro to jednak zawsze to mniejsza ingerencja niż endo, a jak miałoby być źle to zawsze jest opcja. W drugą stronę już się nie da wrócić i spróbować, gdyby coś z endo było nie tak.
Status: Przed
Wiek: 30 Doczya: 13 Mar 2023 Posty: 9 Skd: Warszawa
Wysany: Wto 07 Lis, 2023
Też chciałam do fizjo który specjalizuje się w rehabilitacji po zabiegu artroskopii ale ciężko było z terminami więc poszłam do zwykłego i jak narazie jest okej. Robi masarze i daje ćwiczenia. Ja dość długo trenowałam na siłowni przed zabiegiem więc może to troche pomaga w szybkim powrocie do zdrowia. Teraz robię ćwiczenia z taśmami i rowerek. Co do uszkodzeń to niestety mam też drugie biodro do operacji, ale nie wiem czy nie osteotomia, bo jest też dysplazja.
Ocenie rezultaty zabiegu dopiero jak zacznę biegać lub robić przysiady bo to wtedy był ból największy.
W szpitalu nie pokazali ci jak chodzić z kulami? Nam wszystkim powiedzieli aby stopę kłaść na podłogę i normalnie chodzić, obciążając może 10%.
Skrajnych ruchów też powinniśmy unikać. Chirurg powiedział że do 3 miesięcy może boleć i że ogólnie do roku biodro wyzdrowieje całkowicie.
Stella napisa/a:
Hejka, Zaczęłam przerabiać ćwiczenia, które pokazała mi moja fizjoterapeutka i takie, które znalazłam w necie (w zasadzie się pokrywały), ale za dużo nie zrobiłam, bo zaczął się ten ból i zluzowała, bo trochę się przestraszyłam. Jestem teraz w miejscowości, gdzie trudno jest znaleźć specjalistę, który Cię poprowadzi z rehabilitacja po artroskopii biodra (mała miejscowość, mało takich przypadków). W przyszłym tygodniu wracam do Warszawy i startuje z porządną rehabilitacja.
Znalazłam jakieś amerykańskie forum ludzi po artroskopii biodra, kilka osób pisało tam, ze po odstawieniu kul biodro ich bolało, więc może to normalne.
Nic, może po prostu jeszcze będę używać tej jednej kuli przez jakiś czas, żeby tej nogi tak nie forsować.
Ellen napisa/a:
Ja już w 3 tygodniu zaczęłam chodzić po domu bez kul, ale czasami musiałam z kulami bo biodro się męczyło. Może za szybko je odstawiłaś? Ja robię to bardzo wolno i stopniowo. Czy robisz jakieś ćwiczenia na wzmocnienie biodra?
Stella napisa/a:
Cześć,
Mnie też bolało kolano mniej więcej właśnie w 3-4 tygodniu po zabiegu. Wydaje mi się, ze noga już zaczynała szaleć wskutek długiego braku oparcia o podłogę i nienaturalnej pozycji. Kiedy zaczęłam ja dociążać, tzn częściej i mocniej opierać o podłogę to z kolanem było lepiej.
U mnie z kolei taki problem, ze przy odstawianiu kul w 6-tym tygodniu po operacji rozwinął się ból biodra, którego wcześniej nie odczuwałam (bolały mnie mięśnie, staw tez, ale tylko przy bardziej skrajnych ruchach i był słabszy niż teraz). Nie mam pojęcia, czy to może być związane z odstawianiem kul i w zasadzie już obciążaniem nogi, czy może coś sobie nieopatrznie uszkodziłam. Jeżeli ktoś może napisać, czy miał coś podobnego, to trochę bym się uspokoiła. Kontrole mam dopiero za miesiąc.
Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli /
Status: Artroskopia x 1
Doczya: 03 Lis 2023 Posty: 51 Skd: Warszawa
Wysany: Sro 08 Lis, 2023
Kurczę, to co piszesz jest pocieszające (3 miesiące i rok). Takiej właśnie info brakuje mi od mojego lekarza. Nie powiedział nawet w przyblizeniu, jakie są perspektywy czasowe, tylko, ze "to biodro może mnie jeszcze trochę bolec" . Jestem w stanie być cierpliwa, ale muszę mieć przynajmniej jakieś blade pojęcie, na jaki okres bólu i rehabilitacji się nastawiać.
Z kulami chodziłam zasadniczo tak, jak piszesz- lekkie oparcie stopy operowanej nogi i w tym samym momencie podparcie się na kulach (kule stawiałam równocześnie ze stopą).
