Status: Endo x 1
Wiek: 38 Doczya: 20 Lut 2014 Posty: 157 Skd: Warszawa
Wysany: Sro 23 Lis, 2016
emes napisa/a:
Mój rehabilitant (7 tyg. po) mówił, że warto smarować, chociażby dlatego, że każdy dotyk i masaż tej blizny bardzo dobrze robi...
Dokładnie!
Dla mnie blizna nie jest problemem wizualnym, a funkcjonalnym - ogranicza ruchomość, rozrost mięśnia, zrasta się z tkankami. Szczególnie stara duża blizna (ok 30 cm), która urosła razem ze mną.
Status: Endo x 1
Wiek: 39 Doczya: 15 Sie 2010 Posty: 432 Skd: Kraków
Wysany: Pi 25 Lis, 2016
Ania K., a jakoś czujesz że ta skóra wokół tej starej blizny ciągnie albo coś? Bo ja mam taką na pół uda, byłam operowana w wieku 3 lat, szwy takie na okrętkę jakby worek ziemniaków zszywali więc taka gąsienica długa teraz jest. Zbladła przez te 30 lat, ale poza tym, że sama blizna jest trochę mniej czuła na dotyk, to skóra swobodnie się przemieszcza w każdym kierunku - mam wrażenie że jest tylko stosunkowo płytko na powierzchni skóry i nie sięga wgłąb.
Status: Endo x 1
Wiek: 38 Doczya: 20 Lut 2014 Posty: 157 Skd: Warszawa
Wysany: Pi 25 Lis, 2016
biedronne, tak, moja też tak "doskonale" jest zrobiona. Ponadto jest głeboka. Ciągnie mnie, szczególnie po wysiłku. Chodziłam na fizjo przed operacją, zeby te blizne troche zmiękczyć i poruszyć, uwolnić. Faktycznie po zabiegach blizna była bardziej miękka i ruchoma. Po operacji znowu jest nad nią dużo pracy, bo została naciągnięta. Znowu jest sztywniejsza. Jednak to też zależy od dnia, po zabiegu przeważnie jest lepiej, potem jak poćwicze, pochodzę to znów robi się twardsza.
Witajcie, jestem trzecią dobę po operacji. W temacie blizny jeszcze nie mogę zabierać głosu, ale mam nadzieję, że nie będzie duża. Miałam wstawianą endo przez dr. Jakubowskiego w PSK w Bydgoszczy. Rana jest długości ok 10 cm, nie ciągnie, nie boli.. Ogólnie jestem bardzo zadowolona, że wraca mi mobilność a razem z nią nowe życie. Pozdrawiam ciepło!