Status: Sympatyk Forum
Doczy: 16 Cze 2019 Posty: 106 Skd: Kraków
Wysany: Pon 11 Lis, 2019
Wyczytalem ze koszt terapi kwasem hialuronowym ale tym nowszym na 6 miesiecy lub 12 miesiecy wynosi ok. 800 - 1000 zł. Uwazam ze to nie az taki duzy koszt wydac te 800 stow nawet na pol roku albo na rok co o tym myslicie, tylko z tego co czytam na tym forum to podobno trzeba to robic we wczesnym stadium horoby mnie juz te biodra bola ok. 9 miesiecy wiec czy nie jest jeszcze za pozno?
Lekarz Ortopeda/Fizjoterapeuta rozróżnił dolegliwości struktury biodra od dolegliwości więzadła biodrowo-lędźwiowego? Praca na nim działa cuda, przynajmniej u mnie.
Pawle, trochę się powtarzam, bo kilkanaście dni temu odpisałam komuś innemu na ten sam temat. Nie mam doświadczenia przy osteotomii, ale przy endoprotezie. Kwas hialuronowy pomógł przetrwać siedmioletnie oczekiwanie na operację. Efektem zastrzyków było zwiększenie ruchomości stawu oraz zmniejszenie bólu. Był podawany kilkakrotnie, ostatni raz, krótko przed operacją osłonowo do stawu kolanowego (przeciążenie tego stawu z powodu niesprawnego biodra dało się już mocno odczuć). Jeżeli oczekujesz, że kwas hialuronowy coś wyleczy, to lepiej zrezygnuj, bo te zastrzyki tak nie działają. Nie odbudują czy zregenerują chrząstki stawowej. Zastrzyk mechanicznie rozszerzy przestrzeń międzystawową wypełniając ją kwasem hialuronowym. U nas była to metoda rekomendowana przez ortopedę, z zastrzeżeniem, że operacji nie zastąpią, ale zwiększą komfort oczekiwania. Co do samego kwasu, nie jest istotna data patentu wytwarzania, ale wielkość cząsteczek. Im większe tym lepiej, bo wolniej są wchłaniane przez organizm.
Pole magnetyczne laser to doraźne środki i nie chce żle prorokować. Bo może u Ciebie zniwelują trochę ból chociaż z własnego doświadczenia to szczerze w to wątpię. Ale już na pewno te zabiegi nie odbudują Ci czegokolwiek.
_________________ Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
Praca z dobrym fizjoterapeutą może wiele pomóc. I nie mam na myśli typowej rehabilitacji na NFZ. Tylko pracę z terapeutą który pracuje całościowo z pacjentem
_________________ Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
Status: Sympatyk Forum
Doczy: 16 Cze 2019 Posty: 106 Skd: Kraków
Wysany: Wto 12 Lis, 2019
Bonia napisa/a:
Praca z dobrym fizjoterapeutą może wiele pomóc. I nie mam na myśli typowej rehabilitacji na NFZ. Tylko pracę z terapeutą który pracuje całościowo z pacjentem
Ale fizjoterapia chyba nie odbuduje uszkodzonego obrabka tylko przywroci odpowiednie wzorce ruchowe... Ja chce cos co odbuduje obrabek, chyba ze sie z czasem sam odbuduje bo jednak troche ukrwiony chyba jest tak?
A tak wogule to te biodra mnie teraz z powrotem bola tak jak na poczatku tylko ze duzo mniej dlatego nie wiem czy to jest przez ta sol fizjologiczna tylko dlaczego mnie tez boli lewe skoro sol mialem wstrzykiwana do prawego biodra czy to przez ćwiczenia rehabilitacyjne ktore zaczalem ćwiczyc znowu po ok. 2 miesiacach czy poprostu zwyrodnienie postepuje sam nie wiem?
Może bardziej obrazowo mając na myśli dobrego fizjoterapeutę mam na myśli takiego specjalistę.
