Forum Bioderko Strona Gwna


 
   
 
Poprzedni temat «» Nastpny temat
Autor Wiadomo
Brookerka - po pierwszym Ganzu
brookerka 


Status: Przed
Doczya: 27 Pa 2021
Posty: 23
Skd: bochnia
Wysany: Sob 23 Lip, 2022   Brookerka - po pierwszym Ganzu

Witajcie
Pewnie już tutaj nikt nie zagląda, a po/przed Ganzem to już w ogóle - a szkoda.....
Pamiętam jak szukałam tutaj aktualności...a tu cisza....na prawdę szkoda choć liczę, że może ktoś się jednak odezwie :)

Jestem osobą z wrodzoną dysplazją stawów biodrowych
w wieku 19 lat przeszłam operację (współcześnie nazywają to osteotomią) biodra prawego metodą Salmona. Do dziś nie ma problemu z zakresami oraz z bólem, jest okej.
kiedy syn (ostatni z 3 dzieci) skończył rok zdecydowałam się wziąć za siebie, zaczęłam biegać, schudłam dużo....było bardzo dobrze,biegałam od roku 2017....najpierw 2km, później pierwsza dycha, półmaraton....i stanęłam na ostatniej prostej do maratonu....covid....wszystko trafił szlak, próbowałam podchodzić do maratonu 3x....a potem zrezygnowałam, treningi pochłaniały wilcze części moich dni....kochałam to robić.... biegałam nadal....w międzyczasie zmieniłam samo bieganie na triathlon....i się zaczęło....pochłonął mnie totalnie, do tego zimą morsowanie, siedzenie w bali z lodem....pełnia szczęścia...
do momentu kiedy po bieganiu wracałam do domu i zaczęły się bóle w lewym biodrze, w krzyżu....kuśtykanie, utykanie przez 1,2,3 dni później. W trakcie biegania nic! a po już kłopot...zaczęłam szukać przyczyny, myślałam że to spięte plecy, może lędźwie?? znalazłam dobrego fizjoterapeutę, rozmasował plecy, puściło....ale tylko plecy....ból stawów został już ze mną ciągiem....w pracy, w domu, leżąc siedząc....spanie tylko na brzuchu wchodziło w grę....ciągle na lekach....ciągle
Zeszłego lata w sierpniu po zrobieniu ostatnich zawodów TRI postanowiłam wziąć się za siebie, szukałam ortopedy, odnalazłam swojego od pierwszej operacji....zaproponował zastrzyki z osocza...nie przyjęłam, czułam że to nie to, udałam się do kolejnego na nfz...zlecił rezonans, i dobrze, wyszły te moje zwyrodnienia pięknie w obu biodrach....wtedy wiedziałam, że potrzebuje konkretów, cały czas chodziłam do fizjoterapeuty, pracowaliśmy nad zachowaniem rotacji, rozciąganiem, tworzyły się przykurcze w ekspresowym tempie, pomagało na chwilę...od sierpnia tamtego roku zrezygnowałam z biegania całkowicie.... za parę dni wizyta u pewnego ortopedy sportowego, skoro trenuję to może taki? to on jako pierwszy powiedział mi o Ganzie....bo ja to już tylko endo oczami widziałam...w międzyczasie znalazłam to forum, masę informacji i kontaktów. Ganz....coraz jaśniej było mi w głowie.....to chyba ja!! brnę w temacie, znajduję Pana doktora Czubaka, myślę sobie, idę do jeszcze jednego lekarza, u mnie-jeśli potwierdzi diagnozę (ma prywatną klinikę i robi tam osteotomie) to jadę do Warszawy!! Potwierdził, pojechałam na Sienną.... Pan Czubak również potwierdził...wyznaczyliśmy termin, przyjechałam do Otwocka w ostatniego dnia czerwca tego roku...
Zrobiłam to! tzn zrobi to Pan Czubak :) profesjonalnie....
Jeśli chodzi o sam pobyt w szpitalu mam bardzo mieszane uczucia, niby ok ale brakowało mi informacji....o wszystko trzeba było się upominać. Najgorsze dla mnie jest to, że nikt nie poinformował mnie, że mogę pobrać ze szpitala płytkę RTG....
teraz spełnia się mój najgorszy sen....nie mam płytki, zrobiłam RTG w domu i to jak wyglądają zespolone kości przyprawia mnie i dwóch różnych terapeutów o mieszane uczucia....dla mnie wygląda to źle...boję się panicznie, wizyta za miesiąc u profesora w Warszawie - tak się umówiliśmy, Pan Czubak aktualnie na urlopie, Otwock zaprasza na wizytę kontrolną jedynie-terminy kosmos....napisałam maila do lekarza, który jako pierwszy opowiedział mi o Ganzu i czekam może się zlituje, wystarczy mi słowo: tak może być takie ustawienie kości lub nie-nie może. Gdyby człowiek był mądrzejszy....ehh
na dzień dzisiejszy nie staję na operowanej nodze, jestem 3 tygodnie po, czuję się bardzo dobrze, nic nie boli, nie uwiera no nie ma się do czego przyczepić, ćwiczę w domu, z pomocą, trochę z piłką napinam mięśnie...ale nic poza tym, mój fizjo wstrzymał sie od pracy ze mną do momentu aż zweryfikuję stan mojego biodra....gdybym miała płytę ze szpitala....przynajmniej byłby punkt odniesienia :(



