Status: Endo x 2
Wiek: 67 Doczya: 29 Wrz 2012 Posty: 396 Skd: Polska zach
Wysany: Sob 24 Maj, 2014
kejpi77, cieszę się bardzo, że bioderko jest gites.
Przeczytałam twoją historię jeszcze raz. Zatrzymałam się przy skostnieniach. Piszesz, że powstały przez brak rehabilitacji. A raczej jej zaniedbanie.
Często o tych skostnieniach pisze się na forum. Ja jestem przed drugą endo, chciałabym uniknąć problemów ze skostnieniami.
Czy....... codzienna rehabilitacja, codzienne ćwiczenia byłyby dobrym sposobem?
Nie raz się nie chce, wiem. Ale nie ma z tym problemu jeżeli wpisze się ćwiczenia w "grafik" .
Tak jak każdego dnia myję się, ubieram, odżywiam.... to i ćwiczę.
Jak uniknąć tych skostnień? Czy w ogóle da się coś zrobić? Czy jest jakiś sposób?
Pozdr
_________________ Jeśli czegoś pragniesz, to cały świat działa potajemnie, aby udało ci się to osiągnąć.
Status: Endo x 2
Wiek: 67 Doczya: 29 Wrz 2012 Posty: 396 Skd: Polska zach
Wysany: Sob 24 Maj, 2014
Odpowiem na zadane pytanie, ponieważ otrzymałam nowe informacje.
Najbardziej narażeni na skostnienia są ludzie po urazach, wypadkach. Do końca nie wiadomo jeszcze skąd to się bierze, ale jest to sprawa autoimmunologiczna. Umysł sam buduje, buduje, buduje... połamane kości i jakby przesadza z tą masą kostną.
Ale jest to stosunkowo mały odsetek ludzi.
Po zwyrodnieniach nie ma takiej nagłej potrzeby, zapotrzebowania na masę kostną i dlatego tym osobą raczej skostnienia nie grożą.
Rehabilitacja hamuje, wprowadza porządek i dlatego są duże szanse, że nie powstaną takie dodatkowe masy kostne. Należy więc ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć
Pozdr
_________________ Jeśli czegoś pragniesz, to cały świat działa potajemnie, aby udało ci się to osiągnąć.
Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009 Posty: 2625 Skd: z Polski
Wysany: Sob 24 Maj, 2014
esca napisa/a:
nie "pomieszało" mi się. Jest to forma agresji organizmu. Nie do końca jeszcze wiadomo skąd się bierze ale tak jest.
Mylisz się bardzo. Poczytaj sobie o autoagresji i wtedy może zrozumiesz (objawy, diagnostyka, leczenie). Wyżej napisałam, na czym polegają choroby autoimmunologiczne. Zapraszam też do mnie na drugie forum dotyczące właśnie chorób autoimmunologicznych.
Status: Psycholog
Doczya: 30 Mar 2010 Posty: 168 Skd: Hamburg-Szczecin
Wysany: Nie 25 Maj, 2014
Skostnienia to forma zabezpieczania sie organizmu przed kolejnym
ciosem. Organizm produkuje ochrone dla kosci, poniewaz nie wie, ze zagrozenie minelo, jest bezpiecznie i juz nie musi tego robic. Tak jakby wciaz zyl w przeszlosci, wciaz w momencie urazu.
Pomocna jest psychoterapia. Ma na celu przywrocenie harmonii miedzy cialem a umyslem i poczucia bezpieczenstwa po urazie
Ahoj Kejpi
Jak tam zawieszenie?
Powiedz mi jak widzisz swoje możliwości biegania długich dystansów?
Czy jest to w ogóle możliwe?
Bo mnie lekarz wyśmiał, że po wstawieniu endo mogę o tym zapomnieć? Próbowałeś czy raczej nie bardzo?
_________________ -Czy to jest farma pomidorowa?
-Tak ja jestem Pomidorov
Dzięki.....
na rowerze też jeżdżę...i też już nie mogę (przy ok 90st zgięciu kolana) głowa kości udowej uderza w panewkę. Bez wymiany pewnie nie wrócę do poważnego jeżdżenia...ale jestem w trakcie załatwianie konsultacji z magikami czy dałoby się jakiś zmodyfikowany model pode mnie zrobić.
Rower, bieganie i pływanie to dla mnie niemal świętości....z których zdrowie chce mnie ograbić....ale zastanawiam się czy decydować się na wymianę zawieszenia teraz czy ćwiczyć dopóki będę mógł i dopiero remontować.
Jeżeli miałbym nie wrócić do sportu to wybieram opcję drugą.
_________________ -Czy to jest farma pomidorowa?
-Tak ja jestem Pomidorov
Skostnienia to forma zabezpieczania sie organizmu przed kolejnym
ciosem. Organizm produkuje ochrone dla kosci, poniewaz nie wie, ze zagrozenie minelo, jest bezpiecznie i juz nie musi tego robic. Tak jakby wciaz zyl w przeszlosci, wciaz w momencie urazu.
Pomocna jest psychoterapia. Ma na celu przywrocenie harmonii miedzy cialem a umyslem i poczucia bezpieczenstwa po urazie
to zjawisko wykorzystują ludzie uprawiający boks tajski, gdzie dopuszczone są uderzenia goleniami, co jest diabelnie bolesne dla przeciętnego człowieka.
aby się na takie coś uodpornić młodzi amatorzy tej dyscypliny w naszym kraju naparzają kośćmi piszczelowymi o framugi drzwi, powodując poprzez ciągłe urazy duże skostnienia na przedniej części tej kości.
zgadzam się że to wymaga pomocy psychiatrycznej, kilka razy coś takiego widziałem.