Międzynarodowy Terapeuta Medycyny Ortopedycznej OMI Global Dr J.H. Cyriax
Certyfikowany Terapeuta Instytutu McKenziego MDT
Dyplomowany Terapeuta Koncepcji PNF (Proprioceptywnego nerwowo-mięśniowego torowania)
Kurs "Fascial Distortion Model FDM" (leczenie zaburzeń układu mięśniowo-szkieletowego technikami powięziowymi)
Kurs metody Brian Mulligan
Kurs metody Kinesiotaping
Kurs "Mobilizacja struktur nerwowych"
Kurs „Badanie i terapia stawu skroniowo-żuchwowego TMJ”
Szkolenia z zakresu „Współczesne metody diagnozy i leczenia tkanek miękkich”
Kurs „Nowoczesna koncepcja stabilizacji kręgosłupa oraz stawów kończyn”
Kurs „Problemy niestabilności w rejonie szyjnego odcinka kręgosłupa i przejścia szyjno-piersiowego oraz stawu skroniowo-żuchwowego przy niewydolności systemów stabilizujących”
Kurs „Pilates – głęboka stabilizacja kręgosłupa”
Szkolenie „Koncepcja usprawniania pacjentów z deficytem neurologicznym”
Szkolenie „Wykorzystanie izokinetyki dla potrzeb obiektywnej oceny i treningu w fizjoterapii”
Kurs „Masażu klasycznego”
Warsztaty szkoleniowe "Wykorzystanie oporu elastycznego w rehabilitacji"
Warsztaty szkoleniowe "Ocena funkcjonalna FMS w w profilaktyce urazów w populacjach aktywnych"
Warsztaty szkoleniowe „Badanie zablokowań stawów kręgosłupa lędźwiowego i stawów krzyżowo-biodrowych”
Warsztaty szkoleniowe „Propozycje pracy z bliznami w zespołach bólowych kręgosłupa”
Warsztaty szkoleniowe „Leczenie blizn i bliznowców”
Warsztaty szkoleniowe „Patogeneza, badanie i terapia czynnościowego zespołu bolesnego barku w koncepcji terapii manualnej w modelu holistycznym”
Warsztaty szkoleniowe „Dysfunkcje stawu biodrowego – ich przyczyny oraz rola autoterapii
Tak pracuje taki fizjoterapeuta.
Wracając do ćwiczeń które wykonywałaś przed tem nie przynosiły efektu powodowały ból powrót do nich nic nie da bo nie były dobrane do problemu.
SaDzienne studia doktoranckie na Wydziale Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu
Dzienne studia magisterskie na kierunku Fizjoterapia, na Wydziale Nauk o Zdrowiu Akademii Medycznej im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu
Podyplomowe Studium „Zarządzanie w Opiece Zdrowotnej” na Uniwersytecie Medycznym im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu
Międzynarodowy Terapeuta Medycyny Ortopedycznej OMI Global Dr J.H. Cyriax
Certyfikowany Terapeuta Instytutu McKenziego MDT
Dyplomowany Terapeuta Koncepcji PNF (Proprioceptywnego nerwowo-mięśniowego torowania)
Kurs "Fascial Distortion Model FDM" (leczenie zaburzeń układu mięśniowo-szkieletowego technikami powięziowymi)
Kurs metody Brian Mulligan
Kurs metody Kinesiotaping
Kurs "Mobilizacja struktur nerwowych"
Kurs „Badanie i terapia stawu skroniowo-żuchwowego TMJ”
Szkolenia z zakresu „Współczesne metody diagnozy i leczenia tkanek miękkich”
Kurs „Nowoczesna koncepcja stabilizacji kręgosłupa oraz stawów kończyn”
Kurs „Problemy niestabilności w rejonie szyjnego odcinka kręgosłupa i przejścia szyjno-piersiowego oraz stawu skroniowo-żuchwowego przy niewydolności systemów stabilizujących”
Kurs „Pilates – głęboka stabilizacja kręgosłupa”
Szkolenie „Koncepcja usprawniania pacjentów z deficytem neurologicznym”
Szkolenie „Wykorzystanie izokinetyki dla potrzeb obiektywnej oceny i treningu w fizjoterapii”
Kurs „Masażu klasycznego”
Warsztaty szkoleniowe "Wykorzystanie oporu elastycznego w rehabilitacji"
Warsztaty szkoleniowe "Ocena funkcjonalna FMS w profilaktyce urazów w populacjach aktywnych"
Warsztaty szkoleniowe „Badanie zablokowań stawów kręgosłupa lędźwiowego i stawów krzyżowo-biodrowych”
Warsztaty szkoleniowe „Propozycje pracy z bliznami w zespołach bólowych kręgosłupa”
Warsztaty szkoleniowe „Leczenie blizn i bliznowców”
Warsztaty szkoleniowe „Patogeneza, badanie i terapia czynnościowego zespołu bolesnego barku w koncepcji terapii manualnej w modelu holistycznym”
Warsztaty szkoleniowe „Dysfunkcje stawu biodrowego – ich przyczyny oraz rola autoterapii
Jeżeli wykonywałeś poprzednio te ćwiczenia które miałeś a nie przynosiły one efektu. To są dwie tego przyczyny miałeś nie dobraną reh do problemu. Zwarzywszy na podejście prowadzącej Cię osoby. Druga z przyczyn to złe wykonywanie ćwiczeń przez samego pacjenta.
