Dzięki Kobitki za słowa otuchy . Ja się na pewno nie poddam tak łatwo ale pracy na pewno jeszcze mam sporo chociaż faktycznie widzę postępy i to cieszy . Ważne , że życie już jest bez bólu a ja już zapomniałem jak to jest jak nie boli i czuję wiatr w skrzydłach a to piękne uczucie .
Muszę się pochwalić , dzisiaj czyli 3 miesiące po zabiegu po wizycie kontrolnej mam pozwolenie a nawet nakaz chodzenia bez kul . Już próbowałem ale jakoś strasznie dziwnie mi się idzie o ile to można nazwać na razie chodem i te zakodowane w głowie uważaj nie obciążaj kończyny . Zobaczymy jak będzie dalej .
Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009 Posty: 2625 Skd: z Polski
Wysany: Wto 14 Sie, 2012
HOMBRE napisa/a:
Muszę się pochwalić , dzisiaj czyli 3 miesiące po zabiegu po wizycie kontrolnej mam pozwolenie a nawet nakaz chodzenia bez kul . Już próbowałem ale jakoś strasznie dziwnie mi się idzie o ile to można nazwać na razie chodem i te zakodowane w głowie uważaj nie obciążaj kończyny . Zobaczymy jak będzie dalej .
Oczywiście cały czas od wyjścia ze szpitala jestem pod opieką rehabilitantki ale dopiero mnie zobaczy w czwartek 1 raz bez kul i pewnie będzie nauka albo jakieś nowe ćwiczenia .
Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009 Posty: 2625 Skd: z Polski
Wysany: Wto 14 Sie, 2012
HOMBRE napisa/a:
Oczywiście cały czas od wyjścia ze szpitala jestem pod opieką rehabilitantki ale dopiero mnie zobaczy w czwartek 1 raz bez kul i pewnie będzie nauka albo jakieś nowe ćwiczenia .
Bardzo mnie to cieszy
Też się uczę chodzić pod czujnym okiem terapeutki
A ty Kinguś masz duże postępy w nauce chodzenia ? Mnie na pewno czeka wiele pracy już mi to rehabilitantka mówiła na razie jak idę i patrzę w lustro to noga mi ucieka na zewnątrz ( czyli robi się taka literka V miedzy prawą i lewą ) i jest takie przeskakiwanie czyli nic innego jak tzw kuśtyk kuśtyk nawet jak bardzo się staram , jak rozpoczynam chód od pięty to nic to nie daje . Jutro mnie zobaczy rehabilitantka i pewnie się dowiem , że wszystko robię nie tak .
Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009 Posty: 2625 Skd: z Polski
Wysany: Sro 15 Sie, 2012
Moje postępy? jednego dnia twierdzę, że super, a drugiego dnia, że nie. Po prostu chciałabym szybciej, a i tak idzie błyskawicznie.
Muszę pilnować prawego kolana, bo tam przeprost robię.
Ogólnie rzecz biorąc jest pięknie a do ideału brakuje sporo
Ja mam przeprost lewego kolana bo miałem chód kalviego czy jakoś takoś no i na lewym biodrze mam endo . Czytałem trochę Twojego bloga no i dużo widzę mamy wspólnego . Ponad 20 lat złego chodzenia u mnie zrobiło swoje , teraz w parę dni się tego nie zmieni . Najgorzej właśnie jak przychodzi taki dołek u człowieka i zaczyna się łamać a tu nie można tylko trzeba być twardym .
HOMBRE Tak sobie czytam i coraz bardziej podoba mi się to co piszesz - robisz się coraz bardziej świadomy swojego ciała i tego, że trzeba nad nim popracować. Co do przeprostów to ja również się z nimi zmagam i wiem jak czasem ciężko to kontrolować - ja mam tendencje to przeprostów w obydwóch kolanach.
A to, że czasem przychodzi jakiś dołek to normalne i normalne, że prędzej czy później on sobie pójdzie ale Ty o tym doskonale wiesz.
Życzę dalszych postępów i pogody ducha!
_________________ Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...
Byłem dzisiaj u rehabilitantki i dostałem dodatkowe ćwiczenia . Okazało się , że mam objaw ( nie pamiętam nazwy) i muszę wzmocnić mięsień , który idzie z boku uda a który dźwiga biodro , w odciążeniu umiem go użyć ale pod obciążeniem nie chce mnie słuchać , nogę odchylam za daleko na zewnątrz z tym też muszę walczyć no i wiadomo mam wykręconą miednicę i nie stoję prosto , nie potrafię też obciążyć równomiernie nóg i to mam ćwiczyć i jeszcze coś i jeszcze coś dużo tego jest ale ja będę walczyć .
A i jeszcze jedno jak siebie zobaczyłem w lustrze to ten gość po 2 stronie mi się nie spodobał , miał za duży brzuch i woogóle jakiś taki gruby był i do tego krzywo stał .
Status: Endo x 1
Wiek: 47 Doczya: 28 Pa 2009 Posty: 505 Skd: Athlone-Ireland
Wysany: Sro 29 Sie, 2012
HOMBRE, rozumiem że ćwiczysz z terapeutą?
To co piszesz nie jest mi obce i wiem jak trudno opanować te wszystkie bardzo skomplikowane elementy chodu.
Wytrwałości życzę i dużo siły w mięśniach
_________________ Nigdy nie jest równie daleko od celu,
jak wtedy, gdy nie wiesz,
dokąd zmierzasz.