Forum Bioderko Strona Gwna


 
   
 
Poprzedni temat «» Nastpny temat
Autor Wiadomo
Moja historia - Nuta
piedra32 

Maximus Bioderkus




Status: Endo x 1
Wiek: 46
Doczya: 28 Pa 2009
Posty: 505
Skd: Athlone-Ireland
Wysany: Pi 19 Lis, 2010   

Witaj Nuta, brak słów na to co czytam.Też jestem po operacji u tego partacza niestety wiele nas.Szlag mnie trafia normalnie :-x
Wiem że Ala pisała Ci co dalej się dzieje z naszymi przypadkami.Możesz też poczytać moją historię wszystko opisałam.
Cóż ,dobrze że trafiłaś na operatora który powiedział Ci że jest żle bo nie ma nic gorszego jak żyć w nadziei że się poprawi i tkwić w błędzie.Wiem co czujesz i rozumiem sytuacje.Bardzo mi przykro że tak się stało.
Jeśli masz jakieś pytania to zapraszam na priv.

Pozdrawiam ciepło
_________________
Nigdy nie jest równie daleko od celu,
jak wtedy, gdy nie wiesz,
dokąd zmierzasz.
 
     
grazyna 
czesia
Mikrus Bioderkus



Status: Kapo x 1
Wiek: 68
Doczya: 08 Kwi 2010
Posty: 21
Skd: podkarpackie
Wysany: Sro 24 Lis, 2010   

Witaj "Nuta'

Ja też jestem po kapoplastce 10 miesięcy. Bardzo zasmuciła mnie Twoja historia.
Ja wprawdzie czuję się dobrze , byłam operowana w Lublinie PSK nr 4 przez doktora Blachę. Szłam na operację bardzo optymistycznie nastawiona po przeczytaniu w internecie informacji jak to po kapoplastce szybko wraca się do zdrowia i w ogóle nie ma prawie żadnych ograniczeń w życiu i sporcie. Ja mam operowaną nogę trochę dłuższą i było to dla mnie w pierwszych miesiącach tragedią ale już się z tym pogodziłam.
Po przeczytaniu Twojej historii "włosy zjeżyły mi się na głowie" bo miałam taką nadzieję. że będzie już tylko lepiej przez wiele , wiele lat. Okazuje się jednak ,że trzeba być cały czas czujnym i nie bagatelizować pojawiającego sie bólu. Droga Nuteczko bardzo mi Ciebie żal bo zdaję sobie sprawę, że to wielkie rozczarowanie bo pewnie tak jak i ja liczyłaś na wiele po tej operacji. Nie poddawaj się , trzymam kciuki za to aby operacja rewizyjna była jak najszybciej i życzę Ci abyś po niej mogła tylko reklamować kapoplastykę fikając koziołki bez bólu.
_________________
czesia
 
     
Nuta 

Bioderkus!!!




Status: Endo x 2
Wiek: 69
Doczya: 14 Lis 2010
Posty: 262
Skd: Śląsk
Wysany: Sro 24 Lis, 2010   

