Alicja, mało sprawna czuję się z powodu lewej nogi, tej operowanej 2x, bo ona głównie powoduje, że mój chód jest mało wydajny, co objawia się szybkim zmęczeniem przy próbie pokonania dłuższych dystansów, czyli normalny spacer. Nie jest to związane z kondycją, bo wydaje mi się, że kondycję mam wystarczającą do tego, aby móc normalnie chodzić. Rehabilitanci z Piekar i moi się do tego przychylają twierdzą, że mam za słabe mięśnie tułowia i pośladków. Nie udaje mi się wyeliminować utykania na lewą nogę.
Czemu taka cisza na tym forum ? Ciekaw jestem co u zozo Swoją drogą czytając ze zrozumieniem, uważam ,że jeśli zozo wpisała plus wymieniając nogę z kulą, to znaczy że stawiała je jednocześnie na podlożu ( wpis z 19. sierp.2011r). Jest to więc napewno bardzo fizjologiczny dwutakt. Pozdrawiam.[/b]
Status: Przed
Wiek: 45 Doczya: 11 Cze 2013 Posty: 5 Skd: Zielona Góra
Wysany: Pi 20 Wrz, 2013
Mój rehabilitant w szpitalu mówił, że mam chodzic w ten sposób: kule do przodu, potem noga operowana i dostawiam zdrową. czy to prawidłowe?
Jeszcze jedno, czy normalne jest po totalnej endoplastyce, że prawa noga jest dłuższa od lewej?
Witam.
Moja mama jest 10 dni po operacji endoprotezy hybrydowej prawego biodra. Lewe biodro ma usztywnione od ponad 30 lat śrubami.
Czy w takim przypadku metoda chodzenia z kulami jest jakaś inna?
Czy to normalne, że podczas chodzenia z kulami (metoda od rehabilitantki ze szpitala: Kule razem z chorą nogą, potem zdrowa) cała miednica jest odchylona w bok i nieco do tyłu?
No i czy 10 dni po, lepiej więcej leżeć od czasu do czasu wstając na krótki spacer po mieszkaniu czy jak najwięcej próbować chodzić?
Zacznę od końca. 10 dni po zabiegu to dosyć krótki czas, mama przede wszystkim musi odzyskać siły i energię potrzebną do chodzenia, ale ilość spacerów i ich intensywność trzeba dostosować do sił mamy i jej możliwości, czyli bez dużego przeciążenia ale z sporym zaangażowaniem
Na pierwszą część Twoich pytań dotyczących samego chodu będzie niezwykle trudno odpowiedzieć ponieważ bez wywiadu i badania nikt nie jest w stanie Ci powiedzieć dlaczego Twoja mama nie jest w stanie się wyprostować, czy winą jest "biodro zaśrubowane", czy to operowane, a może wina leży wyżej w miednicy czy kręgosłupie? Natomiast nie, to nie jest normalna pozycja jaką powinno się przyjąć chodząc o kulach. Pozycja powinna być wyprostowana i jak najbliższa prawidłowej pozycji chodu bez kul. Sprawdź wysokość kul może mama ma je za krótkie - choć to powinien dostosować rehabilitant.
Jeśli chodzi o metodę kule + operowana - nieoperowana, to tak jak najbardziej jest ok. Myślę że mamie przyda się jak najszybciej dobra ukierunkowana rehabilitacja, z tego co piszesz mama może mieć kłopoty z prostym ustawieniem miednicy, chociażby ze względu na wcześniejsze operacje drugiego biodra, a jest to warunkiem prawidłowego chodu. Nie jest to sytuacja "klasyczna", więc zawsze trochę trudniejsza.
Pozdrawiam, w razie pytań - pisz.
_________________ Nie ma takiej burzy, która nie minie.
Wysany: Sro 09 Kwi, 2014 [PYTANIE] Nauka chodu bez kul po endoprotezie bioder - czy m
Witam
Pytałam się wielu lekarzy i rehabilitantów. Szukałam w internecie. Nigdzie nie znalazłam odpowiedzi na pytanie jak w temacie.
