Witajcie !
cieszę się, że trafiłam na to forum. Bardzo fajna sprawa. TO taka trochę odskocznia dla mnie, z ciekawością czytam różne historie, również młodych co dla mnie ważne ludzi (ale i nie tylko).
Ja czekam niecierpliwie na poniedziałek ,w który zaczynam rehabilitacje i idę do ortopedy . Zobaczymy co pan doktor powie, ale staram się być dobrej myśli. W końcu kiedyś musi być dobrze;-) ! Ból jest już na prawdę nie do zniesienia, nawet przy zwykłym, złym postawieniu nogi. Zdarza mi się przez to ryczeć , muszę chwilę poczekać , aż ból ustanie i mogę dalej (jakoś) funkcjomować. Jestem też przez to bardzo rozdrażniona i mężowi trochę się obrywa ale mówi, że jeszcze troche da radę wytrzymać
Wiem, że gdyby zaproponowano mi endoprotezę , to mimo tego że jestem pełna obaw (co do operacji , życia po itp.) to bez wahania powiedziałabym TAK! i jeszcze wycałowała lekarza , hhaha
Jestem po długo wyczekiwanej wizycie u ortopedy:) kwalifikuje się do endoprotezy, lekarz zapisał mnie w trybie pilnym na operacje. czekam tylko za telefonem. jestem bardzo szczesliwa:) musze jedynie schudnąć jak najwiecej aby odciążyć staw:) wiec bede musiala sie zakolegowac z pania Chodakowską;D jak dam rade cokolwiek pocwiczyc;)
bede musiala sie zakolegowac z pania Chodakowską;D jak dam rade cokolwiek pocwiczyc;)
Mądrzej będzie znaleźć fizjoterapeutę który dobierze Ci ćwiczenia przed i po operacji. Chodakowska nie zna Twojej sytuacji ani dysfunkcji. Jeśli poświęcać czas na ćwiczenia to warto aby były bezpieczne i miały na celu cel poprawę Twojej sprawności przed i po operacji. Rozważ czy warto inwestować czas w coś co nie pomoże Ci w odbudowaniu wzorca chodu, nie przywróci prawidłowej funkcji poszczególnych elementów, nie zlikwiduje powstałych kompensat nie pisząc już o pracy manualnej na tkankach.
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Status: Endo x 2
Wiek: 65 Doczya: 29 Wrz 2012 Posty: 393 Skd: Polska zach
Wysany: Wto 10 Maj, 2016
I....... dieta, moja Pani.
"Ćwiczenia bez diety
To jak sex bez kobiety"
Z bolącym bioderkiem na diecie "0" tłuszczu kuzynka schudła 15kg. Od marca do listopada. Lekarz po prostu powiedział że z taką wagą nie będzie operacji. Schudła i już ma nowe bioderko.
Pozdr
_________________ Jeśli czegoś pragniesz, to cały świat działa potajemnie, aby udało ci się to osiągnąć.
Status: Endo x 1
Wiek: 39 Doczya: 15 Sie 2010 Posty: 432 Skd: Kraków
Wysany: Wto 10 Maj, 2016
esca napisa/a:
I....... dieta, moja Pani.
Właśnie miałam to napisać. Nawet niekoniecznie jakaś mega redukcja i głodówki, bo to się kończy zwykle "jojem" spowrotem do wagi startowej. Ale jeśli nie wiesz skąd masz dodatkowe kilogramy to proponuję jedną wizytę u dietetyka, który ułoży jadłospis z wyliczeniem zapotrzebowania kalorycznego. Regularne, częste a małe, zdrowe posiłki regulujące metabolizm potrafią zdziałać cuda.
Powodzenia!
