Wiem dziewczyny, że mięśnie to nie wszystko... powoli zaczynam pracę nad wszystkim aspektami mojej pokrzywionej sylwetki, kolano już nie puchnie. Co ćwiczeń z kartki -robiłam je z rehabilitantką, która co rusz mnie upominała - luźno. Zresztą w chwili obecnej muszę pracować nad dwoma biodrami jednocześnie, drugie już się zbuntowało, musiałam ratować się środkami przeciwbólowymi. Mam nadzieję, że dam radę , systematyczność nie jest moją mocną stroną...
pozdrawiam
Wiem dziewczyny, że mięśnie to nie wszystko... powoli zaczynam pracę nad wszystkim aspektami mojej pokrzywionej sylwetki, kolano już nie puchnie. Co ćwiczeń z kartki -robiłam je z rehabilitantką, która co rusz mnie upominała - luźno. Zresztą w chwili obecnej muszę pracować nad dwoma biodrami jednocześnie, drugie już się zbuntowało, musiałam ratować się środkami przeciwbólowymi. Mam nadzieję, że dam radę , systematyczność nie jest moją mocną stroną...
pozdrawiam
Podepnę sie pod słowa Wendy: siła to jeden z mniej istotnych aspektów reedukacji chodu. Ważne jest by Twoja/Twój terapeutka/-ta umiała/umiał "czytać" Twój ruch, napięcia na Twoich tkankach, by spójnie interpretować zebrane w całość informacje i dobrać pod Ciebie indywidualną terapię... To co dobre dla wszystkich (w pełni sprawnych chyba), niekoniecznie będzie dobre dla poszczególnych Bioderkowiczów..
_________________ "Żaden człowiek nigdy nie będzie cieszył się nieustającym sukcesem, dopóki nie przyjrzy się prawdziwym przyczynom wszystkich swoich pomyłek."
Status: Endo x 2
Wiek: 65 Doczya: 29 Wrz 2012 Posty: 393 Skd: Polska zach
Wysany: Czw 19 Cze, 2014
Cytat:
zwykłe ćwiczenie- zginanie kolana w linii prostej leżąc na plecach
ćwiczenie może i zwykłe ale zrozumieć co to znaczy "w linii prostej" to już nie jest takie bezproblemowe. Tym bardziej, że noga za chiny ludowe nie chce takiej pozycji przyjąć (bo boli) i kombinuje jak by tu wykonać to ćwiczenie bokami. A to stopa ucieknie o milimetry, a to kolano nie idzie do sufitu.....
To takie niuansy ale niezwykle istotne. Bo zaraz pracuje nie ten mięsień, który jest akurat potrzebny.
W życiu bym nie zgadła, nie wymyśliła tego, gdyby nie fizjo.
Dlatego ciągle piszą, że nie ma "wspólnych" jednakowych ćwiczeń.
I dlatego na rehabilitacji takie zwykłe machanie nic nie daje. Tylko dlaczego tak się ćwiczy? Przecież prowadzący fizjo doskonale o tym wiedzą. A może nie?
Muszę przyznać, że nie skorzystałam właśnie z 3-tyg rehabilitacji. Po prostu szkoda mi czasu na ranne wstawanie, jeżdżenie, rozbieranie, ubieranie....
Raz w tyg z fizjo daje więcej korzyści. Oczywiście resztę muszę sama.
Pozdrawiam i zdrówka życzę.
_________________ Jeśli czegoś pragniesz, to cały świat działa potajemnie, aby udało ci się to osiągnąć.
Mój obrzęk pod kolanem to podobno torbiel Bakera tak powiedziała mi moja doktor rodzinna, z którą można funkcjonować ale nie wiadomo jakie ma podłoże czy jest to spowodowane uszkodzeniem torebki stawowej czy też nie ,więc i tak muszę się zarejestrować do ortopedy.
