Jestem już tydzień po operacji. Op 16.12.2020. Cóż tu dużo mówić rana goi się dobrze, ból wydaje mi się większy, jestem też bardziej slaby/źle wyniki morfologi przed operacja/. Cięcie nie ma nawet 10 cm i tu duży szok. Biorę żelazo, przecwbole 3 razy dziennie, spanie to już wiadomo. Zasypia się o 4.30 a wstaje o 6.00. Nasenne nie pomagają. Trzeba to przetrwać bo później już bedzie lepiej. Tym razem skierowanie na oddział rehabilitacji już jest. O kulach chodzi mi się ciężko, brak sil😲😲
Dzisiaj już prawie 2 tyg po operacji. Sama noga mniej boli. Jednak kręgosłup daje strasznie po dupie. Gdyby nie to wstawanie z łóżka już nie było by problemem. Jednak kręgosłup skutecznie to uniemożliwia. Rehabilitacja po nowym roku. Pierwszy wypad po sklepach trwał 2h 😁noga zmeczona
Jestem już dokładnie miesiąc po. Z noga i kręgosłupem lepiej. W 2 połowie lut reh. Czekam na decyzje zusu bo dzięki covidowi 6 miesięcy L4 będzie mało. Chodzi o zasiłek rehabilitacyjny. Ciekawe czy w czasach pandemii ktoś się już bujał w tym aspekcie. A nie mam zamiaru wrócić nie do końca sprawny jak przy pierwszym biodrze, gdzie cierpiały i kolana i stopy. Życie dotarło ale to było ryzyko.