Ja myślę, ze ten post powinien być już dawno zakończony, bo kompletnie nic nie wniósł. Ciągnięcie go na siłę jest bezcelowe.
Ten temat wręcz przeciwnie, dużo wnosi w tematy tutaj poruszane. Stanowi alternatywę i nadzieję dla osób, którzy zechcą podjąć wyzwanie.
Chętnie podzielę się spostrzeżeniami, przeżyciami, doświadczeniem w chorobie, itp.
Jak na razie wszyscy psioczą...
Pozdrawiam wszystkich.
jacek8s miałam na myśli, że miętolenie tego samego "w koło Macieju" nic już nie wnosi, a nie to aby Twój post usuwać Moim zdaniem wszystko zostało już tu napisane. Pozdrawiam.
Status: Przed
Doczy: 18 Maj 2014 Posty: 28 Skd: opolskie
Wysany: Sob 07 Cze, 2014
maaly-22 napisa/a:
Hmm rehabilitacja czyli np 30 min. ćwiczeń dziennie albo godzinna jazda powinna pomuc więcej niz 15 min. myśle bo stosowałem juz rózne ćwiczenia miałem kontakt z wieloma fizjoterapeutamii....
Jacek napisał tyle postów a do dziś nie znamy nazwy tej maści hmm boi się wsztydzi ....A moze on sam tą maść robi i niechce się reklamować
Nazwę żelu wymieniłem w pierwszym poście i z tego powodu temat usunięto - ewidentna reklama specyfiku.
Ponowiłem temat ale już bez nazwy żelu i dyskusja się rozwinęła.
W wiadomości prywatnej podam nazwę.
Status: Endo x 1
Wiek: 84 Doczya: 11 Pa 2010 Posty: 247 Skd: Zakopane/ Gdańsk
Wysany: Nie 08 Cze, 2014
Jacek,wyślij mi na pw nazwę tego żelu.
Nie wiem, czy zastosuję, ale nie lubię, gdy ktoś za mnie decyduje, co mam robić.
W końcu jesteśmy dorosłymi ludźmi i każdy za siebie bierze odpowiedzialność.
Status: Psycholog
Doczya: 30 Mar 2010 Posty: 168 Skd: Hamburg-Szczecin
Wysany: Nie 08 Cze, 2014
Jacek, zainteresowaly mnie te wspomniiane w 1 poscie "xxxx". Czy moglbys napisac mi cos wiecej na ten temat, z jakiej literatury korzystasz i jak to robisz, ale lepiej napisz pw, z wiadomych wzgledow.
Status: Przed
Doczy: 18 Maj 2014 Posty: 28 Skd: opolskie
Wysany: Wto 17 Cze, 2014 Metoda na ból...
Witam.
Jeśli Moderator pozwoli to opiszę metodę stosowania "cudownego żelu" jaki stosuję. Cóż jednak z opisu gdy nie mogę wymienić nazwy specyfiku.
Zapewniam, że nie zajmuję się produkcją , dystrybucją czy handlem w/w substancji.
Jeśli nawet poprzez subiektywną reklamę miałbym pomóc dziesięciu czy setce cierpiących to uwierzcie, że warto. Ja nie będę miał z tego ani złotówki , ani grosza.
Jeśli komuś wzrosną obroty bo dziesięć czy sto osób zamówi żel , to też warto. Ważne jest aby zminimalizować cierpienie, nie mówiąc o cofaniu choroby bo to zupełnie inny temat.
Niejednokrotnie chorzy wydają majątek na leki przeciwbólowe, rujnując tym swój budżet - chory nie mający znikąd pomocy i pozostawiony środkom przeciwbólowym zrobi wszystko aby je pozyskać (w pewnym etapie choroby zażywanie takich leków staje się nałogiem). Przyznacie kochani moderatorzy, że w ramach wyjątku można puścić ten temat.
