Grazynka to co napisałaś jest prawdą nie wiadomo ile będziesz wracać do zdrowia 3 miesiące 4 czy pół roku mnie po operacji zajeło to pół roku najpierw standardowe zwolnienia a potem poszłam na tak zwany rehabilitacyjny i mnie zakład nie zwolnił po wyczerpaniu urlopu rehabilitacyjnego stanełam przed orzecznikiem ZUS i normalnie wrciłam do pracy a również pracuje w zakładzie pracy chronionej. Kulka na jakiej podstawie Cię zwolnili jakie masz uzasadnienie?
_________________ Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
kulka, Nie daj się! Oba twoje ostatnie posty bardzo mi się nie podobają: po pierwsze,to zmień ortopedę(w swojej historii opisałam,z jakimi cymbałami miałam do tej pory do czynienia,więc szukaj).Jeśli chodzi o Twoje prawa pracownicze,to spróbuję się czegoś dowiedzieć,ale może wcześniej ktoś kompetentny Ci podpowie
_________________ Budowałem na piasku,zawaliło się.Budowałem na skale,zawaliło się.Teraz budować zacznę od dymu z komina...Staff.
kulka, Nie daj się! Oba twoje ostatnie posty bardzo mi się nie podobają: po pierwsze,to zmień ortopedę
Popieram te słowa Danki.
To bardzo smutne co piszesz, zanim naprawdę zaczniesz się zamartwiać to zasięgnij porady gdzieś indziej u innego ortopedy.
Napewno gdzieś leży przyczyna i napewno ją znajdziesz jeśli będziesz uparta!
Może dodatkowo trzeba Ci gdzieś zasięgnąć konsultacji fizjoterapeuty, aby dobrać ćwiczenia tak aby nic nie zostało pominięte i abyś mogła wracać do sprawności pomomo tej sytuacji?
Napewno jest jakiś sposób abyś zaczęła wracać do sprawności - to teraz najważniejsze, a z pracą gdy wydobrzejesz napewno się ułoży
Nie daj się teraz, choć napewno masz dość i masz kupę żalu w sobie na tą całą sytuację - jest nas tu wiele osób oprócz mnie, które w Ciebie wierzą bądź twarda na przekór wszystkim trudnościom i szukaj przyczyny Twoich dolegliwości.
Trzymaj się!
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Art. 53. § 1. Pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia:
1) jeżeli niezdolność pracownika do pracy wskutek choroby trwa:
a) dłużej niż 3 miesiące - gdy pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy krócej niż 6 miesięcy,
b) dłużej niż łączny okres pobierania z tego tytułu wynagrodzenia i zasiłku - gdy pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy co najmniej 6 miesięcy lub jeżeli niezdolność do pracy została spowodowana wypadkiem przy pracy albo chorobą zawodową;
§ 5. Pracodawca powinien w miarę możliwości ponownie zatrudnić pracownika, który w okresie 6 miesięcy od rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia, z przyczyn wymienionych w § 1 i 2, zgłosi swój powrót do pracy niezwłocznie po ustaniu tych przyczyn.
Trochę zawiłe te paragrafy, ale zacytowałam w całości.
Jest to cytat z Kodeksu Pracy ujednoliconego wg stanu prawnego na 1.01.2010
Status: Osteo. Ganza + Endo
Wiek: 43 Doczya: 13 Mar 2010 Posty: 41 Skd: Radom
Wysany: Pi 06 Sie, 2010
Dziękuję wszystkim za porady i trzymanie kciuków:) Już wywiedziałam się dokładnie, że moja sprawa na 99 % jest do wygrania:) Zus przyznając trzymiesięczny okres świadczenia rehabilitacyjnego wystawia go w oparciu o rokowany powrót do zdrowia, dlatego pracodawca ma obowiązek trzymania przez ten okres etatu dla pracownika. Jest to tzw. okres ochronny i Art 53 par 1 nie ma tutaj zastosowania. Dobrze jest wziąć na sprawę zaśw. od lekarza, że wraca się do zdrowia:)
A co do mojego stanu to jest tak: bóle mięśni całkiem ustąpiły. Mogę spać normalnie:) Ale z całą resztą wielka niewiadoma. Na pewno mam słabiutki mięsień czworogłowy i pośladkowy, które stabilizują głowę kości udowej. Oklejona jestem teraz kolorowymi taśmami "kinesiology taping", które coś tam mają wspomóc. Powiem szczerze, że łapię się już wszystkich metod, aby zacząć wreszcie chodzić jak człowiek:) Niestety chrupanie jest ze mną teraz prawie ciągle. Nie mam praktycznie wykształconej prawidłowo panewki - daszka i to też może być przyczyną ciągłego chrupania.
