Dziewczyny !!!!!!! Chodzenie o jednej kuli bardzoooooooo szkodzi !!!!!! Znam to z autopsji. Długo chodziłam z jedną kulą, bo tak mi lekarz zalecał i pomimo, że bardzo się starałam chodzić prosto niezbyt mi to wychodziło, co mogą potwierdzić osoby, które mnie widziały podczas I Warsztatów. Wróciłam na jakis czas do dwóch kul, systematycznej rehabilitacji i w tej chwili chodzę zupełnie bez.
Status: Artroskopia x 2
Doczya: 13 Sty 2010 Posty: 77 Skd: Kraków
Wysany: Pi 12 Lis, 2010
Dłuuuugo mnie tu nie było... o właściwie nie bardzo miałam co pisać. Jak już miałam się pochwalić, że jest super, że rehabilitacja daje świetne efekty, to coś się sypało. No i właściwie nadal tak jest...
Wróciłam już do pracy. Ale wróciłam prosto na zamknięcie miesiąca, które u nas równa się kilku dniom po kilkanaście godzin siedzenia w pracy. Noga, z którą było już bardzo dobrze, nie wytrzymała i znowu boli tak, jak mniej więcej po 2 tygodniach od zabiegu, nawet jest mnie w stanie obudzić nad ranem...
Na USG wyglądało, że obrąbek działa, jak należy. Pewnie to uszkodzona chrząstka się odzywa... W przyszły czwartek jadę na teoretycznie ostatnią wizytę kontrolną do mojego operatora - zobaczymy. Zakres ruchu znów mam ograniczony do mniej więcej 90 stopni zgięcia i unikam rotacji.
Jednocześnie zaczęłam diagnostykę drugiego biodra, które teoretycznie było w lepszym stanie, ale wywiad kliniczny wskazuje również na uszkodzenie obrąbka. Zobaczymy, co wyjdzie, jak już mi się uda dostać termin na ARTRO MR Jestem bardzo wybredna, bo w lutym wyjeżdżam znów służbowo do Niemiec. Więc pewnie dopiero w połowie roku Akurat może operowana noga dojdzie całkiem do siebie...
No to bardzo ci współczuję , bo ból to nic dobrego. Mam nadzieję, że minie tak jak się zaczął i że swoje marzenia będziesz realizowała. Ja mam termin na 09.12.10. Zobaczymy jak to będzie ze mną. Narazie staram się nie nudzić i dużo spaceruję. Jutro ma być ok. 16 st.C i wybieram sie na długi spacer. Póki jeszcze mogę , bo wygląda na to, że po zabiegu nie będzie to takie proste.
ktore u nas równa się kilku dniom po kilkanaście godzin siedzenia w pracy
A nasze chore bioderka nie lubią długo siedzieć w bezruchu - są wtedy niedokrwione i niestety należałoby raz na 1 h wstawać na 5 min (gwarantuje nam to kodeks pracy), aby dotlenić bioderka. Jak siedzimy, również nie należy zapominać o umożliwieniu dopływy krwi do bioder. Można np. dreptać w miejscu, oraz podnosić pośladki raz z prawej, raz z lewej strony. Należałoby w sobie wyrobić nawyk takich drobnych ćwiczeń.
A nasze chore bioderka nie lubią długo siedzieć w bezruchu
Tak,tak, tak.
Długotrwały bezruch dla Waszych bioder to najgorsze co możecie im zaserwować. I nie chodzi tu tylko o sam staw biodrowy (kostne elementy) ale cały ten system struktur tkankowych, który go otacza tzn. torebkę stawową i wiezadła, powiezie i mięśnie, układ nerwów obwodowych i unaczynienie okolicy. Należy równiez pamietać o ścisłym związku stawu biodrowego z narządami miednicy małej. Zainteresowanych odsyłam do tematu - "tensegracja strukturalna".