a tak to wygląda po 2 tygodniach, dodam tyko dlaczego panikuję, otóż po powrocie ze szpitala zasypiając doznałam takiego mimowolnego bardzo mocnego zrywu całego ciała...bolało. Druga sprawa- dzieciaki usiadły przy mnie na krawędzi wysuwanego łóżka i to łóżko parę cm opadło,uslyszałam puknięcie-kliknięcie w biodrze, bolało, ale zaraz zaczęłam ruszać czy wszystko ok,przestało boleć, mogłam normalnie funkcjonować.

https://zapodaj.net/adb4223e0ad50.jpg.html

pozwolę sobie wkleić link do zdjęcia RTG. nie umiem inaczej, podpowiedź na forum w dziale ogólnym mnie tu wirusem straszy i blokuje dostęp
 
     
Bonia 

Gigantus Bioderkus




Status: Osteo. + Osteo. Ganza
Doczya: 30 Cze 2009
Posty: 1257
Skd: Wielkopolska
Wysany: Nie 24 Lip, 2022   

brookerka przyjrzałam się zdjęciu wygląda w porządku. Co do bólu może się on jeszcze pojawiać jesteś bardzo krótko po operacji. Jak określał to mój fizjo skala operacji taka jakbyś co najmniej pod ciężarówkę wpadła. Kwestia tych złamań operacyjnie. A klikanie nie oznacza że coś sobie zrobiłaś u mnie było podobnie też panikowałam że to biodro te takie kliknięcia to sprawa mięśniowa nie kostna.

Gdyby coś Ci się z biodrem stało ból byłby nie do wytrzymania. Ocena innych ortopedów ja bym poczekała do kontroli u Profesora nie wielu ortopedów ma doczynienia z Ganzem i potrafi takie zdjęcia ocenić. Wiem z autopsji. Kiedyś po pewnej sytuacji trafiłam na Sor i do oceny czy z biodrem nic się nie stało lekarze i to ortopedzi konsultowali się w moim przypadku z kolegą Profesora. Bo sami nie byli wstanie stwierdzić czegokolwiek. Pierwszy raz widzieli taki zabieg i zdjęcie po nim.
Śmiechowo to dosłownie zlecieli się wszyscy ortopedzi w szpitalu i sobie te zdjęcia oglądali bo po raz pierwszy w ogóle mieli okazję takie zdjęcia i takiego pacjenta po Ganzu zobaczyć.

Twój fizjo zachował się odpowiedzialnie że do kontroli nie chce niczego robić to musi mieć czas żeby się wygoić. Nie mówiąc że sam fizjo musi wiedzieć co robić. Jeżeli nie miał doczynienia z pacjentem po Ganzu to ma trochę utrudnioną sprawę więc ostrożność z jego strony jak najbardziej wskazana.

Pozdrawiam.
_________________
Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
 
 
     
brookerka 


Status: Przed
Doczya: 27 Pa 2021
Posty: 23
Skd: bochnia
Wysany: Pon 25 Lip, 2022   

Boniu dziękuję za te słowa....
Moja desperacja sięgnęła zenitu a jedno słowo w tym wypadku Twoje sprawiło, że trochę się uspokoiłam....czekam na powrót Profesora
...głową muru nie przebije.
Masz rację, u mnie każdy zdziwiony po czym to ja jestem, na rtg pani mówi, że wyglądam jakby ktoś do mnie strzelał hehe...w opisie zdjęcia też na skutek spotkania się z wciąż uznawana za innowacyjną metodę Ganza w moim województwie doczytałam, że obraz niezadowalajacy-trwałe przemieszczenie na skutek zespolenia śrubami kości....
Stawialiśmy z Panem fizjoterapeutą oczywiście na niewiedzę lekarzy...dlatego kazal mi się uspokoić.