Wczoraj musiałam trochę pochodzić na zewnątrz (bez kuli- tak wyszło) i wieczorem biodro bolało mnie max, ale to już jest taki trochę inny ból - nie ostry, taki jak zaraz po odstawieniu kul, tylko taki bardziej tępy. Może to wskazywać na to, ze rany po operacji się goją, a przynajmniej ja to sobie tak tlumaczę. Dzisiaj, po nocy, jest trochę lepiej. Myślę, ze po takich akcjach nie zaszkodzi trochę odciążyć nogę kulą.
Ja tez do tej pory miałam masaże, rozciąganie i suche igłowanie (chyba tak to się nazywa- taka akupunktura) i na obolały mięsień pomogło. Dostałam tez ćwiczenia do wykonywania do domu, one były głównie ukierunkowane na odbudowę mięśnia, bo rehabilitantka powiedziała, ze już trochę "sflaczał". Teraz liczę na więcej takich właśnie ćwiczeń plus na ćwiczenia zwiększające zakres ruchów, bo na razie kiepsko z tym. Noga w niektóre dni jest mocno sztywna i nie lubi żadnych rotacji i w ogóle żadnych mniej standardowych ruchów. Tak czy owak nie zamierzam jej jakoś bardzo forsować. Wszystko z wyczuciem.
Pociesza mnie to, ze jakiś progres jednak chyba jest. Na początku po samym odstawieniu kul biodro bolało mnie jak cholera nawet mimo tego, ze starałam się ograniczać chodzenie do mninimum, a wczoraj chodziłam dłuższa chwile bez kul, dość dużo po schodach itp i dzisiaj żyję .
Co do ćwiczeń przed operacja to co prawda na siłownię nie chodziłam, ale trochę ćwiczyłam w domu i wydaje mi się, że mięsnie nóg miałam w całkiem dobrej kondycji i to chyba rzeczywiście trochę teraz pomaga.
Ellen napisa/a:
Też chciałam do fizjo który specjalizuje się w rehabilitacji po zabiegu artroskopii ale ciężko było z terminami więc poszłam do zwykłego i jak narazie jest okej. Robi masarze i daje ćwiczenia. Ja dość długo trenowałam na siłowni przed zabiegiem więc może to troche pomaga w szybkim powrocie do zdrowia. Teraz robię ćwiczenia z taśmami i rowerek. Co do uszkodzeń to niestety mam też drugie biodro do operacji, ale nie wiem czy nie osteotomia, bo jest też dysplazja.
Ocenie rezultaty zabiegu dopiero jak zacznę biegać lub robić przysiady bo to wtedy był ból największy.
W szpitalu nie pokazali ci jak chodzić z kulami? Nam wszystkim powiedzieli aby stopę kłaść na podłogę i normalnie chodzić, obciążając może 10%.
Skrajnych ruchów też powinniśmy unikać. Chirurg powiedział że do 3 miesięcy może boleć i że ogólnie do roku biodro wyzdrowieje całkowicie.
Stella napisa/a:
Hejka, Zaczęłam przerabiać ćwiczenia, które pokazała mi moja fizjoterapeutka i takie, które znalazłam w necie (w zasadzie się pokrywały), ale za dużo nie zrobiłam, bo zaczął się ten ból i zluzowała, bo trochę się przestraszyłam. Jestem teraz w miejscowości, gdzie trudno jest znaleźć specjalistę, który Cię poprowadzi z rehabilitacja po artroskopii biodra (mała miejscowość, mało takich przypadków). W przyszłym tygodniu wracam do Warszawy i startuje z porządną rehabilitacja.
Znalazłam jakieś amerykańskie forum ludzi po artroskopii biodra, kilka osób pisało tam, ze po odstawieniu kul biodro ich bolało, więc może to normalne.
Nic, może po prostu jeszcze będę używać tej jednej kuli przez jakiś czas, żeby tej nogi tak nie forsować.
Ellen napisa/a:
Ja już w 3 tygodniu zaczęłam chodzić po domu bez kul, ale czasami musiałam z kulami bo biodro się męczyło. Może za szybko je odstawiłaś? Ja robię to bardzo wolno i stopniowo. Czy robisz jakieś ćwiczenia na wzmocnienie biodra?
Stella napisa/a:
Cześć,
Mnie też bolało kolano mniej więcej właśnie w 3-4 tygodniu po zabiegu. Wydaje mi się, ze noga już zaczynała szaleć wskutek długiego braku oparcia o podłogę i nienaturalnej pozycji. Kiedy zaczęłam ja dociążać, tzn częściej i mocniej opierać o podłogę to z kolanem było lepiej.
