Forum Bioderko Strona Gwna


 
   
 
Poprzedni temat «» Nastpny temat
Autor Wiadomo
Przesunity przez: kinga
Pon 04 Lip, 2011
moja historia Mari
Mari 
mari28ola
Mikrus Bioderkus



Status: Endo x 2
Wiek: 63
Doczya: 26 Lis 2010
Posty: 11
Skd: elblag
Wysany: Sro 15 Gru, 2010   moja historia Mari

Zarejstrowalam sie na tym forum duzo wczesniej ale nie bylam gotowa opowiedziec moja historie. Nigdy nie lubilam o tym mowic. Bylo widac jak chodze bo wszyscy widza jaki piekny jest chod po zwichnieci biodrowym. Niektore nietaktowne osoby pytaly co ci sie stalo w noge ale ja ignorowalam takie pytania udawalam ze nie slysze. Urodzialam sie z obustronnym zwichnieciem stawow biodrowych zauwazono wzczesnie i wlozono mnie w gips z takim palakiem posrodku na pol roku. I wzsystko potem bylo ok. Nawet nie myslalam ze kiedys to powroci . W szkole bylam aktywna sport skok wzwyz. Kiedy mialam jakies 28 lat a bylo to obudzilam sie rano zeby isc do pracy a ja nie moge wstac z lozka. Jakos w poludnie udalo mi sie podniesc i poczlapalam do lekarza ktory nie wiedzial jaka to przyczyna. I tak powoli zaczelam coraz bardziej kulec najpierw na prawa noge. Przez kilka lat nie wiadomo bylo dlaczego lakarz nie dal mi skierowania na przeswietlenie ja nie chcialam tez ,bo przejdzie, nie bola mnie i tak jakos bylo. Moi rodzice i ja zapomnielismy ze urodzilam sie ze zwichnieciem stawow i nikt nawet o tym nie pomyslal. No w koncu jakis moj znajomy lekarz nie ortopeda stwierdzil ze to musi byc cos z biodrami No i przesiwetlenie ,ortopeda i faktycznie biodro prawe bylo juz do wymiany a lewe niby dobre ale tez trzeba bedzie pozniej nim sie zajac. Wizyta w szpitalu w Gdansku i czekanie na operacje . Juz wtenczas a bylo to 1992r. sie czekalo dlugo ,.slyszalam ze nawet 5 lat ale ja mialam szczescie czekalam chyba 2 miesiace . Bylam w szoku ze tak szybko. Operowal mnie prof Szczekot z Gdanskiej Akademi bardzo dobry fachowiec niestety juz nie zyje i dostalam moja pierwsza endoproteze ktora mi sluzy do dzis i jak mi powiedzieli jest w bardzo dobrym stanie. Moglam po pol roku isc na drugie biodro ale ta dluga rehabilitacja mnie wykanczala nerwowo ten czas stagnacji gimnastyka , dom mialam dosc no i mnie nie bolalo co bylo duza zaleta. Chyba mimo wszystko jestem szczesciara bo nie wiem co to bol biodra. Wiadomo jak duzo i dlugo chodzilam to czulam kregoslup w okolicy miednicy no i wtenczas chod byl jeszce bardziej bujajacy ale wystarczyo mi 15 min odpoczynku i bylo lepiej. Jakies 4 lata temu wyjechalam do Londynu gdzie obecnie mieszkam i pracuje. Dojrzalam do decyzji endoprotezy biodra lewego. Po konsulatcji u ortopedy decyzja operacja .Takze zdecydowalam sie i teraz juz jestem 5,5 tygodnia po operacji.Mam zrobione lewe bioderko. Dosta . Tydzien wczesniej bylam u pielegniarki zrobili mi wszystkie badania, wywiad , anastazjolog.Dnaia 8.11.2010 o godz.8 rano mialam sie stawic w szpitalu i operacja.Bylam 3 tego dnia takze operacja rozpoczela sie ok 13godz. Znieczulenie - anastazjolog byl Polakiem i to on mi poradzil znieczulenie czesciowe. I faktycznie dobrze zrobilam po operacji ktora trwala ok 2 godz. czulam sie bardzo dobrze. Nastepniw jakies 2 godz lezalam w sali pooperacyjnej pod stala opieka pielegniarki a pozniej sala ogolna na ktorej lezaly 4 osoby. Ja jedna bylam na biodra a reszta kolana. Tu wszystko idzie szybko nastepny dzien chodzenie przy balkoniku ,rtg na 3 dzien wypis ze szpitala. W domu sie lepiej choruje. Co drugi dzien przychodzil rehabilitant ktory tez zmienial opatrunki i tez zdjal mi szwy .Po tygodniu wizyta w szpitalu u ortopedy no i powiedzial mi ze przy operacji pekala mi kosc przy wbijaniu trzpienia. ze to sie zdarza. Ja cala w strachu no i powiedzial ze mam nie obciazac nogi jakies 6 tygodni. Ale dzis jest 5,5 tyg. mialam wizyte i rtg jest wszystko dobrze Od dzis mam chodzic juz o 1 kuli przez 2 tyg. a pozniej juz bez kul. Ale mam stracha. Jutro zaczynam rehabilitacje . Mam nadzieje ze szybko prawidlowo bede chodzic. Dzis jestem bardzo szczesliwa. Mam nadzieje ze ta lewa endoproteza bedzie mi tak dobrze i dlugo sluzyc jak prawa. Ale sie rozpisalam Juz koncze. Pozdrawiam wszystkich i zycze dobrego chodzenia.
Ostatnio zmieniony przez kinga Czw 21 Lip, 2011, w caoci zmieniany 2 razy  
 
