Status: Kapo x 1
Wiek: 56 Doczy: 24 Wrz 2010 Posty: 7 Skd: STALOWA WOLA
Wysany: Pi 14 Sty, 2011 Mój BMHR - KOWAL
Witam
Własnie leze sobie w lozku w Piekarach Slaskich 3 dni po BMHR.
2009 jesien dr Blacha z Lublina stwierdził u mnie zerwany obrębek panewki i że można to zoperowac tylko w Szwajcarii
dr Czubak z Warszawy i dr Mielnik z Piekar bez problemu zdiagnozowali u mnie martwice główki i obydwaj zakwalifikowali mnie na proteze.Zrobiłem w Piekarach ze względu na szybszy termin.
Jaka jest moja opinia o panu Blacha pomyślcie sami .
Ostatnio zmieniony przez pasiflora Czw 21 Lip, 2011, w caoci zmieniany 3 razy
KOWAL, witaj cieszę się,że już jesteś po operacji i największy stresik masz już za sobą ....wracaj szybciutko do sprawnosci i opisuj co i jak jest nas tu sporo od dr MM
Status: Kapo x 1
Wiek: 56 Doczy: 24 Wrz 2010 Posty: 7 Skd: STALOWA WOLA
Wysany: Pon 17 Sty, 2011
6 doba
moze juz czas cos skrobnąć
Zaczeło się ok 10-12 lat temu czasami b żadko po duzym obciazeniu nogi pojawiał się ból w pachwinie który znikał.
Wizyta u lekarza zawsze konczyla sie diagnozą że to kręgosłup i dostawałem kilka zabiegów rehabilitacyjnych bez rtg bez żadnych badań i tak się żyło. Kwiecień 2009 w trakcie wolnego marszu polecieła mi noga, pojawił się ból który uniemożliwiał mi normalne chodzenie. Kulałem na nogę już bez żadnej przerwy . Wizyta u lek rodzinnego póżniej standartowo zabiegi na kręgosłup. Pożniej wizytu u specjalistów zdjecie rtg kręgosłupa i diagnoza krzywy kręgosłup i znowu zabiegi na kręgosłup. 10 miesiecy jeżdżenia po różnych lekarzach Stalowa Wola ,Rudna Mała niedaleko Rzeszowa ,Lublin nikt nie wie dokładnie co mi jest i albo rozkłada ręce albo wymyśla niestworzone rzeczy (biorąc oczywiście kasę za wizyty)
Przełom nastąpił w lutym 2010 .
Wizyta u dr Czubaka w Warszawie .
Dr Czubak zobaczył tylko mój chód i odrazu wiedział ze mam rozwalone biodro ,krótkie badanie usg na miejscu w gabinecie i nawet ja widziałem brak szczeliny nad główką kości udowej biodra prawego. Diagnoza :proteza stawu biodrowego. Byłem w strasznym szoku ja wysportowany z protezą ? Jak mam dalej żyć . Jednak po paru dniach trochę się uspokoiłem ,przecież 10 miesięcy już kuleję, przecież normalne życie już 10 miesięcy temu skończyło się dla mnie .Zapisałem się na zabieg jednak termin był bardzo odległy. Zacząłem szukać w końcu wiedziałem chociaż co mi jest . Ok miesiac pózniej trafiłem do dr Mielnika ta sama sytuacja co w Warszawie po sposobie chodzenia już wiedział co mi dolega. RTG i TK tylko to potwierdziły.W końcu miałem pewność że mam chore biodro . Od dr Mielnika wyszedłem cały w skowronkach, wytłumaczył mi co to jest BMHR i że nawet na nartach bede znów mógł jeżdzić . Już wiedziałem co mam robić. Moj stan był coraz gorszy noga nie obciążana nie bolała jednak straszne kłopoty w trakcie chodzenia. Przychodziły momenty iż stawałem na ulicy nie mogąc podnieść nogi żeby zrobić następny krok . W zatrważającym tempie zdażało sie to coraz częściej i przy coraz krótszych odcinkach. Nie mogłem być pewien czy przejdę 50m.Termin w Piekarach ze względu na mój stan 12 listopad 2010.Jednak 9 listopada dostałem tel od MM iż chce mnie wziąść na operacje pokazową i przesuwa mi termin mam czekać tel w nastepnym tygodniu. I tu się zaczeło ,zadnego tel nie miałem . Po setkach prób dodzwonienia się dostawałem info że tak czasami się zdaża że przesuwają terminy i że mam cierpliwie czekać . Myślałem że zwariuje. W końcu udało mi się ustalić termin na 7 stycznia , no i udało mi się mam w końcu wstawionego BMHRa i zasuwam jak mały samochodzik narazie z kulami ale mam zamiar szybko wrócić do normalnego życia.
