Status: Endo x 1
Doczya: 29 Sie 2012 Posty: 37 Skd: mazury
Wysany: Pon 17 Wrz, 2012
cytat dotyczy sposobu ułożenia nogi zaraz po operacji" Operowana kończyna powinna być ułożona w lekkim zgięciu w stawie biodrowym, wynoszącym ok 20* i odwiedzeniu o kąt około 30*. " tzn jak tak na chłopski rozum, bo juto wybieram sie do mamy i będę "sprawdzac" lekarzy
Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009 Posty: 2626 Skd: z Polski
Wysany: Pon 13 Maj, 2013
jana383 napisa/a:
Powiedzcie mi jak wygląda jazda samochodem po endo? Kiedy można usiąść za kółko i jak wejść do samochodu nic sobie przy tym nie uszkadzając. Będę miała robiony prawy staw, siedzenie kierowcy jest nisko a drugi staw mam zupełnie sztywny, więc mi nie "pomoże".
Temat samochodowy znajdziesz TUTAJ
przeczytaj, a znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania
Kinga, dzięki za odpowiedź. Miałam jeszcze dużo innych pytań i na większość znalazłam odpowiedź na forum,ale o samochodzie nie. Bardzo mi pomogłaś. Jeszcze raz - dzięki
Właśnie zgłupiałam.. Już na drugi dzień po operacji kazali mi się położyć na zdrowy bok, oczywiście z pomocą i zwiniętą kołdrą między nogami. Nikt nic nie mówił o leżeniu na boku operowanym.. tylko na zdrowym. No i święcie przekonana, że tak jest dobrze i bezpiecznie kładłam się tak codziennie na pół godzinki - godzinkę aby plecy i tyłek odpoczęły..
_________________ W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca.
Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009 Posty: 2626 Skd: z Polski
Wysany: Czw 30 Maj, 2013
madziulaklb napisa/a:
Już na drugi dzień po operacji kazali mi się położyć na zdrowy bok, oczywiście z pomocą i zwiniętą kołdrą między nogami. Nikt nic nie mówił o leżeniu na boku operowanym.. tylko na zdrowym. No i święcie przekonana, że tak jest dobrze i bezpiecznie kładłam się tak codziennie na pół godzinki - godzinkę aby plecy i tyłek odpoczęły..
Madzia temat leżenia na boku był już wielokrotnie poruszany na Forum. Jedni mają polecenie kładzenia się na zdrowym z zachowaniem bezpieczeństwa, czyli gruba kołdra albo coś co pozwoli zachować odpowiedni "rozstaw nóg" na całej ich długości. To dla bezpieczeństwa - żeby nie było zwichniętej endo.
Natomiast dużo bezpieczniej kłaść się na operowanym boku i obracać się na brzuch przez bok operowany.
kinia, na brzuch jeszcze nie próbuję, to dopiero 8 doba, poczekam z tym na jakieś pozwolenie od operatora, czy coś
No właśnie straasznie mnie zdziwiły te różne polecenia od lekarzy.. tym bardziej, że właśnie zauważyłam, że temat wielokrotnie poruszany. Póki mam szwy chyba jednak pozostanę przy ostrożnym leżeniu na nieoperowanym boku, tym bardziej, że mam je wyglądające jak zszywki lekko odstające od skóry (nie mam pojęcia jak to się fachowo nazywa) i mam taki głupi lęk, że wbiją się głębiej w ciało jak nacisnę Poza tym w poniedziałek i tak widzę się z lekarzem więc zapytam co o tym myśli
_________________ W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca.
Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009 Posty: 2626 Skd: z Polski
Wysany: Czw 30 Maj, 2013
madziulaklb napisa/a:
kinia, na brzuch jeszcze nie próbuję, to dopiero 8 doba,
u mnie po kilku dniach od operacji była nauka przewrotu na brzuch oczywiście w celu ćwiczeń (a i bardzo miło zmienić pozycję) przy pierwszej (dostęp przedni i całkowity zakaz obciążania nogi) i przy drugiej operacji (dostęp z boku i możliwość 100% obciążania kończyny) - przez operowany.
Jest też inny sposób leżenia na zdrowym boku. Z nogą zgiętą w biodrze i w kolenie. Z kołdry/ koca robimy taką wygodną podpórkę (odpowiednio wysoką)- i kładziemy tam nóżkę Fizkom kiedyś wstawiał zdjęcie, ale zniknęło.