     
AgaW 

Galaktikus Bioderkus




Status: Osteo. Ganza x 1
Wiek: 47
Doczya: 07 Cze 2009
Posty: 3884
Skd: Lubelskie
Wysany: Sro 15 Gru, 2010   

Witaj :) dobrze że jesteś już po wszystkim, że zaczynasz rehabilitację. Zajrzyj do działu o rehabilitacji, aby jak najpełniej wykorzystać pomoc fizjoterapeuty i wrócić szybko do pełnej sprawności :)
_________________
*...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
 
     
eltauro 

Mikrus Bioderkus



Status: Endo x 1
Wiek: 56
Doczya: 18 Lis 2010
Posty: 20
Skd: WIELKOPOLSKA
Wysany: Czw 16 Gru, 2010   

Witaj :-) cieszę się,że jesteś zadowolona z nowych bioderek :!: ja jestem przed operacją tym bardziej miło się czyta takie historie jak Twoja.Pozdrawiam ;-)
 
 
     
Alicja 

Gigantus Bioderkus




Status: Endo x 1
Wiek: 56
Doczya: 01 Wrz 2009
Posty: 605
Skd: łódzkie
Wysany: Czw 16 Gru, 2010   

Mari napisa/a:
Mam nadzieje ze ta lewa endoproteza bedzie mi tak dobrze i dlugo sluzyc jak prawa.

Ja też Ci życzę, aby tak długo Ci służyła. :-)
Czy to, że masz chodzić z jedną kulą, to zalecenie lekarza czy rehabilitanta?
Owocnej rehabilitacji życzę :-)
Pozdrawiam Cię serdecznie :-)
_________________
Twoja siła będzie na miarę twoich pragnień.
 
     
Mari 
mari28ola
Mikrus Bioderkus



Status: Endo x 2
Wiek: 63
Doczya: 26 Lis 2010
Posty: 11
Skd: elblag
Wysany: Czw 16 Gru, 2010   

Dziekuje wszystkim. Chodzenie o jednej kili to zalecenie lekarza. Wiem czytalam posty jak najrzadziej bede z tego korzystac tylko w domu. Bylam dzis na pierwszej wizycie u rehabilitanta nawet byl zaskoczony moja sprawnoscia ale powiedzial cwicz wolno i dokladnie .Narazie mam idywidualne cwiczenia za ok 2 tyg. dojdzie basen.Jak narazie jest super moje samopoczucie sie poprawilo. Wiadomo mam zalecenia nie schylac sie , spac z poduszka miedzy nogami i same wiecie takie tam co wolno a co nie.Zycze wszystkim szybkiej poprawy i pieknego chodzenia. /sobie tez/ Wiadomo czas i praca czyni cuda.Buziaki
 
     
trzydziestka 
trzydziestka
Popularus Bioderkus



Status: Endo x 1
Doczya: 06 Sie 2010
Posty: 102
Skd: ŚLĄSK
Wysany: Czw 16 Gru, 2010   Dziękujemy ci za Twoją historię.

