Wysany: Czw 21 Lut, 2013 Pewa- czekam sobie na endoprotezę
Witajcie,
Jestem dopiero na początku drogi - od lipca 2012 boli mnie lewe biodro, w zasadzie cały czas, dzień i w nocy -czasem rwący ból powodujący nagłe zgięcie nogi, potknięcie - w styczniu 2013 wizyta u ortopedy: diagnoza zwyrodnienie stawów na tle dysplastycznym.
Faktycznie urodziłam się ze zwichniętymi biodrami, miałam je ustawiane i gips.
potem niby ok tyle że miałam się oszczędzać, nie biegać nie skakać, skrócenie lewej nogi o 2cm
i sobie żyłam aż do teraz,
Zaczęło boleć więc skierowanie do ortopedy, czekałam pół roku- sama sobie wcześniej zrobiłam RTG żeby potem nie czekać kolejnych miesięcy.
Opis: lewe: głowa kości udowej zniekształcona, osteoskleroza, geody zwyrodnieniowe, skrócona szyjka kosci udowej.
prawe: mierne zwężenie szpary stawu biodrowego
Lekarz stwierdził, że mam zwyrodnienie stawów- na razie boli lewe biodro ale prawe też jest słabe i ostatecznie obydwa trzeba będzie wymienić. Zapytał czy mam zdrową wątrobę, przepisał leki przeciwbólowe i rehabilitacje (jakieś lasery) i kazał jak najdłużej odczekać nim będzie operacja- bo sztuczny staw starcza tylko na kilka lat, więc trzeba jak najdłużej chodzić z własnym.
Byłam już po częściowej lekturze forum więc zapytałam o kapoplastykę- odpowiedział, że na Kapo to te moje biodra w ogóle sie już nie kwalifikują, bo są za bardzo zniszczone, zostaje endoproteza.
Wyszłam zdezorientowana.
Poszłam z prywatną wizytą do prof. Dragana - który diagnozę potwierdził, ale miał inne podejście do leczenia- paradoksalnie stwierdził, że prawe biodro jest pilniejsze- bo można jeszcze zrobić osteotomię jako profilaktykę zeby odroczyc w czasie endoprotezę- lewe to w zasadzie już tylko endoproteza (krótki trzpień, ceramiczna czy jakoś)- kapo raczej nie zaleca bo jestem kobietą(a badania dowodzą że u kobiet sa gorsze wyniki), bo metale się odkładają itp
Jako, że wizyta prywatna to prof nie chciał mnie na operacje zapisywać- tylko żeby od lekarza rodzinnego wziąć skierowanie na operacje.
Dziś ze skierowaniem trafiłam do szpitala we Wrocławiu, ul. Borowska -i tu zaskoczenie i szok: podczas konsultacji lekarz, po obejrzeniu zdjęcia i sprawdzeniu ruchomości stawów- powiedział ze prawe jest Ok i nie będzie ze mną o nim rozmawiał, a lewe do operacji- operacja za 10 lat ale w praktyce cześć pacjentów się wykrusza więc pewnie będzie krócej -ok 5 lat. Wtedy przytoczyłam opinię prof. Dragana, że prawe kwalifikuje się do osteotomii- on na to, że się z ordynatorem nie zgadza. I tyle: lekarz wstaje i otwiera mi drzwi żebym wyszła z gabinetu- to ja na odchodne, żeby mi chociaż powiedział jaką metoda to lewe mam mieć operowane- a on na to że to się okaże- i mnie grzecznie wyprosił.
Jestem skołowana nie wiem zupełnie co dalej. Gdzie się udać?
Ostatnio zmieniony przez pewa Wto 05 Mar, 2013, w caoci zmieniany 1 raz
Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009 Posty: 2625 Skd: z Polski
Wysany: Czw 21 Lut, 2013
Hej Pewa
Pisałaś, że już od jakiegoś czasu podczytujesz Forum
Mam nadzieję, że trafiłaś też do naszego Kącika Rehabilitacji, a jeśli nie, to koniecznie zajrzyj - TUTAJ
I pomyśl o skorzystaniu z usług fizjoterapeutów
pewa Poczytaj na forum w temacie o polecanych lekarzach, na pewno warto jeszcze się skonsultować z innym lekarzem/innymi lekarzami, choćbyś miała przebyć dłuższą drogę. Jak zaczniesz czytać historie innych Bioderek to zobaczysz, że czasem warto-choćby po to aby mieć spokojniejsze sumienie A podejście lekarza musi być odpowiednie: co to za wypraszanie z gabinetu bez udzielenia wyczerpujących odpowiedzi? Oczywiście poczytaj i skorzystaj z właściwej rehabilitacji - to pozwoli zmniejszyć ból i przygotować się do operacji. Niejedna osoba słyszała, że jest ''za młoda na operację'' ale o tym też poczytasz. Dowiesz się również, że jest tu rekordzista, który ma swoją protezę więcej niż kilka lat i to dużo więcej ale.. więcej już nie zdradzę zachęcam do czytania i mam nadzieję, że troszkę Ci to pomoże ułożyć swój plan działania i oswoić się z sytuacją, powodzenia!
_________________ Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...
Kingo- przyznam, że jeszcze do tematu rehabilitacji nie trafiłam- pewnie błędnie założyłam, że mnie na nią nie stać i jakoś temat leży, dziękuję za priv
Aga.t - jak ochłonę z dzisiejszej wizyty to mam zamiar walczyć:)
Najdziwniejsze jest to, że w sumie myślę o sobie jako o osobie zupełnie zdrowej- takie rzeczy zawsze się przytrafiały innym nie mnie...
Witajcie,
Byłam w zeszłym tygodniu u poleconego lekarza z Łodzi. I zdaje się, że trafiłam na kogoś kto zbudził moje zaufanie. Wizyta trwała 50 minut, dr Marek Drobniewski wszystko mi dokładnie wytłumaczył i pokazał.
Odradził osteotomię prawego biodra- czyli dokładnie to co ostatni lekarz- z tą różnicą, że dokładnie wytłumaczył dlaczego- otóż w moim przypadku endo i tak będzie nieuniknione - więc po co dwie operacje- druga zawsze grozi większym powikłaniem niż operowanie dziewiczego biodra.
Moje obawy przed endo - rozwiał twierdząc, że jak on operuje to zakłada, że pacjent z wstawioną endoproteza będzie chodził do końca życia (zakładając że nic złego sie nie wydarzy np wypadek)
Na lewe biodro zaleca endoprotezę- ceremika-ceramika- krótki trzpień - wg niego z tą endoprotezą "pójdę do Św. Piotra"
Operacja w przyszłym roku- szczegóły jeszcze ustalimy.
Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009 Posty: 2625 Skd: z Polski
Wysany: Wto 05 Mar, 2013
pewa napisa/a:
Na lewe biodro zaleca endoprotezę- ceremika-ceramika- krótki trzpień - wg niego z tą endoprotezą "pójdę do Św. Piotra"
Operacja w przyszłym roku- szczegóły jeszcze ustalimy.