Status: Endo x 1
Wiek: 48 Doczy: 08 Maj 2016 Posty: 18 Skd: Warszawa
Wysany: Wto 10 Maj, 2016
podpisuję się pod tym i uważam, że dieta to 70-80% sukcesu
natomiast ja osobiście nie szedłbym od razu w żadne skrajności, wszystkie makroskładniki są nam potrzebne i jeżeli nie jest się mega kumatym w dietetyce to raczej odradzam diety typu "0" czegokolwiek,
ucięcie tłuszczy lub węglowodanów do 0 ingeruje dość mocno w hormony i to może się nam odbić później czkawką, a w najlepszym wypadku jojo
natomiast jak najbardziej ujemny bilans kaloryczny, zbilansowana dieta (nawet z wyraźną przewagą tłuszczy lub węgli, ale bez obcinania do 0) + ćwiczenia i nie ma problemu z udaną redukcją, która nota bene jest łatwiejsza niż zbudowanie czegoś sensownego
bede musiala sie zakolegowac z pania Chodakowską;D jak dam rade cokolwiek pocwiczyc;)
Mądrzej będzie znaleźć fizjoterapeutę który dobierze Ci ćwiczenia przed i po operacji. Chodakowska nie zna Twojej sytuacji ani dysfunkcji. Jeśli poświęcać czas na ćwiczenia to warto aby były bezpieczne i miały na celu cel poprawę Twojej sprawności przed i po operacji. Rozważ czy warto inwestować czas w coś co nie pomoże Ci w odbudowaniu wzorca chodu, nie przywróci prawidłowej funkcji poszczególnych elementów, nie zlikwiduje powstałych kompensat nie pisząc już o pracy manualnej na tkankach.
Pisząc to poleciałam troche z aluzją i żartem chyba ze szczęścia:) dla mnie odchudzania to raczej racjonalne odżywianie. głodówek bym nie zniosła, tak samo jak drakonskich diet, na zasadzie cos - za coś. nie zdjadałabym rowniez czegos na sile co by mi nie smakowalo, takze zostaje jedynie mądre odżywianie i smaczne, co do ćwiczeń to dostałam dziś od rehabilitantów zestaw ćwiczeń do domu. wszystko jest na najlepszej drodze, a mam do czego dązyć.
Pozdrawiam:)
hej hej hej !
skonczylam rehabilitacje jednak nie czuje zadnej poprawy, niestety jest wrecz gorzej. Waga powoli idzie w dół , nie cwicze bo nawet cwiczenia od rehabilitantow sa problemem. ale zmiana odzywiania i porcje sie sprawdzaja. w lepszych dniach uda mi sie chwile pojezdzic na rowerze stacjonarnym na najmniejszym obciazeniu. biore rantudil retard, ale i on w ogole nie pomaga. wiec pozostaje mi czekać cierpliwie az telefon zadzwoni...
Status: Endo x 2
Wiek: 65 Doczya: 29 Wrz 2012 Posty: 393 Skd: Polska zach
Wysany: Nie 29 Maj, 2016
Cytat:
zgadza sie tylko w tym wszystkim najgorsze jest czekanie
ach tam najgorsze.
Po co takie czarne myślenie. Zawsze się na coś czeka. Kobieta w ciąży czeka na rozwiązanie. Uczeń czeka na wakacje.......
Chodzi o to, żeby nie czekać bezczynnie.
ŻYJ!!!!!! Dzisiaj!! Jutra może nie być
Zdrówka życzę
_________________ Jeśli czegoś pragniesz, to cały świat działa potajemnie, aby udało ci się to osiągnąć.
droga esca, oczywiscie ze najgorsze jest czekanie w bólu , który sie poglebia. chyba łatwiej sie mowi po fakcie. porównywanie endoprotezy z czekaniem na poród jest troszkę (bez urazy ale) śmieszne. Ja również czekałam na rozwiązanie, ale to zupełnie inne oczekiwanie. przed endoproteza jest rehabilitacja , przyjmowanie lekow- czyli działania , działania .
Status: Przed
Wiek: 33 Doczya: 28 Maj 2016 Posty: 14 Skd: Kraków
Wysany: Pon 30 Maj, 2016
Masz rehabilitacje przed endo ?! Ja nie... a kiedy masz termin ? Faktycznie porównanie czekania na endo do porodu czy do wakacji jest śmieszne. Mi przesuneli termin o 2 tyg.i myślałam że zwariuje czekając, czytając o powikłaniach itp, ale wyjechałam po tygodniu na małe wczasy i mi lepiej... jeszcze tydzień .
Status: Przed
Wiek: 33 Doczya: 28 Maj 2016 Posty: 14 Skd: Kraków
Wysany: Pon 30 Maj, 2016
Tryb pilny... tez byłam na początku przeciągnęło się do 2 lat . Przestało trochę boleć i sobie żyłam w nieświadomości, że przez pomyłkę zostałam skreślona z listy .