Dziękujemy ci za Twoją historię.
To zrozumiałe, że nie każdy lubi opowiadać o swojej chorobie.
Ja też tego nie lubię .
Masz rację-do decyzji o operacji trzeba dojrzeć, trzeba znależć w sobie siłę by oswoić się z myślą o nowym biodrze. Dla mnie też była i jest to trudna decyzja. W chwili obecnej czekam na operację. Ale i tak od czasu do czasu łapię się na mysleniu o tym, że nie jest ona mi potrzebna i że tak jak żyję da się przecież żyć (życie z ograniczeniami i bólem).
Jest to oczywiście swoista reakcja obronna, takie samooszukiwanie się.....które staram się w sobie zwalczać.
*
Można wiedzieć jaki rodzaj i z czego masz endoprotezę?

*
Fajnie, że jesteś z nami.
 
     
Mijka 

Gigantus Bioderkus




Status: Endo x 1
Wiek: 73
Doczya: 21 Lis 2009
Posty: 763
Skd: W-M
Wysany: Czw 16 Gru, 2010   

Mari napisa/a:
Mam nadzieje ze ta lewa endoproteza bedzie mi tak dobrze i dlugo sluzyc jak prawa.

Mari, ja też dziękuję Ci za opisanie swojej historii, która napawa mnie optymizmem , że te nasze enda mają również szansę na długowieczność :thumbup:
Życzę Ci owocnej rehabilitacji i szybkiego powrotu do całkowitej sprawności :)
_________________
Z zamartwianiem się lepiej poczekać. Może okazać się, że wcale nie jest potrzebne.
 
     
Mari 
mari28ola
Mikrus Bioderkus



Status: Endo x 2
Wiek: 63
Doczya: 26 Lis 2010
Posty: 11
Skd: elblag
Wysany: Pi 17 Gru, 2010   

Moja pierwsze endo to Jonson a drugie nie wiem jak sie nazywa nie powiedzieli mi nawet przy wypisie ze szpitala nie ma nazwy. Dostalam od lekarza tylko taka informacje ze jest bardzo dobre najnowsza generacja a nazwa ??? ?. Jak ogladali moj rtg to byly ochy i achy nad moja pierwsza endo ze tak dobrze zrobiona i gdzie , kto to robil. I od razu zapewniali ze ta druga bedzie napewno tak samo dobrze zrobiona zeby nie musieli sie wstydzic .Pozyjemy zobaczymy, chce im wierzyc. Nrazie jest ok.Po 1 endo robilam wszystko po jakims pol roku zkladalam tez noga na noge i pamietam bardzo uwazalam zeby sie nie przwewrocic ale zdarzylo mi sie kilka razy i nic sie nie stalo. Do naszej choroby podeszlam tak tu nie pomoga zadne tabletki , gimnastyka tez nie wiadomo poprawi sprawnosc i to tyle .Tylko niestety lub stety wymiana.Dobrze ze jest taka mozliwosc. Tylko wymiana polepszy sprawnosc i da szanse na lepsze /dobra/chodzenie.Operacja to pikus najgorsze jest potem taka zaleznosc od innych ale cale szczesie ze to trwa niedlugo. Pozdrawiam
 
     
Grazyna1950 





Status: Endo + Inne operacje
Wiek: 73
Doczya: 12 Sty 2010
Posty: 873
Skd: Wielkopolska
Wysany: Pi 17 Gru, 2010   

Mari napisa/a:
zkladalam tez noga na noge

Wydaje mi się, że nam nigdy nie wolno zakładać nogi na nogę. Ostatnio rehabilitant zwrócił mi uwagę jak tylko krzyżowałam nogi w kostkach, a co dopiero kolano na kolano.
_________________

 
 
     
AgaW 

Galaktikus Bioderkus




Status: Osteo. Ganza x 1
Wiek: 47
Doczya: 07 Cze 2009
Posty: 3884
Skd: Lubelskie
Wysany: Pi 17 Gru, 2010   

Grazyna1950 napisa/a:
Wydaje mi się, że nam nigdy nie wolno zakładać nogi na nogę. Ostatnio rehabilitant zwrócił mi uwagę jak tylko krzyżowałam nogi w kostkach, a co dopiero kolano na kolano.

I dobrze Ci mówił, nie powinno się tego robić dla bezpieczeństwa protezy.
Mari, poczytaj więcej Forum, będziesz wiedzieć co nam Bioderkom może szkodzić i będziesz mogła tego uniknąć :)
_________________
*...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
 
     
Bonia 

Gigantus Bioderkus




Status: Osteo. + Osteo. Ganza
Doczya: 30 Cze 2009
Posty: 1257
Skd: Wielkopolska
Wysany: Pi 17 Gru, 2010   

To prawda nie wolno zakładać nogi na nogę po Endo ale również nie wolno robić tego po Ganzie mój terapeuta także mi o tym cały czas przypomina. Ostatnio powiedział tak gdyby Pani to nadal robiła to że 100 razy by się Pani udało ale 101 raz może się Pani już nie udać i wywichneła by Pani sobie biodro.
_________________
Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
 
 
     
Nuta 

Bioderkus!!!




