Ogródek uprawia mój mąż - ja niestety z dwoma endo i chorym kręgosłupem nie nadaję się do tego. Kręgosłup ogranicza i nawet zbieranie truskawek. Wiem co jem jeżeli chodzi o warzywa i owoce. Po zbiorach wszystko przetwarzam. Część morożę, część wekuję. Wolę pieczony schab lub karkówkę niż szynkę ze sklepu. Nie mam jednak wpływu na jakość kupowanego mięsa. (chodzi mi o to czy świniak był karmiony)
Status: Osteo. Ganza x 1
Wiek: 42 Doczy: 22 Lip 2010 Posty: 111 Skd: tuż obok
Wysany: Wto 11 Sty, 2011
fajnie, że temat się rozkręcił
duska napisa/a:
krzysio, czy znasz w Polsce firmy mięsne, od których można kupować, bo mają certyfikaty?
system certyfikujący obejmuje szerokie zagadnienie, działanie. Nadzór i kontrole od producenta, poprzez przechowywanie, magazynowanie, dalej handel, przerób i sprzedaż. Wypasiony HACCP, sysyem certyfikacji wieprzowiny - PQS
http://www.wieprzowinapqs...zego-warto.aspx
ale to tylko przykład, za certyfikat trzeba zapłacić, no ale jak to się mówi na forum, zdrowie jest bezcenne, nie ograniczajmy sie do bioderek
sami też jesteśmy w stanie odszukać miejsce, kraj pochodzenia wieprzowiny. Np Dania tylko 6 milionów mieszkańców, a produkcja wieprzowiny największa w europie, przynajmniej 3 lata temu. Takie fabryki żywności nakierowane są na duży zysk, mięso wysyłane do krajów gdzie nie ma kontroli lub jest znikoma(czytaj Polska). Okresy karencji po podaniu antybiotyków nie są przestrzegane. Albo mięso drobiowe płukane w wodzie z chlorem, takie czynności mają zabijać bakterię. Takie techniki są stosowane masowo.
NIe jestem przeciwnikiem zamrażania żywności, w końcu trzeba je jakoś przechować, ale źle przechowana żywność, raz już rozmrożona, potrafi ostro zaszkodzić. No jeszcze jako ciekawostkę podam że zamrożone warzywa tracą do 30% wit A
Dzisiaj zdarzyła mi sie kulinarna przygoda, wsypując ryż do pomidorowej na wierzch zaczęło coś wypływać. Ogólnie wiadomo że ryż idzie na dno talerza, a tu taka niespodzianka coś pływa jakiś bonus zajrzałem do innych nie ugotowanych torebek ryżu i zauważyłem pełzające larwy. trzeba było naprawdę dobrze patrzeć żeby je zobaczyć, pełzały sobie jak by były u siebie . Najgorsze jest to, że zauważyłem je dopiero w zupie a najpierw zjadłem ryż z kurczakiem
teraz moje pytanie do was mam to gdzieś zgłosić jeśli tak to gdzie. A może ktoś chce torebkę takiego ryżu bo jak nie to pieski zjedzą. A może pozostawić bez interwencji. No bo przecież jak będą przeprowadzać fumigację przy każdej partię ryżu to nas potrują.
_________________ Bohater jest w każdym z nas, wystarczy tylko trochę dobrej woli, by go z siebie uwolnić.
Status: Osteo. Ganza x 1
Wiek: 42 Doczy: 22 Lip 2010 Posty: 111 Skd: tuż obok
Wysany: Sro 26 Sty, 2011
piszę w nowym poście aby zwrócić Waszą uwagę.
W Agrobiznesie, takich wiadomościach dla ludzi związanych z produkcją, przetwórstwem i handlem w dziedzinie rolnictwa, mówiono o załamaniu rynku mięsa wieprzowego w Niemczech, zapasy w tym kraju są eksportowane do do innych krajów tj także do Polski. Towar jest skupowany przez polskie zakłady mięsne z uśmiechem na twarzy taniej o 1,5 zł za kg po ubojowego, od krajowego mięsa. Należało by sie zastanowić dlaczego mięso sprzedawane do Polski jest poniżej kosztów produkcji.
W Polsce w Śląskim zlokalizowano partię 1,5 tony mięsa wyprodukowanego przy użyciu paszy zawierającej te substancje ropopochodne. Jak wiadomo jak ktoś sprowadza mięso to dużymi chłodniami ponad 20ton, wiec moje pytanie gdzie podziała sie reszta tego "skażonego" mięsa??????
a może te wszystkie informacje w mediach to spekulacja???? sam się w tym gubię.
