Jeśli to prawda co ma w podpisie nowy użytkownik MateuszOdPiotra to Piotr nie żyje. A jeszcze w maju z nim rozmawiałam...pisałam do niego...
Niech śmierć Piotra nie pójdzie na marne - jeśli tak mogę napisać - i badajcie poziom chromu i kobaltu...On tak o to walczył, o to aby była większa świadomość wśród pacjentów oraz aby lekarze nie omijali tego problemu.
Może Mateusz coś napisze...ja nie mogę bo ryczę...
_________________ Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...
"Szkoda, że nie spotkaliśmy się osobiście w Katowicach- nie mogłaś dotrzeć" Jeżeli to prawda to są ostatnie słowa do mnie napisane w "Mikołaja" przez Piotra - nie licząc ostatniej pośredniej rozmowy telefonicznej. Najgorsze jest to, że nikt nie umiał mu pomóc w odpowiednim czasie ........ .
aga.t. - a co w końcu wyszło z dr Mielnikiem -udało Ci się porozmawiac w końcu z nim na ten temat ?
Tak, to prawda Piotr z Katowic nie żyje.
Tydzień temu z nim smsowałam.
Jeszcze nie wiem co z tym zrobić.
Na pewno osoby po alloplastyce typu metal-metal powinny się przebadać na poziom kobaltu w organizmie i czy nie jest się na niego uczulonym.
Nie wierzę nie znaam Piotra osobiście ale czytałam jego posty czemu lekarze nic z tym nie zrobili? Poddajemy się zabiegowi żeby wyzdrowieć. A nie umrzeć
_________________ Żyj tak by jak najwięcej dać z siebie innym
Bonia proteza u Piotra była osadzona prawidłowo więc mu jej nie wymieniono...a że miał uczulenie...no przecież to bardzo rzadki przypadek aby ktoś był tak strasznie uczulony od protezy...
Dlatego Piotr tak bardzo chciał aby pacjenci byli świadomi skutków ubocznych i że istnieje coś takiego jak kobaltoza. On chciał abyśmy byli tego świadomi a nie przestraszeni.
_________________ Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...
Dziękuję Wam bardzo za wsparcie i za poruszenie na forum tematu Kobaltozy.
Tak jak napisała aga.t. Piotrkowi zależało tylko i wyłącznie na tym aby pacjenci dowiedzieli się ,że istnieje Kobaltoza -choroba do tej pory być może świadomie pomijana i nie brana pod uwagę przez lekarzy...Choroba podstępna...cichy zabójca...
Początkowo Piotr próbował walczyć ale walka z chorym systemem i wieczne próby udowadniania ,że jest chory,że istanieje taki problem taka choroba jak Kobaltoza zrujnowały i wyniszczyły jego psychikę. Nikt nie wierzył mu jak bardzo cierpi.... Jest mi tak bardzo źle bo wiem jak ważne to było dla niego aby pomóc innym...
Czuję ogromną złość do Pani administrator ,która pewnie zablokuję mnie tak samo jak Piotrka. Nie wierzyła mu Pani , oczerniała ,zarzucała kłamstwa,herezje a potem zablokowała ...Pytam DLACZEGO???? Mam nadzieję ,że teraz pomoże nam Pani i nie będzie już nigdy więcej pomijać tematu Kobaltozy i bronić dr M. ,który odebrał Piotrowi chęć życia...który tak samo jak Pani zarzucał mu kłamstwa i twierdził w Prokuraturze ,że nie odwiedzał go w szpitalu i nigdy nie prosił go o pomoc... Jeździłem z Piotrem do Piekar i dr nawet nie chciał go zbadać ...Wyśmiał go ,że byłby pierwszym przypadkiem w Europie z podejrzeniem Kobaltozy a nawet nie wiedział jaki jest dopuszczalny poziom Kobaltu we krwi...
Dokończmy wspólnie jego dzieło. Pomóżcie mi proszę bo sam nie dam rady...
_________________ Badajcie poziom kobaltu we krwi i w moczu!
choroba do tej pory być może świadomie pomijana i nie brana pod uwagę przez lekarzy...
Śp. Piotr był w stałym kontakcie ze swoim operatorem? Jakie było jego zdanie? Napisz co wiesz na ten temat. Tu albo na priv.
Wiem że na sympozjach poruszano ten temat. Tylko chcę się dowiedzieć, jak się ma działanie lekarzy do realnych przypadków.
MateuszOdPiotra napisa/a:
i bronić dr M.