Jeszcze tylko dodam coś na temat mojej sprawności po operacyjnej:
-26 dni po operacji przyciągam kolana prawie do klatki piersiowej lezac na podłodze
-z pozycji siedzącej ubieram skarpety, bieliznę, podnoszę rzeczy z podłogi bez bólu
-nieśmiało zakładam nogę na nogę (staram się ogólnie oduczyc tego nawyku)
-coraz śmielej śpię na nie operowanym boku, tak mi wygodniej
-prawie pozbyłam się odrętwienia w udzie
-uruchomiłam czworoglowy uda i pracuje nim normalnie(No prawie normalnie)
-blizna się goi ładnie choć powstały wzdłuż niej dość twarde zgrubienia, masuje, rozciągam i smaruje maścią Contratubex, pomaga.
-podczas chodzenia pracuje nad prawidłowym wyprostem nogi operowanej w kolanie.

I chyba tyle na ten czas....
-
 
     
Bonia 

Gigantus Bioderkus




Status: Osteo. + Osteo. Ganza
Doczya: 30 Cze 2009
Posty: 1257
Skd: Wielkopolska
Wysany: Pon 25 Lip, 2022   

brookerka. Ja za zakładanie nogi na nogę dostałam solidny opieprz od mojego fizjo nie wolno tego robić na tym etapie w którym jesteś i w ogóle jeżeli Twój fizjo Ci na to kiedykolwiek pozwoli. Piszę jeżeli pozwoli bo to jest niewskazane. Dobrze robisz starając się tego nawyku pozbyć.

Ćwiczenia na obecnym etapie zgięcie jakiekolwiek nie powinno przekraczać 90 st. więc z tym to radziła bym nie szaleć. Chyba że masz na to pozwolenie Profesora bądź fizjo. Nie wymyślaj sobie sama ćwiczeń radzę takie rzeczy konsultować z fizjo. Powinnaś mieć dobrze opracowany plan terapii.
Blizny z nimi można pomału pracować rozmasowując żeby nie powstały zrosty. Mi samej nikt tego nie powiedział dłuższa historia z tym krótko dopiero jak zaczęłam pracę z moim fizjo to naprawdę kompleksowo a na bliznach które już mają trochę przebiegu to nie zbyt przyjemnie się pracuje właśnie z powodu zrostów.

Spanie na operowanej stronie jeżeli nie powoduje dyskomfortu bólu to ok niczym Ci nie zagraża. Te śruby są wytrzymałe coś o tym wiem ;-) . Co do całej reszty jak piszę powyżej i daj się temu wygoić.

Pozdrawiam Bonia.
_________________
Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
 
 
     
brookerka 


Status: Przed
Doczya: 27 Pa 2021
Posty: 23
Skd: bochnia
Wysany: Czw 11 Sie, 2022   

Po 5 tygodniach i 2 dniach.....
Miesiąc Po operacji zaczęłam sypiać na obu bokach oraz na brzuchu. Zaczęłam podnosić zgięta nogę do góry, ale nie robię tego często ponieważ czekam ciągle na pierwszą wizytę kontrolną. Lekko obciążam nogę np stojąc przed lusterkiem w łazience, stoję jakby na dwóch nogach.
Wchodzę do samochodu już nie wciągając operowanej nogi tylko normalnie własnymi siłami ją wkładam.

Nic mnie nie boli, nic nie strzyka...
Zaczyna brakować mi aktywności fizycznej mocno...zrobiłam się leniwa:) mimo że codziennie spaceruje. Ale to za mało....czekam na powrót na basen a potem kolejno na rower....

Pracuje z blizną, masuje, ugniatam i smaruje contratubexem poleconym przez fizjoterapeutę
 
     
brookerka 


Status: Przed
Doczya: 27 Pa 2021
Posty: 23
Skd: bochnia
Wysany: Wto 06 Wrz, 2022   

2 m-ce i 1 tydzień po operacji....

Wizyta u doktora Czubaka przebiegła pomyślnie, spacerowałam po gabinecie bez kul i dostałam na to zielone światło, ale to nie mój czas .....
Dopiero teraz zaczynam odkładać kule....chodzić ostrożnie bez zważając na to jak wygląda stawianie nóg.

