Forum Bioderko Strona Gwna


 
   
 
Poprzedni temat «» Nastpny temat
Autor Wiadomo
wytrzymałość/ jakość endoprotezy
solis1 
Popularus Bioderkus



Status: Endo + Inne operacje
Doczya: 25 Lut 2015
Posty: 36
Skd: Poznań
Wysany: Czw 23 Sie, 2018   

karolina23, ja mialam robioną endoprotezę biodra w młodym wieku. Długo chodziłam ze zwyrodnieniem, zakresy były ok, brak bólu, funkcjonowało mi się dobrze. Tylko że w pewnym momencie biodro uległo zwichnięciu - utraciłam zakresy w biodrze, pojawił się ból. Problemem było dla mnie przechodzenie przez próg w pokoju - zgięcie w biodrze wynosiło ok 10 stopni. Obciążałam mocno drugą nogę. Z czasem zaczęło boleć też drugie biodro. Dlatego musiałam się zdecydować na endo. A starałam się jak najdłuzej tego uniknąć. Tylko to był moment w którym inne stawy też zaczęły "obrywać', nie dało się tak funkcjonować. Stąd podjęłam decyzję o operacji. To było kilka lat temu. U mnie wyszło też uczulenie na metale. Dlatego musiałam mieć endo ze stopu który mnie nie uczuli. Ważne żeby znaleźć lekarza który weźmie to pod uwagę. Jeśli chodzi o czas po operacji, to było ok, ale zakres nie wrócił od razu. Miałam duże przykurcze tkanek miękkich - pomimo przedoperacyjnej rehabilitacji (zarówno nogi, ale też reszty ciała - tak aby zminimalizować skutki zwichnięcia biodra na reszcie stawów i kręgosłupie). Warto o to zadbać przed zabiegiem. A po zabiegu potrzebna jest tym bardziej praca na tkankach - ćwiczenia, ale też terapia manualna. Ostatecznie biodro działa, zgina się, choć faktycznie rozćwiczanie to był to proces długotrwały. Korzystałam też wtedy z terapii u więcej niż jednego fizjoterapeuty- tak aby wykorzystać różne dostępne techniki pracy z tkankami i przyspieszyć w miarę możliwości powrót do sprawności.
_________________
"Nie bądź jedną z biegających, wal­czących mrówek. Bądź bu­tem."
 
     
dorotabeata 
2016r., 2017r.
Maximus Bioderkus




Status: Endo x 2
Wiek: 64
Doczya: 21 Cze 2014
Posty: 476
Skd: lubuskie
Wysany: Czw 23 Sie, 2018   

karolina23 napisa/a:
Teraz moim zmartwieniem jest wlasnie wytrzymalosc w znieksztalconym stawie "tego złomu"
Stawu nie będziesz miała, tylko zamocowanie "żelastwa". Prawidłowe chodzenie wypracujesz z fizjoterapeutą. Najpierw jedno dobrze zrobione, a później fizjoterapia funkcjonalna.
Właściwie, to nie wiem, jak u mnie było. Przed operacją utykałam, chyba było różnicy 1,5 cm, ale tam było podwichnięcie . Nie grzebałam się w tym, pewnie tak jak u Ciebie nikt mi nie wytłumaczył, co się dzieje.
Natomiast po operacji i wstawieniu endoprotezy noga była dłuższa o 3-4 cm. Nogi były równe, ale byłam tak pokrzywiona, że nie łapałam równowagi. Przyczyną były przykurcze mięśni i to po fizjoterapii funkcjonalnej i terapii powięziowej się wyrównało.
Nie robiłam sobie wstawienia endo przez wiele lat, nawet nie szukałam lekarza, bo też się obawiałam, że będę źle chodzić i wszystko się rozpadnie.
Ja jest trudny przypadek i długie przemyślenia, zastanawianie się i czekanie przyniosły efekt.
U Ciebie jeszcze jest ruchomość nogi, u mnie był zablokowany staw całkowicie, a drugi prawie. Trudno to sobie wyobrazić w codziennym życiu, nie bolało, ale nie sposób funkcjonować. Tego nikt nie jest w stanie zrozumieć.
_________________
Beata8
 
     
karolina23 
karolina23
Bioderkus!!!