Teraz będę miała trochę inne ćwiczenia z innym fizjo w szpitalu (mój jest na urlopie). Poza tym ćwiczę sama - przede wszystkim dużo pływam i w wodzie ćwiczę. Nawet dzisiaj śmiałam się przez łzy, że chyba w basenie zamieszkam jak tak dalej będzie. W końcu urodziłam się w 10 miesiącu ciąży, co oznacza, że w wodach u mamy było mi najlepiej i nie pchałam się na świat w ogóle:) W wodzie jest mi bosko:) Poza tym troszkę jeżdżę na stacj. rowerku i ćwiczę mięśnie pośladkowe. Muszę się dowiedzieć koniecznie co jest przyczyną mojego chrupania, szczególnie, że nawet przy malutkich ruchach miednicą chrupie. Bardzo mi to przeszkadza. Jak się wkurzę to na pogotowię pojadę, bo do tych lekarzy dostać się jest tragedia - nawet prywatnie odczekać trzeba swoje, a do Otwocka nawet nie myślę jechać.
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny:)
_________________ "Logika zaprowadzi Cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi Cię wszędzie". A. Einstein
Zus przyznając trzymiesięczny okres świadczenia rehabilitacyjnego wystawia go w oparciu o rokowany powrót do zdrowia, dlatego pracodawca ma obowiązek trzymania przez ten okres etatu dla pracownika. Jest to tzw. okres ochronny i Art 53 par 1 nie ma tutaj zastosowania. Dobrze jest wziąć na sprawę zaśw. od lekarza, że wraca się do zdrowia:)
Zakład pracy może trzymać etat, ale nie musi. Ja też miałam świadczenie rehabilitacyjne po "chorobowym" i zakład Pracy mnie zwolnił w pierwszym dniu świadczenia. Byłam u prawnika i powiedział mi, że Zakładowi Pracy wolno tak postąpić. Zaznaczam, że nie mam pojęcia jak to jest w Zakładach Pracy Chronionej.
Status: Fizjoterapeuta
Doczy: 30 Wrz 2009 Posty: 135 Skd: Warszawa
Wysany: Czw 26 Sie, 2010
kulka napisa/a:
Jak mam nauczyć się chodzić bez ćwiczeń wzmacnianiających mięśnie, a poza tym przy chodzeniu też pojawia się to chrupanie. Chyba nigdy nie nauczę się chodzić jak tak dalej będzie, bo jeśli chrupie mi przy obciążaniu nogi to co dalej? Jestem załamana i zaczynam żałować, że poddałam się tej operacji - chyba lepiej byłoby od razu założyć endoprotezę.
Kulka powiem Ci tak- odnośnie chrupania i metody operacyjnej tutaj niech zdecydowanie wypowie się lekarz. Ja podpiszę się obiema rękoma pod tym co pisał Fizkom.
Jak nauczyć się chodzić?
Nie na podwieszkach.
Jak nauczyć się obciążać prawidłowo nogę?
Nie o jednej kuli,nie bez dwóch kul, nie na podwieszkach
Jak nauczyć się dobrze używać kończyn dolnych?