Najgorsze są pierwsze dwie doby ale póżniej to już z kazdą chwilą coraz lepiej.
B dużym problemem okazało się ( nie tylko dla mnie) leżenie przez kilka dni na plecach.Jeśli wybieracie się na zbieg to potrenujcie wcześniej,trzeba też liczyć się z przesunieńciem terminu zabiegu.
W marcu wracam do Piekar na rehabilitację , co pożniej jeszcze nie wiem .
W maju ub.roku byłam u doktora w Radzionkowie i coś mi się zdaje,że właśnie Ciebie podawał mi za przykład nieprawidłowej diagnozy- ja straciłam pół roku ale Ty...Dobrze,że w końcu masz to za sobą. Teraz będzie już lepiej, a z tym spaniem to faktycznie masakra- no ale cóż, trzeba dać jakoś radę. Dobrze,że zasuwasz jak mały samochodzik a nie jak duży- a serio to nie przesadź z tymi szaleństwami, na wszystko przyjdzie pora.
KOWAL napisa/a:
trzeba też liczyć się z przesunieńciem terminu zabiegu.
O tym to już doskonale wiemy- niestety kilka osób tego doświadczyło...
Pozdrawiam i mam nadzieję,że będziesz na bieżąco opisywał swoją historię z bioderkiem, bo niewiele tu mamy ''aktywnych'' panów na forum- pisząc ''aktywnych'' oczywiście chodziło o pisanie
_________________ Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...
Status: Przed
Wiek: 47 Doczy: 22 Gru 2010 Posty: 46 Skd: Warszawa
Wysany: Pi 11 Lut, 2011
Witaj KOWAL
w sumie jak przeczytałem Twoją historię od razu przypomniała mi się moja też przez dwa lata leczono mnie na kręgosłup a jak się póżniej okazało to było biodro i kto wie czy jak by od razu postawiono trafną diagnozę to czy teraz potrzebna byłaby operacja trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia i napisz mi jak możesz ile minęło od momentu wyznaczenia terminu operacji do jej zrobienia oraz ile dni spędziłeś w Piekarach
pozdrawiam
Status: Kapo x 1
Wiek: 56 Doczy: 24 Wrz 2010 Posty: 7 Skd: STALOWA WOLA
Wysany: Pon 21 Lut, 2011
Po zabiegu przebywałem w szpitalu 9 dni , ale bardziej dlatego iz tak mi pasowało z transportem ( 300km do domu) . W moim przypadku normalnie wyszedłbym po 7 dobach. Teraz mija juz 6 tyg chodze coraz sprawniej chwilami mysle że mógłbym juz zaczac chodzic bez zadnej kuli ( ale jeszcze nie wolno)
Teraz mija juz 6 tyg chodze coraz sprawniej chwilami mysle że mógłbym juz zaczac chodzic bez zadnej kuli ( ale jeszcze nie wolno)
Witaj Kowal!
Troszkę zdziwiły mnie Twoje słowa .Również byłam operowana w Piekarach przez dr M.M. i też mam BMHR.Na pierwszej wizycie kontrolnej-5 tygodni od operacji- otrzymałam od doktora zezwolenie chodzenia bez kul.Jedynie przestrzegł mnie,że w razie śniegu i śliskich chodników -to dla bezpieczeństwa powinnam korzystać z kul.
Jednakże wiadomo ,że każdy pacjent to inny przypadek
Życzę Ci jak najszybszego pozbycia się kul i pięknego chodu bez bólu
Pozdrawiam gorąco
_________________ Grace
Ostatnio zmieniony przez Grace Pon 21 Lut, 2011, w caoci zmieniany 1 raz
KOWAL, to czy odstawić kule czy nie to doktor decyduje dopiero po tym jak zobaczy zdjęcie rtg. Chodzi o to czy BMHR zespolił się z kością. Samowolka w tej kwestii niewskazana. Kiedy masz wizytę kontrolną?