Kinga nie ma celu bronić dr Mielnika. Może z raz go widziała na oczy na jakimś sympozjum. Moje wstawianie się za lekarzem byłoby bardziej logiczne.
MateuszOdPiotra napisa/a:
Czuję ogromną złość do Pani administrator ,która pewnie zablokuję mnie tak samo jak Piotrka. Nie wierzyła mu Pani , oczerniała ,zarzucała kłamstwa,herezje a potem zablokowała ...Pytam DLACZEGO????
Został zablokowany (z tego co pamiętam), bo powielał w wielu wątkach ten sam post. Nie ważne kogo i z jakim problemem Kinga zawsze reaguje na tego typu zachowania bo to niezgodne z regulaminem. I nie blokujemy nigdy od razu. Najpierw ostrzegamy.
Ostatnio zmieniony przez pasiflora Pon 01 Wrz, 2014, w caoci zmieniany 1 raz
Pani Pasifloro tutaj już z pewnością nic nie napiszę... to nie ma najmniejszego sensu....
Piotr powielał post bo chcial uzyskać pomoc ... prosił Panią administrator o pomoc o linka ,którego nie otrzymał... Za dużo wiem na ten temat i nikt nie zmieni mojego podejścia...
Tak jak Piotr nie mam zamiaru się z nikim kłócić ,oczerniać go....to wszystko emocje być może zbędne ale nie miał żadnego wsparcia...
To nie prawda ,ż jest pomijana przez lekarzy? U ilu lekarzy Pani była? Ja u kilkudziesięciu i nikt nie słyszał o Kobaltozie-nikt.... Mam ogromną wiedzę na ten temat bo w tą chorobę wdrażałem się od 2 lat.
Byliśmy z rodziną wszędzie i nic ...cisza.... robili na nim doświadczenia w Łodzi ,badali,stwierdzili zatrucie Kobaltem ,którego jeszcze nigdy w życiu nie widzieli i podziękowali...nie pomogli bo nie wiedzieli jak?I teraz Pani też uważa ,że ten temat nie jest pomijany przez lekarzy?CZemu tak ich Pani broni??? Czy nie warto zająć się tematem i sprawić aby lekarze mieli wiedzę na temat tej choroby?
Pani może więcej niż ja ,ma większe znajomości ...trzeba tylko chcieć...
_________________ Badajcie poziom kobaltu we krwi i w moczu!
Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009 Posty: 2626 Skd: z Polski
Wysany: Pon 01 Wrz, 2014
MateuszOdPiotra napisa/a:
Mam ogromną wiedzę na ten temat bo w tą chorobę wdrażałem się od 2 lat.
Mateuszu, jeśli możesz i chcesz, to możesz podzielić się z nami tą wiedzą. Na temet leczenia, możliwości.
Temat zatrucia metalami był poruszany na Forum jeszcze przed pojawieniem się Piotra. Sama pisałam o szkodliwości protez metal - metal. Nikogo nie bronię, bo nawet nie mam kogo bronić.
Pani może więcej niż ja ,ma większe znajomości ...trzeba tylko chcieć...
Śmiem twierdzić że ani ja ani Kinga i wielu zarządzających tych forum mają dokładnie takie same o ile nie mniejsze niż Śp. Piotr czy Ty możliwości. To on był lekarzem i nic nie wiedział na ten temat. My mamy wiadomości albo z tego forum albo wygooglane z netu i tyle. Kinga raz słyszała wykład na sympozjum nt szkodliwości protez metal-metal. Ja przed wszczepieniem BMHR-a dowiedziałam się od dra Mielnika że jony metali uwalniają się ale nie potwierdzono szkodliwości. Jednak z czasem powiększaliśmy swoją wiedzę internetowo. Lekarze mają większe możliwości (chyba?) wejścia w ten świat?
Status: Endo x 1
Wiek: 47 Doczya: 31 Gru 2011 Posty: 643 Skd: okolice Nowego Sącza
Wysany: Pon 01 Wrz, 2014
kinga napisa/a:
Sama pisałam o szkodliwości protez metal - metal.
Jeszcze w 12 i 13 grudniu 2012 r poruszany był ten temat przez Kingę TUTAJ i na następnej stronie TUTAJ. Kinga nawet wkleiła link do strony o protezach metal-metal (pamiętam bo ja wówczas byłam przed operacją i również interesowałam się tym tematem). Więc nie chciała ukrywać cokolwiek, i na pewno nie była z kimś w zmowie.
Śmierć Piotra to ogromna tragedia, odszedł młody człowiek. Jest mi ogromnie przykro.