Forum Bioderko Strona Gwna


 
   
 
Poprzedni temat «» Nastpny temat
Autor Wiadomo
Przesunity przez: kinga
Nie 24 Lut, 2013
zmieniłem dumnie statu na endo*1
krzysio1971 
Mikrus Bioderkus



Status: Endo x 1
Doczy: 15 Lut 2013
Posty: 3
Skd: wałbrzych
Wysany: Nie 24 Lut, 2013   zmieniłem dumnie statu na endo*1

Witam wszystkich ponownie. Nie tak dawno bo tydzień temu pisałełem posty jak to strasznie obawiam sie operacji. Strach był tak wielki że mało nie uciekłem z oddziału:) Jednak w środę o godzinie 7.20 otworzyły się drzwi pokoju i usłyszałem słowa "Panie Krzysztofie jedziemy na salę operacyjną: " Zostałem trochę zaskoczony gdyż w planie byłem na 2 miejscu tj. na godz. 12 jednak plany się zmieniły i pojechałem na stół.
Sam widok sali przedoperacyjnej gdzie byłem przygotowywany do zabiegu nie zrobił na mnie większego wrażenia. Zaczęto się mną opiekować troskliwie podano niezbędne kroplówki, przyszła przemiła Pani anastezjolog porozmawiała i stwierdziła, że najlepszym będzie znieczulenie zewnątrzoponowe. Wkuła się w mój kręgosłup dosyć sprawnie i bezbólowo (no może troszeczkę poszczypało) i pojechaliśmy na salę operacyjną. Tam poprosiłem o coś co pozwoli mi przespać operację. Dostałem do kroplówki jakiś zastrzyk i zaraz odjechałem.
Obudziłem się w trakcie operacji i nie było tak tragicznie jak się tego spodziewałem. Lekarz akurat wwiercał się w miednicę. Kochana Pani anastezjolog widząc że się przebudziłem spytała się czy chcę jeszcze pospać. Ja oczywiście wyraziłem zgodę i znowu lulałem. Obudziłem się jak naklejano mi plaster na nogę ibyło po wszystkim.
Pojechałem na salę dozoru pooperacyjnego i tam jeszcze monitorowano mnie przez około 40 minut. Stwierdziwszy że jest ok, pojechałem na rtg nowej protezy a potem na oddział na salę dozoru pooperacyjnego.
No niestety ja pełen entuzjazmu że wszystko się super skończyło trochę za często podnosiłem głowę w łóżku i po którymś razie spadło mi ciśnienie z tego co słyszałem do wartości 70/40. Szybka pomoc pielęgniarek i lekarza spowodowała że szybko powróciłem do normy.
Dostawałem znieczulenie z pompy do kręgosłupa i miało nic po operacji nie boleć, jednak ja ze swoim szczęściem miałem tak że znieczulenie zamiast iść do prawej operowanej nogi szło do lewej. Niestety dopiero koło 20 stwierdzono bezzasadność tego znieczulenia i podano mi morfinę gdyż bolało mocno.
Potem okołe 1 w nocy bół był dalej duży więć zadzwoniłem po pielęgniarkę i dostałem kolejną dawkę mf.
Ciąg dalszy nastąpi...........
Ostatnio zmieniony przez kinga Nie 24 Lut, 2013, w caoci zmieniany 1 raz  
 
     
kinga 
19III2008 11VII2012




Status: Endo x 2
Doczya: 03 Gru 2009
Posty: 2626
Skd: z Polski
Wysany: Nie 24 Lut, 2013   

No widzisz - strach ma wielkie oczy :)
Super, że jesteś już po :) i czekam na dalszy ciąg
 
     
krzysio1971 
Mikrus Bioderkus



Status: Endo x 1
Doczy: 15 Lut 2013
Posty: 3
Skd: wałbrzych
Wysany: Czw 28 Lut, 2013   

witam ponownie - oto ciąg dalszy mojej historii

dzień drugi - bół przez cały dzień na znikomym poziomie w skali od 1 do 10 tak może 3 ale gdy zakończła się wizyta rodziny i zapadła noc ból się nasilił - niestety nie obeszło się bez morfiny ale 1 dawka 10 ml. wystarczyła na spokojne przespanie nocki.

dzień trzeci - ból coraz mniejszy o godzinie 10 dowiaduję się ża zostaję przewieziny na oddział rehabilitacyjny - niestety transport musiał odbyć się karetką gdyż oddział ten jest w innej części miasta. Oczekiwanie na transport trwało 10 godzin i dopiero około 21 wylądowałem na nowym miejscu.