U mnie z kolei taki problem, ze przy odstawianiu kul w 6-tym tygodniu po operacji rozwinął się ból biodra, którego wcześniej nie odczuwałam (bolały mnie mięśnie, staw tez, ale tylko przy bardziej skrajnych ruchach i był słabszy niż teraz). Nie mam pojęcia, czy to może być związane z odstawianiem kul i w zasadzie już obciążaniem nogi, czy może coś sobie nieopatrznie uszkodziłam. Jeżeli ktoś może napisać, czy miał coś podobnego, to trochę bym się uspokoiła. Kontrole mam dopiero za miesiąc.
Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli /
Status: Przed
Wiek: 30 Doczya: 13 Mar 2023 Posty: 9 Skd: Warszawa
Wysany: Sro 08 Lis, 2023
Ciesze się że trochę mogłam cie uspokoić. Nie dziwie się że biodro bolało po tak długim spacerze bez kul. Moim zdaniem noga musi się przyzwyczaić i pewnie będzie jeszcze boleć przy takich przemęczeniach. Fajnie że robisz już rotację, ja narazie unikam ale lekką czasami robię i nie boli. Czasem coś mi strzeli ale nie za mocno. A kto cie operował? Ja robiłam u M.Płończaka.
Ja właśnie wróciłam z godzinnego spaceru z jedną kulą i jak narazie nie mam dyskomfortu, ale to pierwszy raz po operacji. Zobaczymy czy rozboli wieczorem.
Stella napisa/a:
Kurczę, to co piszesz jest pocieszające (3 miesiące i rok). Takiej właśnie info brakuje mi od mojego lekarza. Nie powiedział nawet w przyblizeniu, jakie są perspektywy czasowe, tylko, ze "to biodro może mnie jeszcze trochę bolec" . Jestem w stanie być cierpliwa, ale muszę mieć przynajmniej jakieś blade pojęcie, na jaki okres bólu i rehabilitacji się nastawiać.
Z kulami chodziłam zasadniczo tak, jak piszesz- lekkie oparcie stopy operowanej nogi i w tym samym momencie podparcie się na kulach (kule stawiałam równocześnie ze stopą).
Wczoraj musiałam trochę pochodzić na zewnątrz (bez kuli- tak wyszło) i wieczorem biodro bolało mnie max, ale to już jest taki trochę inny ból - nie ostry, taki jak zaraz po odstawieniu kul, tylko taki bardziej tępy. Może to wskazywać na to, ze rany po operacji się goją, a przynajmniej ja to sobie tak tlumaczę. Dzisiaj, po nocy, jest trochę lepiej. Myślę, ze po takich akcjach nie zaszkodzi trochę odciążyć nogę kulą.
Ja tez do tej pory miałam masaże, rozciąganie i suche igłowanie (chyba tak to się nazywa- taka akupunktura) i na obolały mięsień pomogło. Dostałam tez ćwiczenia do wykonywania do domu, one były głównie ukierunkowane na odbudowę mięśnia, bo rehabilitantka powiedziała, ze już trochę "sflaczał". Teraz liczę na więcej takich właśnie ćwiczeń plus na ćwiczenia zwiększające zakres ruchów, bo na razie kiepsko z tym. Noga w niektóre dni jest mocno sztywna i nie lubi żadnych rotacji i w ogóle żadnych mniej standardowych ruchów. Tak czy owak nie zamierzam jej jakoś bardzo forsować. Wszystko z wyczuciem.
Pociesza mnie to, ze jakiś progres jednak chyba jest. Na początku po samym odstawieniu kul biodro bolało mnie jak cholera nawet mimo tego, ze starałam się ograniczać chodzenie do mninimum, a wczoraj chodziłam dłuższa chwile bez kul, dość dużo po schodach itp i dzisiaj żyję .
Co do ćwiczeń przed operacja to co prawda na siłownię nie chodziłam, ale trochę ćwiczyłam w domu i wydaje mi się, że mięsnie nóg miałam w całkiem dobrej kondycji i to chyba rzeczywiście trochę teraz pomaga.
Ellen napisa/a:
Też chciałam do fizjo który specjalizuje się w rehabilitacji po zabiegu artroskopii ale ciężko było z terminami więc poszłam do zwykłego i jak narazie jest okej. Robi masarze i daje ćwiczenia. Ja dość długo trenowałam na siłowni przed zabiegiem więc może to troche pomaga w szybkim powrocie do zdrowia. Teraz robię ćwiczenia z taśmami i rowerek. Co do uszkodzeń to niestety mam też drugie biodro do operacji, ale nie wiem czy nie osteotomia, bo jest też dysplazja.
Ocenie rezultaty zabiegu dopiero jak zacznę biegać lub robić przysiady bo to wtedy był ból największy.
W szpitalu nie pokazali ci jak chodzić z kulami? Nam wszystkim powiedzieli aby stopę kłaść na podłogę i normalnie chodzić, obciążając może 10%.
