Witam, jestem 2 tygodnie po endoprotezie drugiego stawu biodrowego. W mięśniu uda odczuwam jakby pieczenie i mrowienie. Nasila się w pozycji leżącej. Wieczorem widoczny obrzęk kostki i wierzchniej części stopy.
Cześć Ewo.
Wg mojej wiedzy zarówno drętwienie i obrzęk kostki może mieś swoją przyczynę właśnie w nieprawidłowym napięciu/funkcjonowaniu mięśni. Zmiana ułożenia ciała może wskazać które struktury zmieniają (zwiększają bądź zmniejszają )swoje napięcie a przez to mają wpływ na nasilenie objawów. Proponowałbym byś skonsultowała się z fizjoterapeutą pracującym funkcjonalnie i/lub prowadzącym terapię powięzi.
Dzięki za odpowiedz. Martwiłam się, że może to jakaś reakcja na endoprotezę-odrzut. To pieczenie uda bardziej odczuwam w pozycji leżącej, natomiast obrzęk kostki i stopy a właściwie też łydki narasta przy chodzeniu. jak leżę mam wrażenie, że dolna część uda też jest obrzęknięta.
Wczoraj byłam w poradni u ortopedy to zalecił zwiększenie dawki fraxiparyny do 0,8.Boję się by krew nie była zbyt silnie rozrzedzona i nie spowodowało to wylewu. Z rehabilitantem będę miałą kontakt dopiero 26 kwietnia .
Status: Endo x 1
Wiek: 38 Doczya: 20 Lut 2014 Posty: 157 Skd: Warszawa
Wysany: Nie 26 Cze, 2016
Nie wiem czy przeciazylam nogę chodząc za dużo, czy może za mało chodziłam lub nieprawidłowo? Albo po prostu potrzebuje szybko fizjoterapii?
Problem jest taki że czuję taka jakby zbita, ciężka lydke ( trochę jak skurcz) w operowanej nodze.
Wszystko mam takie ponaciagane, jak siadam to ciągnie mnie mięsień czworoglowy uda.
Status: Endo x 1
Wiek: 38 Doczya: 20 Lut 2014 Posty: 157 Skd: Warszawa
Wysany: Pon 27 Cze, 2016
kinga napisa/a:
a co do tej łydki: nie jest spuchnięta (w porównaniu do drugiej)?
nie widać znacznej różnicy, jeśli w ogóle jakąś widać.
Niestety też czasami czuję drętwienie w stopie, którego wcześniej nie było:/
Fizjoterapię mam już umówioną ale kilka dni muszę jeszcze robić coś sama i zastanawiam się co?
to drętwienie w stopie nie daje mi spokoju:( trwa krótko a już dziwnie się czuję.
Ostatnio zmieniony przez kinga Pon 27 Cze, 2016, w caoci zmieniany 1 raz
Status: Endo x 1
Wiek: 38 Doczya: 20 Lut 2014 Posty: 157 Skd: Warszawa
Wysany: Wto 28 Cze, 2016
kinga napisa/a:
możesz delikatnie masować napięte mięśnie; robić sobie okłady, zmieniać pozycję nogi i ciała
pomasowałam, zaczelam tez nagle cwiczyc (napinanie mięśni itp.) żeby cały czas czuć tę nogę wypiłam meliskę i poszłam spać. Rano było ok., teraz co jakiś czas pojawia się to odrętwienie...widać tak musi być dopóki wszytsko się ładnie nie ułoży.
Tak samo jak dziś na spacerze (pierwszy raz na zewnątrz, po osiedlu:D), jak szybciej szłam to czułam przeskakiwanie w biodrze - zakładam, że to mięśnie...które się z czasem ułożą...
kinga, tak poza tym, wczoraj poczytałam Twoją historię (kilka pierwszych postów bo jest dość szczegółowa;) - jeśli chodzi o psychikę to podobne odczucia przed- i pooperacyjne miałam:)
Witam,
Jestem dwa tygodnie Po endoprotezie. Ciekawa jestem doswiadczen innych ze sztywnoscia w Stawie tkzw. Cegla jak dlugo to U Was trwalo?
Pozdrawiam
Status: Endo x 1
Doczya: 10 Maj 2016 Posty: 40 Skd: Warszawa
Wysany: Wto 26 Lip, 2016
Witaj
Jestem 10 tygodni po całkowitej rekonstrukcji stawu biodrowego. To znaczy, że z głowy kości udowej zrobiony jest wszczep do panewki na którym jest oparta endoproteza./odcieta głowa kości udowej jest przyczepiona 4 śrubami do panewki. Operację miałam w Otwocku. Przed operacją załatwiłam sobie pobyt na oddziale rehabilitacji /skierował mnie lekarz prowadzący/ z uwagi na skomplikowany zabieg. /noga była krótsza o prawie 5 cm/. Przebywając na tym oddziale do 5 tygodnia po operacji robiłam głównie ćwiczenia rozciągające mięśnie pośladkowe, uda oraz łydki. Rehabilitacja była od początku dość intensywna /nawet się bałam, że mi coś uszkodzą, ale tak się nie stało. Mięśnie pośladkowe po cięciu bardzo się przykurczają / to taki ich mechanizm obronny/. Więc ta sztywność w stawie jest w pełni uzasadniona i od razu nie minie.