Dobrze prowadzona reh powinna poprawić stan funkcjonalny i niwelować ból a nie go zwiększać. I tak dobra fizjoterapia przywróci odpowiednie wzorce ruchowe... Ale w przypadku naprawdę odpowiednej pracy.
_________________ Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
Cześć,
mam na imię Bartosz i jestem niecałe 7 tyg po artroskopii biodra lewego u Dr Mazka.
Nie było łatwo się przekopać przez ten temat, ale udało się. Nie chciałem zabierać głosu póki nie zapoznam się z całym tematem.
W pierwszej kolejności gratulacje Dawid za odwagę i opór i cierpliwość. Od zdania "zapinamy pasy i startujemy" wiedziałem, że będzie mi się podobało (o ile można to tak nazwać). Przez ten rok z hakiem bardzo dużo się nauczyłeś na temat swojego ciała i fizjologii.
Do Ciebie wrócę później
Mam wrażenie, z całym szacunkiem do Pawła, że dużo pyta, ale odpowiedzi nie czyta, albo wyrywkowo powyciągane z kontekstu.
Słuchaj przyjacielu, nikt nigdy nie da Ci gotowej odpowiedzi ani nikt nie wyleczy Cię magicznym dotknięciem.
Nie wiesz kiedy zrobić jakie badania i dlaczego boli Cię w takiej sytuacji a w takiej nie. Czy może takie badanie przed, a może po. Odpowiedź jest prostsza niż się wydaje.
Bez różnicy czy leczysz się prywatnie czy na NFZ (różnica jest w kosztach i czasie oczekiwania), kolejność jest mniej więcej taka:
1. Zgłaszasz dolegliwość , lekarz kieruje Cię na proste badania typu USG i RTG,
2. Omawiasz wyniki z lekarzem, a następnie stawia diagnozę lub kieruje Cię na następne badania,
3a Wykonujesz następne badania (MRI) i omawiasz je z lekarzem,
3b Zabierasz wcześniejsze wyniki do innego lekarza,
Do momentu aż będzie jasno zobrazowane co tam jest nie tak. Najlepiej stan stawu obrazuje rezonans (MRI). W u mnie na USG i RTG nic nie było. Pierwszych czterech ortopedów wmawiało mi się jestem zdrowy lub, żebym po prostu przestał uprawiać sport. Trafiłem dopiero na lekarza, który od nowa pozlecał wszystkie badania i sam mnie zapewnił, że będziemy szukać aż znajdziemy. I tak skończyliśmy na rezonansie.
4. (ZABIEG) Lekarz zajmujący się biodrami, artroskopista namówi Cię na zabieg, zwykły ortopeda będzie Cię od tego pomysłu odwodził. Każdy inny lekarz powie Ci, żebyś się dwa razy zastanowił nad zabiegiem, bo każdy niesie za sobą jakieś skutki.
Poszukanie zabiegu nie jest trudne, ja czekałem rok na NFZ, gdyż kasę wolałem wydać na coś innego.
Jak dostać się na zabieg to osobny temat na osobny wywód.
5. FIZJOTERPIA - tu nie zgodzę się do końca z koleżanką, żebyś darował sobie fizjo na NFZ, sam tez musisz bardziej zrozumieć działanie fizjoterapii.