Grażynko, bardzo ci dziękuję.
Tak właśnie było, jak piszesz. Cieszyłam się, że szybko dojdę do formy po kapoplastyce. Też naczytałam się tyle optymistycznych informacji - i od lekarzy, i od pacjentów. Zawsze byłam bardzo aktywna i "usportowiona", więc myślałam, że wszystko będzie o.k.
I tak było chyba przez pierwsze 6 miesięcy.
Potem ból w udzie i leczyłam się na kręgosłup, bo Kokoszka stwierdził, ze biodro jest o.k.
I naprawdę nie pamiętam, żebym zrobiła coś, co mogłoby naruszyć kapę. I też nie wiem, dlaczego, jeżeli jest źle osadzona, nie bolało mnie przez pierwsze 6 miesięcy.
Oswajam się z myślą o rewizji, ból doskwiera coraz większy, zwłaszcza dziś. Tydzień temu mnie zdiagnozowano i chyba dopiero teraz do mnie dociera, jaka jeszcze droga przede mną, a to już prawie 2 lata od operacji - i teraz miałam się zajmować moim drugim biodrem, bo bardzo mi już dokucza.
Na dodatek nie mam żadnych terminów, dalszych ani bliższych, mam przyjść do lekarza, jak powiedział, gdy każdy krok będzie mi sprawiał ból nie do wytrzymania. Wtedy wyznaczy termin.
Nie wiem, co to jest ból nie do wytrzymania. Boli mnie już ponad rok, to nie jest od wczoraj i ból narasta. Wytrzymuję, bo muszę, bo jak mam funkcjonować. Pracuję, lubię moją pracę. Mogłabym już pójść na emeryturę i cierpieć w domu, ale przecież muszę spłacać wysokie raty za operację, więc nie biorę nawet L4. Może to i dobrze, bo muszę się codziennie mobilizować. A wieczorem cieszę się ze zwycięstwa , że ból mnie nie złamał.
Nie chcę się nad sobą użalać. To do niczego nie prowadzi. Sprowadza tylko łzy. Wytrzymam i już. Ale to, że piszę o tym, daje jakąś ulgę.
Mam tez powód do radości. Otóż udało mi się "wstrzelić" na wizytę do prof. Czubaka do podpoznańskiej miejscowości, gdzie przyjmuje raz w miesiącu. Po prostu ktoś odwołał wizytę i ja akurat zadzwoniłam. Więc pojadę na konsultacje i zobaczę, co powie profesor.
Pozdrawiam.
_________________
Jeszcze w zielone gramy!
 
     
grazyna 
czesia
Mikrus Bioderkus



Status: Kapo x 1
Wiek: 68
Doczya: 08 Kwi 2010
Posty: 21
Skd: podkarpackie
Wysany: Czw 25 Lis, 2010   

Droga Nuto

Z tego co się słyszy i czyta terminy operacji są tak długie, że ja na Twoim miejscu nie czekałabym aż ból będzie nie do wytrzymania ale już powiedziałabym ,że jest nie do wytrzymania i prosiłabym o wpisanie na listę oczekujących. Ja czekałam 1,5 roku. Gdy mnie zawiadomili, że przyszła na mnie kolejka byłam zaskoczona i spanikowałam co objawiło się tym, że nagle noga zaczęła jakby mniej boleć
( to tak jak w kolejce do dentysty powszechny objaw, że ząb przestaje boleć). Teraz jestem zadowolona, że nie odwlekałam decyzji o operacji. Mam teraz inne życie -bez bólu. Szkoda tych lat gdy człowiek budził się w nocy po kilka razy, ciągle na tabletkach a fizjoterapia nic już nie pomagała. Oczywiście to jest Twoja decyzja ale operacja nie ominie Cię to po co męczyć się i obciążać drugą nogę. U mnie w drugiej nodze też występuje proces zwyrodnieniowy ale po operacji przestała prawie mnie boleć , bo wcześniej musiała też trochę pracować na rzecz chorej nogi. Nutko zapisz się w kolejkę a jeśli w międzyczasie zmienisz decyzję to i tak nikt na siłę nie będzie Cię operował.
_________________
czesia
 
     
Nuta 

Bioderkus!!!




Status: Endo x 2
Wiek: 69
Doczya: 14 Lis 2010
Posty: 262
Skd: Śląsk
Wysany: Nie 28 Lis, 2010   

Witam, ciąg dalszy moich zmagań ze skutkami źle osadzonej kapy przez dr Kokoszkę jest następujący.
Konsultowałam z Profesorem zdjęcia, diagnoza nieciekawa: złamanie szyjki pod kapą przez jej złe osadzenie. Operacja powinna być jak najszybsza.
Irytacja profesora nie miała granic, czemu się nie dziwię, bo jestem nie jedyna po Brzegu Dolnym, przecież niektóre z nas miały już rewizję po Kokoszce u profesora.
Na dziś mój plan działania: wizyta u Kokoszki ze zdjęciami. Ciekawa jestem jego diagnozy. Może zaproponuje rewizję? Brrr, u niego nigdy! Jestem taka zła!
Potem jeszcze raz do profesora i zobaczymy co dalej.
Póki co fizjoterapia.