Wiem w jaki sposob lezec na boku nieoperowanym, rehabilitantka juz na drugi dzien uczyla, do zmiany opatrunku a walek w domu przygotowalam juz wczesniej z grubego koca - zginelabym bez tego forum na brzuch sama nie chce probowac, choc chetnie bym polezala, ale boje sie ze krzywde sobie zrobie.
_________________ W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca.
Status: Endo x 1
Wiek: 47 Doczya: 31 Gru 2011 Posty: 643 Skd: okolice Nowego Sącza
Wysany: Sob 15 Cze, 2013
Spanie na boku we wczesnym okresie pooperacyjnym niesie za sobą tylko (albo aż) ryzyko wywichnięcia, czy również ma wpływ na proces konsolidacji tkanki kostnej z endoprotezą w tych pierwszych tygodniach?
Spanie na boku we wczesnym okresie pooperacyjnym niesie za sobą tylko (albo aż) ryzyko wywichnięcia, czy również ma wpływ na proces konsolidacji tkanki kostnej z endoprotezą w tych pierwszych tygodniach?
Też jestem ciekawa jak to jest i wtedy bez obaw poleżałabym sobie na boku. Na szczęście nie mam aż takiej potrzeby bo teraz gdy biodro nie boli i nie ciągnie pozycja na wznak jest dla mnie całkiem wygodna.
_________________ Co nas nie zabije to nas wzmocni !
mprzepiora, elba, spanie na boku owszem niesie ze sobą niebezpieczeństwo wywichnięcia endoprotezy, więc
po pierwsze; na samym początku mówimy o "poleżeniu", a nie spaniu na boku, tak aby móc świadomie kontrolować swoją pozycję, co raczej jest trudne podczas snu
po drugie; nieostrożne przewracanie się na bok jest równie niebezpieczne jak nieumiejętne siadanie na ubikacji czy wstawanie z łóżka. Gdyby się nad tym zastanowić to w obawie przez zwichnięciem najlepiej by było podłączyć cewnik, położyć się na łóżku przeciw odleżynowym i czekać na zrośniecie się endo.
Zmiany pozycji pomagają nie tylko rekonwalescentowi na odetchnięcie od jednej pozycji, pomagają w profilaktyce przeciw odleżynowej, jak również wspomagają proces gojenia się tkanek miękkich. Leżąc cały czas w jednej pozycji pewne obszary ciała przez ucisk są permanentnie słabo ukrwione, więc mówiąc kolokwialnie musimy dać im pooddychać. Grawitacja również wspomaga ewakuację krwiaka, jeśli leżymy cały czas w jednej pozycji to zbiera się on w dużych ilościach w tylnych partiach ciała, gdy się obracamy, krwiak zaczyna "wędrować" pod wpływem grawitacji i jest znacznie lepiej usuwalny - nie zalega w dużej ilości w jednym miejscu. Podsumowując: na początku również warto obracać się na bok, ostrożnie, asekuracyjnie ale warto.
_________________ Nie ma takiej burzy, która nie minie.
Status: Endo x 1
Wiek: 47 Doczya: 31 Gru 2011 Posty: 643 Skd: okolice Nowego Sącza
Wysany: Nie 16 Cze, 2013
Wendy, dziękuję za odpowiedz ucieszyła mnie Twoja odpowiedz.
Ja przewracam się na bok nieoperowany w ten sposób, ze kiedy leżę na wznak zginam obie nogi w kolanach, wkładam miedzy nogi ogromna poduchę i wówczas obracam sie na bok. Staram sie też aby stopa również spierała się na poduszce, ale nie jest to do końca takie proste ponieważ boki poduszki są niższe, ale juz w pozycji na boku troszkę się poprawię i czuję, ze jest ok. Czasem zdarza się, ze troszkę w tej pozycji ciągnie w pachwinie nogi operowanej.
Sposob opracowałam sama, ponieważ bywały noce, ze w ogóle nie mogłam zasnąć. mam ogromny problem ze spaniem na plecach. Kiedy pośpię na boku tak ze dwie godzinki, to później jakos łatwiej usnąć na plecach.
Jeszcze w szpitalu fizjoterapeuta, kiedy zapytalam go o obracanie się na bok (z myslą, że mi to pokaże) odpowiedzial, żebym wstrzymała się z tym az minie 8 tygodni. Pomyslałam więc, ze może w tej pozycji jakoś inaczej ustawia się edno i moze coś żle się zrosnąc A tu jednak tak nie jest.