Skrajnych ruchów też powinniśmy unikać. Chirurg powiedział że do 3 miesięcy może boleć i że ogólnie do roku biodro wyzdrowieje całkowicie.
Stella napisa/a:
Hejka, Zaczęłam przerabiać ćwiczenia, które pokazała mi moja fizjoterapeutka i takie, które znalazłam w necie (w zasadzie się pokrywały), ale za dużo nie zrobiłam, bo zaczął się ten ból i zluzowała, bo trochę się przestraszyłam. Jestem teraz w miejscowości, gdzie trudno jest znaleźć specjalistę, który Cię poprowadzi z rehabilitacja po artroskopii biodra (mała miejscowość, mało takich przypadków). W przyszłym tygodniu wracam do Warszawy i startuje z porządną rehabilitacja.
Znalazłam jakieś amerykańskie forum ludzi po artroskopii biodra, kilka osób pisało tam, ze po odstawieniu kul biodro ich bolało, więc może to normalne.
Nic, może po prostu jeszcze będę używać tej jednej kuli przez jakiś czas, żeby tej nogi tak nie forsować.
Ellen napisa/a:
Ja już w 3 tygodniu zaczęłam chodzić po domu bez kul, ale czasami musiałam z kulami bo biodro się męczyło. Może za szybko je odstawiłaś? Ja robię to bardzo wolno i stopniowo. Czy robisz jakieś ćwiczenia na wzmocnienie biodra?
Stella napisa/a:
Cześć,
Mnie też bolało kolano mniej więcej właśnie w 3-4 tygodniu po zabiegu. Wydaje mi się, ze noga już zaczynała szaleć wskutek długiego braku oparcia o podłogę i nienaturalnej pozycji. Kiedy zaczęłam ja dociążać, tzn częściej i mocniej opierać o podłogę to z kolanem było lepiej.
U mnie z kolei taki problem, ze przy odstawianiu kul w 6-tym tygodniu po operacji rozwinął się ból biodra, którego wcześniej nie odczuwałam (bolały mnie mięśnie, staw tez, ale tylko przy bardziej skrajnych ruchach i był słabszy niż teraz). Nie mam pojęcia, czy to może być związane z odstawianiem kul i w zasadzie już obciążaniem nogi, czy może coś sobie nieopatrznie uszkodziłam. Jeżeli ktoś może napisać, czy miał coś podobnego, to trochę bym się uspokoiła. Kontrole mam dopiero za miesiąc.
Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli /
Status: Artroskopia x 1
Doczya: 03 Lis 2023 Posty: 51 Skd: Warszawa
Wysany: Sro 08 Lis, 2023
Daj znać, jak biodro po spacerze . Trzymam kciuki, żeby nie bolało.
Biodro robiłam kilkaset km od Wwy...
Ellen napisa/a:
Ciesze się że trochę mogłam cie uspokoić. Nie dziwie się że biodro bolało po tak długim spacerze bez kul. Moim zdaniem noga musi się przyzwyczaić i pewnie będzie jeszcze boleć przy takich przemęczeniach. Fajnie że robisz już rotację, ja narazie unikam ale lekką czasami robię i nie boli. Czasem coś mi strzeli ale nie za mocno. A kto cie operował? Ja robiłam u M.Płończaka.
Ja właśnie wróciłam z godzinnego spaceru z jedną kulą i jak narazie nie mam dyskomfortu, ale to pierwszy raz po operacji. Zobaczymy czy rozboli wieczorem.
Stella napisa/a:
Kurczę, to co piszesz jest pocieszające (3 miesiące i rok). Takiej właśnie info brakuje mi od mojego lekarza. Nie powiedział nawet w przyblizeniu, jakie są perspektywy czasowe, tylko, ze "to biodro może mnie jeszcze trochę bolec" . Jestem w stanie być cierpliwa, ale muszę mieć przynajmniej jakieś blade pojęcie, na jaki okres bólu i rehabilitacji się nastawiać.
Z kulami chodziłam zasadniczo tak, jak piszesz- lekkie oparcie stopy operowanej nogi i w tym samym momencie podparcie się na kulach (kule stawiałam równocześnie ze stopą).
Wczoraj musiałam trochę pochodzić na zewnątrz (bez kuli- tak wyszło) i wieczorem biodro bolało mnie max, ale to już jest taki trochę inny ból - nie ostry, taki jak zaraz po odstawieniu kul, tylko taki bardziej tępy. Może to wskazywać na to, ze rany po operacji się goją, a przynajmniej ja to sobie tak tlumaczę. Dzisiaj, po nocy, jest trochę lepiej. Myślę, ze po takich akcjach nie zaszkodzi trochę odciążyć nogę kulą.