Może powinnam jeszcze skonsultować diagnozę z innymi ortopedami?
Fizjoterapeuta pewnie powie mi, jak mam traktować to złamanie pod kapą. Czy odciążać nogę, czy ćwiczyć lub nie. Mam nadzieję, że to może nie złamanie, a pęknięcie, ponieważ inny ortopeda widział tylko złe osadzenie.
Tak jest na dziś.
Ale wszystko mija, nawet najdłuższa żmija!
Miłego dnia wszystkim!
_________________
Jeszcze w zielone gramy!
 
     
Alicja 

Gigantus Bioderkus




Status: Endo x 1
Wiek: 56
Doczya: 01 Wrz 2009
Posty: 605
Skd: łódzkie
Wysany: Nie 28 Lis, 2010   

Nuta napisa/a:
Konsultowałam z Profesorem zdjęcia, diagnoza nieciekawa: złamanie szyjki pod kapą przez jej złe osadzenie. Operacja powinna być jak najszybsza.

Całe szczęście, że skonsultowałaś się z Profesorem. Gdybyś czekała, aż ból stanie się nie do zniesienia, nie wiadomo, co by było.

Nuta napisa/a:
Irytacja profesora nie miała granic, czemu się nie dziwię, bo jestem nie jedyna po Brzegu Dolnym, przecież niektóre z nas miały już rewizję po Kokoszce u profesora.

Ja też najpierw byłam u prof. Czubaka, ale ostatecznie reoperowana byłam na innym oddziale.
Nuta napisa/a:
Na dziś mój plan działania: wizyta u Kokoszki ze zdjęciami. Ciekawa jestem jego diagnozy. Może zaproponuje rewizję? Brrr, u niego nigdy!

Po tym, jak się zorientowałam, że mnie zwodzi, więcej się u niego nie pokazałam. Bardzo jestem ciekawa, co Ci powie. Nie sądzę, aby zaoferował poprawkę na swój koszt.
Nuta napisa/a:
Może powinnam jeszcze skonsultować diagnozę z innymi ortopedami?

To musiałby byc dobry specjalista od kapoplastyki.
Nuta napisa/a:
Ale wszystko mija, nawet najdłuższa żmija!

Całe szczęście, że nie tracisz nadziei. :)
Na penwo znajdziesz operatora, który Ci to pięknie poprawi. :)
Pomyślisz zapewne, że łatwo się mi te słowa pisze, ale ja przechodzę to samo i to kolejny raz.
_________________
Twoja siła będzie na miarę twoich pragnień.
 
     
zozo 

Gigantus Bioderkus



Status: Endo x 2
Wiek: 68
Doczya: 11 Lip 2009
Posty: 672
Wysany: Nie 28 Lis, 2010   

Nuta napisa/a:
.......... Może zaproponuje rewizję? Brrr,...........
Jak pacjent już wie, że jest źle, to i on zobaczy :evil: a rewizję zaproponuje :evil: . W takiej sytuacji zwykle proponuje operację za darmo a pacjent ma sobie zapłacić za implant, za wynajęcie sali operacyjnej. Wychodzi znacznie taniej, ale ja i tak uważam, to za szczyt bezczelności - jak się operację paprze, to rewizję powinno się jeśli już, to zaproponować bezpłatnie. Tak, czy siak, ja nie zgodziłabym się, żeby po raz drugi "grzebał" w moim biodrze :evil: .
 