Przy użyciu tylko dwóch kul i tu się pojawia słynna metoda PNF. To co mówił Fizkom, że można ćwiczyć chód leżąc jest rzeczą wspaniałą współczesnej rehabilitacji. Żadne podwieszki nie wymusza w Twoim stawie biodrowym ruchów, jakie muszą w nim zajść w trakcie obciążania kończyny w trakcie chodu- wyprost, przywiedzenie, rotacja wewnętrzna. Kolejna sprawa, żadna podwieszka nie połączy tego ruchu z komponentą KOMPRESJI, któa zachodzi w trakcie obciążania nogi, gdyż przez chwilę w trakcie chodu stajesz na jednej kończynie. TYLKO ręce terapeuty potrafią wymusić na ciele pacjenta, w przypadku bioderkowicza w STAWIE BIODROWYM takie ruchy ze wszystkimi składowymi.
Żebyś kulka nauczyła się biegać, musisz nauczyć się prawidłowo chodzić, by prawidłowo chodzić musisz nauczyć sie prawidłowo wstać, a wcześniej siedzieć. Wierzę, że znajdziesz terapeute, który pomoże Ci wrócić do sprawności. Odradzanie rehabilitacji i straszenie, że może zaszkodzić jest błędem, gdyż odpowiednio prowadzona terapia, dobrana DO PACJENTA zawsze pomoże. Wiem, że jest wiele przeciwności- praca i w ogóle, jednak wierzę, że Twoja chęć do życia ze sprawnym bioderkiem a tym samym: spędzanie miło czasu ze znajomymi, spacery itp przewyższa Twoje myśli i serducho i wygrasz razem oczywiście z terapeutą , który Cie poprowadzi, tę WALKĘ.
Status: Osteo. Ganza x 1
Wiek: 35 Doczya: 04 Maj 2011 Posty: 3 Skd: Radom
Wysany: Czw 05 Maj, 2011
Witam Cię Kulka uważnie czytałam Twoje posty i tak się zastanawiam jak się teraz czujesz, kiedy minął już rok po operacji, czy Cię nie boli już bioderko, czy już nie utykasz... Ja mam operację wyznaczoną na koniec czerwca tego roku i powiem Ci, że jestem bardzo przerażona tak długą rehabilitacją, wiem to na pewno normalne po takiej operacji i teraz się zastanawiam jak się czujesz teraz?? Pozdrawiam:)
Status: Osteo. Ganza + Endo
Wiek: 43 Doczya: 13 Mar 2010 Posty: 41 Skd: Radom
Wysany: Nie 29 Maj, 2011
Witam serdecznie! Przepraszam ogromnie, że tak długo nie odzywałam się - jakoś tak nie miałam czasu, a jak się znalazł to wykorzystywałam go na inne przyjemności Od ostatniego mojego wpisu troszkę się wydarzyło rzeczy, ale jeśli chodzi o zdrówko to SZAŁU NIE MA:( Już 2 czerwca będę w Otwocku - Ganz na drugą nóżkę i nie ukrywam, że mam wiele wątpliwości. Jadę w sumie po to, żeby mi wyrównano miednicę (noga bowiem nie boli, ale boli kręgosłup od krzywości po wcześniejszej operacji). Powiem tak: jestem w nielepszym stanie niż przed operacją. Wtedy bolało prawie bez przerwy, ale nie kulałam, nie chrupałam, nie miałam tak ograniczonej ruchomości, w porównaniu do dnia dzisiejszego mogłam chodzić. Obecnie kuleję( nie używam kul od dawna), chodzenie sprawia mi trudność (szarpanie, kłucie itp.), ale sama nie wiem czy to problem stawu czy mięśni. Wg mnie samej to coś jest nie tak z mięśniami. Przy leżeniu płasko na plecach nie mogę podnieść wyprostowanej nogi do góry, z odwodzeniem w tej pozycji również jest problem. Ogólnie nie jestem zadowolona, chyba byłoby lepiej jakby odrazu zrobiono mi endoprotezę (która i tak na 100% mnie czeka). Każdy człowiek to indywidualny przypadek, myślałam że gładko pójdzie, ale niestety myliłam się. Cudów ni ma:) Pozdrawiam
_________________ "Logika zaprowadzi Cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi Cię wszędzie". A. Einstein
Status: Osteo. Ganza + Endo
Wiek: 43 Doczya: 13 Mar 2010 Posty: 41 Skd: Radom
Wysany: Pon 30 Maj, 2011
Hej! Kule odstawiłam ponieważ strasznie zaczęły mi przeszkadzać. Najpierw odstawiłam jedną, a później drugą. Lekarze nic nie mieli przeciwko, tak samo rehabilitanci. To był prawdopodobnie błąd, ale stało się i mam nauczkę na przyszłość. Poza tym noga jest krótsza o 2 cm.