Status: Endo x 2
Wiek: 69
Doczya: 14 Lis 2010
Posty: 262
Skd: Śląsk
Wysany: Nie 19 Gru, 2010   

Z tym zakładaniem nogi na nogę to chyba indywidualna sprawa.
Pamiętam, jak przed moją operacją 2 lata temu odwiedziła mnie starsza ode mnie o 6 lat koleżanka z endo ze stażem po operacji tez 6 lat, I jak siedząc na niskim stołeczku zakładała nogę z endo na nogę.
Robiłam taaaakie oczy ze zdumienia, bo ja już nie siadałam na niskich stołeczkach, a o zakładaniu mowy nie było!
To mnie ucieszyło, bo dawało nadzieję na przyszłość, że ja też będę tak sprawna.
_________________
Jeszcze w zielone gramy!
 
     
Mari 
mari28ola
Mikrus Bioderkus



Status: Endo x 2
Wiek: 63
Doczya: 26 Lis 2010
Posty: 11
Skd: elblag
Wysany: Nie 19 Gru, 2010   

Pierwsza moja operacja byla tak dawno ze nie przypominam sobie dokladnie po jakim czasie zaczelam robic doslownie wszystko , za wyjatkiem biegania tego nie robilam nigdy po operacji.Nie zwracalam uwagi czy to jest moje biodro czy endo. Po standardowych pooperacyjnych wizytach u lekarza jakiejs rehabilitacji wrocilam do sprawnosci .Jakies pierwsze po tym przeswietlenia zrobilam po ok 10latach jak moje drugie biodro zaczelo mi sie dawac we znaki. A druga operacje odwlekalam dlatego ze szkoda mi bylo czasu na nastepna dluga rehabilitacje chociaz bylam swiadoma za na ta chorobe tyko endo jest lekarstwem. Kiedys nie bylo takiego forum i robilam wszystko na wyczucie a ze dalam rade to nawet o tym nie myslalam po prostu jak osoba zdrowa. Ale jak przeczytalam te wszystkie wasze historie to teraz mam stracha. I zaczelam bardzo moze za bardzo na siebie uwazac. Pozdrawiam
 
     
Grazyna1950 





Status: Endo + Inne operacje
Wiek: 73
Doczya: 12 Sty 2010
Posty: 873
Skd: Wielkopolska
Wysany: Nie 19 Gru, 2010   

Nuta napisa/a:
ze stażem po operacji tez 6 lat, I jak siedząc na niskim stołeczku zakładała nogę z endo na nogę.

Jestem zdumiona. Mnie wszyscy lekarze i rehabilitanci, a było ich trochę, uświadamiali, że po operacjach bioder do końca życia nie powinno się siadać na zbyt niskich stołeczkach ani też zakładać nogi na nogę. Nie powinno się też kucać. Ale to Wasze zdrowie i Wasze bioderka. ;)
_________________

 
 
     
Mari 
mari28ola
Mikrus Bioderkus



Status: Endo x 2
Wiek: 63
Doczya: 26 Lis 2010
Posty: 11
Skd: elblag
Wysany: Nie 19 Gru, 2010   

A ja jestem zdumiona ze nie mozna siadac na niskim stolku ani kucac.Przeciez operacja miala na celu poprawienie naszego stanu i normalne zycie. Ja jestem zywym przykladem ze mozna w zasadzie wszystko. Wiadomo ze przez jakis czas trzeba sie oszczedzac ale pozniej w miare uplywu czasu nawet zapominasz o tym ze masz cos sztucznego.Napewno kazdego choroba wymaga indywidualnego podejscia ale prowadzi do jednego celu i dlatego kazdy decyduje sie na operacje. Przeciez na ta chorobe nie ma innej alternatywy jakbym ja slyszala lata temu a bylam jeszcze w miare mloda ze mam same zakazy to nie wiem czy bym sie zdecydowala na tak szybka operacje pewnie bym czekala az bede miala z 70 lat.
 
     
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
 
   

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template created by Qbs. Template theme based on Unofficial modifications.