Status: Endo x 1
Wiek: 74 Doczya: 09 Maj 2011 Posty: 1 Skd: opolszczyzna
Wysany: Wto 10 Maj, 2011
Grace,napisz jaka to była rehabilitacja?
Ja odstawiłam kule po 3 miesiącach.W tym czasie byłam 3 tyg na rehabilitacji w szpitalu/sanat.Teraz mija pół roku a mnie boli(okolice blizny,i udo z przodu z kolanem włącznie) i sie kołyszę idąc.Ćwiczyłam tylko napinanie mięśni i rowerek stacjon 15 min dziennie.I czuję że jest źle.
Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009 Posty: 2626 Skd: z Polski
Wysany: Wto 10 Maj, 2011
Ireno:
-raz-to jest wątek-historia jareckiego a nie porady i doświadczenie
-dwa-jak już agat napisała w wątku powitalnym-nikt nie napisze Ci tu gotowych ćwiczeń, bo one powinny być dobierane indywidualnie, by pomogły
Zapraszam do czytania wiadomości na forum, a w szczególności KĄCIKA REHABILITACJI
Status: Fizjoterapeuta
Doczy: 30 Wrz 2009 Posty: 135 Skd: Warszawa
Wysany: Wto 10 Maj, 2011
jarecki napisa/a:
AgaW, dziękuję za cenne rady ale raczej zastosuję się do zaleceń profesora.Mimo faktu że delikatnie utykam mam chodzić bez kul, a ćwiczenia i wzmacnianie tej nogi spowodują całkowitą sprawność.
Napisałeś, że mimo iż delikatnie utykach będziesz chodzić bez kul i wykonywać ćwiczenia- jeśli mogę o coś zapytać to opisz jakie ćwiczenia wykonujesz i jak przebiegała rehabilitacja: czy była to rehabilitacja na zasadzie NAPNIJ MIĘSIEŃ- ROZLUŹNIJ, czy funkcjonalna oparta na zasadach PNF, BOBATH itp. Napisz, gdyż będzie to jakaś wskazówka. Najważniejsze to- jakie ćwiczenia wykonujesz w domu i JAK je wykonujesz.
Mówisz uzyskasz całkowitą sprawność- po pierwsze należy zbadać przyczynę utykania oraz typ owego utykania oraz wyeliminować wszystkie kompensacyjne napięcia jakie powstały w obrębie miednicy, tułowia a nawet żuchwy w wyniku utrzymującego się utykania. Dlatego cały czas chciałbym o ile możesz dowiedzieć się- jakie ćwiczenia wykonujesz w domciu
jarecki napisa/a:
Podczas wizyty kontrolnej prof.widział jak chodzę i jaki mam zakres ruchomości stawu,więc gdyby było coś nie tak chyba nie pozwoliłby na odstawienie kul.Poza tym ja czuje się na tyle dobrze że postanowiłem od 16-tego maja wrócić do pracy.Oczywiście wykonuję codziennie w domu wszystkie ćwiczenia które były na rehabilitacji.14 maja mija dwa miesiące od zabiegu.
Pan profesor Czubak jest świetnym specjalistą ORTOPEDĄ oraz CHIRURGIEM. Jednak ja osobiście uważam, że decyzja o dalszej rehabilitacji powinna zapaść w dwojaki następujący sposób:
a) albo poprzez porozumienie rehabilitanta z operatorem- decyzja zachodzi wspólnie
b) decyzję podejmuje SAM rehabilitant w oparciu o historię choroby, badanie funkcjonalne i określenie wraz z pacjentem celów rehabilitacji
Tak jak koleżanki pisały powyżej- według mnie również powinien zbadać Ciebie jeszcze rehabilitant. Absolutnie nie jest to podważenie słów profesora. Znam poniekąd przyczynę, z której większość ortopedów nie poleca rehabilitacji po endoprotezoplastyce ( po rozmowie z jednym z ortopedów). Proteza posiada swój współczynnik tarcia oraz określoną wiekowo wytrzymałość. O ile ćwiczenia są prowadzone ,,zgodnie ze starą ideą rehabilitacji", tzn skupiają się na ruchach biernych kończyną we wszystkich kierunkach, podwieszkach czy też tzw. kręcenia niniejszą kończyną ( mówię obrazowo) to rzeczywiście pod wpływem takiej rehabilitacji ortopedzi myślą, że może szybciej się ta proteza się zużyje. Jednak owoczesna terapia oddala się niejako od tego co było kiedyś- oferuje szereg możliwości poprzez PNF, który przywraca funkcję danej kończyny, odtwarza pracę mięśni, która powinna zajść w prawidłowym wzorcu chodu , dba o prawidłowe napięcie posturalne, odtwarza prawidłowy wzorzec chodu. Dużo jest pracy strukturalnej na nadmiernie napiętych mięśniach oraz powięziach.
Jednak zobacz- poszedłeś na operację bo Cię bolało i z pewnością utykałeś. Jesteś po operacji- może już nie boli ale co- DALEJ UTYKASZ. To nie wynik złej operacji ( gdyż ja również Panu Profesorowi ufam pod kątem ręki chirurgicznej prawie, że bezgranicznie) ale osłabionych mięśni, być może pewnych przykurczów, złej współpracy międzymięśniowej, złego i przetrwałego wzorca chodu.