Moja praca z fizjoterapeutami to już kilka lat, od czasów gdy grałem w klubie do okresu przed zabiegowego i do teraz gdy jestem świeżo po zabiegu.
Najlepsze fizjo z jakim pracowałem w życiu to był na NFZ. Opinie jakie wynikają z ust niektórych są tylko wypadkową ich osobistych doświadczeń. Być może jest też po prostu tak, że lepsi fizjo uciekają do prywatnych gabinetów, bo tam więcej zarobią.
Pole magnetyczne działa! To ważne i to fakt, ale Cię nie wyleczy. Trzeba zrozumieć, że to po prostu narzędzie, które daje organizmowi bodziec to przepływu substancji odżywczych i samoregeneracji tam gdzie organizm ma takie zdolności.
Lepiej chodzić na NFZ niż w ogóle. Takie jest moje zdanie na ten temat. Warto też zrozumieć (mówię tu oczywiście do osób, które z rożnych powodów nigdy nie wgłębiły się w temat), że odpowiednio prowadzona fizjoterapia potrafi zatrzymać procesy degeneracji i uśmierzyc dolegliwości bólowe, przez co niejednokrotnie pozwala przesunać decyzję o ewentualnym zabiegu nawet o kilka lat.
Wracając do zabiegu, tylko podczas niego okazuje się jakie zniszczenia dokonały się w biodrze naprawdę. Żadne badanie nie jest tak dokładnie jak wprowadzona kamerka. Jednocześnie, zawsze trzeba zacząć od leczenia zachowawczego a na zabieg zdecydować się kiedy jest to ostateczność i nic poza tym nie pomaga. Unikniemy wtedy sytuacji, kiedy po zabiegu jest gorzej niż przed.
Wracając do Dawida, mam tak jak Ty, że codziennie miewam wątpliwości czy decyzja o zabiegu była właściwa. To chyba normalne. Gratuluję CI powrotu na boisko, mam nadzieję, że za kilka miesięcy ja również się na nim pojawię. Chętnie odpowiem na wszystkie pytania i odkryję cześć mojej historii, a póki co życzę wszystkim rychłego powrotu do zdrowia.
Status: Artroskopia x 1
Wiek: 27 Doczy: 14 Maj 2018 Posty: 110 Skd: Plaska Ziemia
Wysany: Pi 15 Lis, 2019
Bartosz napisa/a:
Cześć,
mam na imię Bartosz i jestem niecałe 7 tyg po artroskopii biodra lewego u Dr Mazka.
Nie było łatwo się przekopać przez ten temat, ale udało się. Nie chciałem zabierać głosu póki nie zapoznam się z całym tematem.
W pierwszej kolejności gratulacje Dawid za odwagę i opór i cierpliwość. Od zdania "zapinamy pasy i startujemy" wiedziałem, że będzie mi się podobało (o ile można to tak nazwać). Przez ten rok z hakiem bardzo dużo się nauczyłeś na temat swojego ciała i fizjologii.
Do Ciebie wrócę później
Mam wrażenie, z całym szacunkiem do Pawła, że dużo pyta, ale odpowiedzi nie czyta, albo wyrywkowo powyciągane z kontekstu.
Słuchaj przyjacielu, nikt nigdy nie da Ci gotowej odpowiedzi ani nikt nie wyleczy Cię magicznym dotknięciem.
Nie wiesz kiedy zrobić jakie badania i dlaczego boli Cię w takiej sytuacji a w takiej nie. Czy może takie badanie przed, a może po. Odpowiedź jest prostsza niż się wydaje.
Bez różnicy czy leczysz się prywatnie czy na NFZ (różnica jest w kosztach i czasie oczekiwania), kolejność jest mniej więcej taka:
1. Zgłaszasz dolegliwość , lekarz kieruje Cię na proste badania typu USG i RTG,
2. Omawiasz wyniki z lekarzem, a następnie stawia diagnozę lub kieruje Cię na następne badania,
3a Wykonujesz następne badania (MRI) i omawiasz je z lekarzem,
3b Zabierasz wcześniejsze wyniki do innego lekarza,
Do momentu aż będzie jasno zobrazowane co tam jest nie tak. Najlepiej stan stawu obrazuje rezonans (MRI). W u mnie na USG i RTG nic nie było. Pierwszych czterech ortopedów wmawiało mi się jestem zdrowy lub, żebym po prostu przestał uprawiać sport. Trafiłem dopiero na lekarza, który od nowa pozlecał wszystkie badania i sam mnie zapewnił, że będziemy szukać aż znajdziemy. I tak skończyliśmy na rezonansie.
