Oczywiście, że działaj. Z mojej wiedzy wynika, że szpital krakowski ma niewielkie doświadczenie w operowaniu skostnień okołostawowych. Będąc na Twoim miejscu zainteresowałabym się wymienienym wyżej Otwockiem - albo oddziałem gdzie pracuje dr Caban (bodajże oddzial nr VII) , albo oddziałem IB gdzie operuje dr Sionek i prof. Czubak - ostatnio z powodzeniem operowali bardzo trudne skostnienia, a teraz lada moment będa operować naszego pacjenta z Fundacji BIODERKO - Bartka z Gdańska z także skomplikowaną sytuacją.
Skostnienia sa tematem mała znanym medycynie. Nadal nie do końca wiadomo z jakich przyczyn powstają i jak im przeciwdziałać. Wiadomo, że niestety w wielu przypadkach skostnienia powracają (po kilku, kilkunastu latach); z badań wynika też, że ruch i dobrze ukierunkowana rehabilitacja przeciwdziała ich nawrotom.
Na pewno skoro leżysz i nie poruszasz się samodzielnie masz trudniejsze możliwości zasięgnięcia konsultacji medycznej itd., ale jeśli Ci zależy na swoim zdrowiu i chcesz np zasięgnąć rady i opinii specjalistów z Otwocka - możemy w tym pomóc. Napisz maila na adres Fundacji BIODERKO: kontakt@fundacjabioderko.pl - opisz krótko i zwięźle swoją chorobę oraz zamieść zdjęcia RTG na których widać skostnienia (ewentualnie obraz tomografii jeśli posiadasz). Nie obiecuję - ale postaram się poruszyć Twój temat.
Przeczulica w stopach. Po wypadku nie mam czucia w stopach,ale teraz dokucza mi straszne pieczenie,palenie,wiercenie i nie wiem jak to jeszcze nazwać,Może ktoś miał podobną przypadłość i jak sobie z tym radzić?,bo leki przeciw bólowe nie działają
ciemen, od lat wiercę stopami i mam napady gorąca. Co do wiercenia to powiercę i zasnę. Najczęściej na zmianę pogody kiedyś to miewałam. Co do napadów gorąca, to wystudzam stopy (kafelki najlepsze) i zasypiam. Nawet w nocy potrafię wstawać. Żyję z tym od lat Parzenie stóp jednak jest upier...liwe i to strasznie.
Skostnienia po wieloodłamowym złamaniu miednicy. Od pażdziernika tj. już pół roku nie wstaję z łóżka,ani nie siadam,ponieważ po upadku z wysokości,miałem wieloodłamowe złamanie miednicy,i inne obrażenia...
ciemen napisa/a:
teraz dokucza mi straszne pieczenie,palenie,wiercenie i nie wiem jak to jeszcze nazwać,Może ktoś miał podobną przypadłość i jak sobie z tym radzić?,bo leki przeciw bólowe nie działają
ciemen, przy takich dolegliwościach i całkowitym unieruchomieniu najprawdopodobniej Twoja psychika też siada i te pieczenie, palenie, wiercenie mogą być częściowo albo nawet całkowicie na tle nerwowym.
Kilka lat temu moja teściowa po wielkich przeżyciach rozkleiła się nam psychicznie i w tym czasie bardzo narzekała na pieczenie nóg; określała to jako " palenie żywym ogniem" (tabletki przeciwbólowe nie pomagały). Po wdrożeniu leczenia psychiatrycznego w miarę szybko się pozbierała i pieczenie też ustąpiło.
_________________ Z zamartwianiem się lepiej poczekać. Może okazać się, że wcale nie jest potrzebne.
ciemen, od lat wiercę stopami i mam napady gorąca. Co do wiercenia to powiercę i zasnę. Najczęściej na zmianę pogody kiedyś to miewałam. Co do napadów gorąca, to wystudzam stopy (kafelki najlepsze) i zasypiam. Nawet w nocy potrafię wstawać. Żyję z tym od lat Parzenie stóp jednak jest upier...liwe i to strasznie.
Potwierdzam - zimna podłoga najlepsza Nie zawsze idzie wsadzić stopy do zimnej wody.
ciemen, pasiflora, - a jak jest u Was z skarpetkami czy rajstopami ? Ja nie mogę w ogóle ich zakładać - nie chodzę w nich - w niczym nie chodzę - stopy zawsze muszą być gołe nawet w zimę.
fiolet, chodzę w skarpetach lub rajtuzach ale o spaniu w nich nie ma mowy. Już od miesiąca praktycznie latam z gołymi stopami. Znajomi się dziwią że o każdej porze roku latam po chałupie na bosaka, No cóż tak już mam.
fiolet, Znajomi się dziwią że o każdej porze roku latam po chałupie na bosaka, No cóż tak już mam.
Oj Ci, którzy znają mnie mniej oczy zawsze wielkie robią, ale starzy znajomi wiedzą i się przyzwyczaili. ja nie mogę ich zakładać w ogóle. Posiadam w domu tylko 2 pary . Jedna narciarska i jedna gdy gdzieś się wybieram gdzie trzeba ściągnąć buty a nie wypada mieć gołych stóp. Ale i wtedy zakładam je nie raz w aucie przed wejściem i zaraz po wizycie ściągam. O rajstopach nie ma ani mowy nawet na 5 minut więc sukienki zakładam tylko latem. Stopy mam zawsze ciepłe (czasami wręcz gorące) i nie pamiętam aby kiedykolwiek mi zmarzły.
Ale to samo mam z dłońmi , szyją i głową. Broń Boże ich zakryć. Żadnych golfów, szalików, rękawiczek, opasek czy czapek.
Ciemen walczy o siebie o swoje zdrowie a swoją uporczywością wywalczył miejsce w kolejce do pilnych zabiegów. Jest duża szansa, że zostanie zoperowany w ciągu najbliższych 6 miesięcy
Ogromnie się cieszę!