Swego czasu pewien piekarz chciał podzielić się tym co mu zbywało ... - znana historia ze znieczulicą urzędniczą.
Szanowni, po części już lubiani forumowicze, podpisujcie się pod mym postem aby wyrazić swoją opinię.
Szanowni moderatorzy, czyż nie jest reklamą umieszczanie na forum adresów prywatnych klinik i prywatnych praktyk lekarskich??? Przecież to to samo co wymienienie przeze mnie nazwy żelu. Mamy w kraju bezpłatną opiekę zdrowotną z NFZ więc ją reklamujmy. Tak, tak, rejestrowałem się do ortopedy na NFZ na początku czerwca, PANI w rejestracji z głupim uśmieszkiem i nie wytartymi wargami po łyczku gęstej kawy poinformowała mnie, że najbliższy termin końcem września. Nic dodać nic ująć...
Zaraz ktoś mnie zbluzga, że jadę po prywatnych gabinetach lekarskich, ale mam powód bo coraz nieliczniejszych stać na takie wizyty. Proszę podać jeden przykład kiedy lekarz w takim gabinecie powiedział "co łaska", osobiście nie spotkałem się z takim przypadkiem, w rodzinie też nie słyszałem.
Chcę bezinteresownie pomóc i wszystko w Waszych rękach, moderatorzy forum Bioderko.
Dokumenty wraz ze zdjęciami powypadkowymi zostały wydane przez szpital. Postaram się jak najszybciej zamieścić tutaj zdjęcie stawu biodrowego z przed pięciu lat. Na aktualne trzeba czekać do września bo takie mamy teraz terminy do specjalisty ortopedy.
Ostatnio zmieniony przez kinga Wto 17 Cze, 2014, w caoci zmieniany 1 raz
kolego, nie wiem jak inni, ale mogę powiedzieć za siebie:
gdy dowiedziałem się, że czeka mnie endo powiedziałem, że wytrzymam każdy ból i nie dam sobie wstawić żelastwa.
ale ból z czasem się nasilał i stawał się nie do zniesienia. wypróbowywałem wszystko od smarowideł po tabletki, jednak gdy zaczął się ból spoczynkowy mimo środków farmakologicznych podjąłem decyzję o operacji.
potrzebowałem na to pierwszego roku wahania się po którym podjąłem decyzję i drugiego czekania.
z dzisiejszego punktu widzenia jedyną skuteczną metodą na ból jest operacja.
jeżeli ktoś będzie chciał wyśle do Ciebie PW z zapytaniem i to będzie wystarczające.
Jacek8s- Ostatni raz proszę o nie powielanie wątku tego tematu w różnych działach.
Kolejne zakładanie bliźniaczych tematów będzie skutkowało kasowaniem tematów, rejestrując się na Forum Bioderko zgodziłeś się akceptować regulamin (gdzie jest jasno określone że na Forum nie ma reklam) więc nie pisz uwag że nie możesz wymienić nazwy specyfiku.
Jeśli ktoś będzie zainteresowany korespondencją z Tobą napisze Ci o tym na PW.
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Ważne jest aby zminimalizować cierpienie, nie mówiąc o cofaniu choroby bo to zupełnie inny temat.
Założyłeś temat "Czy staw biodrowy może się zregenerować...", a teraz piszesz o zminimalizowaniu cierpienia. Czegoś tu nie rozumiem? Na co w końcu jest ten preparat, bo jak na zminimalizowaniu bólu, to mamy szereg tego typu leków w aptekach, zaczynając na NLPZ, poprzez żele przeciwbólowe oraz wiele innych. Tylko, że cofnięcie się choroby, to nie to samo co zminimalizowanie bólu. "Obiecałeś góry", a wyszło jak wyszło......
Sciemnia gość i tyle w temacie , osobiście nie zycze mu by cierpiał tak jak my i liczył dni do zabiegu. Parenaście postów wcześniej pytał o cene endo i czas oczekiwania więc jak dlamnie mydli oczy a jak nie to zachowuje się jak duze dziecko...Zdjęć do dziś nie ma a obiecał i co....