Jeśli chodzi o rehabilitację to miałam jej sporo i do tej pory ją uskuteczniam. Byłam 6 tyg. w Konstancinie w CKR, rehabilitacja w domu z fizjoterapeutą, rehabilitacje w innych radomskich placówkach, pilates, basen, rower, piłka itp. Cały czas coś robię i mimo wszystko jest jak jest. Niestety dziewczyny w moim przypadku to nie taka prosta sprawa - staw był już ogromnie zniszczony, poza tym był już operowany w dzieciństwie, będzie i tak wstawiana endoproteza (prof. Czubak już mi to oznajmił). Ganz zbyt wiele nie pomógł. Podobno efekt ma być widoczny po zoperowaniu drugiej nogi więc zaufałam tym słowom. Profesor powiedział, że miał przy mnie dużo roboty i moja noga nie była łatwym przypadkiem. Jest duża asymetria miednicy i po drugim Ganzu zostanie wyrównana. Tym razem zaczynam rehabilitację duuuużo wcześniej i nie odstawiam kul dopóki noga nie stanie się naprawdę silna!!!
_________________ "Logika zaprowadzi Cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi Cię wszędzie". A. Einstein
Kule odstawiłam ponieważ strasznie zaczęły mi przeszkadzać. Najpierw odstawiłam jedną, a później drugą.
W czym zaczęły Ci przeszkadzać? Czy odstawienie jednej kuli było dobrą decyzją?
kulka napisa/a:
Tym razem zaczynam rehabilitację duuuużo wcześniej i nie odstawiam kul dopóki noga nie stanie się naprawdę silna!!!
Może jednak powrót do kul będzie w jakimś stopniu pomocny? Te ''przyjaciółki'' naprawdę nie są takie złe
Cały czas zastanawiam się jaką miałaś rehabilitację a nie ile jej miałaś.
Kulka życzę powodzenia w dochodzeniu do sprawności - nie poddawaj się łatwo, choć wiemy jak czasami bywa ciężko.
Pozdrawiam!
_________________ Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...
Kulko, napiszę Ci tylko tyle- nie ma rewelacji, bo nie zadbałaś o swoją rehabilitację. Dziwię się, że nie boisz się operować na drugą nogę gdy pierwsza nie została wyrehabilitowana ( co sama czujesz w mięśniach )
Pierwsza operowana noga będzie nosić podwójny ciężar gdy zoperujesz drugą, a nie jest na to przygotowana. To utrudni rehabilitacjię drugiej nogi, bo tak naprawdę będziesz musiała przeskoczyć kupę straconego czasu i rehabilitować obie nogi i to bardzo intensywnie.
Sama widzisz teraz jak bardzo po Ganzu trzeba rehabilitacji-zacznij jak najszyciej, nawet teraz przed operacją i zadbaj aby po zabiegu była ona jak najlepsza. Wydaje mi się, że zanim położysz się na stół to powinien Cię zobaczyć fizjoterapeuta i ocenić czy w ogóle powinnaś poddać się operacji, czy w ogóle jest to teraz bezpieczne dla pierwszego operowanego biodra, czy nie pogorszy jego stanu.
Termin zawsze możesz przesunąć i wzmocnić operowaną nogę, potem już nie będzie odwrotu, musisz mieć pewność że ona da radę spełnić swoje zadanie podczas powrotu do zdrowia drugiej nogi.
Może mój post jest niezbyt optymistyczny ale przemyśl wszystko jeszcze raz, aby nie popełnić błędu, zaplanuj wszystko z fizjoterapeutą abyś mogła wrócić do sprawności, a druga operacja nie przyniosła nieprzewidzianych komplikacji.
Jesteś młoda, więc musisz dołożyć wszelkich starań aby wrócić do zdrowia-czego gorąco Ci życzę.
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*