Status: Inne
Wiek: 33
Doczya: 15 Gru 2013
Posty: 213
Skd: zachodniopomorskie
Wysany: Czw 23 Sie, 2018   

Solis bardzo Ci dziekuje za odpowiedz. Dorotabeata faktycznie ciezko jest to sobie wyobrazic. Wspolczuje Ci, mam nadzieje, że zakres ruchów masz już w porządku na tyle żeby wygodnie żyć :) solis,a jak u Ciebie teraz z zakresem ruchów? Dobrze? Panikara ze mnie, wiem. Ale proszę o zrozumienie. Każdy z nas pewnie miał podobne rozterki. Chociaż pewnie nie aż takie "schizy" jak ja. Dziekuje Wam za odpowiedzi, poświęcenie mi swojego czasu.
 
     
biedronne 




Status: Endo x 1
Wiek: 39
Doczya: 15 Sie 2010
Posty: 432
Skd: Kraków
Wysany: Pi 24 Sie, 2018   

karolina23, no ryzyko zawsze jest, widać, że jesteś tego świadoma. Czy będzie lepiej po - gdyby lekarz przypuszczał, że będzie gorzej to by Ci operację odradzał (albo jest kiepskim lekarzem). Skoro chce Cię operować to znaczy, że uważa, że potrafi Cię zoperować tak, że poprawi Twoją sytuację. Tu też kwestia zaufania do operatora ma znaczenie - czy Ty ufasz, że prawidłowo ocenia sytuację.
Ja jestem akurat osobą która takich rozterek jak Ty, w zasadzie nie miała. "Ch...owo, ale stabilnie" było dla mnie na tyle niesatysfakcjonujące, że szanse jakie dawała mi operacja, zdecydowanie przeważały ryzyka z nią związane i nie miałam oporów kłaść się na stół. Większy problem miałam ze znalezieniem lekarza, który by chciał endo wstawić młodej osobie, ale koniec końców dopięłam swego i nie żałowałam ani trochę tej decyzji. Co do wytrzymałości endo, na ile ta operacja starczy itd - cóż to są dość teoretyczne dywagacje. Endo wytrzyma więcej niż Ty będziesz żyć, to Twoje ciało popsuje się wcześniej. Na to masz już jakiś wpływ (tryb życia, dieta, praca). No i koniec końców - życie masz jedno, jeśli takie "ch...jowe ale stabilne" jest ok to można się tak bujać, ale jak Cię to zbytnio ogranicza to warto jednak rozważyć ryzyka i to próbować zmienić.
 
     
karolina23 
karolina23
Bioderkus!!!



Status: Inne
Wiek: 33
Doczya: 15 Gru 2013
Posty: 213
Skd: zachodniopomorskie
Wysany: Pi 24 Sie, 2018   

Biedronne właśnie mnie nie chcą lekarze za bardzo operować, wszyscy w kółko wciąż mówią co może pójsc nie tak, a formułkę pt.porażone nerwy znam na pamięć bo tyle razy miałam to powiedziane :)
Mam tylko nadzieje, że tych dwóch lekarzy, którzy od operacji nie probowali mnie odwodzic sie nie myli ;)
I faktycznie wytrzymałość endoprotezy to dla mnie ważny aspekt bo ja poprostu tą operacją chcialabym "się naprawic" a nie zaczać kłopoty... nie byłoby takich dylematów gdyby biodro mnie bolalo tak jak Ciebie, pisałaś ze dzien w dzien byłaś na silnych lekach. U mnie kwestia tego, że kręgoslup bede miała w strzępach bo nawet jak mam wkładki w bucie to ze zwichniętym biodrem krzywo leze, krzywo siedze, spie. Decyzja podjęta-operacja. Ale to najgorsza decyzja przed jaką stanelam.
Poza tym Ty jesteś takim pozytywnym "ewenementem" :D Jak czytam, że w jednej rece niesiesz torbe z zakupami, w drugiej trzymasz dziecko a pod pachą jakiś rowerek to sama buzia mi się śmieje ;)
 
     
29palms 
Bioderkus!!!



Status: Zdrowy szczęściarz
Doczya: 22 Lut 2012
Posty: 177
Skd: Poznan
Wysany: Pi 24 Sie, 2018   

biedronne napisa/a:
No i koniec końców - życie masz jedno, jeśli takie "ch...jowe ale stabilne" jest ok to można się tak bujać


Nawet takie nie jest stabilne. Z dnia na dzień jest gorzej, tylko w pierwszym okresie tego się nie zauważa. A jak już jest gorzej, to operacja jest trudniejsza i rehabilitacja bardziej długotrwała.
 
     
karolina23 
karolina23
Bioderkus!!!



