Status: Endo x 1
Doczya: 04 Cze 2017 Posty: 45 Skd: Warszawa
Wysany: Pi 11 Sie, 2017
No i tak...dostałam drugą turę rehabilitacji na NFZ, czyli razem miałam pełne 4 tygodnie.
Więc dopiero jutro idę do Orthosu.
Ciekawe co pan M. mi powie po tych 4 tygodniach
Chodzę bez kul po domu już od 3 tygodni.
Po dworze tez bez kul, tylko z kijkami.
Mam wrażenie, że mogłabym już w ogóle bez niczego chodzić, gdyby nie SM, które również posiadam...przejdę 100 metrów i mam zmęczone mięśnie kijki jednak pomagają bardzo (używam je nie do podpierania, tylko tak jak się normalnie z kijkami chodzi)
Nikt mi dotychczas nie jest w stanie ze 100% pewnością powiedzieć, czy mam krótszą nogę, czy skrzywioną miednicę (zdania uczonych są podzielone ).
Ani co z tym zrobić, i czy w ogóle robić.
Więc na razie z lekka utykam...ale jak nie jestem zmęczona i się przyłożę, to potrafię kawałek iść bez utykania.
Różnica nie jest duża, max 1,5 cm.
Nikt mi dotychczas nie jest w stanie ze 100% pewnością powiedzieć, czy mam krótszą nogę, czy skrzywioną miednicę
Dlaczego?
Tak wyszło, że oprócz lekarza w szpitalu, byłam u dwóch innych ortopedów i każdy sprawdzał, czy nogi są równe, nawet o to nie pytałam. I oczywiście fizjo na konsultacji też sprawdził.
To, że utykasz ma swoją przyczynę i fizjoterapeuta pewnie będzie wiedział, o co chodzi i znajdzie na to terapię. Tyle, że to może potrwać.
Kazia napisa/a:
Więc na razie z lekka utykam...ale jak nie jestem zmęczona i się przyłożę, to potrafię kawałek iść bez utykania.
Im dłużej jestem na Forum ,tym bardziej wiem, że wiem mało, szczególnie z rehabilitacji. Strasznie skomplikowane to chodzenie po nowemu. Ale ogólnie po operacji, ja jestem po dwóch, mamy automatycznie chodzić, bez zastanawiania się, tyle, że to trzeba wyćwiczyć. Trudne, masakryczne, ale w końcu do zrealizowania.
Pozdrowionka
Status: Endo x 1
Doczya: 04 Cze 2017 Posty: 45 Skd: Warszawa
Wysany: Sob 12 Sie, 2017
Nie wiem, dlaczego.
Lekarz operator w ogóle nie wykazał sam z siebie chęci do rozmowy, badanie po operacji to było podniesienie i opuszczenie nogi, interesował go tylko RTG. Po obejrzeniu RTG zapewnił, że nogi są "równiuteńkie".
Dwoje prywatnych rehabilitantów jakoś nie podjęło tematu - pytałam.
Rehabilitantka na NFZ najpierw stwierdziła, że noga jest krótsza, potem, że są równe, a miednica krzywa (jakoś mam małe zaufanie do jej zdania, może dlatego, że usiłowała zaradzić problemowi przez podkładkę pod "dłuższą" stronę...na szybko, przejście kontrolnie w jednym kapciu kilku kroków...dość się zdziwiła, że jest jeszcze gorzej ). Powiedziała, że różnica jest mała i takich małych się nie koryguje, tym bardziej, że utykałam już od paru lat przed operacją (podobno dlatego, że szpara w stawie się zrobiła mniejsza, co jakby skróciło całą tę stronę), więc już kręgosłup i wszystkie mięśnie się odpowiednio do tego przystosowały.
A dzisiaj znowu nie doszłam do Orthosu...bo akurat było oberwanie chmury, musiałabym iść w najgorszym momencie. Odwołałam...i żałuję...kurczę
Mam mimo wszystko wrażenie, że chodzę coraz lepiej, często nawet już nie pamiętam, że mam nogę
No ale...może to tylko moje wrażenie takie optymistyczne...
A w jakiej pozycji zostało zrobione zdjęcie rtg? Na stojąco ładnie widać czy miednica jest prosta A długość nóg mierzy się od kolca biodrowego - na leżąco (o ile dobrze pamiętam), mnie mierzyli fizjoterapeuci.