Status: Endo x 1
Wiek: 47 Doczya: 31 Gru 2011 Posty: 643 Skd: okolice Nowego Sącza
Wysany: Wto 24 Cze, 2014
ania62 napisa/a:
więc i tak muszę się zarejestrować do ortopedy.
nie zwlekaj i zrób to jak najszybciej. Pewnie potrzebne będzie USG.
Naprawdę szkoda, ze nie znalazłaś odpowiedniego terapeuty. Staraj się i szukaj dalej. Nie można sie poddawać. Ja w swoim rejonie też długo szukałam terapeuty. wykonałam kilkadziesiąt telefonów, byłam u kilku na pierwszych wizytach, nie odpuściłam i w końcu znalazłam. Więc nie wolno się poddawać i szukać a na pewno znajdziesz.
Ważne jest by Twoja/Twój terapeutka/-ta umiała/umiał "czytać" Twój ruch, napięcia na Twoich tkankach, by spójnie interpretować zebrane w całość informacje i dobrać pod Ciebie indywidualną terapię...
Na razie mam wrażenie, że tak jest to pierwsza z rehabilitantek, która przeprowadziła wstępną diagnozę kazała przynieść rtg i dokumentację oraz uzbroić się w cierpliwość. Wiem, że dla was to oczywiste ale niestety nie jest to normą - sama się przekonałam. Pracujemy na razie nad stabilnością o której wcześniej miałam pojęcie ale jak się okazało mgliste:( i blizną - mam zrosty. Dla pewności wyboru terapii umówiłam się jeszcze na jedną konsultację, najwyżej zmienię rehabilitantkę.
Pozdrawiam i dziękuje za wszystkie posty. Gdyby nie forum nie wiedziałabym na czym polega prawdziwa rehabilitacja.
Status: Endo x 1
Doczy: 31 Pa 2014 Posty: 33 Skd: polana
Wysany: Sro 19 Lis, 2014
Bioderka mam wielką prośbę doradźcie jak się z tym uporać jak pospaceruje o kulach około godziny to puchnie noga w okolicy ingerencji potem schodzi obrzęk do kolana co utrudnia jego ruch obkładam lodem stan się poprawia potem spacerek i jest to samo podobnie puchnie jak poćwiczę na razie ćwiczę w domu 26 listopada mam zacząć już prawdziwą rehabilitację pod nadzorem pewnie dopiero wtedy będzie puchnąć
Pozdrawiam
Status: Endo x 1
Doczy: 31 Pa 2014 Posty: 33 Skd: polana
Wysany: Sro 19 Lis, 2014
Ok Bonia tak będę czynił dzięki śliczne
Cześć bioderka zamówiłem sobie dzisiaj zabieg drenaż limfatyczny podobno ma być lepiej czekam na rehabilitanta z utęsknieniem
Status: Endo x 2
Wiek: 65 Doczya: 29 Wrz 2012 Posty: 393 Skd: Polska zach
Wysany: Czw 20 Lis, 2014
Maść na opuchliznę nie pomaga? Okłady zimne wskazane jak najbardziej. Na oddziale, w zamrażarce zawsze były butelki z lodem gotowe do użycia.
Cytat:
jak leżysz albo siedzisz weź operowaną nogę wyżej.
i ruszaj stopami. Mięśnie pracują jak pompy i odprowadzają zebrany płyn. Kiedy więc leżysz sobie pod kołderką ruszaj stópkami, ruszaj Jak najwięcej.
