Wysany: Nie 21 Cze, 2009 Najczęstsze problemy po operacji
Kochani,
Operacja to trudny moment dla każdego. Bezpośredni czas po niej - tym bardziej. Jednak z upływem owego czasu jest coraz lżej i łatwiej. To co było niemożliwe staje się osiągalne. Są jednak upierdliwości problemy, które "wiercą dziurę w brzuchu", spędzają sen z powiek i zwyczajnie musimy o nich pogadać, wyżalić się.
Dla mnie największym problemem po operacji związanym niestety nierozłącznie z bolesnością jest pupa Tak, szanowne cztery litery, które nieustannie bolą potrafią doprowadzić do białej gorączki. Ból potęguje się podczas siedzenia - a ostatnio to najczęstsza moja pozycja (wiadomo, trzeba doglądać rodzące się Forum ) oraz leżenia. Umiejscawia się w pośladku operowanej nogi ok 6 cm na północny zachód od kości kulszowej Tak z grubsza tłumacząc... Moje własna teoria bolesności jest następująca:
1) To ból z kości idący spowodowany przecięciem podczas zabiegu owej kości (dużo wyżej).
2) Mięśnie pośladkowe są tak bardzo osłabione (nie pracują od miesiąca) że przypominają budyń w związku z czym zamiast siedzieć na sprężystej pupie, siedzę na własnych wystających gnacikach.
3) Po prostu bolą przyczepy mięśniowe- to chyba ich okolica. I ta teoria wydaje mi się najbardziej trafna.
Własne hipotezy muszę skonsultować z kimś bardziej obeznanym w temacie. Jestem jednak szalenie ciekawa czy ktoś z Was tak samo cierpli z identycznego powodu? Kiedy sięgam pamięcią do mojego pierwszego Ganza sprzed 8 miesięcy - chyba było podobnie. Ale mam sklerozę i szczegółów za żadne skarby nie pamiętam.
witaj:) Twoja teoria wydaje mi się słuszna....dorzuce swoje 3 grosze poprzecinane kości bola na pewno, a do tego mięśnie które też ucierpiały daja sie we znaki razem to tworzy mieszankę wybuchową.... z mojego doświadczenia po wcześniejszych zabiegach wiem, ze czasem ból mięśni: pupy, nóg (czworogłowy)) niestety nie mija ale idzie się przyzwyczaić do takiego dyskomfortu...mam nadzieje, że Ci minie i tego Ci życze:)
powiedz mi czy przed osteotomia siedząc i podnosząc nogę odczuwałaś strzelania w stwie???
ja od kulku tygodni nie czuje strzelania w pachwinie w planowanej do operacji nogi i zastanawiam się czy to dobrze, czy żle.....materiał mi się zużył???
pozdrawiam
_________________ .... Żaden Anioł nie szybuje samotnie......
....Twoja dłoń w mojej dłoni....bezpiecznie:)
Hm...miałam coś w rodzaju strzelania, ale raczej było to w odsłuchu takie głuche puknięcie - pojawiało się czasami podczas wstawania z krzesła, sofy czy łóżka. Oo, przypominam sobie, ze podczas wysiadania z samochodu też. Z tego co wiem, takie odgłosy często postrzegane są jako odgłos wiążący się z kośćmi a nierzadko to dźwięk napiętych (być może przykurczonych) mięśni "prześlizgujących" się po kości. Trudno mi to zobrazować, ale to efekt podobny jakbyś miała kawałek grubej gumki czy nawet sznurka i trzymając go oburącz wałkowała przez zgięte kolano Mięśnie czasem w podobny sposób prześlizgują się i wydają taki niemiły dźwięk. Może to miałaś? Hm.. a czemu teraz nic nie strzela? I to w pachwinie? Trudno mi powiedzieć. Halo, halo, może ktoś tu na forum ma trafną teorię? W każdym razie - na zapas nie ma się co martwić Jowi. Niebawem będziesz miała cud miód nowe bioderko
Z tego co wiem, takie odgłosy często postrzegane są jako odgłos wiążący się z kośćmi a nierzadko to dźwięk napiętych (być może przykurczonych) mięśni "prześlizgujących" się po kości. Trudno mi to zobrazować, ale to efekt podobny jakbyś miała kawałek grubej gumki czy nawet sznurka i trzymając go oburącz wałkowała przez zgięte kolano Mięśnie czasem w podobny sposób prześlizgują się i wydają taki niemiły dźwięk.