4. (ZABIEG) Lekarz zajmujący się biodrami, artroskopista namówi Cię na zabieg, zwykły ortopeda będzie Cię od tego pomysłu odwodził. Każdy inny lekarz powie Ci, żebyś się dwa razy zastanowił nad zabiegiem, bo każdy niesie za sobą jakieś skutki.
Poszukanie zabiegu nie jest trudne, ja czekałem rok na NFZ, gdyż kasę wolałem wydać na coś innego.
Jak dostać się na zabieg to osobny temat na osobny wywód.
5. FIZJOTERPIA - tu nie zgodzę się do końca z koleżanką, żebyś darował sobie fizjo na NFZ, sam tez musisz bardziej zrozumieć działanie fizjoterapii.
Moja praca z fizjoterapeutami to już kilka lat, od czasów gdy grałem w klubie do okresu przed zabiegowego i do teraz gdy jestem świeżo po zabiegu.
Najlepsze fizjo z jakim pracowałem w życiu to był na NFZ. Opinie jakie wynikają z ust niektórych są tylko wypadkową ich osobistych doświadczeń. Być może jest też po prostu tak, że lepsi fizjo uciekają do prywatnych gabinetów, bo tam więcej zarobią.
Pole magnetyczne działa! To ważne i to fakt, ale Cię nie wyleczy. Trzeba zrozumieć, że to po prostu narzędzie, które daje organizmowi bodziec to przepływu substancji odżywczych i samoregeneracji tam gdzie organizm ma takie zdolności.
Lepiej chodzić na NFZ niż w ogóle. Takie jest moje zdanie na ten temat. Warto też zrozumieć (mówię tu oczywiście do osób, które z rożnych powodów nigdy nie wgłębiły się w temat), że odpowiednio prowadzona fizjoterapia potrafi zatrzymać procesy degeneracji i uśmierzyc dolegliwości bólowe, przez co niejednokrotnie pozwala przesunać decyzję o ewentualnym zabiegu nawet o kilka lat.
Wracając do zabiegu, tylko podczas niego okazuje się jakie zniszczenia dokonały się w biodrze naprawdę. Żadne badanie nie jest tak dokładnie jak wprowadzona kamerka. Jednocześnie, zawsze trzeba zacząć od leczenia zachowawczego a na zabieg zdecydować się kiedy jest to ostateczność i nic poza tym nie pomaga. Unikniemy wtedy sytuacji, kiedy po zabiegu jest gorzej niż przed.
Wracając do Dawida, mam tak jak Ty, że codziennie miewam wątpliwości czy decyzja o zabiegu była właściwa. To chyba normalne. Gratuluję CI powrotu na boisko, mam nadzieję, że za kilka miesięcy ja również się na nim pojawię. Chętnie odpowiem na wszystkie pytania i odkryję cześć mojej historii, a póki co życzę wszystkim rychłego powrotu do zdrowia.
Dziękuję za miłe słowa. Starałem się doglębnie opisywać sytuację na bieżąco by inni pechowcy wiedzieli czego się spodziewac. Do tego wierzyłem, że moja (ewentualnie sukcesem zakończona) historia będzie motywacja i nadzieją dla innych, czego mi trochę brakowało. Czy taka jest? Zależy z której strony patrzec ale jak już jesteś po operacji to mam nadzieję że w tym poście znajdziesz taki morał że fizjoterapia i praca nad sobą jest bardzo ważna i trzeba cierpliwości, ciężkiej pracy i dużego samozaparcia by osiągnąć cel.