Ja tez do tej pory miałam masaże, rozciąganie i suche igłowanie (chyba tak to się nazywa- taka akupunktura) i na obolały mięsień pomogło. Dostałam tez ćwiczenia do wykonywania do domu, one były głównie ukierunkowane na odbudowę mięśnia, bo rehabilitantka powiedziała, ze już trochę "sflaczał". Teraz liczę na więcej takich właśnie ćwiczeń plus na ćwiczenia zwiększające zakres ruchów, bo na razie kiepsko z tym. Noga w niektóre dni jest mocno sztywna i nie lubi żadnych rotacji i w ogóle żadnych mniej standardowych ruchów. Tak czy owak nie zamierzam jej jakoś bardzo forsować. Wszystko z wyczuciem.
Pociesza mnie to, ze jakiś progres jednak chyba jest. Na początku po samym odstawieniu kul biodro bolało mnie jak cholera nawet mimo tego, ze starałam się ograniczać chodzenie do mninimum, a wczoraj chodziłam dłuższa chwile bez kul, dość dużo po schodach itp i dzisiaj żyję .
Co do ćwiczeń przed operacja to co prawda na siłownię nie chodziłam, ale trochę ćwiczyłam w domu i wydaje mi się, że mięsnie nóg miałam w całkiem dobrej kondycji i to chyba rzeczywiście trochę teraz pomaga.
Ellen napisa/a:
Też chciałam do fizjo który specjalizuje się w rehabilitacji po zabiegu artroskopii ale ciężko było z terminami więc poszłam do zwykłego i jak narazie jest okej. Robi masarze i daje ćwiczenia. Ja dość długo trenowałam na siłowni przed zabiegiem więc może to troche pomaga w szybkim powrocie do zdrowia. Teraz robię ćwiczenia z taśmami i rowerek. Co do uszkodzeń to niestety mam też drugie biodro do operacji, ale nie wiem czy nie osteotomia, bo jest też dysplazja.
Ocenie rezultaty zabiegu dopiero jak zacznę biegać lub robić przysiady bo to wtedy był ból największy.
W szpitalu nie pokazali ci jak chodzić z kulami? Nam wszystkim powiedzieli aby stopę kłaść na podłogę i normalnie chodzić, obciążając może 10%.
Skrajnych ruchów też powinniśmy unikać. Chirurg powiedział że do 3 miesięcy może boleć i że ogólnie do roku biodro wyzdrowieje całkowicie.
Stella napisa/a:
Hejka, Zaczęłam przerabiać ćwiczenia, które pokazała mi moja fizjoterapeutka i takie, które znalazłam w necie (w zasadzie się pokrywały), ale za dużo nie zrobiłam, bo zaczął się ten ból i zluzowała, bo trochę się przestraszyłam. Jestem teraz w miejscowości, gdzie trudno jest znaleźć specjalistę, który Cię poprowadzi z rehabilitacja po artroskopii biodra (mała miejscowość, mało takich przypadków). W przyszłym tygodniu wracam do Warszawy i startuje z porządną rehabilitacja.
Znalazłam jakieś amerykańskie forum ludzi po artroskopii biodra, kilka osób pisało tam, ze po odstawieniu kul biodro ich bolało, więc może to normalne.
Nic, może po prostu jeszcze będę używać tej jednej kuli przez jakiś czas, żeby tej nogi tak nie forsować.
Ellen napisa/a:
Ja już w 3 tygodniu zaczęłam chodzić po domu bez kul, ale czasami musiałam z kulami bo biodro się męczyło. Może za szybko je odstawiłaś? Ja robię to bardzo wolno i stopniowo. Czy robisz jakieś ćwiczenia na wzmocnienie biodra?
Stella napisa/a:
Cześć,
Mnie też bolało kolano mniej więcej właśnie w 3-4 tygodniu po zabiegu. Wydaje mi się, ze noga już zaczynała szaleć wskutek długiego braku oparcia o podłogę i nienaturalnej pozycji. Kiedy zaczęłam ja dociążać, tzn częściej i mocniej opierać o podłogę to z kolanem było lepiej.
U mnie z kolei taki problem, ze przy odstawianiu kul w 6-tym tygodniu po operacji rozwinął się ból biodra, którego wcześniej nie odczuwałam (bolały mnie mięśnie, staw tez, ale tylko przy bardziej skrajnych ruchach i był słabszy niż teraz). Nie mam pojęcia, czy to może być związane z odstawianiem kul i w zasadzie już obciążaniem nogi, czy może coś sobie nieopatrznie uszkodziłam. Jeżeli ktoś może napisać, czy miał coś podobnego, to trochę bym się uspokoiła. Kontrole mam dopiero za miesiąc.
Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli /
Status: Artroskopia x 1
Wiek: 34 Doczy: 14 Sty 2021 Posty: 12 Skd: Warszawa
Wysany: Sro 08 Lis, 2023
Ellen napisa/a:
Też chciałam do fizjo który specjalizuje się w rehabilitacji po zabiegu artroskopii ale ciężko było z terminami więc poszłam do zwykłego i jak narazie jest okej. Robi masarze i daje ćwiczenia. Ja dość długo trenowałam na siłowni przed zabiegiem więc może to troche pomaga w szybkim powrocie do zdrowia. Teraz robię ćwiczenia z taśmami i rowerek. Co do uszkodzeń to niestety mam też drugie biodro do operacji, ale nie wiem czy nie osteotomia, bo jest też dysplazja.
Ocenie rezultaty zabiegu dopiero jak zacznę biegać lub robić przysiady bo to wtedy był ból największy.
W szpitalu nie pokazali ci jak chodzić z kulami? Nam wszystkim powiedzieli aby stopę kłaść na podłogę i normalnie chodzić, obciążając może 10%.
Skrajnych ruchów też powinniśmy unikać. Chirurg powiedział że do 3 miesięcy może boleć i że ogólnie do roku biodro wyzdrowieje całkowicie.
Stella napisa/a:
Hejka, Zaczęłam przerabiać ćwiczenia, które pokazała mi moja fizjoterapeutka i takie, które znalazłam w necie (w zasadzie się pokrywały), ale za dużo nie zrobiłam, bo zaczął się ten ból i zluzowała, bo trochę się przestraszyłam. Jestem teraz w miejscowości, gdzie trudno jest znaleźć specjalistę, który Cię poprowadzi z rehabilitacja po artroskopii biodra (mała miejscowość, mało takich przypadków). W przyszłym tygodniu wracam do Warszawy i startuje z porządną rehabilitacja.
Znalazłam jakieś amerykańskie forum ludzi po artroskopii biodra, kilka osób pisało tam, ze po odstawieniu kul biodro ich bolało, więc może to normalne.
Nic, może po prostu jeszcze będę używać tej jednej kuli przez jakiś czas, żeby tej nogi tak nie forsować.
Ellen napisa/a:
Ja już w 3 tygodniu zaczęłam chodzić po domu bez kul, ale czasami musiałam z kulami bo biodro się męczyło. Może za szybko je odstawiłaś? Ja robię to bardzo wolno i stopniowo. Czy robisz jakieś ćwiczenia na wzmocnienie biodra?
Stella napisa/a:
Cześć,
Mnie też bolało kolano mniej więcej właśnie w 3-4 tygodniu po zabiegu. Wydaje mi się, ze noga już zaczynała szaleć wskutek długiego braku oparcia o podłogę i nienaturalnej pozycji. Kiedy zaczęłam ja dociążać, tzn częściej i mocniej opierać o podłogę to z kolanem było lepiej.
U mnie z kolei taki problem, ze przy odstawianiu kul w 6-tym tygodniu po operacji rozwinął się ból biodra, którego wcześniej nie odczuwałam (bolały mnie mięśnie, staw tez, ale tylko przy bardziej skrajnych ruchach i był słabszy niż teraz). Nie mam pojęcia, czy to może być związane z odstawianiem kul i w zasadzie już obciążaniem nogi, czy może coś sobie nieopatrznie uszkodziłam. Jeżeli ktoś może napisać, czy miał coś podobnego, to trochę bym się uspokoiła. Kontrole mam dopiero za miesiąc.
Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli /
Status: Przed
Wiek: 30 Doczya: 13 Mar 2023 Posty: 9 Skd: Warszawa
Wysany: Sro 08 Lis, 2023
Hej, biodro nie boli, nawet 20 min na rowerku zrobiłam. Co do fizjo, to chodzę na Woli do Pana Roberta z Physiomedu. Narazie byłam 3 razy i jestem miłego zdania. Zobaczymy jak będzie dalej.
orbith napisa/a:
Ellen napisa/a:
Też chciałam do fizjo który specjalizuje się w rehabilitacji po zabiegu artroskopii ale ciężko było z terminami więc poszłam do zwykłego i jak narazie jest okej. Robi masarze i daje ćwiczenia. Ja dość długo trenowałam na siłowni przed zabiegiem więc może to troche pomaga w szybkim powrocie do zdrowia. Teraz robię ćwiczenia z taśmami i rowerek. Co do uszkodzeń to niestety mam też drugie biodro do operacji, ale nie wiem czy nie osteotomia, bo jest też dysplazja.
