Status: Przed
Doczya: 09 Gru 2018 Posty: 33 Skd: Warszawa
Wysany: Sro 06 Mar, 2019 Długoterminowe efekty i skutki artroskopii
Tak się od jakiegoś czasu zastanawiam... na jak długo 'wystarcza' taka operacja?
Czy chirurgiczna ingerencja w staw ma same korzyści, czy patrząc bardziej w przyszłość nie skutkuje późniejszym szybszym psuciem się stawu i np. koniecznością endo?
Tzn. czy osoba po udanej artroskopii będzie tego naprawionego, więc teoretycznie już zdrowego biodra używać do końca życia i wszystko będzie działać, czy taka artroskopia jednak ma jakiś 'termin ważności' i po iluś tam latach trzeba ją powtórzyć? Albo właśnie w ogóle jej skutkiem ubocznym jest szybsze zużycie się stawu i w konsekwencji konieczność wymiany..?
Ciekawią mnie długoterminowe efekty, albo ew. skutki uboczne artroskopii.
3 tygodnie temu, miałam szyty obrąbek, naprawiany FAI CAM i szytą torebkę stawową.
Naszły mnie teraz wątpliwości, czy decyzja o artroskopii była słuszna..
Operacja niby dość konkretna, ale ból nie był bardzo duży, aczkolwiek okropnie upierdliwy, więc przed operacja nie zastanawiałam się nad tym co będzie dalej, liczyło się, żeby móc od nowa żyć 'normalnie', uprawiać sport i nie myśleć o tym, że coś mi gdzieś przeszkadza.
Nie zastanawiałam się nad tym co będzie jak będę miała 30, 40, 50 lat itd... ale teraz uświadomiłam sobie, że w sumie nie mam pewności, czy patrząc na sprawę bardziej długoterminowo nie lepiej było to zostawić w spokoju, no bo przecież żadna ingerencja chirurgiczna nie jest dla organizmu obojętna.
A więc zastanawia mnie czy decydując się na operację teraz nie skazałam na szybsze popsucie się mojego biodra w przyszłości?
Czy rezygnując z operacji nie byłoby większych korzyści po kilkunastu/kilkudziesięciu latach?
Może znacie odpowiedź na moje pytania, macie doświadczenie w tej kwestii albo znacie jakieś artykuły, statystyki na ten temat?
Rozmawiając z lekarzami można wysnuć wniosek, że niewiadomo, jak to wszystko się potoczy.
Na pewno po artro troszkę bardziej jesteśmy narażenie na wtórne zmiany. Zawsze kwestia najważniejszą będzie, co i jak zostało zrobione oraz jak się o to dba.
Nie mniej, ja sobie tym głowy nie zawracam.
W tej chwili zajmuje się życiem czego i wszystkim życzę
Status: Endo x 1
Wiek: 44 Doczy: 29 Lut 2012 Posty: 5 Skd: zielona góra
Wysany: Pi 08 Mar, 2019
Ja miałem artro i wystarczyło na 6 lat, ale po niej wrócilem do pełnej sprawnosci i normalnie amatorsko uprawiałem sport. Zawsze to jakieś oddalenie terminu wstawienia ciała obcego.
W moim przypadku operacja w sierpniu 2016 nie była to artroskopia choć miała być (doktor stwierdził że więcej zrobi jak zrobi operacje na otwartym biodrze) .Od operacji było tylko gorzej , nawet żałowałem ze się zgodziłem na nią, więcej bólu , z każdym miesiącem regres, pomimo ciągłej rehabilitacji (nie na NFZ). Być może taki organizm że ingerencja przyspieszyła proces niszczenia stawu. W Otwocku usłyszałem że niekoniecznie dobrze wyszło że miałem już grzebane w tym stawie bo teraz przy wstawieniu endo wzrasta ryzyko powikłań... i weź bądź mądry...Każdy przejdzie to inaczej , jednemu pomoże na dłużej, drugiemu przyspieszy proces zwyrodnienia tak jak u mnie, a może gorszy dzień doktora albo chęć zarobku bo on będzie czysty podstawy miał do operacji ,a co potem będzie z pacjentem to nie jego sprawa bo przecież on zrobił wszystko najlepiej a potem odsyła do specjalisty od endoprotez bo on już nic nie zrobi . A Ty sobie człowieku myśl jak tu utrzymać rodzinę , masz 35 lat i teraz błagasz o endo bo to już nie jest takie życie na jakie w tym wieku zasługujesz
Sorry za taki pesymistyczny post , dzielę się tylko swoimi doświadczeniami, kiedyś w końcu musi odwrócić się karta
Status: Endo x 1
Wiek: 44 Doczy: 29 Lut 2012 Posty: 5 Skd: zielona góra
Wysany: Wto 12 Mar, 2019
Jak to ładnie w opisie napisali pierwotna koksartroza. A w opisie rezonansu zaawansowane zmiany zwyrodnieniowo-wytwórcze, konflikt udowy z wysklepieniem zewnętrznym zarysu głowy kości udowych i masywna osteofitoza wieńcowa. To tak wyglądało.
