Chciałam się dziś podzielić swoją historią. Moja choroba zaczęła w 2009roku od bólu kręgosłupa , nic nie wskazywało na to że to jest od biodra. Z roku na rok było coraz gorzej aż doszło do takiego stanu że zaczęłam kuśtykać na lewa nogę i doskwierał mi okropny ból kolana. Lekarz u którego się leczyłam cały czas twierdził że to wina przepukliny kręgosłupa i muszę iść na operację. W listopadzie2012 r. dostałam skierowanie na operację , ale postanowiłam to skonsultować jeszcze z neurochirurgiem. I to był przełom w moim leczeniu , pan doktor kazał mi jak najszybciej zmienić sobie ortopedę bo zostanę kaleką . Okazało się, że to jest problem z biodrem. W marcu 2013 roku poszłam do nowego pana doktora tym razem na kasę chorych , który się wziął pożądnie za mnie, zrobił mi wszystkie wyniki łącznie z prubą tuberkulinową ponieważ miałam styczność z gruzlicą prątkującą. Niestety wynik wyszedł dodatni i padło podejrzenie gruzlicy stawu biodrowego. W sierpniu dostałam skierowanie do szpitala ale rzeczywistość wygląda całkiem inaczej bo do szpitala mnie nie przyjęto. Ale znalazłam inną drogę , poszłam na prywatną wizyte do pana ordynatora i juz za dwa dni byłam przyjeta. Została zrobiona mi scyntygrafia w której wyszedł stan zapalny w lewym biodrze. Moje biodro wygladało jak by należało do 90 letniej staruszki, a nie do 38 latki. Lekarze podjeli decyzję że przez dwa miesiące będę brała leki na grużlicę i po tym terminie miałam się wstawić do szpitala na operację. Pod koniec pazdziernika 2013roku wstawiłam się do szpitala na operacje tzw. wiszącego biodra ,ale lekarze stwierdzili że nie wytrzymam z bólu i postanowili że od razu wstawią mi endoprotezę. I tak stałam sie posiadaczką endo. Po trzech tygodniach od operacji odebrałam wynik i okazło sie że to nie jest gruzlica tylko jałowa martwica kości niewiadomego pochodzenia.
Teraz jestem 2 mies. po operacji , ale noga operowana bardziej mnie boli niż 4 tyg. temu. Cały czas mam problem z wchodzeniem po schodach bo mam straszny ból kolana i od paru dni boli mnie biodro operowane i zaczyna mi wysiadać drugie. Podejrzewam że jest za bardzo przeciążone.
W Szczecinie jest inaczej niż jak u was wszystkich. U nas nie wolno wykonywać żadnych ćwiczeń do 3mies. Jak powiedziałam lekarzowi że byłam u fizjoterapeuty to mi zabronił . Zgodził się jedynie na jazdę rowerkiem stacjonarnym po 15 min. dla mnie to jest totalna klęska bo ja przed operacja codziennie ćwiczyłam po 1h na orbitreku i chodziłam na basen gdzie pływałam 45min. a teraz nic mi nie wolno.
Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009 Posty: 2626 Skd: z Polski
Wysany: Nie 19 Sty, 2014
ania1975, aż tak to się nie rożni. Lekarze w większości mówią, że rehabilitacja jest niepotrzebna i żeby robić tylko "karteczkowy zestaw ćwiczeń" (ten szpitalny)
A jest to ogromny błąd.
Nie musisz pytać lekarza o zgodę na rehabilitację. Możesz zapytać go o możliwość obciążania kończyny - na ile dozwolone.
Poczytaj dział rehabilitacji i dowiesz się, jak bardzo jest ona ważna.
W Szczecinie jest inaczej niż jak u was wszystkich. U nas nie wolno wykonywać żadnych ćwiczeń do 3mies. Jak powiedziałam lekarzowi że byłam u fizjoterapeuty to mi zabronił . Zgodził się jedynie na jazdę rowerkiem stacjonarnym po 15 min. dla mnie to jest totalna klęska bo ja przed operacja codziennie ćwiczyłam po 1h na orbitreku i chodziłam na basen gdzie pływałam 45min. a teraz nic mi nie wolno.