_________________ Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...
Status: Endo x 1
Doczya: 04 Cze 2017 Posty: 45 Skd: Warszawa
Wysany: Nie 13 Sie, 2017
Zdjęcie na leżąco.
Ja jeszcze podrążę tę długość nóg i "prostość" miednicy.
W ostateczności, mogę utykać...utykam już parę lat, i jakoś niespecjalnie mi to przeszkadzało do tej pory...ale jakby jednak dało się coś z tym zrobić, to warto wiedzieć i popracować.
Ale tak w ogóle...20 lat to ja już nie będę miała, chyba jednak trzeba się z tym pogodzić...wreszcie.
W ostateczności, mogę utykać...utykam już parę lat, i jakoś niespecjalnie mi to przeszkadzało do tej pory...ale jakby jednak dało się coś z tym zrobić, to warto wiedzieć i popracować.
Ja też chodziłam brzydko. Ale teraz wydaje mi się, że chodzę prosto. Sztuczne stawy są prawidłowe i istnieje możliwość normalnego chodzenia. U mnie nauka chodzenia była od początku.
Kazia napisa/a:
prostość" miednicy.
Jak zwał, tak zwał, ale ja po drugiej operacji kiwałam się na prawą stronę i to była niestabilność tułowia.
Pozdrawiam
Status: Endo x 1
Wiek: 41 Doczya: 14 Sie 2017 Posty: 24 Skd: Rydułtowy
Wysany: Pon 14 Sie, 2017
aga.t. napisa/a:
A w jakiej pozycji zostało zrobione zdjęcie rtg? Na stojąco ładnie widać czy miednica jest prosta A długość nóg mierzy się od kolca biodrowego - na leżąco (o ile dobrze pamiętam), mnie mierzyli fizjoterapeuci.
Mi nawet ortopeda mierzył długość nóg od kolca biodrowego ma każdej wizycie 🙂
_________________ Dopóki oddycham nie tracę nadziei
Status: Endo x 1
Doczya: 04 Cze 2017 Posty: 45 Skd: Warszawa
Wysany: Sob 19 Sie, 2017
Wróciłam właśnie z Orthosu.
Okazało się, że nie jest tak źle
Pan rehabilitant myślał, że będę chodziła jak kaczka...a chodzę prawie dobrze.
Następna wizyta, popracujemy nad wyprostem w biodrach, bo niby jest ale brak mi "zapasu".
Mam chodzić wydłużonym krokiem żeby się bioderka rozciągały samoistnie.
Akurat miałam okazję, bo żeby nie zmoknąć, starałam się iść jak najszybciej.
Już bardzo dawno tak nie szłam...normalnym długim krokiem.
I nawet się nie zmęczyłam...po "znęcaniu się" nad moimi tylnymi łydkami i udami, szło mi się naprawdę świetnie.
Mam uczucie, że ta jedna wizyta w Orthosie dała mi dzisiaj więcej niż ostatnie 2 tygodnie rehabilitacji na NFZ (bo pierwsze dwa tygodnie miałam z inną rehabilitantka i ona też całkiem dobrze ze mną pracowała)
Status: Endo x 1
Doczya: 04 Cze 2017 Posty: 45 Skd: Warszawa
Wysany: Wto 29 Sie, 2017
Następna wizyta u Pani Ortopedy.
Mam równe nogi.
Skrzywienie jest spowodowane niesprawnością prawej nogi, która ciągle czeka na operację.
Z tego też powodu lekko utykam i krzywo chodzę...miałam wrażenie że każda moja noga chodzi inaczej, i okazuje się, że dokładnie tak jest.
No i ciągle mam za słabe mięśnie w tej operowanej nodze.
Czyli muszę popracować nad mięśniami.
Niestety, samodzielne ćwiczenie ciągle leży i kwiczy
Chyba jestem niereformowalna w tym zakresie
Status: Endo x 1
Doczya: 04 Cze 2017 Posty: 45 Skd: Warszawa
Wysany: Sro 30 Sie, 2017
crust napisa/a:
Dlaczego?
No właśnie...
Ja też nie wiem, dlaczego.
Doskonale rozumiem, że powinnam, pięknie sobie to planuję...i nic mi z tych planów nie wychodzi.
Jestem beznadziejna