Dzięki za odzew:)Ale to c wiem to na pewno nie mięśnie:)Wczęśniej miałam "Z"plastykę powięzi stawów biodrowych z powodu takich wlasnie miekkich prześlizgujących się mięśni wieć mam opanowaną sztukę odsłuchu do perfekcji.... a takie strzelania w pachwinach mam od kilku lat a niedawno jednostronnie zniknęły...pewnie Prof będzie mial na to teorię:)
pozdrawiam
_________________ .... Żaden Anioł nie szybuje samotnie......
....Twoja dłoń w mojej dłoni....bezpiecznie:)
Nawiążę do tematu bólu pooperacyjnego. Dla mnie najgorsze było ciągłe leżenie na plecach bo bolały straszliwie. Szczególnie przez pierwsze tygodnie po operacji spanie nie było przyjemnym wypoczynkiem. Sprawdzonym przeze mnie rozwiązaniem i przynoszącym dużą ulgę obolałym plecom i okolicy "pupy" był materac przeciw odleżynom (typu np BioFlote 2000 z pompą). Zdecydowałam się na ten zakup mając na uwadze jeszcze drugą osteotomię jaka mnie czeka. Wydatek nie jest mały, ale moim zdaniem się opłaca. Radzę sprawdzić ceny w kilku miejscach, sklepy ortopedyczne mają często ogromną marżę (cena nawet 2x tyle co zakup przez internet).
Witam Gorąco wszystkie dziewczyny:))))Pochodzę z Kalisza mam na imię Ania i 2 czerwca 2009 roku miałam robionego Ganz'a:)))Czytając fora troszeczkę sie zmartwiłam i zaniepokoiłam, ponieważ piszecie że ćwiczycie same, a ja mam wykonywać cwiczenia bierne , wykonywane prtzez druga osobę!!!Czy dobrze zrozumiałam Prof.Czubaka???Czy nie popełiam żadnych błedów???Proszę o poradę dziewczyny.Dzięki z góry Ania
Witaj aniamencelk Miło, że dołączyłaś do nas. W między czasie zanim zdążyłam Ci odpisać na forum miałyśmy już okazję poznać się przez GG. Niemniej chcę odpisac Ci na Twoje pytanie, bo pewnie wielu ma podobne.
Po 1 nie ma się czym z góry martwić. Dobrze, że ćwiczysz. Jesteś już 3 tygodnie po zabiegu i generalnie to nie jest jeszcze moment na mocniejsze obciążanie nogi, dlatego profesor zlecił Ci ćwiczyć biernie. (z reguły to standardowe zalecenia). To na ile możesz już sobie pozwolić zarówno w ćwiczeniach jak i poruszaniu się powinien ocenić teraz fizjoterapeuta z powołaniem (Tak jak Ci już mówiłam i dałam kontakt do osoby, która będzie pomocna w rehabilitacji). Ani ja, ani nikt z pacjentów czy użytkowników forum nie odpowie Ci jak ćwiczyć. Każdy z nas jest inaczej skonstruowany, ma inne możliwości a jego przypadek jest wyjątkowy i niepowtarzalny. Dlatego skonsultuj się z fizjoterapeutą, omówcie szczegółowo plan ćwiczeń i rehabilitacji. To będzie strzał w dziesiątkę Wiele z nas w 3, 4, 5 tygodniu po operacji stosuje już ćwiczenia czynno-wspomagające a nawet czynne. Całkiem prawdopodobne, że Ty też już byś mogła robić coś więcej Grunt, ze masz zapał i chcesz się rehabilitować. To już połowa sukcesu. Pozdrawiam Cię ciepło i czekam na relację po spotkaniu z terapeutą!
Kilka dni po operacji miałam największy problem z puchnącą stopą i z bólem pośladka podobnym do tego z opisu Katji. Ból zniknął jednak po jakimś czasie (ale nie pamiętam już dokładnie, kiedy), jak tylko mogłam włączyć bardziej intensywne ćwiczenia na pupę i gdy siedząc dozwolone już było napinanie mięśni pośladka.
Co do stopy, momentami przypominała balon, zwłaszcza po dłuższym siedzeniu. Radą jest na początku machanie nogą, ale tylko w kostce, tak by nie napinać mięśni uda (jeśli jeszcze jest to etap, kiedy nie wolno tego robić), energiczne zginanie palców, a później, trochę więcej spacerów po mieszkaniu. Smarowałam też różnymi mazidłami na puchnące nogi, ale nie zadziałały.
Celulitis!! To koszmar który pojawił się się jak grom z jasnego nieba na moich nogach tuz po operacji i spędza sen z powiek. Po operacji prawej nogi pojawił się jakiś tydzień po zabiegu, został do dziś, aczkolwiek z czasem, 8 miesiącach rehabilitacji, ćwiczeń a także smarowania jakimiś specyfikami uda - bardzo się zmniejszył (ale nie zniknął!). Obawiałam się, że to samo czeka mnie po operacji drugiej nogi, na której skóra wyglądała znacznie lepiej. Nie myliłam się. Okropny celulit jest i wcale nie zamierza sobie odpuścić
Czy ktoś z Was użera się tam samo jak ja z pooperacyjnym celulitisem?