A co dają dwie kule- w KĄCIKU REHABILITACYJNYM jest opisane dokładnie dlaczego zaleca się pacjentom chodzenie o dwóch kulach i nie poleca się przedwczesnego ich odstawienia. Ja osobiście nie znam Twojego stanu i bez badania nie mogę powiedzieć- co gdzie i dlaczego jest napięte, jaka jest przyczyna utykania, czy blizna m.in jest mobilna dlatego polecam kontrolną wizytę u rehabilitanta.
A czy powinieneś chodzić o dwóch kulach- NIECH PO ODPOWIEDNIM BADANIU STWIERDZI TO REHABILITANT.
I oczywiście życzę szybkiego powrotu do pełnej sprawności.
Dzięki Piotrku za to profesjonalne wytłumaczenie
Jarecki, zrobisz jak uważasz- to Twoja decyzja i Twoje zdrowie. Jednak przemyśl sobie nasze wypowiedzi, może zdecydujesz się na omówienie z fizjoterapeutą Twojego utykania i znajdziecie szybką rade, uzyskasz pomoc i będziesz naprawdę zdrowo i prosto chodził
Życzę Ci pełni zdrowia i świetnej sprawności
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Status: Kapo x 1
Wiek: 55 Doczy: 27 Sty 2010 Posty: 47 Skd: Warszawa
Wysany: Sro 11 Maj, 2011
...Tak,zrobię jak uważam...A uważam że macie rację,zapisałem się na wizytę do ORTHOSU na jutro.Mam nadzieję że tam doprowadzą mnie do odpowiedniego stanu.
Brawo!!!!!! Jarecki !!
Słuszna decyzja. Ja kiedyś myślałam, że sama do wszystkiego dojdę - niestety - niewłaściwa rehabilitacja spowodowała, że stoję w miejscu.
Status: Kapo x 1
Wiek: 55 Doczy: 27 Sty 2010 Posty: 47 Skd: Warszawa
Wysany: Sro 25 Sty, 2012
...No tak,to prawda.Za dwa miesiące mija rok od zabiegu,miałem zamiar napisać coś w rocznicę,takie małe podsumowanie.ale w zasadzie mogę napisać teraz.Jak wcześniej pisałem po 2,5 miesiąca po zabiegu wróciłem do pracy....Pracuję cały czas,z biodrem nie mam najmniejszych problemów,w zasadzie tak jak by nic nie było naprawiane.Latem zeszłego roku w lipcu zaczęliśmy budowę domu,oczywiście bardzo intensywnie uczestniczyłem w pracach z tym związanych tzn.łopata,taczka,pustaki,cegły...piwo .Powiem wam że lepiej się czułem jak sobie popracowałem niż jak nie robiłem nic.Tak w ogóle to dom już stoi,w tym roku będzie wykańczany. Jest wszystko ok,oby się nie zepsuło.Chciałem Wam Wszystkim podziękować za to że jesteście,że stworzyliście to forum,że służycie radami,wsparciem.Dzięki Wam trafiłem do prof.Czubaka,do Otwocka i że jest tak jak jest.
Teraz mam inny problem,mianowicie od miesiąca nie mogę sobie poradzić z rwą kulszową.Zastrzyki,tabletki,itp.Jakoś funkcjonuję ale jak mnie złapie to nie mogę stanąć na nogę.Ale to nie jest forum rwy tylko bioderek.
To by było na tyle,jeszcze się na pewno odezwę.DZIĘKUJĘ WAM.
Pozdrawiam Wszystkich.Jarek.
Teraz mam inny problem,mianowicie od miesiąca nie mogę sobie poradzić z rwą kulszową
Jarecki, super że jesteś taki zadowlony z operacji
Co do rwy, to niekoniecznie musi być to rwa kulszowa, ma ona podobne objawy do np. problemów ścięgnowo/powięziowych. Co na to mówi Twój fizjoterapeuta? Jesteście pewni że to rwa? Bo jeśli u niego z tym nie byłeś to dobrze by było się zbadać, może tchochę wspólnej pracy i rozwiązalibyście ten problem ( i mam nadzieję że tak będzie )
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Status: Endo x 1
Wiek: 52 Doczya: 01 Lip 2009 Posty: 677 Skd: Kraków
Wysany: Czw 26 Sty, 2012
Mnie tez leczona na rwę przez parę miesięcy, wzięłam kilkanaście zastrzyków, witaminy i inne zabiegi, a potem jeden oświecony terapeuta, niejaki Andrzej Rakowski zdiagnozował i usunął technikami manualnymi rzekomą rwę w ciągu jednego spotkania Wyobraź sobie, Jarku, jak plułam sobie w brodę, że nie poprosiłam o pomoc najpierw Jego.. Pozdrawiam i sugeruję sprawdzić czy to napewno rwa, nie u neurologa czy ortopedy (bo tam bedziesz miał rwe na 100%) tylko u dobrego terapeuty. Mówiąc szczerze, prawdziwa rwa zdarza się rzadko, a objawy prawie identyczne ma kilka zaburzeń powięziowo-mięśniowych.
_________________ - Kapitanie! Jesteśmy otoczeni!
- Świetnie. To znaczy, że możemy atakować we wszystkich kierunkach!