     
duska 

Gigantus Bioderkus




Status: Endo x 1
Wiek: 52
Doczya: 01 Lip 2009
Posty: 677
Skd: Kraków
Wysany: Nie 28 Lis, 2010   

Nuta, ja, po doświadczeniach dziewczyn, zrezygnowałam z wizyty u dr Kokoszki bo mi szkoda 400 zł (transport i wizyta) w tej sytuacji. Rewizja u niego mnie kompletnie nie interesuje a tym bardziej płatna (nawet w częsci).
Podobnie jak nie interesuje mnie wysłuchiwanie pierdół, że jest świetnie, co wysłuchiwałam przez ostatni rok i wierzyłam, że rusze do przodu.. Jestem bardzo ciekawa co Ci powie, ale nie zdziwie się jak przemyślisz i sie u niego nie pokazesz. Najwazniejsze teraz, zeby następny zabieg robił Ci fachowiec. Ja własnie dlatego zawierzyłam swoją nogę profesorowi i bardzo wierze, że mnie z tej d... wyciągnie..
_________________
- Kapitanie! Jesteśmy otoczeni!
- Świetnie. To znaczy, że możemy atakować we wszystkich kierunkach! ;)
 
 
     
piedra32 

Maximus Bioderkus




Status: Endo x 1
Wiek: 46
Doczya: 28 Pa 2009
Posty: 505
Skd: Athlone-Ireland
Wysany: Pon 06 Gru, 2010   

Mnie oczywiście proponował kilka wersji i jak już widział że jestem bardzo wkurzona to końcowo wyszło że mam "tylko" kupić adapter za jedyne 3000zł.A za wizytę nie wziął nic ale to temat rzeka i barak słów na te jego sztuczki :-x
Uważam że musisz znależć dobrego fachowca i zająć się naprawą biodra.
Szukaj, wybieraj aby kolejny raz nie popełnić błędu.

Pozdrawiam serdecznie
_________________
Nigdy nie jest równie daleko od celu,
jak wtedy, gdy nie wiesz,
dokąd zmierzasz.
 
     
Nuta 

Bioderkus!!!




Status: Endo x 2
Wiek: 69
Doczya: 14 Lis 2010
Posty: 262
Skd: Śląsk
Wysany: Pon 06 Gru, 2010   

Witajcie, Dziewczyny!
Szukam, konsultuję się, mam diagnozy i diagnozę naszego operatora też, a jakże. Jest uspokajająca, że to nic, wszystko się świetnie trzyma, trzeba jeszcze zrobić kilka badań i wszystko bedzie jasne, bo on się czuje odpowiedzialny i ja mu zaufałam, więc on sie stara i ble, ble.

Trzech świetnych ortopedów wypowiedziało się jednoznacznie - do wymiany.
Ręce opadają, przecież to wszystko widać jak na dłoni na zdjęciach!

Nie wiem, co to jest. No nie wiem. Dywersja jakaś czy co? Naprawdę, ogarnia mnie złość i zdumienie na przemian.

Przede mną - rozmowy z lekarzami i oby udała mi sie jak najszybsza rewizja, bo boli i chodzę okrutnie przekrzywiona, więc kręgosłup cierpi. I siada mi lewa noga. W tempie ekstra!
Rano staram się utrzymywać pion i nie utykać, ale koło południa już jest inaczej. Czasem chodzę o dwóch kulach, ale w domu, gdy wrócę z pracy. Ból jest wtedy mniejszy. Zamierzam kupić sobie różowe lub fioletowe kule. może z cyrkoniami? :-D
I będzie wesoło! Umiem chodzić o kulach, bo używałam je po operacji. A i dzieciom się spodobają! (Pracuję w szkole).
I tu peany na cześć dzieci! To niesamowicie tolerancyjne istotki! Zapytały, czemu utykam, wyjaśniłam, aha, powiedziały i nie wracają do tematu, utyka i już. A dorośli ciągle pytają, a czemu? a co się stało? a dziś gorzej chodzisz? ojej, może ci pomóc? Pewnie to nieraz z dobroci serca, ale co za dużo, to niezdrowo. :]