Witam wszystkich. Wpisuję się do Waszej wspólnoty. Także już byłem pod "nożem" u Profesora Czubaka. Miałem operację Ganza w lewym bioderku i myślę że jest ok. Co do bólów pupy to także je mam i przez to czuję się masakrycznie. Ale to nie jest taki zwykły ból, bo dochodzi do niego także ból z okolic kości ogonowej - to jest straszne - mam tam zdarty naskórek. Czy podpowiedzieli byście jak to szybko wyleczyć - zagoić - wysuszyć sam nie wiem. W tym miejscu nie leci mi krew ale jest tam troszkę wilgotno. Leżenie siedzenie sprawia ból. Czy macie jakaś radę jak się tego można szybko pozbyć???
Witaj rafcik_er Problem bolącej pupy jest mi doskonale znany, ale objawy u mnie były nieco inne niż u Ciebie. Okolica kości ogonowej, obtarcie.. hm.. to brzmi obco. Na Twoim miejscu skonsultowałabym się z lekarzem bądź specjalistą rehabilitantem, bo mówiąc szczerze nie słyszałam o takim przypadku. Może to nic wielkiego i nie ma się czym martwić, ale ja bym to sprawdziła. U mnie problem bolącej pupy leży w mięśniu gruszkowatym i rada na to - to specjalne masaże, ugniatanie i uciskanie głęboko położonego mięśnia. Samemu nie da się tego zrobić. Trzeba wprawnej ręki fizjoterapeuty, albo kogoś z pojęciem na ten temat. Dla własnego komfortu, obgadaj to z fachowcem. I daj znać koniecznie co to było i jak działasz aby pozbyć się problemu. Pozdrawiam Cię ciepło i trzymam kciuki!
No spróbuje z kimś o tym pogadać, ale to chodzi bardziej o to że u mnie coś takiego się stało bo mam trochę dłuższą chyba kość niż inni i przy siedzeniu na twardym ją czuję ale nigdy nie miałem takich problemów. Te otarcie no powstało na skutek ciągłego siadania, leżenia, przesuwania się po łóżku itd. Dzieki za odpowiedź
rafcik_er myślałam trochę o tym co napisałeś. Zaczęła nasuwać mi się myśl, że objawy, które opisałeś przypominają odleżynę (okolica, obtarcie i wilgoć - osocze). Nie bagatelizuj tego i idź do lekarza. Jeśli to stricte dotyczy skóry, nie jest to problem mięśniowy itd to wystarczy konsultacja z dermatologiem. Nie zwlekaj z tym, żebyś nie naraził się na jakieś zakażenie. Napisz proszę jak już zgłębisz problem. Powodzenia!
U mnie po operacji zaczął dokuczać ból okolicy krzyżowo - lędźwiowej. Chyba wskutek leżenia na plecach. Około 1,5 miesiąca po operacji ból kręgosłupa zaczął mijać na dobre, pomogłam mu wynieść się często masująć tę okolicę.
Niestety teraz dołożyło się coś nowego. Gdy skończył się ból w plecach zczęły mi dokuczać bóle kolana w operowanej nodze. Kolano się wścieka gdy poćwiczę, więcej pospaceruję. Patrząc z góry na kolano to ból jet w okolicy od środkowej do zewnętrznej w dolnej części. Na początku myślałam, że przesiliłam je. Kolano się uczy chodzić od nowa i chyba nie pracuje jeszcze dobrze. Teraz, gdy już mogę w pełni je obciążać to reacja bólowa jest silna. Jestem przyzwyczajona do bóli kolana - przed operacją ból kolana często obrzydzał mi życie. Tym razem pomagają okłady i żele od bólu, więc jest znośniej. O problemie z kolanem na wszelki wypadek powiadomię Profesora na kolejnej wizycie ( chyba, że ból ustąpi ). Jeśli nie przejdzie będę szukać dodatkowej pomocy w konsultacjach w rehabilitacji, o postępach będę pisać w mojej historii.
Witam. Mój problem (5 postów wyżej zniknął ) Ale mam teraz inny problem a być może nie. Sam nie wiem... Mianowicie chodzi mi o to że dziś mija 24 już doba po operacji. Chodzę już w miarę smiało, codziennie w domu zasuwam po schodach góra duł pare razy dziennie, latam ciut po miście. Ale mam jedno ale. Gdy leżę no choć bym niewiem jak próbował nie dam rady podnieść nogi operowanej nawet na pół centymetra do góry. Czy to normalne?? Zaczyna mnie to z każdym dniem martwić