Do tego, pływam całkiem już dobrze, jeżdżę na szosie...dziś zrobiłam 47km :) nic nie boli.
Codziennie ćwiczę w domu zadane ćwiczenia plus chodzę na rehabilitację z NFZ.
Czuję się dobrze zaopiekowana, a co najważniejsze, z dnia na dzień silniejsza. (No do pełni siły biodra jeszcze brakuje, ale jak sobie przypomnę że 2 m-ce temu wciągałam jedną nogą drugą na łóżko to na prawdę jest dobrze hehe )
W sumie mogła bym wrócić już do pracy, tylko nie pogodziłabym rehabilitacji, którą aktualnie mam do południa. Wiec poczekam z tym jeszcze troszkę.

Druga operacja będzie 25.08.23 tak ustaliliśmy z profesorem
 
     
brookerka 


Status: Przed
Doczya: 27 Pa 2021
Posty: 23
Skd: bochnia
Wysany: Wto 20 Wrz, 2022   

2 miesiące i 3 tygodnie po operacji.


Boli....czuję regres od paru dni....To demotywuje do działania.
 
     
brookerka 


Status: Przed
Doczya: 27 Pa 2021
Posty: 23
Skd: bochnia
Wysany: Wto 27 Wrz, 2022   

Za dwa dni minie 3 miesiące po operacji.
Na szczęście mój chwilowy regres poszedł w niepamięć, stwierdziliśmy z moim terapeutą, że pogorszenie mogło wyniknąć z.drastycznej zmiany pogody.
Teraz jest dobrze, chodzę normalnie, bez kul, z kijkami do nordic walking przemierzam po 3.5km i czuję się dobrze.
Nadal codziennie się rehabilituję i dodatkowo w domu ćwiczę zadane ćwiczenia.
Jest okej :)
Aktualnie pracuję nad rotacją, bo To sprawia mi największy problem.
 
     
brookerka 


Status: Przed
Doczya: 27 Pa 2021
Posty: 23
Skd: bochnia
Wysany: Nie 06 Lis, 2022   

4 miesiące po.....

Zaliczyłam pierwszą imprezę taneczną, założyłam szpilki ale tylko na chwile:) co prawda dwa dni kolejne były ciężkie ale...warto było:)
O kijkach spaceruje już po 10km
Rehabilituje się ciutke mniej, raz w tygodniu pod okiem fizjo a w domu tak.co drugi dzień
Jeśli będzie dobrze to za 2 miesiące spróbuję wracać do biegania....
 
     
MisLaj 


Status: Osteo. Ganza x 1
Wiek: 34
Doczya: 28 Lis 2022
Posty: 1
Skd: Warszawa
Wysany: Pon 28 Lis, 2022   

Hej, to mój pierwszy post na tym forum, szkoda że tak późno tutaj trafiłam, kompletnie bez sensu :)
Za 4 dni czeka mnie osteotomia u prof. Czubaka w Otwocku. Dobrze przeczytać, że Twoja rekonwalescencja przebiega pomyślnie. Czy mogę w wiadomości prywatnej zadać parę pytań? Pozdrowienia, Karina


brookerka napisa/a:
 
     
brookerka 


Status: Przed
Doczya: 27 Pa 2021
Posty: 23
Skd: bochnia
Wysany: Nie 04 Gru, 2022   

MisLaj już odpisałam:)


5 miesięcy po.....
Jest super! Zaliczyłam jeszcze dwie taneczne imprezy. Takie kontrolowane szalenstwo;)
Mam za sobą pierwszy trucht 3x500m i czuję się dobrze.
Są sytuację kiedy czuję operowana nogę, ale to jest nic w porównaniu do tego co było przed.
W tym sezonie planuje wystartować w zawodach triathlonowych 2x sztafeta (plywam) 2x indywidualnie.
Rower i plywanie w małym palcu;) najbardziej obawiam.sie biegac/truchtac.
 
     
brookerka 


Status: Przed
Doczya: 27 Pa 2021
Posty: 23
Skd: bochnia
Wysany: Czw 09 Lis, 2023   

Witajcie ;)

Operacja z sierpnia przełożona na 30.11.2023 więc za kilkanaście dni znów położę się na stole operacyjnym
Operowana noga jest spoko, co prawda zakresy nie wróciły tak jak bym.chciala No ale cóż, szpagatu robić nie planuje;)
Biegam, po ok 10 km... na zakończenie przygody biegowej na Święto Niepodleglosci wybieram.sie biegać 12 km :)
Znowu nadchodzi czas odpoczynku, skupieniu się na sobie i na własnym zdrowiu
 
     
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
 
   

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template created by Qbs. Template theme based on Unofficial modifications.