Zozo ma rację. Każda długotrwała pozycja (leżąca, siedząca, stojąca) prowadzi do przeciążeń tych struktur (stawowych i okołostawowych). Sumowanie czasowe i przestrzenne przeciążeń prowadzi do powstania bólu - w biodrze ale i obrębie kręgosłupa, barków, obrębie czaszki itp, itd..
I jeszcze jedno - dobór pracy domowej (np. podczas siedzenia przy biurku w pracy) należy omówić z terapeutą. Dobranie aktywności musi opierać się na wcześniej wykonanym przez terapeutę, badaniu funkcjonalnym i palpacyjnym
Status: Artroskopia x 2
Doczya: 13 Sty 2010 Posty: 77 Skd: Kraków
Wysany: Nie 14 Lis, 2010
Dzięki wszystkim za wsparcie W pracy już trochę luźniej, więc już nie muszę tyle siedziec. Jutro jadę do rehabilitanta w Krakowie, zobaczymy, na ile będzie mógł pomóc. A w środę do Żor...
Długotrwały bezruch dla Waszych bioder to najgorsze co możecie im zaserwować.
A co z nadmiarem ruchu, albo zwyczajnie z chodzeniem przez 12 godzin i w tym kilka przerw po 5 minut np???
Bo coś mi się zdaje, że nie ma złotego środka.
_________________ .... Żaden Anioł nie szybuje samotnie......
....Twoja dłoń w mojej dłoni....bezpiecznie:)
Chyba tu najbardziej ważne jest obserwowanie sobie. Bo jednej osobie będzie tyudno pracować jak napisałaś i innej nie sprawi to kłopotu. Na tą samą sytuację różne osoby będą różnie reagować i stąd my bioderka musimy siebie poznać i swoje możliwości po zabiegu, aby łatwiej było określić czy blisko jesteśmy tego złotego środka ( bo idealnie to raczej się nie trafi, no może jak się jest wróżką )
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Status: Artroskopia x 2
Doczya: 13 Sty 2010 Posty: 77 Skd: Kraków
Wysany: Czw 23 Gru, 2010
Kolejny rodział walki o odzyskanie sprawności - wczoraj się udało, dostałam skierowanie do sanatorium w ramach prewencji rentowej z ZUS! Cieszę się bardzo, bo może trzy tygodnie solidnej pracy nad nogą przyniosą wreszcie efekty.
Na razie noga dalej pobolewa, zakres ruchu nadal nieco ograniczony, kości "przeskakują" przy niektórych ruchach. Co gorsza, z niewiadomych przyczyn druga noga znacznie bardziej daje się we znaki i to w sytuacjach , w których nigdy nic mi nie było. Widać pozazdrościła siostrze
Wyjazd do sanatorium sprawi tylko, że będe musiała przełozyć plany wyprawy do doktora Piontka ze stycznia na czerwiec, więc trochę dłużej będę żyła w niepewności. Ale myślę, że rehabilitacja ( o ile będzie dobrze prowadzona), drugiej nodze też pomoże
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę Wesołych Świąt, a przede wszystkim dużo zdrowia!
Cześć Ewa, jestem tu nowa Jak sobie radzisz? Jak po rehabilitacji? Mam prawie taki staż bólowy jak ty i 30stego czerwca artroskopie u dr.Piontka Jak tam po sanatorium? Mam nadzieję, że już lepiej. Będziesz robiła druga nogę?
Pozdrawiam cieplutko
Status: Artroskopia x 2
Doczya: 13 Sty 2010 Posty: 77 Skd: Kraków
Wysany: Nie 26 Cze, 2011
Właśnie wracam z Poznania, byłam na konsultacjach u dra Piontka. Doktor jest wspaniałym człowiekiem, widac, że lekarz z powołania.
Ktoś tu zachwalał, jak wspaniale robią artro w Żorach. A moje przeczucie niestety się sprawdziło. Operację należy wykonać ponownie, drugie biodro w kolejce.