Pozdr
_________________ Jeśli czegoś pragniesz, to cały świat działa potajemnie, aby udało ci się to osiągnąć.
Status: Endo x 1
Doczy: 31 Pa 2014 Posty: 33 Skd: polana
Wysany: Sob 22 Lis, 2014
Dzięki za podpowiedzi
mialem zrobiony drenaż limfatyczny takie tajne glaskania na drugi dzień rano było dużo lepiej ale wieczorem odwiedzili mnie znajomi posiedzialem parę godzin przy stole i opuchlizna na nowo jak się patrzy
Ostatnio zmieniony przez kinga Sob 22 Lis, 2014, w caoci zmieniany 1 raz
Po kazdym spaceze czy jak siedzis to nogawyzej np na koc oparcie łózka itp itd mi opuchlizna zeszła po około 7 tygodni w czym pomogła najwięcej rehabilitacja jak i tez poruszałem stopami najwięcej operowanej nogi . Rehabilitacja mi bardziej pomogła z opuchlizna byłem w ośrodku około 4 tyg. a po nie całych około 2 zapomniałem co to opuchlizna ale tez przed rehabilitacją w domu i poza spacerowałem godzine lub dwie poprostu do toąd az noga puchła i wtedy albo siedziałem uniesioną nogą albo lezałem i noga uniesiona .Gdy pojechałem na rehabilitacje pielegniarki mnie poinformowały ze tak bywa u pacjentów po endo. i ze czasem trwa to dłuzej a czasem kruczej . Myśle ze dostałeś karteczke w szpitalu co mozesz co nie co wszkazane co nie .pozdrawiam i zycze zdrówka i powrotu do sprawności...
_________________ " nie smuć się nie warto ciesz się życiem i kazdą jego chwilą".....» Wieloodłamowo złamana miednica, lewa kończyna krótsza o 4 cm
Witam Was kochani...
Mam problem i bardzo liczę na wasze wsparcie...
Mam 21 lat jestem pięć dni po pierwszej operacji wstawienia endoprotezy lewego biodra i cały czas przebywam w szpitalu, dwa dni spędziłam na intensywnej terapi bo straciłam dużo krwi, dostałam trzy worki. Mam nadzieję, że więcej nie będzie trzeba. Obecne badania mam rewelacyjne. Od trzech dni lekko kręci mi się w głowie czy to normalne? I po jakim czasie przechodzi? Znieczulenie - narkozę miałam bardzo głęboką z dużym zwiotczeniem mięśni. Ból nogi mam, ale to chyba normalne po tego typu zabiegu, rana i opatrunek czysty. Co mnie martwi i mi bardzo dokucza to od dwuch dni zauważyłam, że operowaną nogę od biodra do kolana mam bardzo opuchniętą, lekko brzuszek bo pępek mi się zmniejszył, najbardziej dokucza mi duże opuchcięcie miejsca intymnego, duże powiększenie warg sromowych.
Lekarz powiedział, że to normalne tym bardziej, że jestem szczupła i musiało się to rozejść.
Proszę powiedzcie czy też tak miałyście, co robić aby minęło i czy do normalne.
Dodam jeszcze, że po operacji jeszcze nie chodziłam, ćwiczę w łóżku i siedzę....
Lekarz powiedział, że operacja się udała. Tylko da duża opuchlizna szczególnie miejsca intymnego...
Bardzo Was proszę o odpowiedź, wielkie dzięki, pozdrawiam, Joasia.
Joasia17 Opuchlizna nogi to normalka i chyba większość z nas ją miała.
Natomiast co do opuchlizny miejsc intymnych to przyznam, że pierwszy raz słyszę...może nikt nie chciał o tym mówić albo zdarza się to tak bardzo rzadko, że nikt o tym nie pisał.
Skoro lekarz mówi, że to normalne to poczekaj, na pewno zejdzie tak jak i z nogi.
Może jeszcze ktoś się odezwie w temacie i bardziej Cię uspokoi
I nie trzeba - a nawet niewskazane - jest pisanie tego samego postu w kilku miejscach...trochę cierpliwości w oczekiwaniu na odpowiedź, może ktoś nie umie pomóc bo się nie zna albo ten problem go nie dotyczył...a w ogóle to teraz na forum jest mało aktywnych użytkowników.
Pozdrawiam i mimo wszytko daj znać co u Ciebie słychać - być może w ten sposób pomożesz innym, którzy będą mieć takie same obawy jak Ty?
_________________ Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...