Ocenie rezultaty zabiegu dopiero jak zacznę biegać lub robić przysiady bo to wtedy był ból największy.
W szpitalu nie pokazali ci jak chodzić z kulami? Nam wszystkim powiedzieli aby stopę kłaść na podłogę i normalnie chodzić, obciążając może 10%.
Skrajnych ruchów też powinniśmy unikać. Chirurg powiedział że do 3 miesięcy może boleć i że ogólnie do roku biodro wyzdrowieje całkowicie.
Stella napisa/a:
Hejka, Zaczęłam przerabiać ćwiczenia, które pokazała mi moja fizjoterapeutka i takie, które znalazłam w necie (w zasadzie się pokrywały), ale za dużo nie zrobiłam, bo zaczął się ten ból i zluzowała, bo trochę się przestraszyłam. Jestem teraz w miejscowości, gdzie trudno jest znaleźć specjalistę, który Cię poprowadzi z rehabilitacja po artroskopii biodra (mała miejscowość, mało takich przypadków). W przyszłym tygodniu wracam do Warszawy i startuje z porządną rehabilitacja.
Znalazłam jakieś amerykańskie forum ludzi po artroskopii biodra, kilka osób pisało tam, ze po odstawieniu kul biodro ich bolało, więc może to normalne.
Nic, może po prostu jeszcze będę używać tej jednej kuli przez jakiś czas, żeby tej nogi tak nie forsować.
Ellen napisa/a:
Ja już w 3 tygodniu zaczęłam chodzić po domu bez kul, ale czasami musiałam z kulami bo biodro się męczyło. Może za szybko je odstawiłaś? Ja robię to bardzo wolno i stopniowo. Czy robisz jakieś ćwiczenia na wzmocnienie biodra?
Stella napisa/a:
Cześć,
Mnie też bolało kolano mniej więcej właśnie w 3-4 tygodniu po zabiegu. Wydaje mi się, ze noga już zaczynała szaleć wskutek długiego braku oparcia o podłogę i nienaturalnej pozycji. Kiedy zaczęłam ja dociążać, tzn częściej i mocniej opierać o podłogę to z kolanem było lepiej.
U mnie z kolei taki problem, ze przy odstawianiu kul w 6-tym tygodniu po operacji rozwinął się ból biodra, którego wcześniej nie odczuwałam (bolały mnie mięśnie, staw tez, ale tylko przy bardziej skrajnych ruchach i był słabszy niż teraz). Nie mam pojęcia, czy to może być związane z odstawianiem kul i w zasadzie już obciążaniem nogi, czy może coś sobie nieopatrznie uszkodziłam. Jeżeli ktoś może napisać, czy miał coś podobnego, to trochę bym się uspokoiła. Kontrole mam dopiero za miesiąc.
Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli /
Status: Artroskopia x 1
Doczya: 03 Lis 2023 Posty: 51 Skd: Warszawa
Wysany: Sro 08 Lis, 2023
Super
Ellen napisa/a:
Hej, biodro nie boli, nawet 20 min na rowerku zrobiłam. Co do fizjo, to chodzę na Woli do Pana Roberta z Physiomedu. Narazie byłam 3 razy i jestem miłego zdania. Zobaczymy jak będzie dalej.
orbith napisa/a:
Ellen napisa/a:
Też chciałam do fizjo który specjalizuje się w rehabilitacji po zabiegu artroskopii ale ciężko było z terminami więc poszłam do zwykłego i jak narazie jest okej. Robi masarze i daje ćwiczenia. Ja dość długo trenowałam na siłowni przed zabiegiem więc może to troche pomaga w szybkim powrocie do zdrowia. Teraz robię ćwiczenia z taśmami i rowerek. Co do uszkodzeń to niestety mam też drugie biodro do operacji, ale nie wiem czy nie osteotomia, bo jest też dysplazja.
Ocenie rezultaty zabiegu dopiero jak zacznę biegać lub robić przysiady bo to wtedy był ból największy.
W szpitalu nie pokazali ci jak chodzić z kulami? Nam wszystkim powiedzieli aby stopę kłaść na podłogę i normalnie chodzić, obciążając może 10%.
Skrajnych ruchów też powinniśmy unikać. Chirurg powiedział że do 3 miesięcy może boleć i że ogólnie do roku biodro wyzdrowieje całkowicie.
Stella napisa/a:
Hejka, Zaczęłam przerabiać ćwiczenia, które pokazała mi moja fizjoterapeutka i takie, które znalazłam w necie (w zasadzie się pokrywały), ale za dużo nie zrobiłam, bo zaczął się ten ból i zluzowała, bo trochę się przestraszyłam. Jestem teraz w miejscowości, gdzie trudno jest znaleźć specjalistę, który Cię poprowadzi z rehabilitacja po artroskopii biodra (mała miejscowość, mało takich przypadków). W przyszłym tygodniu wracam do Warszawy i startuje z porządną rehabilitacja.