_________________ " nie smuć się nie warto ciesz się życiem i kazdą jego chwilą".....» Wieloodłamowo złamana miednica, lewa kończyna krótsza o 4 cm
Status: Przed
Doczy: 18 Maj 2014 Posty: 28 Skd: opolskie
Wysany: Nie 06 Lip, 2014
esca napisa/a:
no właśnie. Też jestem zainteresowana jak można mieć dobry staw bez operacji?
pozdrawiam serdecznie
Człowiek ma w sobie Nieskończoną Aptekę, cały układ pierwiastków (z brakującymi, nieodkrytymi elementami układu), ma świadomość czyli rozum logiczny i świadomość subiektywną, tzw. podświadomość.
Medycyna została podzielona na Ery - obecnie mamy erę gdzie diagnozę stawia się na podstawie objawów jakie występują u pacjenta, stosuje się leczenie, najczęściej farmakologiczne połączone z ingerencją w ciało. My tego nie doczekamy ale ta era ma się ku końcowi i "niebawem" zostanie w całości zastąpiona Erą , gdzie będzie się leczyć samą energią. Da to wspaniałe rezultaty, ponieważ w każdej chwili życia nie będzie za późno na leczenie.
Energia w połączeniu z umysłem subiektywnym da każdemu idealne zdrowie, pod warunkiem, że będzie umiał się zestroić z Naturą.
To taki ogólny zarys.
zużycie stawu biodrowego jest uszkodzeniem czystko mechanicznym i ten element trzeba zastąpić, oczywiście najlepiej gdyby zastąpić go nie "żelastwem" ale czymś naturalnym i jeszcze lepiej gdyby to leczyło się jak odrastający ogon u jaszczurki, ale to na razie fantastyka.
jak doczekam do ery indywidualnego wyżywienia każdego pacjenta bez ograniczeń ceny, papieru toaletowego w każdym szpitalnym WC, okresu oczekiwania na operację 2 miesiące i rehabilitację bezpośrednio po wyjściu ze szpitala, zastanowię się nad tą Twoją apteką.
jeżeli poczytasz się na forum, okaże się, że najmniejszym problemem jest sama operacja, a operowani zamiast skupić się na powrocie do zdrowia najwięcej energii i czasu muszą poświęcić na walkę z naszym bezsensownym systemem opieki zdrowotnej, który sam się regeneruje jak jakiś potwór z filmów SF.
jakbyś na to znalazł jakieś lekarstwo, to rodacy ufundowaliby Ci nagrodę nie mniejszą od Nobla.
no właśnie. Też jestem zainteresowana jak można mieć dobry staw bez operacji?
pozdrawiam serdecznie
Człowiek ma w sobie Nieskończoną Aptekę, cały układ pierwiastków (z brakującymi, nieodkrytymi elementami układu), ma świadomość czyli rozum logiczny i świadomość subiektywną, tzw. podświadomość.
Medycyna została podzielona na Ery - obecnie mamy erę gdzie diagnozę stawia się na podstawie objawów jakie występują u pacjenta, stosuje się leczenie, najczęściej farmakologiczne połączone z ingerencją w ciało. My tego nie doczekamy ale ta era ma się ku końcowi i "niebawem" zostanie w całości zastąpiona Erą , gdzie będzie się leczyć samą energią. Da to wspaniałe rezultaty, ponieważ w każdej chwili życia nie będzie za późno na leczenie.
Energia w połączeniu z umysłem subiektywnym da każdemu idealne zdrowie, pod warunkiem, że będzie umiał się zestroić z Naturą.
To taki ogólny zarys.
A tu akrat po części się zgodzę. Fizyka to nie zbadana dziedzina, która bez końca nas zaskakuje. Jednak my raczej mamy za mało czasu, aby tego dożyć i niestety większość skończy z endo