Status: Inne
Wiek: 33
Doczya: 15 Gru 2013
Posty: 213
Skd: zachodniopomorskie
Wysany: Pi 24 Sie, 2018   

29palms, ale ja nigdy innego nie miałam. Nawet nie wiem, nie wyobrazam sobie chodzic normalnie, nawet w snach mam krótsza, słabszą, zwichnięta noge. I to żeby była zdrowa było moim największym marzeniem odkąd tylko pamiętam.
Przemyślam sobie wszystko. Wszystkie plusy i minusy. Jeżeli jest ktoś kto podejmuje się operacji to chyba nie jest pijany i wie co robi ;) temat jest o trwałości endoprotez, więc nawiązując do niego słyszałam, że najlepsze są tytanowe albo ceramiczne z dużymi głowami. Mam nadzieję, że taką dostane. I wierze w to, że kiedyś napisze tutaj, że służy mi ona długo i bez zarzutu ;)
 
     
Tomek80 
Mikrus Bioderkus



Status: Kapo x 1
Wiek: 44
Doczy: 05 Lut 2016
Posty: 19
Skd: okolice Tarnowa
Wysany: Nie 26 Sie, 2018   

karolina23 jesteś jeszcze młodą osobą więc dbaj o swoje kości i stawy tylko i wyłącznie odpowiednią dietą, spożywając odpowiednie produkty. Nie zawracaj sobie nawet głowy w tym wieku jakimiś lekami czy suplementami diety. I nie zawracaj sobie też głowy wytrzymałością i jakością swojej endoprotezy. I zadbaj też o odpowiednią rehabilitację.
Widzisz u mnie to jest tak co do diety to sporadycznie coś zjem odpowiedniego na kości i stawy. Zawsze jakoś brakuje mi czasu żeby tego pilnować, przestrzegać i jem po prostu cokolwiek.
A co do mojej rehabilitacji to ona wyglądała tak , na NFZ tylko te tzw. podwieszki czyli machanie bez sensu nogami i jakieś tam ćwiczenia na materacu które sobie sam wymyślałem. Miałem prosić kogokolwiek o cokolwiek żeby ktoś mi coś pokazał jak ćwiczyć, co ćwiczyć. Choć przez chwile się mną zajął profesjonalnie przecież w końcu się szkolił latami w tym kierunku, najpierw szkoła, potem praktyki, zdobywanie doświadczenia.Ktoś miałby mi robić łaskę byłbym wtedy dla tej osoby/osób bardzo niemiły i po co by mi to było. Tak mało zarabiają przecież ci wszyscy rehabilitanci i fizjoterapeuci że im się po prostu nie chce chyba.Mogli wcześniej o tym pomyśleć jak decydowali się co robić w swoim życiu , jak to ich zawodowe życie ma wyglądać i jakie mają z tego czerpać korzyści finansowe w przyszłości.
Co do prywatnej rehabilitacji kilka razy umówiłem się do kilku fizjoterapeutów na indywidualne ćwiczenia, indywidualna praca z pacjentem tak to się nazywa fachowo.Ja wiem z pięć sześć razy to było gdyż na więcej zwyczajnie mnie nie było stać.
Pozdrawiam :)
 
     
karolina23 
karolina23
Bioderkus!!!



Status: Inne
Wiek: 33
Doczya: 15 Gru 2013
Posty: 213
Skd: zachodniopomorskie
Wysany: Nie 26 Sie, 2018   

Dziekuje za wpis :) co do jakości kości to chyba nigdy nie miałam z tym problemów. Spadałam wielokrotnie z drzew, rowerów, wywrotek na łyżwach, rolkach, sankach nie zliczę i nigdy nic sobie nie zrobiłam tzn.nie połamałam :) dieta... miałam kiedys epizod nadwagi. Ale szybko go zakończyłam ;) staram się odżywiać w miare zdrowo. Mam wieczny deficyt witaminy B12, nie wiem czy to ma jakiś duży wpływ na kości... Wytrzymałość endo interesuje mnie dalej heehehe :) ale zdałam sobie sprawę z tego, że ja nie mam wyjścia innego niż endo skoro chce żyć jak prosty człowiek ;) poza tym Biedronne dobrze napisała gdzieś na forum. Nie wiem ile lat jest mi dane. Może dla mnie nie ma tego po 50tce. I teraz będę godziła się z chorym biodrem po to zeby na stare lata nie miec "wiszącego biodra"? Może na mnie te stare lata nie czekają...
 