Obecnie chodzę / a właściwie jeżdżę samochodem :)na rehabilitację na NFZ obok domu i tam rehabilitant uwolnił mnie od sztywności miednicy /rozbijając przykurcze, dopiero teraz, indywidualnie i masując naciągające się mięśnie/. Natpmiast masaże w tak wczesnej fazie /jak u Ciebie/ gojenia się tkanek/ nie są jeszcze wskazane. Ja upewniłam się co do masowania po wizycie kontrolnej po 8 tygodniach od operacji. Cwiczę bardzo intensywnie według instrukcji fizjoterapeuty do którego teraz chodzę.Nawet 2 godziny dziennie i staram się spacerować prawidłowo stawiając nogi. Chodzę równo o kulach, nogi mam równe, po przewalczeniu przykurczów i bóli różnego pochodzenia /dobrze się skonsultować z fachowcem, noszę wkładkę 6 mm w bucie korygującą długość kończyn. Osiągnęłam już prawie właściwą ruchomość i parametry, niewiele już mnie boli. za trzy tygodnie mam odstwić kule ale tak jak tu piszą forumowicze o jednej kuli chodzić nie mam zamiaru. Mam zamiar wspierać się dwoma, potem chodzić na spacery z kijami by się dalej nie krzywić.
Więc spokojnie. Wszystko będzie dobrze.Rób zalecane ćwiczenia i od czasu do czasu skonsultuj się z fachowcem by się upewnić, że wszystko jest prawidłowo. pozdrawiam !
Status: Endo x 1
Doczya: 10 Maj 2016 Posty: 40 Skd: Warszawa
Wysany: Wto 26 Lip, 2016
A i jeszcze jedno. By uniknąć nadmiernych przykurczów właśnie dlatego w czasie spania wkładać między nogi rozwórkę w postaci klina lub poduszki / bo niestety ten ów mechanizm obronny się uruchamia/
Dziekuje za informacje, przykurcze - czuje ze nice bedzie latwo bo mocno trzyma ten przykurcz. Milam dostep przednioboczny I sztywnosc jest z przodu w pachwinie, nie mozliwa do rozciagniecia I utrudniajaca prawidlowe chodzenie.
Ale beds cierpliwa copiero dwa tygodnie cwicze
Do ćwiczeń pomocna byłaby ci manualna praca na powiezi-łańcuchach mięśniowych w oparciu o całościową diagnostykę Twojego ciała. Twoja rehabilitacja obejmuje ten temat?
_________________ *...Mamy możliwość wyboru jak wykorzystać swój czas...*...MOJA HISTORIA...*
Jestem prawdopodobnie na ostatniej drodze do wyjaśnienia moich problemów z nietypowymi objawami w nodze zaopatrzonej w endoprotezę w 2008 roku, co się zbiegło z operacją na drugim biodrze miesiąc temu.
Otóż : dziwne odczucie "ciurkania" lodowatej wody po skórze, ból w "starej"` endoprotezie itp. to wynik zatrucia chromem, który atakował mnie od 8 lat. Od roku miałam silne bóle brzucha, śledziony, nudności i wymioty więc podejrzewałam zniszczenie jelit przez środki p.bólowe.
Zaraz po drugiej operacji coraz silniejszy ból "starej" nogi w połowie uda, obrzęki, mrowienie i przeczulica skórna do tego stopnia, że materiał dotykający uda uwierał.
Po skojarzeniu wszystkich faktów doszłam do wniosku zatrucia chromem jako głównej przyczyny tych zjawisk, a ostatecznym potwierdzeniem był fakt krwotoku z nosa jaki przeszłam w lutym 2015 roku.
Dla pewności robię jutro badanie na obecność tego pierwiastka w organizmie, tylko czekanie ok.2 tyg. na wynik będzie dla mnie horrorem z perspektywą wymiany protezy .
Ciekawa jestem, czy ktoś z forumowiczów miał podobny przypadek ?
krycha Zatrucia chromem nikt nie miał - o ile mnie pamięć nie myli - ale było zatrucie kobaltem. Jest na forum temat o kobaltozie, poruszył go Piotr.
Ja robiłam badanie poziomu kobaltu ale chromu już nie, pani w laboratorium mówiła, że jeśli jest w normie to chrom też będzie bo na to jest mniej uczuleń.
Trzymam kciuki aby wynik był w normie. Jeśli będzie gorsza wersja to walcz o leczenie - o ile to jest możliwe przy takim zatruciu - albo o wymianę protezy.
Daj znać jak już coś będziesz wiedzieć.
_________________ Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...
Status: Przed
Wiek: 43 Doczya: 06 Maj 2010 Posty: 50 Skd: Wrocław
Wysany: Pon 29 Sie, 2016
krycha napisa/a:
Po skojarzeniu wszystkich faktów doszłam do wniosku zatrucia chromem jako głównej przyczyny tych zjawisk, a ostatecznym potwierdzeniem był fakt krwotoku z nosa jaki przeszłam w lutym 2015 roku.
Dla pewności robię jutro badanie na obecność tego pierwiastka w organizmie, tylko czekanie ok.2 tyg. na wynik
czyli póki co, to tylko Twoje gdybanie i Twoja własna diagnoza...
A może tylko masz porażone nerwy, a krwotok w 2015 był spowodowany całkiem czym innym....