dzień czwarty - bólu nie ma wiadomo tylko przy poruszaniu się odczuwam że niedawno byłem krojony. Pierwsza próba wstania z łóżka - niezbyt udana, gdyż noga nie chce za nic ruszyć się z miejsca. Organizm jednak słaby i trzeba się było położyć gdyż zaczęłem słabonąć.

dzień piąty (niedziela) - ból prawie żaden i kolejna próba wstania z łóżka - lepiej już spokojnie stałem i noga jakby zaczęła reagować na to co chciałem z nią robić. Pierwsza wizyta w toalecie - przejazd na wózku ale potem już na nogach - sprawiła mi taką radość jak małemu dziecku zabawka.

do poniedziałku rehabilitacja pełną parą - z rana przyjeżdża do mnie maszyna na której kładziona jest noga i maszyna próbuje ją rozruszać. Potem praca na wyciągach i na koniec magnetronik i popołudnie na odpoczynek.

Generalnie mogę powiedzieć że tydzień po operacji spokojnie poruszam się o kulach, bół trochę większy ale pewnie to efekt pracy nad przykurczami które były.

Na oddziale rehabilitacji będę jeszcze 2 tygodnie i z tego co widzę osoby które opuszczają oddział wychodzą dość dobrze usprawnione.

Oczywiście mam zgodę na obciążanie nogi operowanej. Zastosowano u mnie protezę krótkotrzpieniową aesculap-metha. Nic na jej temat nie wiem ale z informacji z netu wygląda na porządny sprzęt :)

Pozdrawiam wszystkich.
 
     
mondey 
Popularus Bioderkus




Status: Endo x 2
Wiek: 47
Doczya: 11 Lut 2013
Posty: 114
Skd: K-Koźle
Wysany: Czw 28 Lut, 2013   

Krzysio1971, to teraz już tylko do przodu :-)
_________________
Life is like a box of chocolates - you never know, what you're gonna get...
 
     
krzysio1971 
Mikrus Bioderkus



Status: Endo x 1
Doczy: 15 Lut 2013
Posty: 3
Skd: wałbrzych
Wysany: Pi 22 Mar, 2013   

Witam ponownie. Od operacji minął miesiąc i szczerze pisząc moje oczekiwania były dużo mniejsze w stosunku do osiągniętych efektów. Po rehabilitacji w oddziale szpitalnym noga jest już bardzo dobrze uruchomiona. Ciężka praca powoduje że jest ona silna a jazda na rowerku stacjonarnym robi mi frajdę jak małemu dziecku. (wcześniej przekręcenie obrotu na rowerze było niemożliwe).
Teraz czeka mnie kolejna rehabilitacja 5 tygodni będę dojeżdżał na zajęcia w zakładzie rehabilitacji w pobliskiej miejscowości. Oczywiście do samochodu już wsiadam i prowadzę go bez problemu.
Reasumując jestem bardzo zadowolony i szczęśliwy że poddałem się operacji. Czeka mnie jeszcze kolejne bioderka ale pełen entuzjazmu mam nadziję zrobić to końcem tego roku lub nsa początku przyszłego.
Dla tych którzy się wahają - nie ma na co czekać - najgorsze to przetrzymać pierwszy tydzień a potem to już z górki:):) :-> :-D
 
     
AgaW 

Galaktikus Bioderkus




Status: Osteo. Ganza x 1
Wiek: 47
Doczya: 07 Cze 2009
Posty: 3884
Skd: Lubelskie
Wysany: Pi 22 Mar, 2013   

Super Krzysiu że jesteś zadowolony z efektów operacji :ok:
Odnośnie rowerku to zajrzyj do tematu w dz.kącik rehabilitacji poświęconemu jeździe na rowerze :)
Powodzenia w dochodzeniu do coraz lepszej sprawności :ok:
_________________
*...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
 
     
kiksem 
Mikrus Bioderkus



Status: Endo x 1
Wiek: 50
Doczy: 10 Sty 2011
Posty: 30
Skd: Opole
Wysany: Sro 24 Lip, 2013   

AgaW napisa/a:
Super Krzysiu że jesteś zadowolony z efektów operacji :ok:
Odnośnie rowerku to zajrzyj do tematu w dz.kącik rehabilitacji poświęconemu jeździe na rowerze :)
Powodzenia w dochodzeniu do coraz lepszej sprawności :ok:


Cześć, cieszę się, że wszystko OK. Tu też Krzysiek, też endo x 1, też rocznik 197 tyle, że 3. Pozdrawiam
 
     
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
 
   

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template created by Qbs. Template theme based on Unofficial modifications.