Przede mną droga do sprawności. I do zadośćuczynienia za ból.
Pozdrawiam! :-) :-)
_________________
Jeszcze w zielone gramy!
 
     
wglad 
Mikrus Bioderkus



Status: Kapo x 1
Doczy: 20 Lis 2010
Posty: 13
Skd: Padół
Wysany: Pon 06 Gru, 2010   

Dr Mielnik występuje jako biegły sądowy, a spraw o błędy przy kapoplastyce jest podobno dużo.
 
     
piedra32 

Maximus Bioderkus




Status: Endo x 1
Wiek: 46
Doczya: 28 Pa 2009
Posty: 505
Skd: Athlone-Ireland
Wysany: Wto 07 Gru, 2010   

Nuta,

Cytat:
Przede mną droga do sprawności. I do zadośćuczynienia za ból.


Na tym się trzeba skupić kochana wymienisz "części" ból w kąt a draństwo jest karane :!: i nie ma co darować :-x

Ja już od roku mam styczność z pyt o kule a tu w Irlandii z tą serdecznością jest aż nadto i muszę się stopować żeby czasami nie powiedzieć Spadaj to moja sprawa.Ale cóż ludzie są ludżmi i zaciskam zęby odpowiadam ładnie i tyle.

Cytat:
Nie wiem, co to jest. No nie wiem. Dywersja jakaś czy co? Naprawdę, ogarnia mnie złość i zdumienie na przemian.


Nuta to jest bezduszność i k...stwo tyle.
Co do reakcji operatora to nic nowego u mnie też było super i bardzo sie o mnie troszczył taki cudowny naciągacz i łgarz. To sie nie mieści w głowie ale na szczęście mamy możliwość konsultacji z innymi lekarzami.

Bardzo gorąco Cię pozdrawiam

ps.Zadzwonię do Ciebie na dniach Buziaki
 
     
Nuta 

Bioderkus!!!




Status: Endo x 2
Wiek: 69
Doczya: 14 Lis 2010
Posty: 262
Skd: Śląsk
Wysany: Sro 08 Gru, 2010   

Dziewczyny, dziękuję!
Cieszę się z informacji, że Mielnik jest biegłym. To daje nadzieję na wygraną.
Piedra, masz rację co do K. Tak to trzeba nazwać, a nie bawić się w domysły.
Kinga, szukam lekarza i mam na uwadze cały czas sens twojego motta. Nie zrezygnuję z celów, choć może odległe, ale czas i tak upłynie i ja je osiągnę.
Dzwonię uparcie do Profesora, choć ciągle jest nieuchwytny. Nie dziwię się, przy takiej liczbie pacjentów. Wyjaśniłam dokładnie sekretarce o co chodzi i jutro rano kolejny telefon. Mam nadzieję, że zastanę Profesora. Będę również rozmawiała z Piekarami.
Dziś wizyta u fizjoterapeuty, a za oknem mgła jak mleko. Pojadę powoli na autostradzie, żeby nie zabłądzić ;-)
Chciałabym przed Świętami "ucapić" się już jakiegoś terminu operacji.
A na razie - usprawniać się!
Pozdrawiam.
_________________
Jeszcze w zielone gramy!
 
     
Nuta 

Bioderkus!!!