Myślę jednak, że prawdziwy szacunek należy się tobie, że dałeś radę przeczytać tak obszerny watek
Co do operacji, terapii, sportu itd to jeśli chciałbyś pogadać na ten temat to chętnie podrzucę ci numer telefonu na priv. Sam przegadalem mnóstwo godzin z innymi bioderkowiczami i mi trochę pomagało, mam nadzieję że innym też
PS. W tygodniu zostałem królem strzelców na pewnym turnieju (pierwszy raz po zabiegu), wreszcie czułem że gram jak kiedyś, nawet dużo lepiej. Powiem wam, że mimo ograniczeń jakie mam jestem w stanie być lepszym na każdej plaszczyznie. Może nogi mam słabe, ale operacja i ogólnie cały ten okres wiele mnie nauczył. Mentalność i pewność siebie jest zupełnie inna. Dlatego każdy dzień, każdy krok czy mecz (jeśli temat już jest o sporcie,) traktuje poważnie, patrzę na wszystko jakby inaczej. Moge więcej bo ból stał się moim przyjacielem, nierozłącznym i się go nie boje. Czego i wam wszystkim życzę.
Na początku powiem, że to forum to super miejsce! nareszcie można dostać trochę informacji z pierwszej ręki.
Przeczytałam cały wątek oraz kilka innych na forum i powiem, że nastroiłam się trochę negatywnie. Przede mną artroskopia (FAI mieszany i rozwalone obrąbki w obu biodrach). Bardzo liczyłam na to, że po operacji pozbędę się bólu i wrócą normalne zakresy ruchu, ale widzę że to nie jest takie oczywiste
Pokrótce, biodra bolą mnie od jakichś 5 lat, diagnozuje się od 3. Od dwóch lat mam dobrego fizjo, pracowaliśmy konkretnie nad biodrami jakieś 1,5 roku. Długo mnie diagnozował (wiem, że fizjo z zasady nie moga stawiać diagnozy, ale to była jedyna osoba która faktycznie szukała przyczyny moich dolegliwości). Przerobiliśmy wszystkie terapie, po niektórych, głównie dekompresji i niwelowaniu spięć tkanek naokoło, była poprawa, ale na krótko. Mocno wzmocniłam pośladki bo nie działały , pracowałam nad wyprostem biodra (przodopochylenie- widzę że większość tutaj ma to samo). Zakres poprawił mi się jedynie w zgięciu, z niecałych 90 stopni teraz mam może ze 100, więc Dalsze zgięcie oczywiście łupie jak diabeł. Rotacja wewn. w zgięciu prawie żadna, zewn. w wyproście większa, ale tez boli. Ale do brzegu. Po półtorej roku pracy fizjo pogonił do dogłębnej diagnozy, szukałam kogoś od biored w Szczecinie, ale tu niestety sami spece od kolan i barków. Dwa tygodnie temu byłam u dr Piontka, diagnoza jak wyżej i kwalifikacja do artroskopii. Dostałam wycenę zabiegu na 18.000-23.000 zł, w zależności czy obrąbek do szycia czy rekonstrukcji. Rozwaliła mnie ta cena doszczętnie, szykowałam się na jakieś 8-12tys. zwłaszcza że trzeba zrobić oba biodra. Bedę się jeszcze konsultować z innym lekarzem, ale mam pytanie do Was jako że jesteście już po zabiegach. Czy robiliście operacje na NFZ czy prywatnie? U kogo? Jak czujecie się teraz, czy po dłuższym czasie jest poprawa w porownaniu do stanu przed operacją? Czy poprawiły się zakresy i czy funkcjonujecie bez bólu?
Zacznę od końca bo znowu zapomnę
Jakbyś chciała albo ktokolwiek inny porozmawiać/podpytać o ten temat to wyślijcie na priv kontakt na FB to tam się odezwę. Zwyczajnie nie korzystam z laptopa.
A do rzeczy to tak:
2x artroskopia, jedna noga 18 miesięcy temu, druga 12 miesięcy temu.
Operator: Krzysztof Hermanowicz
Oba zabiegi na NFZ a wszystko dzięki ZHDK, bez tego kolejki kosmiczne(komiczne?)
Jak funkcjonuje?
Chodzę jak burza, na siłowni katuje bieżnie, dużo ćwiczę. Nic nie boli, zakresów nie sprawdzam, po prostu żyje