     
Tomek80 
Mikrus Bioderkus



Status: Kapo x 1
Wiek: 44
Doczy: 05 Lut 2016
Posty: 19
Skd: okolice Tarnowa
Wysany: Nie 26 Sie, 2018   

Nikt nie udzieli Tobie jasnej i konkretnej odpowiedzi ile ta Twoja endoproteza którą będziesz być może kiedyś wstawioną wytrzyma lat. Nie zwróciłem uwagi myślałem że ją już masz wstawioną ale Ty jesteś dopiero przed jej wstawieniem. Będą Tobie mówić teoretycznie tyle i tyle lat wytrzyma endoproteza którą kiedyś lekarz/lekarze Tobie wstawią, około tylu i tylu lat wytrzyma w zależności od sposobu bycia, życia rodzaju aktywności fizycznej ,wykonywanej pracy zawodowej itd.
Myślę, że lekarze kiedyś po otwarciu Twego bioderka i ocenie jego stanu dobiorą odpowiedni rodzaj endoprotezy dla Ciebie.
 
     
karolina23 
karolina23
Bioderkus!!!



Status: Inne
Wiek: 33
Doczya: 15 Gru 2013
Posty: 213
Skd: zachodniopomorskie
Wysany: Nie 26 Sie, 2018   

Jakby ludzie tak bali się wszystkiego jak ja to byśmy do dzisiaj z drzew nie zeszli :sugoi:
Będzie dobrze. W końcu być musi ;)
 
     
lwie serce 
Popularus Bioderkus



Status: Endo x 1
Doczya: 05 Cze 2018
Posty: 71
Skd: Siedlce
Wysany: Nie 26 Sie, 2018   

Jak Tomek80 napisał że otworzy Cie operator to wtedy wie co i jak.
Napisałam Ci ty musisz być przygotowana psychicznie na operacje, bo nawet jak będziesz wiedzieć wszystko o endo ( jaki rodzaj,jaka wytrzymałość itp). To nie przewidzisz jednego co będzie się działo w czasie operacji i po operacji.
_________________
Lwie serce
 
     
karolina23 
karolina23
Bioderkus!!!



Status: Inne
Wiek: 33
Doczya: 15 Gru 2013
Posty: 213
Skd: zachodniopomorskie
Wysany: Nie 26 Sie, 2018   

Dziekuje Wam za wszystkie odpowiedzi :) naprawde cieszę się, że jest to forum, że mam umożliwiony kontakt z ludźmi, którzy mają podobne problemy. Myślę, że stosowane obecnie endoprotezy są zaplanowane na wiele lat, a Wy macie rację, że od stanu kości, mieśni i ogólnie użytkownika zależy to ile wytrzyma u danej osoby. Macie rację, że ewentualne powikłania przesłaniają mi korzyści z operacji. Każdy z nas ma podobne nadzieje i podobne rozterki. Chociaż jak mówiłam wcześniej ja chyba jestem "naczelną panikarą bioderka" :) . Plan operacja -grudzień. Tego się trzymam, wierzę w to, że dostanę porządny sprzęt :mrgreen: i marzy mi się spotkanie z Wami!
 
     
Tomek80 
Mikrus Bioderkus



Status: Kapo x 1
Wiek: 44
Doczy: 05 Lut 2016
Posty: 19
Skd: okolice Tarnowa
Wysany: Nie 26 Sie, 2018   

Nie panikuj Karolina :) Ja jestem już po drugiej operacji na to samo biodro,nie panikowałem za pierwszym razem , nie panikowałem też za drugim razem. Aktualnie czuję się jak młody Bóg jeśli chodzi o sprawność ale wszystko jest jednak do pewnego czasu, myślę że bardzo odległego dla mnie ale myślę tego przecież nie mogę wiedzieć tak jak nikt nie może wiedzieć ile lat wytrzyma proteza ile lat wytrzymają nasze kości i mięśnie wokół biodra jak długo będą na tyle silne.
I że każdy przypadek jest inny to fakt.
Głowa do góry :)
Powodzenia
 
     
karolina23 
karolina23
Bioderkus!!!



Status: Inne
Wiek: 33
Doczya: 15 Gru 2013
Posty: 213
Skd: zachodniopomorskie
Wysany: Nie 26 Sie, 2018   

Ja jestem przed siódma operacja :D straciłam chwilowo wiarę, ale dzięki min.Wam już mi lepiej :)
 
     
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
 
   

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template created by Qbs. Template theme based on Unofficial modifications.