Znalazłam jakieś amerykańskie forum ludzi po artroskopii biodra, kilka osób pisało tam, ze po odstawieniu kul biodro ich bolało, więc może to normalne.
Nic, może po prostu jeszcze będę używać tej jednej kuli przez jakiś czas, żeby tej nogi tak nie forsować.
Ellen napisa/a:
Ja już w 3 tygodniu zaczęłam chodzić po domu bez kul, ale czasami musiałam z kulami bo biodro się męczyło. Może za szybko je odstawiłaś? Ja robię to bardzo wolno i stopniowo. Czy robisz jakieś ćwiczenia na wzmocnienie biodra?
Stella napisa/a:
Cześć,
Mnie też bolało kolano mniej więcej właśnie w 3-4 tygodniu po zabiegu. Wydaje mi się, ze noga już zaczynała szaleć wskutek długiego braku oparcia o podłogę i nienaturalnej pozycji. Kiedy zaczęłam ja dociążać, tzn częściej i mocniej opierać o podłogę to z kolanem było lepiej.
U mnie z kolei taki problem, ze przy odstawianiu kul w 6-tym tygodniu po operacji rozwinął się ból biodra, którego wcześniej nie odczuwałam (bolały mnie mięśnie, staw tez, ale tylko przy bardziej skrajnych ruchach i był słabszy niż teraz). Nie mam pojęcia, czy to może być związane z odstawianiem kul i w zasadzie już obciążaniem nogi, czy może coś sobie nieopatrznie uszkodziłam. Jeżeli ktoś może napisać, czy miał coś podobnego, to trochę bym się uspokoiła. Kontrole mam dopiero za miesiąc.
Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy niedoli /
Status: Artroskopia x 1
Wiek: 35 Doczy: 02 Maj 2019 Posty: 7 Skd: Lębork
Wysany: Pi 24 Lis, 2023
Jestem żołnierzem , 4 miesiące po artroskopii zdawałem w-f. Bieg 3 km, bieg wahadłowy 10*10m, brzuszki, podciaganie na drążku. Także wszystko to kwestia indywidualna. Artro wykonywał dr Staranowicz Szpital i Kościerzynie w roku 2019. Przez te 4 lata byłem mega aktywny,ale niestety obecnie odezwało się drugie biodro, i w przyszłym roku kolejny zabieg. Pozdrawiam
Status: Artroskopia x 1
Doczya: 03 Lis 2023 Posty: 51 Skd: Warszawa
Wysany: Pon 27 Lis, 2023
Ja 3 miesiące po, rehabilitacja idzie pełną parą, ale biodro boli w zasadzie non stop (różne rodzaje bólu- pachwina, przód biodra, pośladek (w środku), bok biodra- co dziennie coś innego ). Mam wrażenie, ze u mnie jeszcze długa droga do sprawności, o ile ją odzyskam.... Postęp widzę w sile mięśni, zwiększonym zakresie ruchu, braku przykurczów i dzięki temu lepiej mi się chodzi nawet w te dni, kiedy ból jest większy. Na początku rehabilitacji biodro jakoś mniej mnie bolało, ale chodziło mi się gorzej- czułam jakby brak stabilizacji, biodro latało, brakowało mi jakby siły w mięśniach i w ogóle czułam się jak na nieswoich nogach.
Fajnie, ze tak szybko wróciłeś do formy. Powodzenia z drugim biodrem.
Ketrab89 napisa/a:
Jestem żołnierzem , 4 miesiące po artroskopii zdawałem w-f. Bieg 3 km, bieg wahadłowy 10*10m, brzuszki, podciaganie na drążku. Także wszystko to kwestia indywidualna. Artro wykonywał dr Staranowicz Szpital i Kościerzynie w roku 2019. Przez te 4 lata byłem mega aktywny,ale niestety obecnie odezwało się drugie biodro, i w przyszłym roku kolejny zabieg. Pozdrawiam
cześć
jestem po dwóch artroskopiach u dr Malinowskiego
prawe biodro w 2014 roku drugie 1.5 roku temu
ja jestem dziwnym przypadkiem ze nie odczuwam mega bólu bioder
jedyne co to miałem zerowy zakres ruchu i decydując sie na drugi zabieg miałem juz spory problem z kolanem który póki co ustąpił
co do aktywności boje sie biegać i grać rekreacyjnie w piłkę żeby te zabiegi miały jakiś sens
ale z tego co wiem rowerem mogę jeździć ile chce
nie wiem co będzie ale na razie uważam ze jest ok