Status: Endo x 2
Wiek: 69
Doczya: 14 Lis 2010
Posty: 262
Skd: Śląsk
Wysany: Pi 10 Gru, 2010   

Witajcie, dziewczyny!
Alicjo, mam termin, nie jest to konkretna data, ale początek czerwca przyszłego roku w piekarskim szpitalu. Dobrze, że leczyłam się u doktora w przychodni przed niefortunną operacją w Brzegu Dolnym, bo zna moją historię choroby.
Z Profesorem nie potrafię się skontaktować, jednak nie przestaję codziennie dzwonić na podany przez niego numer. Tak już od poniedziałku. W końcu sekretarka zapisała sobie mój numer i obiecała zadzwonić, gdy będzie. Mam nadzieję, że tak się stanie. Choć jak znam życie - niekoniecznie. Umówiliśmy się, że zdam mu relację z mojej wizyty u Kokoszki i omówimy, co dalej.
Cieszę się z tego terminu w Piekarach, bo jak pisałam - chcę się czegoś ucapić, żeby nie być zawieszoną w próżni. Doktor powiedział,że jeżeli uda sie wyjąć kapę z trzpieniem bez większych uszczerbków, to jest szansa jeszcze na nową kapę. Ale jeżeli trzeba będzie "wyszarpać" (to moje określenie), to wtedy ucięcie szyjki i wstawienie endo krótkotrzpieniowej. I powiedział wprost - jak niechętnie operuje rewizje. Przyznałam mu rację, bo ja w mojej pracy tez nie chciałabym przygotowywać kogoś do egzaminu poprawkowego po oblanym wcześniej egzaminie poprzedzonym kosztownymi "korkami"u innego nauczyciela. Wiem, że to moje porównanie absolutnie nie oddaje ważności sprawy, bo cóż ma jeden oblany egzamin do zdrowia i sprawności, ale chciałam zaznaczyć, że rozumiem opór operatora. I Jego niechęć.
Tymczasem kontynuuję wizyty u P. Krzysia, w sobotę będę oplastrowana. Ćwiczę też w domu z taśmą i z dużą piłką bardzo łatwe i przyjemne ćwiczonka.
Dopadła mnie dwa dni temu niewielka rwa, ale ten ból, inny niz ten na co dzień, jest przedmiotem mojej obserwacji ;-) i przez to chyba mniej dolegliwy?..
Na pewno parę lat temu już leżałabym na L4, bo miewałam takie lumbaga, a teraz będąc "spowita" w ból biodrowy mówię - e, tam, takie coś, przyszło, pójdzie - i przekrzywiona "pędzę" do pracy.
A pomijając bóle i inne - mam w głowie słowa mojego dobrego kumpla: "Wiesz, kobieta to powinna leżeć i pachnieć." Przypomina mi się jego powiedzonko w takie pluchy jak dziś lub w śnieżne zimne dni i chichoczę, bo może kiedyś będę taką księżniczką...Choć na chwilę, bo na całe życie to nie! :-D
_________________
Jeszcze w zielone gramy!
 
     
Alicja 

Gigantus Bioderkus




Status: Endo x 1
Wiek: 56
Doczya: 01 Wrz 2009
Posty: 605
Skd: łódzkie
Wysany: Pi 10 Gru, 2010   

Nuto, bardzo się cieszę, że masz termin.
Podziwiam Cię ogromnie, że nie dajesz się bólowi, pogodzie i pędzisz do pracy.
W pracy też przecież musisz być aktywna. Pamiętam, jak 2 lata temu
się męczyłam pracując z przemieszczoną panewką, więc tym bardziej chylę czoła.
Pan Krzysio na pewno Ci pomoże, nie ma to jak sprawdzony rehabilitant. :-)
Jak Cię oklei, ból będzie mniejszy.
Ja też rozumiem niechęć operatorów do poprawek, ale przecież nie można potrzebującego pacjenta zostawić bez pomocy.
A żadna z nas (ja nawet za dopłatą) nie dałaby sie tknąć poprzedniemu operatorowi. :evil:

Pozdrawiam Cię cieplutko. :-)
_________________
Twoja siła będzie na miarę twoich pragnień.
 
     
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
 
   

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template created by Qbs. Template theme based on Unofficial modifications.