Mama od dawna jest zakwalifikowana do endoprotezy stawu biodrowego. Zwlekała jednak, chociaż były możliwości. Od jakiegoś czasu mamy problem z prawą ręką, która w grudniu potwornie spuchła, bolała. Stwierdzono cieśń nadgarstka. Zanim jednak poddała się zabiegowi na cieśń musiała pochodzić po reumatologach, ortopedach, rehabilitantach, bo ręka wg lekarzy różnych specjalizacji była "dziwna". Nikt nie był w stanie określić, co to jest - bo objawy cieśni u mamy były nietypowe. Teraz jest po zabiegu - ręka dalej puchnie, sinieje, czasem robi się czerwona - rozpoznano więc zespół Sudecka.
To że musimy zmierzyć się z nowym problemem to jedno. Chciałybyśmy jednak wiedzieć z mamą, czy da się wyrehabilitować biodra bez użycia rąk, kul. W chwili obecnej mama ogranicza chodzenie, zamiast kul ma zalecone używanie kijków nordic walking. Może gdzieś jest ktoś, jakiś szpital, sanatorium, gdzie jest możliwa taka rehabilitacja?
Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.
Pozdrawiam
Kasia
kaia,
Kilka słów o prawej kończynie górnej. Jeśli objawy były niespecyficzne dla Cieśni Nadgarstka a zespół Sudecka został jakby zdiagnozowany z konieczności, może warto zainteresować się Zespołem Górnego Otworu Klatki Piersiowej. Objawy, które występuja u Mamy, bardzo pasuja właśnie do niego. Jeśli to jednak Zespół Algodystroficzny (Sudeck) poczytaj o Terapii Lustrzanej ….
Moim zdaniem, na pierwszym miejscu jest postawienie prawidłowej diagnozy dot. przyczyn bólu prawej k.górnej (dłoni?) i wdrożenie ukierunkowanego na problem leczenia. Będzie to niezbędne w poprowadzeniu terapii nauki chodu. Tego się nie przeskoczy …..
Wniosek: szukaj specjalistów którzy postawią dobra diagnozę dot. przyczyn problemów z prawa ręką. Sugeruję dobrego osteopatę lub dobrego fizjoterapeutę z umiejętnością pracy na powięziach !! U lekarzy Mama już była. Czas na zmiany.
Witam ,jestem w 7 tygodniu po operacji przychodzi do mnie rehabilitantka 3x w tygodniu .Bardzo mnie niepokoi mój chód, pomimo że pytam dlaczego tak chodzę odpowiedź brzmi ,że tak będzie na razie dopóki nie nauczę sie chodzić no i że to musi potrwać jeszcze kilka tygodni a później juz będzie dobrze i tak w kółko to samo nic konkretnego .Kiedy dostawiam nogę operowana do kul moja łydka i stopa wychyla się na zewnątrz ,staram się jak mogę ale nic mi nie wychodzi ,czy to normalne?
Fizkom ,witam chodzę o dwóch kulach .Fizjoterapeuta nie uczy mnie chodzić, właściwie to skupia sie tylko na ćwiczeniach. To jak mam chodzić pokazali mi w szpitalu i tak chodzę z symetryczna pracą kończyn górnych,właściwie to tylko po mieszkaniu .Patrząc w lustrze moja lewa łydka i stopa idzie bardziej na zewnątrz.Terapeutka nie widzi problemu.
ania62,
Jest tak podstawowa zasada w terapii funkcjonalnej (PNF): jeśli chcesz umieć wykonywać jakąś czynności (chód) to musisz się jej uczyć (prawidłowy chód). Ćwiczenia są jakby przygotowanie do tego ale nauki chodu nie zastąpią.
Z tego co piszesz wnioskuje, że Twój staw kolanowy ustawiony jest w koślawości. Stąd podudzie i stopa "idzie bardziej na zewnątrz". Ćwiczenia jakie wykonujesz z terapeutą jak i nauka chodu powinny uwzględniać ten fakt. Tutaj nie ma miejsca na kompromisy.
Fizkom dzięki za poradę, zaniepokojona tą sytuacją poprosiłam inna rehabilitantkę o konsultację jutro ma przyjść mam nadzieję ,że rozwieje moje wątpliwości i potwierdzi to co piszesz odpowiednie ćwiczenia i nauka prawidłowego chodu przyniesie efekty.Pozdrawiam [/b]