Też coś do 3 miesiąca trzeba być ostrożnym, przestrzegać tych podstawowych zasad, dlaczego zabraniają aktywności. Ja jestem też 2 mies. po i czuje się rewelacyjnie! Nie wyobrażam sobie że miałabym dalej czekać na "coś". A jeśli jest taka ogólna zasada, dla wszystkich, nie tylko dla tych z powikłaniami to na prawdę chyba przesadzają i dużo ludzi przez to dłuugo dochodzi do siebie, podczas kiedy można to robić od samego początku powoli i stopniowo. Ja na Twoim miejscu słuchałabym fizjoterapeuty.
_________________ There is no elevator to success,
you have to take the stairs.
No to lekarz chyba młody sorki ze tak pisze ale ja miałem gorszy przypadek i gdzy mnie spionizowali zacołem chodzić a przed chodzeniem 2 dni ćwiczeń .Z wypiszem dostałem odrazu skierowanie na rehabilitacje a ze była kolejka na nia to inna bajka pomimo tego chodziłem ćwiczyłem czekając na nia.Dodam jesce tyle ze ja 2 mieśiace lezałem lewa noga totalny bez ruch (wyciąg za nia jak i tez lewa strona miednicy połamana w mak) i pomimo tego po około mies. mieśnie tej nogi były wmiare sprawne pisze miare bo na początku było moze 5% ich pracy .Pozdrawiam i zycze zdrówka no i szybkiego powrotu do sprawności.....jak mozesz to ćwicz ale z umiarem i głowa
_________________ " nie smuć się nie warto ciesz się życiem i kazdą jego chwilą".....» Wieloodłamowo złamana miednica, lewa kończyna krótsza o 4 cm
W Szczecinie jest inaczej niż jak u was wszystkich. U nas nie wolno wykonywać żadnych ćwiczeń do 3mies. Jak powiedziałam lekarzowi że byłam u fizjoterapeuty to mi zabronił . Zgodził się jedynie na jazdę rowerkiem stacjonarnym po 15 min. dla mnie to jest totalna klęska bo ja przed operacja codziennie ćwiczyłam po 1h na orbitreku i chodziłam na basen gdzie pływałam 45min. a teraz nic mi nie wolno.
mi się wydaje, że coś jest nie tak.
nie rozmawiaj z lekarzem z pozycji służalczej.
możesz od niego wymagać tak jak od hydraulika, szewca itp. on jest fachowcem dużo bardziej zaawansowanym od wymienionych, ale tylko fachowcem.
można Ci zabronić coś TYLKO prawomocnym wyrokiem sądu i niczym więcej.
jego zdanie to są zalecenia, nie jesteś jego własnością. nawet jak byś chciała zrobić coś szkodzącego sobie, to masz do tego prawo.
możesz kontaktować się z każdą wybraną przez siebie osobą, a jemu nic do tego. nawet gdybyś zamiast na RTG chciała iść do wróżki.
Cyryl,
Te słowa choć to jest przykre,ale prawdziwe..
Cytat:
nie rozmawiaj z lekarzem z pozycji służalczej.
powinny nam świecić pełnym blaskiem by sobie nie zaszkodzić!
Te nasze bioderka i każda operacja to są dość poważne operacje ....z tego co wiem chyba najpoważniejsze w całej ortopedii...
Dziękuję wszystkim za pomoc. Poszłam dzisiaj do fizykoterapeuty ale niestety nic z tego nie wyszło bo muszę mieć zgodę i zalecenia od lekarza prowadzącego. A wizytę mam za tydzień tak więc poszłam do lekarza rodzinnego. A pani doktor powiedziała, że to może przez duży stan zapalny jaki miałam mogę mieć zabronione jakiekolwiek ćwiczenia. Ale jutro wybieram się na basen , pierwszy raz po operacji.
Ja nie mam problemów ze sprawnością z tą nogą bo nawet zakładam już sobie normalnie skarpetki tylko boli mnie kolano podczas wchodzenia po schodach i to jest dla mnie najgorszy problem bo mieszkam na 3 trzecim piętrze.
No ale w takim razie stan zapalny może dużo zmieniać maaly-22. Może stąd ta ostrożność?
Ania Baw się dobrze na basenie i uważaj żeby nie "fiknąć" na kafelkach!
_________________ There is no elevator to success,
you have to take the stairs.