Kasia. napisa/a:
ten powrot do sportu troche mnie pociesza
ale z kolei 6 lat nie brzmi optymistycznie
U mnie opis rezonansu był tylko taki, że możliwe uszkodzenie obrabka i delikatny konflikt widoczny.
Mam nadzieję, że te 6 lat od artro chociaż pocharatałeś w gałe 😎
Ja też mam pytanie może podzielicie się swoimi ... zaleceniami.
Jak jest się aktywnym sportowo, po artroskopii (niezależnie od wyniku - hipotetycznie) poszło super - ale właśnie jakie są kryteria zalecenia? Czy można dalej sobie swobodnie hasać w sporcie, pracy czy jednak trzeba pewnych rzeczy raczej unikać? Bo z tego o czytam od was widzę, że to nie jest rozwiązanie "rozwiązujące" wszystkie problemy na lata. W dużej mierze chodzi o pracę jakie dostawaliście zalecenia +/- bo wiem jak skrajne porady się czasem otrzymuje ..
Status: Przed
Doczya: 09 Gru 2018 Posty: 33 Skd: Warszawa
Wysany: Pi 21 Cze, 2019
to ja moze powiem jak to jest teraz u mnie
o ile dobrze rozumiem pytanie
na ta chwile moge chodzic na spacery z psami, jezdzic na rowerze i plywac, nie wolno mi jeszcze biegac - pomimo, ze minelo juz prawie 4.5 miesiąca
ogólnie idzie to dosc powoli ale...
...rokowania są takie, że bede mogla robic wszystko to co wczesniej, czyli takie podstawowe aktywnosci jak np bieganie, ale tez (i glownie) taniec, akrobatyka - wiec wg mnie sztos
tuz po operacji mialam sporo zakazow, bardzo dlugo (dluzej niz normalnie) nie wolno mi bylo w ogole rotowac uda i musialam bardzo uwazac z wyprostem.
Czyli podsumowując - plan jest taki ze bede mogla sobie znowu hasać
co prawda nie wiem jak dlugo ale z biegiem czasu i wraz z postepami juz sie tak o to nie boje jak wtedy gdy zakladalam ten temat
Status: Artroskopia x 1
Wiek: 27 Doczy: 14 Maj 2018 Posty: 110 Skd: Plaska Ziemia
Wysany: Pi 21 Cze, 2019
Jesli zabieg jest dobrze wykonany i naprawiono co trzeba to wg rokowań zazwyczaj można wszystko.
Mi np. mimo nieudanego zabiegu lekarze pozwolili nawet wrócić do wyczynowego sportu.
Oczywiście kwestia indywidualna, im człowiek młodszy tym lepiej przyjmie taki zabieg, ja np jestem 4.5 miesiąca po zabiegu i negatywne skutki operacji dawno poszły w niepamięć. Więc gdyby naprawiono co trzeba obecnie nie byłoby chyba zadnych problemów.
Dokładnie super zrozumieliście dzięki za pomoc o to mi chodziło . Właśnie o sport najbardziej mi chodzi bo tego nie odpuszczę. No ale również ważne są zachowania w pracy czy potem można być w 100% gotowym i sprawnym, czy nie trzeba czegoś unikać idp.
Status: Artroskopia x 1
Wiek: 27 Doczy: 14 Maj 2018 Posty: 110 Skd: Plaska Ziemia
Wysany: Pi 21 Cze, 2019
Z drugiej strony każdy zabieg to jakies ryzyko i cos tam po sobie zostawia. Nie chce bys mnie zle zrozumial, musisz byc swiadom ryzyka jakie niestety za soba Artroskopia. To nadal eksperymentalny zabieg i nawet udany nie zawsze pozwala na powrot do pilne sprawnosci
Niemniej teoretycznie, jesli szybko jestes zdiagnozowany i uda się naprawic uszkodzenia i przywrocic prawodlowa anoatomie stawu to nie powino być jakichs ograniczenie. Oczywiscie po porzadnej rehabilotacji
Dobrze, że mówisz bo trzeba mówić jak jest. Z tego powodu najlepiej poznać jak najwięcej opinii i porad bo jeden Lekarz/Fizjo powie czekać czekać bo właśnie każda operacja coś tam coś tam ale już na dzień dzisiejszy największym problemem jest ograniczenie ruchomości (przez 1 rok poszło mocno do przodu, czy tylko dlatego to nie wiem). Pół roku temu miałem problem żeby dobrze włożyć lewą nogę w spodenki (akurat na RTG zmiany widać na prawym). A trenować, pracować trzeba . A z czasem raczej lepiej nie będzie. A już teraz nie mam tej pełnej sprawności, nawet jakbym się oszukiwał, ze jest inaczej. Sam Dawid wiesz jak to wygląda na treningu chcesz a nie możesz. Nawet jak myślisz inaczej albo ktoś nam wmawia .
Ta dysfunkcja jest dość specyficzna i jeżeli np z plecami lepiej jest jak najdłużej unikać ingerencji (trochę znam temat) ale tutaj chyba rzeczywiście podejście Ortopedów zdaję egzamin.
Bo jak jednak rozwali się te biodra (a jednak ciągle się biodrem działa) to już może być ciężej.