_________________ Bohater jest w każdym z nas, wystarczy tylko trochę dobrej woli, by go z siebie uwolnić.
"Przepis na sok buraczany:
Czerwone buraki dokładnie umyć i wyszorować szczotką a następnie pokroić w miarę drobne kawałki. Zalać letnią przegotowaną wodą tak żeby przykryła owe buraki. Najlepiej w kamionce albo słoju, no chyba ze garnku chromo-niklowych (nie może być aluminiowy) a wierzch położyć kromkę razowego chlebka.
Tak zalane i przygotowane buraki trzymać w ciepłym miejscu blisko kaloryferów około 3 dni. Oczywiście przykryte Jak zacznie na powierzchni wody się robić lekka piana to delikatnie zebrać rozmoczony chleb i wyrzucić. Sok wlać do ciemnych butelek (po piwie, winie itp.) i przechowywać w lodówce. Pić dużo i często na zdrowie
Mały trok dla tych którym smak soku nie przypadnie do gustu - można mieszać go z bananowym sokiem, nawet pół na pół dzięki czemu zapach i smak nie jest taki ostry "
Reniu, przypomniałam sobie, że kiedyś podawałaś tu ten przepis i udało mi się do niego dotrzeć i skorzystać z niego dziękuję
Pozdrawiam
_________________ Z zamartwianiem się lepiej poczekać. Może okazać się, że wcale nie jest potrzebne.
Status: Psycholog
Doczya: 30 Mar 2010 Posty: 168 Skd: Hamburg-Szczecin
Wysany: Sob 17 Lis, 2012
Mam zamiar zrobic nastepnego ranka ten test, prosty, tani i osobisty
Jak sprawdzić candidę?
1. Wieczorem postaw obok łóżka pół szklanki wody.
2. Po obudzeniu natychmiast wypluj do wody w szklance to co masz w ustach, nie zbieraj śliny, wypluj tylko to co masz, nawet najmniejszą ilość.
3. Pozostaw na 15 min, potem delikatnie zakręć wodą w szklance.
4. Jeśli plwocina zostanie na powierzchni, jesteś OK.
5. Mętna woda znaczy wskaźnik jest pozytywny.
6. Trzymaj szklankę pod światło. Jeśli woda jest mętna i plwocina dostała ‘nogi’ schodzące wodą w dół, masz zaburzoną równowagę candidy. Należy odkwasić organizm.
Poza tym polecam gotowanie swiezego korzenia imbiru. 2 dni pilam zamiast herbatki jakies 4 kubeczki na dzien, dzis w koncu czuje sie lepiej. miesnie nie bola, przyjemnie ciepelko w srodku trzyma i nie ma PMS. Kilka kobiet z Poludnia Europy i z Azji polecalo mi juz wczesniej ten imbir, aby pic codziennie. Teraz wiem dlaczego.
Status: Psycholog
Doczya: 30 Mar 2010 Posty: 168 Skd: Hamburg-Szczecin
Wysany: Sro 11 Gru, 2013
Przepis na przeciwwirusową zupę czosnkową
Składniki dla czterech osób
•26 nieobranych ząbków czosnku i 26 obranych,
•2 łyżki oliwy z oliwek,
•około 20 g masła,
•pół łyżeczki zmielonego pieprzu cayenne,
•70 g świeżego imbiru,
•świeży tymianek,
•300 g cebuli,
•100 ml mleczka kokosowego,
•1 litr bulionu warzywnego,
•4 ćwiartki cytryny.
Sposób przyrządzania:
•Nagrzej piekarnik do temperatury 175°C.
•Włóż 26 nieobranych ząbków czosnku do małego szklanego naczynia.
•Dodaj 2 łyżki oliwy z oliwek, posyp solą morską i dokładnie wymieszaj, aby składniki się połączyły.
•Naczynie przykryj szczelnie papierem do pieczenia. Piecz około 45 minut, aż czosnek nabierze złotego koloru i zmięknie.
•Pozostaw do ostudzenia.
•Upieczony czosnek ściśnij palcami, aby wydobyć ząbki i włóż je do miseczki.
•W dużym garnku rozpuść masło na średnim ogniu. Dodaj cebulę, tymianek, imbir, zmielony pieprz cayenne i smaż około 6 minut, aż cebula będzie szklista.
•Dodaj upieczony czosnek oraz 26 ząbków świeżego czosnku i podsmaż wszystko razem przez kolejne 3 minuty.
•Następnie dodaj bulion, przykryj i duś około 20 minut, aż czosnek zmięknie.
•Zmiksuj zupę do uzyskania kremowej konsystencji.
•Przelej ponownie zupę do garnka, dodaj mleczko kokosowe i duś na małym ogniu. Przypraw do smaku solą morską i pieprzem.
•Gotową zupę podawaj w miseczce z wyciśniętym sokiem z ćwiartki cytryny.